Rozmowa przy kawie (2)

7 minut temu, ORIM napisał:

o ten palec ci chodzi ? 

Wszystko zależy od tego ...... co , z kim i dlaczego 

10 minut temu, Maria Jolanta napisał:

No, tym razem wyszłam z siebie.

Kasieńka namiętnie gotuje jajka ale dzisiaj już przesadziła. Ugotowała aż osiem.

Ja tego nie zjem !!!!

Ciasta nie będzie.

Wściekłam się i zwiałam do swojego pokoju.

Czyli jutro kotlety jajeczne ... Kasieńka przecież miąska nie bardzo ,to se jajków nagotowała .

14 minut temu, violka napisał:

Wszystko zależy od tego ...... co , z kim i dlaczego 

Jeden palec a jakie potrafi zamieszanie zrobić

15 minut temu, Afryka napisał:

Czyli jutro kotlety jajeczne ... Kasieńka przecież miąska nie bardzo ,to se jajków nagotowała .

Kasieńka usłyszała i diecie norweskiej i zaczyna wprowadzać ją w życie. Jeszcze 10 razy ugotuje po 8 jaj. Później zaczną się inne składniki pojawiać. Ty się lepiej @Maria Jolanta przygotuj z zapasami produktów.. Czas wielkiego odchudzania się zaczął i i Kasieńki

Wyszłam z siebie i zapowiedziałam Kasieńce że teraz będzie jadła jajka na śniadanie, obiad i kolację.

Siedzi cichutko i chodzi bokami.

25 minut temu, Heidi napisał:

Dziękuję Heidi ...ja Ciebie też

Dobranoc .Spokojnej nocy Wszystkim życzę

Dobranoc ....słodkich snów MRÓWECZKI

Ja to chyba zawału w końcu dostanę , same niusy. ...

Dowiedziałam się dzisiaj że moje dzieci  (syn i przyszła synowa )lecą jutro na urlop, taki spontan. ....do......RPA .....

Ku...a, jak wieczorem nie będzie mnie na forum, to znaczy że zeszłam 

Ja też mam upiorny dzień. Kasieńka jeszcze buszuje po domu i co kilka minut wchodzi coś mi powiedzieć.

Na szczęście niedługo północ i ta piekielna sobota się skończy.

A jutro jak Kasieńka zalegnie na sofce to zadbam o to by sobie nie pospała.

Zdążyłam się przyzwyczaić do wolnych wieczorów a dzisiaj siurpryza.

5 minut temu, Barbara48 napisał:

Ja to chyba zawału w końcu dostanę , same niusy. ...

Dowiedziałam się dzisiaj że moje dzieci  (syn i przyszła synowa )lecą jutro na urlop, taki spontan. ....do......RPA .....

Ku...a, jak wieczorem nie będzie mnie na forum, to znaczy że zeszłam 

Tam biali mają dobrze. Nie martw się.

2 minuty temu, Maria Jolanta napisał:

co kilka minut wchodzi coś mi powiedzie

Wchodzi do Twojego pokoju? ???

3 minuty temu, Maria Jolanta napisał:

Tam biali mają dobrze. Nie martw się.

A oni nie całkiem biali , czarne włosy i opaleni , śmiech przez łzy, z mojej strony 

Teraz, Barbara48 napisał:

A oni nie całkiem biali , czarne włosy i opaleni , śmiech przez łzy, z mojej strony 

Spontan jest cudowny,,zawsze super udany,,kocham spontan,,jestem z tych szybkich ,,jak coś to wygląda to tak, pomysł i już realizuję,,na calosc idę,,co bedzie to będzie ,,powtarzam potem ,,dam radę" i daję,,

10 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Ja też mam upiorny dzień. Kasieńka jeszcze buszuje po domu i co kilka minut wchodzi coś mi powiedzieć.

Na szczęście niedługo północ i ta piekielna sobota się skończy.

A jutro jak Kasieńka zalegnie na sofce to zadbam o to by sobie nie pospała.

Zdążyłam się przyzwyczaić do wolnych wieczorów a dzisiaj siurpryza.

Masz też Nocnyfest PDP,,,, toż to nie spanko a czuwanko,,,a forumanko musi czekać,,bo czasu brak,,te jaja ją rozbudziły,,cholipcia jasna,,teraz mysli ,,wiesz o czym,,o bananie,,,współczuję Ci,,nie zasnie ,,,

11 minut temu, Barbara48 napisał:

A oni nie całkiem biali , czarne włosy i opaleni , śmiech przez łzy, z mojej strony 

To zdjęcie moich szczęść z zimy, a teraz już czarni. 

11 minut temu, Blondi napisał:

Spontan jest cudowny,,zawsze super udany,,kocham spontan,,jestem z tych szybkich ,,jak coś to wygląda to tak, pomysł i już realizuję,,na calosc idę,,co bedzie to będzie ,,powtarzam potem ,,dam radę" i daję,,

Ja uwielbiam spontan. ...

Tylko dlaczego tak daleko? 

3 godziny temu, scarlett napisał:

witam późną nocką.. moje trudny czas  w Overath dobiega końca, w poniedziałek o 20 odpalam autko i do domu.. pdpny w heimie już na stałe,  nie dał sobie pomóc niestety, miał szansę ostanie mce spędzić godnie w domu w otoczeniu przyjaznym, cóż choroba.., ma 102 lata, nie zaakceptował żadnej obcej osoby w domu oprócz żony.., walczyłam do końca o jego akceptację..ja byłam jego ostatnią szansą..niestety zaczął podnosić na mnie rękę i laskę...pytania co ta obca frau robi w jego domu...teraz firma wypowiedziała umowę rodzinie..tylko żona, kruchutka, słabiutka. /93 lata  cudowna, wspaniała kobieta.. mogła ogarniać jego toaletę poranna i wieczorną ..nie zaakceptował żadnej obcej kobiety w domu, przede mną  była nawet Niemka z doświadczeniem w Altenheimach na Gewerbie, też nie dała rady..jestem teraz do końca umowy czyli do poniedziałku z jego żoną...moja rola tutaj teraz polega na przygotowywaniu posiłków, ogarnięciu chaty raz na tydzień i wożeniu jej moim prywatnym autem co drugi dzień na odwiedziny do dziadka..najgorsze w tym wszystkim to to ze zona idzie z nim do heimu, on będzie miał pokój w części dla dementyków, ona będzie miała dwupokojowe mieszkanko w tym samym kompleksie, przysięgała przed ołtarzem i go nie zostawi. mimo decyzji jest rozdarta, tutaj ma cały swój mały świat, ogród, mnóstwo kwiatów doniczkowych, fortepian..jest pianistką z wykształcenia..do heimu tego nie weźmie..płacze codziennie, jest rozdarta między sercem a rozumem..ja jestem  pomiędzy tym  wszystkim.. ale jeszcze dwa dni i nach Polen na mc.urlop z MM i piesem nad jeziorem na Kujawach....potem powrót na nowe miejsce aż do BN.. tak musi być bo w styczniu i lutym muszę się zająć wnusią , pójdzie do żłobka, córcia do pracy..chcę wcześniej wnusię  odbierać w pierwszych tygodniach..maleństwo 14 mcy będzie miało tylko... byłam z koordynatorką w zeszłym tygodniu zapoznać się z nowymi podopopiecznymi i zakceptować nowe miejsce, będę pierwsza, zapowiada się dobrze..pdpny dwa razy w tygodniu przedszkole, ja mam osobną kawalerkę na piętrze z osobnym wejściem, z aneksem kuchennym, łazienką i tarasem..życzcie mi powodzenia na nowym miejscu, chciałabym znowu mieć stałą stellę na kilka lat, taki długodystansowiec ze mnie, nie lubię zmian  uff

 

 

mamy podobnie...chociaz mowia ze zmiany to rozwoj nauka itd...ale mam zawsze z  tylu glowy...spokoj stabilizacje ze co miesiac bede mgola zakupy zrobic itd..moze wygoda? czasami mnie nosi, czuje znuzenie ale...zawsze mozna trafic gorzej..

a na nowym..bedzie dobrze...zobaczysz ze pouklada sie wszystko jak nalezy

co to za skrot?

Bonn ? Berlin?

5 godzin temu, Barbara48 napisał:

To zdjęcie moich szczęść z zimy, a teraz już czarni. 

tacy sportowi sa

bedzie dobrze, pojada obejrza i wroca

kto sie przylaczy??

ja swoja juz siorbam..ma sie ku koncowi ae jeszcze mam w zanadrzu

Witam  Też jestem,  sączę kawunie,   Słońce nie odpuszcza, a tu przed Rewe dziś mam flohmark - będzie udany  Pokręcę się między stolami może cos w oko wpadnie

Miłego dzionka i buziaki

7 godzin temu, Barbara48 napisał:

To zdjęcie moich szczęść z zimy, a teraz już czarni. 

Ładny on i ładna ona  miło patrzeć...  RPA ?!?!? Też bym wolała Chorwację  Co zrobisz.., młodzi teraz to mają rozmach...  Za naszych czasów to było morze, Mazury lub Giewont