Skocz do zawartości

lama

Społeczność
  • Postów

    64
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Żetony

    200

Treść opublikowana przez lama

  1. na RTL był może jeszcze jest taki paradokumentalny program o pracy policji, chyba się to nazywa: der Blaulicht, tam często pokazują takie pomyłki..... ja też zazwyczaj ląduję na wsi, ale mi to nie przeszkadza, w Niemczech czuję się bezpiecznie....chociaż odnoszę wrażenie, że jest mniej bezpiecznie, niż np. 6 lat temu, nie wiążę tego faktu z napływem uchodźców.. nie znam przyczyny...w ogóle jakoś tak na świecie od pewnego czasu dzieje się nieciekawie. jak jestem w Niemczech to mój wolny czas spędzam aktywnie- jeżdżę na rowerze/jak mam/,1-godz jogging lub w ostateczności 2 godz spacer...po prostu muszę się zmęczyć, pomedytować, zregenerować psyche...oczywiście wybieram ścieżki polne, leśne, i jak najmniej ludzi, miałam już różne przygody, ale jak do tej pory- wychodzę z nich - cała:))) i przebywam w tak ustronnych miejscach, że w PL nie odważyłabym się sama zapuszczać...a tak na marginesie...to podoba mi się to u Niemców, że oni, jak są gdzieś w plenerze i nie chcą się z nikim spotkać, to już z daleka widząc kogoś, wybierają inną drogę i jest git, u nas odrazu byłaby obraza na takie zachowanie
  2. lama

    Rozmowa przy kawie (1)

    mamy niezłe porozumienie telepatyczne:)))wprawdzie zdjęcia nie pokazałam, ale jak załapałam, co się w główce urodziło mimochodem powiedziłam, że w domu czeka na mnie przyjaciel/ stęskniony, a na pytanie, czemu nie dzwoni do mnie, powiedziałam, że godzinami rozmawiam z nim w moim pokoju, w moim łóżeczku :)))
  3. chciałabym się odnieść do wypowiedzi gościa nowa.....więc tak nigdy nie szukałam pracy na czarno, jeśli nie znałam pośrednika, albo ktoś z moich znajomych go nie polecił, nie pojechałam nigdy w ciemno, na podany nr telefonu gdzieśtam.....zawsze były to miejsca sprawdzone przez moich znajomych....jeśli ktoś robi inaczej, to znaczy, że lubi ryzyko....nic mi do tego...potem piszesz, że po 2 latach wyjazdów z agencją zarabiasz więcej niż 1200, więc mogę się domyślać, że jest przynajmniej 1250, więc albo masz wykształcenie kierunkowe medyczne/pielęgniarka, ratownik medyczny.../albo jeździsz do więcej niż 1 osoby, albo bierzesz trudne przypadki, albotwoja agencja nie robi pełnych opłat od Ciebie/ bo np. jesteś emerytką.................albo poprostu jesteś panią z agencji....pozdrawiam serdecznie:)))
  4. lama

    Rozmowa przy kawie (1)

    o tych formularzach słyszałam już wcześniej, ale wysyłano je do osoby z rodziny podanej jako kontakt, albo do opiekuna prawnego, ale nie do osoby chorej ( początki demencji)....przecież to kpina i kabaret..... w tym roku mam wyjątkowe szczęście, co zlecenie....to perełka. Tu, mam wrażenie, że Szeryfowi się wydawało, że na rachunek kupił sobie Polkę,taką do wszystkiego/ jeśli wiecie, co mam na myśli, np. "wymagał" abym towarzyszyła mu przy stole przy wszystkich besuchach, np. odwiedza nas drugi stary piernik, a Szeryf, mnie która tu jestem od 2 tygodnie, zadaje pytania i informuje, jakbym była jego kobietą, nie raz i nie dwa usłyszałam przed moją przerwą, że przecież nigdzie nie muszę chodzić, jak jestem zmęczona to jego łóżko w sypialni jest wolne...i takie tam inne dziwne podchody i zachowania..... Szeryf jak mu po,wiedziałam, że może powinien się ożenić odpowiedział , po co , jak ma mnie........No to i usłyszał, że ja tu pracuję jako jego opiekunka, wyłacznie i do takiego okazywania uczuć, to sobie musi poszukać kogoś, tu jest specyficznie...czasem odwiedza nas eks-opiekunka i on ją przytula, całuje w usta, razem drinkują...........o całej sytuacji i jak się z tym czuję delikatnie i taktownie opowiedziałam jego córce, zgodziła się ze mną we wnioskach...i tyle......przecież nie muszę tu być...ale zdecydowałam, że dokończę zlecenie
  5. lama

    Rozmowa przy kawie (1)

    Nie wiem, czy piszę we wlaściwym temacie...ale dziś mój Szeryf:)))odebrał list z agencji(mojej) i oczywiście pokazał mi , a tam był formularz do wypełnienia, służący do ocenienia mojej pracy, osoby, postawy, była skala ocen i np. na jaki stopień ocenia moje umiejętności przy myciu,gotowaniu itp.....zaproponował mi, żebyśmy to wypełnili, był zdziwiony,jak powiedziałam, zeby zrobił to sam, albo z kimś z rodziny, zmienniczka :)))pomagała mu:))) tak się zastanawiam, czy słyszałyście, słyszeliście o takim zwyczaju? Mnie tam wsio ryba, jestem pewna, że czynności opiekuńcze wykonuję dobrze, te inne ujęte w umowie również...ale tu np. spotkałam się z sytuacją, że poprzedniczka towarzyszyła Szeryfowi cały czas i on nie może być 5 minut sam, cały czas trzeba mu poświęcać uwagę, jest zazdrosny nawet, jak otpalam laptopa....boszzzze toż ja nawet ze swoim facetem nie dałabym rady caly czas przebywać........i Szeryf może być niezadowolony i tak się w ocenach wypowiedzieć......ja tu nie wracam.....ale dlaczego osoba chora , bez dostatecznej wiedzy w tym temacie ma mi wystawiać ocenę. Co Wy na to?
  6. lama

    Witamy na forum!

    Dziś raniutko napisałam takie pięęękne Dzień Dobry...i nie zdążyłam więcej, bo "Obowiązek" w postaci mojego Szefa mnie wzywał, teraz mam chwilkę i pozdrawiam wszystkich serdecznie na dziś i już na jutro/ gdybym nie miała czasu- jutro u mnie duszowanie:))) do DaGi - masz rację nick jest z inicjałów, ale ułożyłam go trochę pod to zwierzątko....nie bądź taka lama, albo...ale lama z Ciebie; chyba to jakoś tak mówią....? ale z drugiej strony..... lama to nie wielbłąd/ chociaż rodzina:))) i nie trzeba udowadniać, że tak jest, każdy widzi.... ten niewinny wygląd!!! zwierzątko stadne, żyje w dużej rodzinie, w naturalnych warunkach ameryki południowej potrafi dużo wytrzymać i przetrwać.. niczym opiekunka osób starszych w niemczech...posiada też tajną broń, zaatakowana, - broni się - pluje na przeciwnika. Wszystko mi pasuje, no jeszcze nad tym pluciem:))) popracuję :))) lubię przełamywać stereotypy i często chodzę pod prąd a tak na marginesie, 3 domy dalej mają hodowlę lam, albo alpagów.....przeurocze cudne zwierzątka
  7. lama

    Witamy na forum!

    Dziękuję jeszcze raz, wszyskim ,bardzo serdecznie za miłe przywitanie, poczułam sie od razu, jak wśród - jeśli nie przyjaciół, to dobrych znajomych. Dzięki wam, dzien mogę zaliczyć do udanych......do jutra..... jako, że to moje początki na forum, to jestem jeszcze troche zagubiona i będę musiała się podszkolić, za ewentualne braki....sorki
  8. w czasie moich 7 lat pracy w branży opiekuńczej, 2 razy zdarzyło mi się wstawać każdej nocy po raz..............1 wyjazd z agencją, dodam, że nie miałam tego w informacji przed wyjazdem, wstawałam przez 2 tygodnie, Pani tuż przed moim przyjazdem była w szpitalu i wróciła osłabiona, po 2 tyg. wszystko wrociło do normy i nie wstawałam, nie dostawałam żadnych dodatkowych pieniędzy. 2 raz- wyjazd przez pośrednika, tu wiedziałam o wstawaniu 1 raz w nocy, zgodziłam się, za wstawanie był dodatek, rozpoczęlłam pracę...3-4 dni później, Pani, którą sie opiekowałam...mówi, że tak być nie może, muszę do niej zaglądać( zmiana pampersa lub odwiezienie na wózku do toalety), co 2 godz. O 21 kładłam ją spać, tuż przed kobieta wypalała jeszcze papierosa i wypijała szklanę królowej Margot....nie poczekałam nawet, kiedy slończy mówić, za telefon i prośba do posrednika, żeby nas szybko odwiedził......i nadal wstawałam 1 raz w nocy....co ,z tego, że 1 raz o 1 w nocy, jak ja później nie mogłam zasnąć przez 2-3 godz... i rano wyglądałam, jak zoombi.Razu pewnego, a było to po tyg mojej pracy, Pani nie widząc rano, przy porannej toalecie, uśmiechu na mej twarzy, zapytała o przyczynę braku tegoż, więc odpowiedziałam, że jestem bardzo zmęczona, mam kłopoty z zasypianiem i ciężko mi się tak funkcjonuje...na to Pani, że ona sobie tak dalej nie wyobraża, bo ją zawsze otaczali pracownicy uśmiechnięci i zadowoleni, że mogą dla niej pracować/ miała pieniądze i była byłą właścicielką apteki/ i jak tak dalej będzie, to ona mi podziękuje, skwapliwie skorzystałam z tego i powiedziałam, że to ja już dziś dziękuję, a mogę zostać jeszcze tydzień, żeby Pani znalazła odpowiednią osobę......oczywiście przyczyn mojej rezygnacji było więcej.... te przypadki wydarzyły się na początku mojej pracy i wyciągnęłam z tego odpowiednie wnioski, że ja po prostu muszę w nocy spać, co innego sporadyczne, w razie nagłego wypadku wstawanie, co innego wstawanie ,co noc...ja się do tego nie nadaję....zdarzyła mi się jeszcze ciekawa rozmowa z synem podopiecznego, któremu poinformowałam, że w mojej umowie jest zapis o nieprzerywanym czasie na sen od 22 do 6-ej rano, był "zdziwiony", bo on myślał, że to jest opieka 24h, więc z uśmiechem zapytałam go, czy on mógłby funkcjonować na okrągło, bo ja nie....no i tak oboje pozostawaliśmy w zdziwieniu
  9. Nie chcę tu zachwalać pracy tzw. pracy na czarno,pracowałam tak i tak, teraz jestem na zleceniu z agencji, ale czy to , co nam proponują polskie agencje tak naprawdę spełnia wszystkie warunki legalności i jest zgodne z polskim i niemieckim prawem. Temat dotyczy staweki w tym temacie napiszę, miesięcznie 1600 też miałam+200 za podróż+50 za urodziny w pracy, na okoliczność Świąt po 50 za dzień+premia na koniec 50......i nie wstawałam w nocy, wręcz przeciwnie od córk ipodopiecznej usłyszałam, że noc jest do spania a zmęczona opiekunka nie będzie dobrze pracować, a jeśli jej mamie coś się przydarzy/ była to Pani z demencjąi lubiła w nocy spacerować/,to przecież wypadki zdarzają się też w dzień...i nie dam rady cały czas jej pilnować, rodzinie zależało, żeby pani za bardzo nie ograniczać. A jeszcze muszę wspomnieć,że tzw. warunki dla opiekunki- internet, taryfa na PL, wygląd i wyposażenie pokoju, oddzielna łazienka..., a raczej ich brak....to ...to, co nam proponują agencje( piszę o moim doświadczeniu) to w 80 na 100% obraża godność człowieka. Może miałam szczęście na tych sztelach, ale moje znajome miały podobne doświadczenia, a za 1000 pracowała dziewczyna, która po niemiecku może 10 słów, ale z kolei -nie miała żadnych obowiązków, po prostu tylko była i mieszkała z Panią. w opisanym miejscu, podopieczną na zmianie mojej zmienniczki oddano do altheimu/ dodam, że luksusowego......dlaczego pracuję przez agencję? ano dlatego, że mam druk A1, nie muszę się obawiać kontroli, no i nie jestem jeszcze w wieku emerytalnym........bo ten argument o świadomym płaceniu podatków, poczucie odpowiedzialności, świadome obywatelstwo i patriotyzm, który ktos wczesniej przytoczył..to tak średnio do mnie przemawia; przede wszystkim dlatego, że nie jestem tak do końca przekonana, że agencje wypełniają :)))zgodnie z przepisami ten obowiązek.......... Nasza branża jest nieprzewidywalna i nie wszystko da się określić jednoznacznie jako białe albo czarne....pozdrawiam wszyskie opiekunki/-unów po obydwu stronach barykady
  10. lama

    Witamy na forum!

    dzięki za przywitaniezawsze to miło, jak ktoś zauważy, obiecuję, że będę pisać, bom tu wyposzczona i potrzebuję, porozmawiać po polsku, a mam też- zawsze- dużo do powiedzenia :))) ...tylko z czasem ciężko, mam go tu wyjątkowo mało dla siebie, poza 2 godz. przerwy, a i internet nie chodzi, jak powinien' Ale będę wpadać na forum i się udzielać, bo długo Was już podczytuję...i tak, jakby znam....
  11. może być też tak, że podopieczna,-y wywołuje świadomie, albo nie, taką rywalizację między opiekunkami. Dość długo pracowałam w Darmstadzie, miałyśmy tam fajną zgraną grupę, jedne dziewczyny lubiło się mniej, jedne więcej ; moja znajoma szczerze sie nie znosiły ze zmienniczką, nadawały cały czas na siebie, gdy kończył się turnus znajomej, słyszała od żony podopiecznegoa, ....jaka szkoda,że już wyjeżdżasz, bo Ty to....robiszy z lepiej, a to gotujesz nadzwyczajnie:))) ta druga słyszała to samo.....ile myśmy/ reszta/ nagadały......między nimi wyrósł mur nienawiści
  12. lama

    Witamy na forum!

    Dzień dobry,po raz pierwszy zarejestrowałam się na forum opiekunek, wybrałam To forum, bo dyskusje i rozmowy tu prowadzone wydają mi się najbardziej rzeczowe i prowadzone w takiej atmosferze/ bez złośliwości/, która mi odpowiada. Teraz o sobie: mam na imię Mariola, mieszkam w woj. Śląskim, teraz przebywam w Niemczech, w tej branży pracuję od 7 lat. Mam duże doświadczenie, chętnie sie nim podzielę, ale....też wiem, że cały czas się uczę czegoś nowego o świecie, ludziach, mentalności naszych podopiecznych i ich rodzin. Uff....to mam za soba debiut:)))

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...