Maria Jolanta

Przypomniało mi się że Niemcom smakuje moja zapiekanka z brokułami. Makaron obgotować, ma nie być surowy, trochę twardszy od al dente. Brokuły podzielić na różyczki i też obgotować ale nie Ugotować. Zrobić sos beszamelowy, dobrze doprawić. Do naczynia żaroodpornego wyłożyć makaron, na to brokuły i zalać sosem beszamelowym. Podpiec. Będą zajadać na pewno !

No wolna niedziela a w garnuszku barszczyk biały.

Witaj w naszym gronie. Tym bardziej że jak czytam masz duże doświadczenie. Cieszę się że do nas dołączyłaś.

Wybacz.

Moja babuszka to elegantka, już wystrojona, fryzurka zrobiona a teraz maluje pazurki. Oczka i brewki też już podmalowane, dyskretnie. Fajnie wygląda. Lepiej niż ja.

Wszystko na ten temat.

Niemcy lubią sosy, ja zresztą też. Danie mojej podopiecznej która nie jest rodowitą Niemką, nazywa to gulaszem. Cebulka, papryka i udka albo skrzydełka z kurczaka duszone w sosie pomidorowym z mnóstwem papryki i ostrej i słodkiej, na koniec ziemniaki pokrojone w duże kawałki i gotowe. Dobre i mokre.

@Łukasz sam sobie zrób pierogi Właśnie piję, śniadanko zjedzone, zaraz babuszkę wykąpię i wyszykuję a sama potem na leżaczek. Dzisiaj po raz pierwszy od dawna świeci słoneczko i nie ma chmurek. Czuję się jakbym prezent dostała.

@Daiana , chodzi Ci o proste zdania ? Myślę że kilka tygodni, ale wystarczy że brakuje słowa i klapa - nie powiesz nawet że na kolację chcesz zjeść ser a nie wędlinę. Ze zrozumieniem już znacznie gorzej, nie oczekuj że Niemcy będą mówić na poziomie "Ja jeść obiad" więc tu już gorzej....

Wcale nie taką normą, ale wiele firm płaci takie dodatki według własnych zasad. Ja się łapię na 50 EUR ale mam koleżankę w innej firmie i ma 25 EUR. A reklamują się firmy kwotami 200-350 EUR, tylko jest tyle warunków że nie wiem czy ktoś w ogóle dostaje to max ?

Dobrze zrozumiałeś. Ja jestem tylko ciekawa która z nich gotowała bo lubię mieć kuchnie w swoim władaniu. @Łukasz to na pewno nie jest zlecenie dla Ciebie.

Już mogę tak sobie na pleckach poleżeć. Porządki zrobione, obiad wczorajszy bo babuszka nagotowała jak dla pułku wojska. Ciasto upiekłam wczoraj wieczorem więc naprawdę laba. Na kolację upiekę skrzydełka i pewnie sama zjem bo babuszka nieczęsto jada kolację choć powinna. Może skrzydełka ją skuszą ?

Myślicie że kogoś znajdą za 1100 EUR ????? Pacjentka ma 92 l, III gr inwalidzką, 160 cm, waży 50 kg, Pani choruje na reumatyzm, demencję, ma problemy w samodzielnym poruszaniu się, jeździ przeważnie na wózku, pomaga przy transferze, nosi pampersy. Rodzina finansuje lot w jedną i drugą stronę. Wymagania - Opiekunka z komunikatywną znajomością j. niemieckiego i angielskiego - Mile widziane referencje - Aktywne prawo jazdy kat. B - Osoba niepaląca - Doświadczenie przy wyżej wymienionych chorobach

To na pewno był Polak.

A ja dziękuję za ciemny chlebek, muszę koniecznie spróbować.

Aaaaaa..... Jeszcze bym pospała.... Bo po co wstawać jak kolejny już dzionek wita deszczem ? Ale, ale, wczoraj była tęcza. Uwielbiam tęczę i taki deszcz kiedy i deszczyk pada i słoneczko świeci. Jest jakoś radośniej. Dziś sobota - imieniny kota. A jutro niedziela. Co prawda nie ostatnia, nawet nie przedostatnia, ale przed-przedostatnia. Hektolitry dzisiaj stawiam, pewnie wielu się przyda na ten poranek. Kawkę wypiję i do pracy rodacy, robocza sobota.

Można cebulką duszoną, jak się podusi to zagęszcza, ale ja lubię odrobinką mąki i większą odrobinką mąki ziemniaczanej. Od ziemniaczanej sosik robi się taki gładziutki.... Heidi, odpuść sobie Buraka. Można to wytrzymać ale naprawdę nie ma do kogo wracać. Ja byłam poprzednio w miejscu gdzie było mi dobrze, lubiłam podopieczną ale jedzenie ? Same gotowce albo z torebki. Miałam serdecznie dość ! Teraz gotuję, piekę i aż miło gdy słyszę pochwały.

A ja jestem chora jak muszę coś kupić. I nie chodzi mi o żal po straconej kasie ale o przymierzanie. Nie lubię i już. A najbardziej nie lubię jak coś ładnie wygląda na manekinie albo wieszaku a na mnie fatalnie. Dlatego kupuję rzadko ale hurtem, jednego dnia 2-3 pary spodni i np. 2-3 sukienki i bluzki. Na jakiś czas mam z głowy.

Fajna stronka z ćwiczeniami A1, co prawda do podręcznika ale można ćwiczyć i bez podręcznika. https://www.cornelsen.de/sites/assets/studioda1/index.php I poziom A2 https://www.cornelsen.de/sites/assets/studioda2/index.php

O tej firmie już tyle złego czytałam że aż dziw bierze że opiekunki nie szukają opinii o tej firmie tylko lecą i podpisują śmieciową umowę.

W jedzeniu też są płyny. A może dziadek popija w nocy ? Może zakręcić wodę i wszystko pochować ? Jakby nie było to dziadek jest zdolny niesłychanie.

Do szpinaku dodaję dużo czosnku, ser biały, (jak jest za rzadki to jeszcze ugotowanego ziemniaka) i trochę żółtego startego sera.

Ja myślę tylko o szkoleniu opiekuna medycznego. Nieważne że nie będę w DE opiekunem medycznym, ważne po pierwsze że będę pewniejsza mając większą wiedzę no i papierek też się przyda. Pielęgnować chorych potrafię, trochę znam się na medycynie ( pracowałam w przychodni 16 lat ) ale chcę więcej wiedzieć.

Tak, tylko ja na swojej pierwszej szteli po dwóch tygodniach musiałam wezwać lekarza i przez telefon wytłumaczyć co się dzieje. Zrobiłam podstawowy błąd opowiadając że od rana wymiotuje i potem musiałam tłumaczyć że lekarza potrzebuję na dzisiaj a nie na jutro. Jedna córka nie odbierała telefonu, druga na kilka dni w delegacji więc musiałam sama po niemiecku się dogadać. Bo z córkami gadałam przynajmniej po angielsku. Ja mam same komunikatywne osoby, teraz babuszka mało rozmowna bo przygłucha ale poprzednio musiałam się bardzo spinać by się dogadać. Na drugi dzień już miałam problem jak miałam iść do rzeźnika i "na słuch" nie potrafiłam znaleźć tego w słowniku a podopieczna z niedowładem prawej części ciała z wielkim trudem napisała to słowo na kartce lewą ręką. Tego stresu i nerwów jak nie rozumiałam o co mnie proszą nie życzę nikomu.