Pranie

[foczka63]

11 minut temu, Teresadd napisał:

prania swojego bym córusi w życiu nie dała, wolałabym wydurdlać ręcznie. 

Nooooo,ja też,zdecydowanie!

Okien nie myję i już.Moje ubezpieczenie ,co zawsze podkreślam w przypadku nagabywania o tę paskudną czynność,nie obejmuje upadku z drabiny podczas mycia :):):):)Tu raz w roku przychodzi pan oknowy.Okien od zarypania i trochę .Rachunek widziałam 178 euro,bez ram oczywiście, tylko szyby.

Właściwie to tak sobie teraz analizuję-myłam w K.,ale tam miałąm umowę z rodziną i okna w niej były w pakiecie.No i czasem w swoim pokoju przecieram jak nikt nie widzi.Ale żeby się na handel wymienny godzić ?!Ooooo!Co to,to nie!!!

[a...o]

6 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Jakby mi chciano do umowy okna dołożyć to życzyłabym sobie dodatkowe geldy. Bo jakby nie patrzył to zakres obowiązków się powiększył. Ale w życiu nie zgodziłabym się na pranie w zamian moich klamotów. Pralka musi byc i ende. Jak podopieczny sraki dostanie i trzeba bedzie prac czesciej to co dołożą w zamian? Pastowanie asfaltu? 

nie wiem dlaczego, ale Twoje gówniane story zawsze wprawia mnie w dobry humor.

[fioletowa.mysz]

Teraz, aniao napisał:

nie wiem dlaczego, ale Twoje gówniane story zawsze wprawia mnie w dobry humor.

Tak już jest z gównem Anno

[foczka63]

Acha!Mam i ja reklamy po każdym poście na lapku.I to z tych stron co oglądałam ostatnio.Wielki Brat czuwa:):):)

[a...o]

4 minuty temu, fioletowa.mysz napisał:

Tak już jest z gównem Anno

Zwłaszcza w opowieściach, gorzej jak się samemu doświadcza  po imprezach z bitą śmietaną w roli głównej.

[Teresadd]

W kwesti  mycia okien u tej Pdp.Przyjechała idealia zmienniczka i pierwsze  co ,to umyła okna.I wiele innych prac ogrodowych i pół ulicy przy okazji.Po powrocie na zlecenie ( 3 raz) po miesiącu zrezygnowałam z pracy tam,gdyż za friko nie chciało mi się tego robić.Familia wytoczyła mi o to wielką wojnę,więc  zrezygnowałam z tego zlecenia  pod koniec września. Atmosfera była nie do zniesienia.