Krista

@Barbara48 Dziękuję Tobie jak nie wiemprzyda się, oj przyda

Oooo i już łatwiej bo właśnie podają, że uprowadzone odnalezione a sprawcy ujęci, obława odpadnie, chorobę... ekhm ekhm uleje sądząc po ilosci wypitych płynów z cytryną, miodem i imbirem

Dobrego dnia, choćby tej reszty, tak ogólnie i tak szczególnie w dniu, który chyba się ciut zdewaluowal ale...każdy dzień podkrecajacy naszą kobiecość dla nas nie podlega dewaluacji A teraz: byłoby nadużyciem, gdybym powiedziala, że mam ^^zezowate szczęście jak Piszczek, bo on jednego dnia był pobity-raz jako żyd a drugi jako ONR-owiec a ja tylko chora jestem /ostatni dzień sie rozpieszczam jako przeziębiona/ i jutro na służbę wypad. W dodatku może być na granicy w Kołbaskowie nadal obława na porywaczy dziecka i matki z Białegostoku, co może spowodować opóźnienia, korki. Te ^^dwie razymozna zakwalifikować jako zezowate szczęście ale może chociaż nie takiego kalibru, o jakim wspomniałam Co ma być to będzie, co ma wisieć nie utonie a kto się uprze to da radę. No, to dobrego wszystkiego i wszystkim i jeszcze raz eurohajsu

Hmmm, rozmowy przy kawie...a po kiego ja tu wlazłam skoro juz dawno po kawie? Aaaaaaaa, załapałam w ostatnim momencie, wlazlam, tfu...przybyłam z ^^pewną nieśmiałościa, przywitać forumowe grono, życzyć dobrych chwil w ciągu dnia, tygodnia, miesiąca no i...podtrzymać znajomość z Wami

To nienormalne, żeby używać odliczantusa do odmierzania czasu w drugą stronę ale ja właśnie w sobotę wyruszam na tamtą stronę. Z mieszanymi uczuciami bo: z jednej strony 6 tyg marazmu, rozmemlania, obijania sie o ściany /mimo, że własne/ a z drugiej strony...no właśnie też obijania się o ściany, obce ściany, ale jednak ze spinaniem siedziska, z ustalonym porzadkiem dnia i...tak nie do końca z pewnikiem tego jakie bedzie jutro, czyli trochę życie w napięciu, a więc nie aż tak przewidywalnie, a więc z małą adrenalinką. Ot! nie dogodzisz, no nie dogodzisz.

Taka prawdaa właścicieli kotkow proszę o czytanie z przymrużeniem oka

@violka Nie stronie od ludzi ale tzw ^^pieskie życie wbrew utartym sloganom dla mnie to wzór wierności, miłości, oddania, szczerości a którego wśród ludzi z lupą szukać prawda?

Dawno nie było nic o naszych braciach mniejszych wiec przypomnę wątek. Ja teraz na urlopie żyje głównie z moimi skarbami. Zdjatko trochę spóźnione ale słodkie, zrobiłam im takie w...uwaga...walentynki

@Alina 1 Poczułam bratniosc duszy po czytaniu Twoich postów. Mądra, inteligentna, zaradna, samodzielna i samorządna. Jak ja lubię kobiety tego pokroju /nie umniejszam innym/ po prostu sposób myślenia jak dla mnie imponujący. Sorry za te peany ale chciałam w ten sposób wyrazić mój podziw i szacunek. Próbuje kroczyć taką drogą stąd ta "bratniosc" P.s. moja sztela też super ale Twoja przebija, chwilo trwaj Pozdrawiam.

Witam w porze około południowej jak zwykle. Życzę udanego dnia na miarę naszych czasow /jak w "Miś" Barei/ @Barbara48zycze pozytywnych wieści jak najszybciej Wszystkich pozdrawiam czule

Przywitanki w około poludniowej porze Idę zadbać o podopiecznego, ktorego zostawiam mlodym na czas wyjazdu, pdp mocno podupadl, trzeba mu wietrzenie zrobić, pucki, płyny jego fizjologiczne sprawdzić. Ten pdp to moj samochód, o losieeee

@MeryKy Ja finezyjnie popalam, 2, góra 3, w dodatku gupia ja zaczęłam w takiej późnej dojrzałości jako odstresowywacz. Uzależniona nie jestem bo mogę też się obyć ale na wyjeździe regularnie, już nie jako odstresowywacz tylko zabijacz czasu, nudy. Chyba to bez znaczenia dla przybierania czy zrzucania. Wiem, że palenie chamuje apetyt, powonienie ale często nie to jest powodem palenia. Mialam koleżankę, ktora kochała palić, szczupła nie była, paliła bo to lubiła pasjami. Ciekawe, czy gdybym nie paliła tych 2-3cieniaskow to bym przybrała ale tego chyba spróbuję jak zakończę "projekty"

Dziękuję, ale też napisałam: "...ani to moja zasługa...", żeby nie było chwalipiety, tak wyszło.

@foczka63 A upewnij mnie czy nie nabijasz się ze mnie, wszak o koliberku napisałam ja co to tyle się żre Śmiało, ja mam poczucie humoru ale chcę pilnować żeby nie być śmieszną. Też się wstydzę zamawiać w restauracjach porcje dziecięce ale też nie chcę marnować zostawiając. Wyglupilam się czy się nie wyglupilam? Bo wiesz, liczę się z opiniami, to powód do korekty życia

@NNNdanuta @NNNdanuta wlaśnie o to lądowanie biega. Mnie spowalnia fakt, że w zasadzie nic nie muszę zmieniać teraz ale myślę nad zainstalowaniem się w dalekiej jeszcze myślę, przyszłości. Domu z ogrodem nie udzwigne ani finansowo, ani siłowo gdy kiedyś zacznę z laseczka kustykac. Nie zamierzam dzieciom dezorganizowac zycia swoją niemoca i nie chcę, by mnie zainstalowano w najtanszym domu opieki bo przywyklam do pewnych standardow a z pl.emerytury na nic innego nie można liczyć. Teraz zapitalam m.in. na hollywoodzki usmiech córki, ktorej nie podobają się czyste, białe,zdrowe ząbki ale obarczone defektem Koniec z tym, tera qwa JA No i koniec prywaty bo z tematu się zjeżdża.

@NNNdanuta no to mamy wyjaśnione i usprawiedlowione. Moje córki mają fobie czystości wybiorczejsiebie czyszczą a qwa otoczenia już nie

@Alina 1 @NNNdanuta jakie Wy tu mądre kwestie poruszacie i psychologiczno-filozoficzne wywody czynicie. W odliczantusie się nie spodziewałam ale odnioslam się bo mnie trapi wlasnie to stanie w miejscu, z powodu którego już na horyzoncie widzę depreche i gnusnosc. Niby to się wiii a jednak inspirować się czyimś doświadczeniem pomaga mi w myśleniu w podobny sposob do Waszego. Trzymajcie ten pion, gratulacje i powodzenia✌

Wiecie co ja myślę? Nie pracujemy w kopalniach ani kamieniołomach i przy regularnym myciu to nie rozumiem potrzeby szorowania skóry. Owszem, w celu masażu, który pomaga w ukrwieniu, lub jeśli to fobie. W przeciwnym razie częste szorowanie pozbawia skórę ochrony lipidowej a ta jest taką pierzynką, warstwa lojotokowa zabezpiecza przed wyziebianiem bo każde otoczenie ma mniej niż 36° ( pomijając tropiki ale wtedy sie pocimy i pot ma za zadanie schladzanie by się nie przegrzac z kolei. Uważam, że zwykłe odświeżenie się wystarcza. Nie bierzcie za wymadrzanie się, tak uważam, chyba nie ma bata żeby śmierdziec po odswiezajacym prysznicu. Ale już okolice intymne tylko z płynem intima.

Weszłam dziś popatrzeć co tu się dzieje i trafilam na syndrom nadmiaru. Wszyscy maja rację, ci z ilością kochanego ciałka i ci z ilością słuszną, i ci, którzy nie muszą niczego kontrolować. Jesli ktoś ma dystans będzie czuł sie pewnie i dobrze, jesli ktoś ma kompleksy bedzie dążył do poprawy samopoczucia i dla tych wszystkich jest czas i miejsce na naszym padole. Geny to po pierwsze, sposób odżywiania to po drugie a po trzecie właśnie podejście do siebie samego. Z mojego kawałka podłogi powiem, że problemow wagowych nigdy nie miałam i nie mam, tak po prostu jest i żadna moja zasługa ani wina. Nikt w rodzinie ich nie miał to skąd ja miała bym mieć. Z natury jem jak koliberek, preferuję też z natury warzywa, owoce, nabiał i ryby a mięso też ino, że nie jakiekolwiek a tylko najchudsze. Nie znam się na łączeniu wartości odżywczych żeby jeść mądrze więc jem wszystko, co pozwala mi dostarczać organizmowi maksymalnie to, czego potrzebuje. Unikam jak ognia żywności wysoko przetworzonej. Nie katuje się ćwiczeniami ale lubie chodzić i to cały mój sport. Każdy ma indywidualne predyspozycje tak w kwestii wagi, urody, intelektu. Mimo, że można nie mieć obiekcji do mnie i tak mam też swoje małe kompleksy, niepewności osobowosciowe bo to ludzkie. Komu pomaga mała skala na wadze niech o to zadba a komu jest dobrze ze sobą to niech tak trzyma. Chyba jednak najważniejsza jest godność. Miłego czasu, ze sobą też -wszystkim, ze wszystkimi gabarytami P.s.Odwazylam się pokazać moje gabaryty/60-tka w 2018

@Blondi a co to niebo takie niebiesciutkie? takie lipcowe?a podobno tak wiało, szalalo? To nie widokówki? Nie, nie posadzam o jakiś plagiat, spox Teraz w styczniu moje dwa dziecięcia były w Alicante ale w kurtalkach, a nie zrobiły takich fotek z niebieskoscia, nie zrobiły palmom zielonosci takiej.Ja im pokaże jak sie robi zdjęcia! hehehe

@Grzegorz B Ja się z Tobą zgadzam w sprawie braku chęci taplania się w bajorku misternie urządzonym przez tych gnomow i też nie mam skonkretyzowanego już zdania ale...przyznam się prawą ręką przy lewym uchu hihihi, że WEJŚCIE smoka było: luz, radość, świeżość, nowość. Pierwsze wrażenie wywarte, chyba nie tylko na mnie a w pierwszym wejściu o to chodzi. W przeciwieństwie do tych safandul lewych, prawych, środkowych uważam, że dał czadu tym otwarciem. Pomijając jego sympatycznosc, elegancję, schludnosc to i tak myślę, zjedna sobie sporą rzeszę sympatyków a wskazują już na to np. komentarze widzów superstacji, też tvn24, polsatu z tego co wiem, bo kurwizji nie ogladam, bo stamtąd nie ma sie czego spodziewać. Czuwaj przy swoim

@awe59 @Afryka @Mirelka1965 to gratuluję gustu kulinarnego a kto wie, czy czasem kiedyś chcący nie przypadkiem nie zdarzy się zebrać na wspólną konsumpcję Z tym, że ja sushi to i owszem ale frutti di mare już niezabardzawo, z powodu wyglądu surowca

Zrobiłam, tfu kupiłam wczoraj dla Was,ale że posypało białym g.wnem w De zamiast w Karkonoszach to zostało na dziś dla mnie Kto lubi? To jeszcze raz zrobię, tfu kupię

Wróciłam do domu, żeby zostać przodownikiem pracy i mam 300%normy do zrobienia