Rozmowa przy kawie (2)

1 minutę temu, Maria Jolanta napisał:

Pracują. 

Oj żeby się tylko nie przepracowali.....

13 minut temu, awe59 napisał:

Gdzie są wszyscy ? 

Tutaj 

Ja filuję, aż wróci córka PDP z arbajtu, albo jego dziołcha wpadnie, to robię przerwę. A póki co jestem uziemiony

Wolne się skończyło........Andzia w domu.

To za 40 minut trochę popracuję, znaczy kolację zrobię , pojemy i ............koniec dnia pracy

8 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Tutaj 

Baśka....na Ciebie zawsze można liczyć....fajna dzioucha jesteś....

Ciasto upieczone, bagietka w piekarniku, wkrótce kolacja i fajrant. 

Teraz, Maria Jolanta napisał:

Ciasto upieczone, bagietka w piekarniku, wkrótce kolacja i fajrant. 

Ciasto w zamrażalniku....pizza w piekarniku....po kolacji jeszcze z babką muszę trochę pograć i fajrant. ...

4 minuty temu, Maria Jolanta napisał:

Ciasto upieczone, bagietka w piekarniku, wkrótce kolacja i fajrant. 

1 minutę temu, awe59 napisał:

Ciasto w zamrażalniku....pizza w piekarniku....po kolacji jeszcze z babką muszę trochę pograć i fajrant. ...

Ciasto zakupione i zjedzone.Talerzyk wylizany i proteza też przez babcię. Kolacja będzie za pół godziny ..babcia  do łóżka i ja też  mam fajrant ..dwa dni OMG  tyle szczęścia że aż nie wiem co z nimi zrobię

19 minut temu, asna napisał:

Ja filuję, aż wróci córka PDP z arbajtu, albo jego dziołcha wpadnie, to robię przerwę. A póki co jestem uziemiony

Filuj filuj tylko jej nie przegap bo fajrant Ci przepadnie

33 minut temu, awe59 napisał:

Gdzie są wszyscy ? 

Tutaj Ewuniu .

Po poludniu pojechałam do miasta kupic kamizelkę z kapturkiem, mam podobną tutaj ale bez, wiec jak jeżdżę rowerkiem to mi okrutnie pizga po łepetynie. 

Teraz probowalam nadrobić zaległości forumowe 

3 minuty temu, 1bozka napisał:

Filuj filuj tylko jej nie przegap bo fajrant Ci przepadnie

Od 40 minut powinienem już być poza sztelą

4 minuty temu, asna napisał:

Od 40 minut powinienem już być poza sztelą

Daj spokój głowa Ci się jeszcze przyda a ścianę będziesz musiał malować

6 minut temu, Barbara48 napisał:

Tutaj Ewuniu .

Po poludniu pojechałam do miasta kupic kamizelkę z kapturkiem, mam podobną tutaj ale bez, wiec jak jeżdżę rowerkiem to mi okrutnie pizga po łepetynie. 

Teraz probowalam nadrobić zaległości forumowe 

Ja wzięłam czapkę i rękawiczki....tak na wszelki wypadek chociaż rowerkiem nie jeżdżę....

5 minut temu, awe59 napisał:

Ja wzięłam czapkę i rękawiczki....tak na wszelki wypadek chociaż rowerkiem nie jeżdżę....

Przydadzą się . Na wykopkach pizgac może ....jak to w polu  

2 godziny temu, asna napisał:

A robisz tabelkę jak ja? Ja mam kolumny: data, nazwa z opisem, numer kwitka, kwota, stan kasy.

Np.: 21.09.18, Edeka - Lebensmittel, 2327592, -23,33, 6,81

Pracowalam w roznych agencjach, zwykle koordynatorzy zostawiaja gotowe tabelki, a jak nie ma,  to pisze na kartce w kolumnie, bez tabelki, bo leniwa jestem i rysowac mi sie nie chce.

Jedna rodzina dostarczyla mi maszyne liczaco-drukujaca, no to nabijalam, potem enter i gotowe, podliczone, tylko paragony przypiac innym urzadzeniem biurowym

Na jednej szteli mialam karte kredytowa, nie bylo liczenia, ale paragony dostarczalam.

Kupowalam tez z rodzina i oni placili. W tym wypadku nie mozna mowic o prawdziwym gotowaniu i swiezym jedzeniu, bo ani owoce i warzywa nie sa swieze, ani chleb i inne produkty. 

Ale to mozna przezyc.

Pewien As nie chcial ani dac kasy, ani samochodu,  ani  nie chcial zamowic jedzenia z dostawa do domu.Paragony go nie obchodzily. Uwazal, ze wystarcza zapasy z zamrazarek i lodowek.

Taki kwiatek zdarzyl mi sie tylko raz.

Teraz, Baśka powtarzająca się napisał:

Przydadzą się . Na wykopkach pizgac może ....jak to w polu  

Szmaciankę wzięłam...... na te kartofle....

2 minuty temu, awe59 napisał:

Szmaciankę wzięłam...... na te kartofle....

A później ognisko i pieczenie ziemniakow

U nas dzis przed poludniem wial strasznie silny wiatr i lalo.

Ja z Pdp u podologa bylam.

,,per pedes,, ;)))

Jak wychodzilam bylo cieplutko,

Potem juz bylo tylko gorzej.

PDPwziela ,,parasolke,,

Jak lunal dzeszcz, powiedzialam ,ze moze wezwiemy taxi.

No ale skapiradlo woli moknac.

Nie mysli wcale o  o mnie,

Prasolka po wyciagnieciu z poszewki, okazala sie tylko ,,gora,, bez raczki ha ha.

Pdp trzymala toto nad glowa, ja moklam

Zmoklysmy tak, ze nawet bielizna byla mokra.

Teraz ona siedzi i kicha co chwila,  ja strzelilam focha i nie odzywam sie.

Dzos rano taka sytuacja:

podaje mi koszule nocna.

wieszam ja jak zwykle na drzwiach lazienki ,rozwieszajac na 3 koleczkach.

Slysze syczy ,kreci glowa,

Pytam co jest

,,jak pani to wiesza,,

wiec walnelam ,,to nie jest futro z norek ,zeby trzeba byla glaskac i wygladzac, 

Cisza.

No comment .....

1 minutę temu, sayonara 52 napisał:

U nas dzis przed poludniem wial strasznie silny wiatr i lalo.

Ja z Pdp u podologa bylam.

,,per pedes,, ;)))

Jak wychodzilam bylo cieplutko,

Potem juz bylo tylko gorzej.

PDPwziela ,,parasolke,,

Jak lunal dzeszcz, powiedzialam ,ze moze wezwiemy taxi.

No ale skapiradlo woli moknac.

Nie mysli wcale o  o mnie,

Prasolka po wyciagnieciu z poszewki, okazala sie tylko ,,gora,, bez raczki ha ha.

Pdp trzymala toto nad glowa, ja moklam

Zmoklysmy tak, ze nawet bielizna byla mokra.

Teraz ona siedzi i kicha co chwila,  ja strzelilam focha i nie odzywam sie.

 

Dzos rano taka sytuacja:

podaje mi koszule nocna.

wieszam ja jak zwykle na drzwiach lazienki ,rozwieszajac na 3 koleczkach.

Slysze syczy ,kreci glowa,

Pytam co jest

,,jak pani to wiesza,,

wiec walnelam ,,to nie jest futro z norek ,zeby trzeba byla glaskac i wygladzac, 

Cisza.

No comment .....

 

 

Sorki ale musiałam się usmuać

11 godzin temu, Mirelka1965 napisał:

...wstajemy..wstajemy...i siorbiemy...siorbiemy... Czy wyspani, czy też nie...zaczynamy nowy dzień... Witajcie Skarbeńka... A żeby już tak obrzydliwie miło było, to do kompletu życzę każdemu milutkiego dzioneczka...

@Mirelka1965tyyy nie podryguj bo ci pamek odpadnie

Już wiem dlaczego są oferty dla osób nie znających niemieckiego. Nie pyskują. 

15 minut temu, awe59 napisał:

Ja wzięłam czapkę i rękawiczki....tak na wszelki wypadek chociaż rowerkiem nie jeżdżę....

Czapki też mam ale nie lubię bo mnie,,gryzą ".

Dobrze że wzięłaś bo po co kupować nowe 

55 minut temu, awe59 napisał:

Gdzie są wszyscy ? 

2 godziny gralam z pdp w rummi.

O dziwo skupila sie na grze i nie meczyla rozmowa. Zmienniczka mowila, ze regul nie zna. Moim zdaniem zna, tylko jak mi  juz "wyszly" wszystkie klocki(bez skojarzen), czyli wg mnie koniec gry, to kazala mi dobrac nieodkryte i gra trwala dalej.

Nie sprawdzalam jak naprawde powinno byc.

Z Edytka i Heniusiem gralam tak, ze ten kto wylozyl wszystko,  to zwyciezal i konczyl gre. Pozostali dogrywali sie  tak samo.

A jak Ty grasz z pdp?

1 minutę temu, Maria Jolanta napisał:

Już wiem dlaczego są oferty dla osób nie znających niemieckiego. Nie pyskują. 

A na kursach tego nie uczą???

8 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Już wiem dlaczego są oferty dla osób nie znających niemieckiego. Nie pyskują. 

Pyskuja, ale Niemcy nie rozumieja i sie z tego ciesza