Rozmowa przy kawie (2)

7 minut temu, Heidi napisał:

Czy to jest ta sama szklanka, w której moczyłaś wczoraj zęby ?

@Heidi  fujj,,może jeszcze ta woda ,,

24 minut temu, 1bozka napisał:

Coo wypadnie???

Może @Mirelka1965 nam zdradzi, ale na wiele nie liczę. Skryta jest. Najlepsze informacje zostawia dla siebie 

8 minut temu, asna napisał:

Dejta pokój. Już mnie córka PDP chciała wrobić w nachtdienst, bo ona nie umie tego urinalkondome założyć, żebym wstał w nocy, a najlepiej, żebym wziął wolne w niedzielę. Twardo powiedziałem, że jestem wyjeb... jak bezpiecznik i sobotę mam mieć wolną bez wstawania, bo potrzebuję się wyspać. A widać po pysku, że nie jest zadowolona. A ja nie będę brać dodatkowej szychty jak już nie wyrabiam...

Jesteś nie zastąpiony,,co teraz postanowisz,,może ulegniesz,, kondome nie tak lekko założyć na flaczka,, jednak starosc jest trochę przerażająca

36 minut temu, hawana napisał:

Lubie salate . Nie da sie jej mrozic.

Ale można oczyścić, ze czy z zbędnych liści ,opłukać, delikatnie owinąć papierowym ręcznikiem i włożyc do worka foliowego.

Gwarantuję świeżość. 

4 minuty temu, awe59 napisał:

No pewnie....kto wylozy wszystkie klocki ten zwycięża....nie ma żadnego dobierania. Moja na szczęście zna zasady. Natomiast w warcaby....to jakaś masakra. Co ona wyprawia to brak słów..... chinczyka dobrze opanowała i taką grę " memory " dla 5 latkow.....

Nigdy nie grałam w gry,,nagrałam się za dziecka ,,a tu czytam 5 latki ,,,ło matko i córko,,,usnęłabym na tych warcabach ,  lekcje niemieckiego bym mogła pobierać ale gry planszowe? nie! 

7 minut temu, awe59 napisał:

No pewnie....kto wylozy wszystkie klocki ten zwycięża....nie ma żadnego dobierania. Moja na szczęście zna zasady. Natomiast w warcaby....to jakaś masakra. Co ona wyprawia to brak słów..... chinczyka dobrze opanowała i taką grę " memory " dla 5 latkow.....

Poprzednim razem skonczylam, odtrabilam koniec i czesc. Nie protestowala.

Teraz zaakceptowalam jej wymysl, bo im wiecej klockow , tym latwiej. A czy ja gram od nowa , czy dalej to wszystko jedno. A i tak do nastepnego razu zapomni.

Ta "memory" nie jest wcale glupia, trzeba byc bardzo spostrzegawczym. 

Z synusiem(moim rodzonym) gralam namietnie.

2 minuty temu, Barbara48 napisał:

Ale można oczyścić, ze czy z zbędnych liści ,opłukać, delikatnie owinąć papierowym ręcznikiem i włożyc do worka foliowego.

Gwarantuję świeżość. 

Rzodkiewki - odkrawasz ogonek i zielone. Płuczesz i zamykasz w szczelnym pudełku. Przechowujesz w lodówce. Są świeższe jak po zerwaniu  , nawet do tygodnia (dłużej nie próbowałam).

5 minut temu, Blondi napisał:

Jesteś nie zastąpiony,,co teraz postanowisz,,może ulegniesz,, kondome nie tak lekko założyć na flaczka,, jednak starosc jest trochę przerażająca

Ja już nie wiem jak się nazywam. Jakbym nie był taki wypompowany, to pewnie, że bym wstał. Ale nic kosztem zdrowia.

1 minutę temu, asna napisał:

Ja już nie wiem jak się nazywam. Jakbym nie był taki wypompowany, to pewnie, że bym wstał. Ale nic kosztem zdrowia.

@asna nie zapomnij

3 minuty temu, asna napisał:

Ja już nie wiem jak się nazywam. Jakbym nie był taki wypompowany, to pewnie, że bym wstał. Ale nic kosztem zdrowia.

Jakbyś gupieloku jeden pedziol nam ...to bymy Ci przypomnieli ...a tak ...Ty jesteś ASNA ...w razie " w " 

3 minuty temu, asna napisał:

Ja już nie wiem jak się nazywam. Jakbym nie był taki wypompowany, to pewnie, że bym wstał. Ale nic kosztem zdrowia.

Są granice wytrzymałości, nawet maszyny strajkują. Ty wyznaczaj im  granice jasno i dosadnie do jakiego momentu pracujesz. Człowiek musi wypocząć, żeby póżniej nie popełnił błędu. Pracujesz w końcu z ludźmi, a nie z przedmiotami. Brawo @asna. Nie daj się 

5 minut temu, Barbara48 napisał:

Ale można oczyścić, ze czy z zbędnych liści ,opłukać, delikatnie owinąć papierowym ręcznikiem i włożyc do worka foliowego.

Gwarantuję świeżość. 

Nie chodzi o to. Im dluzej lezy, tym wiecej witamin traci(przede wszystkim C). Warzywa powinny byc zerwane, przyrzadzone, zjedzone. Nawet przygotowanych surowek sie nie przechowuje. Uzywam cytryny, nie octu, a sok z cytryny szybko traci wit. C.

Odarcie salaty z tych zielonych lisci na zewnatrz to najwieksze barbarzynstwo. Tam , gdzie warzywo jest najbardziej wybarwione, tam jest najwiecej wartosciowych skladnikow.

Salata lodowa jest smaczna, ale niestety najmniej wartosciowa, bo malo w niej zielonosci.

10 minut temu, Heidi napisał:

Masz rację, ja tak robię z PoP i mam święty spokój. Chce spać- niech śpi. Chce spacerować-niech spaceruje. Wczoraj wywiesiłam pranie, to chyba ze 40 razy zdejmowała je z suszarki, przenosiła suszarkę do pokoju, tam rozwieszała na nowo, zrobiła kurs do ogrodu i zuruck : po pranie, po suszarkę .......itd.. 

Nabiegała się wczoraj jak koń na gonitwie wielkiej partubickiej. Spała dzisiaj do 12:15.

No!! to mi sie podoba. Obiad, znowu spanie, wypad na zakupy, kolacja i finisz . Każdy siedzi w swoim pokoiku i ma zajęcia własne. Ja z Wami tutaj, a ona czyta w pustym zeszycie nie wiadomo co. Może sprawdza, czy linijki prosto biegną . Mi jest egal

moja Pdp jak szukala stolnicy i wałka w szufladzie.... to znalazła dwie tarki do jarzyn....I tak się zajęła tymi tarkami, że 2 H miałam ją z glowy....oglądala je ze wszystkich stron....wpatrywała sie w nie jakby ze zlota byly....mierzyła centymetrem.....

Przeca pedziołech, że jutro mom fajrant. Niy byda tyrać.

Jak czytam niektóre wpisy to zaczynam myśleć że może Kasieńka jednak nie ma demencji....

22 minut temu, Heidi napisał:

Masz rację, ja tak robię z PoP i mam święty spokój. Chce spać- niech śpi. Chce spacerować-niech spaceruje. Wczoraj wywiesiłam pranie, to chyba ze 40 razy zdejmowała je z suszarki, przenosiła suszarkę do pokoju, tam rozwieszała na nowo, zrobiła kurs do ogrodu i zuruck : po pranie, po suszarkę .......itd.. 

Nabiegała się wczoraj jak koń na gonitwie wielkiej partubickiej. Spała dzisiaj do 12:15.

No!! to mi sie podoba. Obiad, znowu spanie, wypad na zakupy, kolacja i finisz . Każdy siedzi w swoim pokoiku i ma zajęcia własne. Ja z Wami tutaj, a ona czyta w pustym zeszycie nie wiadomo co. Może sprawdza, czy linijki prosto biegną . Mi jest egal

 super ,,kupę problemów z głowy,,

4 minuty temu, asna napisał:

Przeca pedziołech, że jutro mom fajrant. Niy byda tyrać.

Język mam sobie połamać?  

2 minuty temu, Maria Jolanta napisał:

Jak czytam niektóre wpisy to zaczynam myśleć że może Kasieńka jednak nie ma demencji....

Oooo Maryja ubrała spodenki

5 minut temu, awe59 napisał:

moja Pdp jak szukala stolnicy i wałka w szufladzie.... to znalazła dwie tarki do jarzyn....I tak się zajęła tymi tarkami, że 2 H miałam ją z glowy....oglądala je ze wszystkich stron....wpatrywała sie w nie jakby ze zlota byly....mierzyła centymetrem.....

Jak na wesoło a jutro wszystko zetrze co wpadnie w ręce,,obmyślała jeszcze plan działania,,hahahha 

2 minuty temu, Blondi napisał:

Język mam sobie połamać?  

Ja tu was powolutku asymiluję

1 minutę temu, asna napisał:

Ja tu was powolutku asymiluję

Jeszcze 2 dni masz ,,albo 3 a potem pauza pół roku,,wszystko zapomnimy,,

2 minuty temu, asna napisał:

Ja tu was powolutku asymiluję

Aż się boje jakiego asa masz w rekawie

2 godziny temu, sayonara 52 napisał:

@Mirelka1965tyyy nie podryguj bo ci pamek odpadnie

Spoko loko...rzepy trzymają...

3 minuty temu, 1bozka napisał:

Oooo Maryja ubrała spodenki

Coś przy krótkie te spodenki na takie zimno.....

1 minutę temu, awe59 napisał:

moja Pdp jak szukala stolnicy i wałka w szufladzie.... to znalazła dwie tarki do jarzyn....I tak się zajęła tymi tarkami, że 2 H miałam ją z glowy....oglądala je ze wszystkich stron....wpatrywała sie w nie jakby ze zlota byly....mierzyła centymetrem.....

Do tej pory pracowałam z demencyjnymi, cukrzykami  i niedowidzącymi. Najbardziej lubię demencyjnych. Wieczna zabawa w kotka i w myszkę . Nie kombinują jak dorośli , np. jak wykorzystać,jak dokuczyć, jak upokorzyć. Są wdzięczni za wszystko, a już szczególnie za to, że trwasz przy nim.