Skocz do zawartości

Odradzane miejsca!


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Mirka Zieba napisał:

A ja ciągle nie wiem które polecacie 

Z agencjami jest jak z każdym pracodawcą.Jednemu pasuje,drugiemu nie.Wybór jest spory,agencje rosna jak grzyby po deszcze.Nie oznacza to również,że te duże,ugruntowane na rynku opieki daja lepsze warunki pracy i płacy.Musisz sama ocenić co z tego co agencja oferuje jest zgodne z Twoimi oczekiwaniami.Czy chcesz mieć np.płacony ZUS od średniej krajowej,czy ci na tym nie zależy.Czy sama poszukasz agencji czy pewniej będziesz się czuła jak ktoś znajomy poleci ci tą firmę w której sam pracuje.Itd,itp 

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 23.03.2018 at 18:42, Mirka Zieba napisał:

A może wy mi coś polecicie na to liczę przecież macie różne doświadczenie 

Na Twoim miejscu przemyslalabym jakie mam oczekiwania, potem posprawdzala oferty, znalazla takie, ktore najbardziej mi odpowiadaja, a potem poczytala jeszcze opinie o firmie, ktora oferte przedstawia. A pozniej, w zaleznosci od wiedzy, albo zaryzykowalabym albo nie. Trudno cos polecac, bo to co pasuje jednym, drugim wydaje sie nie do zaakceptowania.

Firmy jak to firmy, jezeli placa w terminie i wywiazuja sie ze swoich obowiazkow wzgledem nas, to niczym szczegolnym sie od siebie nie roznia w sumie, roznia sie miejsca, do ktorych trafiamy. A jak sama wiesz, aby stella nam pasowala, musi przede wszystkim, chemia byc. Sama wiem, ze tam gdzie mi jest najlepiej, to innym nie bardzo pasuje. I na odwrot. Wychwalane pod niebiosa miejscowki, niejednokrotnie nie spelnialy moich oczekiwan. Zycie. Kto nie ryzykuje ten nie pije szampana ;)))

Zycze Ci powodzenia w szukaniu, i trzymam kciuki aby bylo tak jak sobie wymyslilas ;)))

  • Lubię to 6
  • Zgadzam się 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do opieki babcia lat 80, choruje na demencję i depresję, porusza się o balkoniku, ewentualnie bez żadnej pomocy – jest bardzo mobilna. Babcia mieszka sama w domu jednorodzinnym. Codziennie przychodzą pielęgniarki – podają leki. Babcia ma krzesełko toaletowe przy łóżku, mycie odbywa się na krzesełku lub na łóżku – babcia nie chce chodzić do łazienki. Noce są spokojne, podopieczna nie woła, opiekunka sprawdza czy z babcią jest wszystko ok, jak w nocy korzysta z toalety. Czasami chodzi się z podopieczną na spacery. Córka mieszka w sąsiedztwie, odwiedza podopieczną i 2x w tygodniu robi z opiekunką zakupy – niczego w domu nie brakuje. Babcia jest niejadkiem, je mało i niechętnie, trzeba mieć do niej cierpliwość. Opiekunka ma swój pokój, jest internet, tv – warunki bardzo dobre. Babcia lubi ogród, kwiaty i czytanie.

Miejscowość – Neckartenzlingen, kod pocztowy 72654.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, megy napisał:

Do opieki babcia lat 80, choruje na demencję i depresję, porusza się o balkoniku, ewentualnie bez żadnej pomocy – jest bardzo mobilna. Babcia mieszka sama w domu jednorodzinnym. Codziennie przychodzą pielęgniarki – podają leki. Babcia ma krzesełko toaletowe przy łóżku, mycie odbywa się na krzesełku lub na łóżku – babcia nie chce chodzić do łazienki. Noce są spokojne, podopieczna nie woła, opiekunka sprawdza czy z babcią jest wszystko ok, jak w nocy korzysta z toalety. Czasami chodzi się z podopieczną na spacery. Córka mieszka w sąsiedztwie, odwiedza podopieczną i 2x w tygodniu robi z opiekunką zakupy – niczego w domu nie brakuje. Babcia jest niejadkiem, je mało i niechętnie, trzeba mieć do niej cierpliwość. Opiekunka ma swój pokój, jest internet, tv – warunki bardzo dobre. Babcia lubi ogród, kwiaty i czytanie.

Miejscowość – Neckartenzlingen, kod pocztowy 72654.

babcia bardzo mila sympatyczna zyczliwa ......corka zabrane prawa wnuczek ktory sie czepia na rece patrzy potrafi powiedziec nawet ze za duzo paperu do podcierania brak przerw corka narzuca co trzeba ugotowac na obiad nie jezdzi sie na zakupy corka sama decyduje co kupuje piers z kurczaka na obiad na 3 dni w lodowce tylko jogurty dzem jajka i miod  masakra nawet pytaja sie ile babcia chlebkow na sniadanie je reszte na priv jak ktos zainteresowany  praca od7  rano do 22 babcia nie spi ani nie lezy w dzien 

  • Lubię to 2
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Przede mną moj pierwszy wyjazd.znajomośc jezyka bardzo podstawowa.Strasznie się boje że trafię na tak zwaną minę,że bez znajomości języka sobie nie poradzę.Ale co ma być to będzie.Jadę bo mam doswiadczenie w kraju,i jestem optymistycznie nastawiona.W razie potrzeby bedę wołała HILFE !!!!! na forum.:dTrzymajcie za mnei kciuki.Pozdrawiam dziewczyny.

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@nutka48 będę trzymała kciuki. Też tak zaczynałam i to od trudnego miejsca ale nie miny. I dobrze je wspominam. Wyjechałam z językiem na wyższym poziomie bo uczyłam się cały czas co najmniej 1-2 godziny dziennie.Nie lubiłam jak ktoś mówił do mnie jak do idioty tylko dlatego że słabo znałam niemiecki.

Dasz radę. :oklaski:

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odradzam stel, gdzie podopieczny jest narodowości tureckiej. Nie jestem rasistką. Chodzi o różnice kulturowe. Spotkałam jesienią ub. roku opiekunkę, która uciekła z takiej steli, bo agencja nie chciała jej pomóc. Nie wolno jej było trzymać jedzenia w lodówce (bo przecież wędlina może być z wieprzowiny!). Nie wolno było zamykać drzwi od pokoju na noc, mimo, że syn podopiecznej szwendolił się nocami po mieszkaniu. Z jej pokoju wychodziło się na balkon, więc gdy pdp odwiedzała niezmiernie liczna rodzina, bez pardonu szwadrony Turków, Turczynek i Turczątek przechodziły przez jej pokój - zero prywatności. I mimo upału, do sprzątania nie mogła założyć krótszych spodni, bo gorszyła synka pdp. 

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
O 27.03.2018 at 20:04, megy napisał:

babcia bardzo mila sympatyczna zyczliwa ......corka zabrane prawa wnuczek ktory sie czepia na rece patrzy potrafi powiedziec nawet ze za duzo paperu do podcierania brak przerw corka narzuca co trzeba ugotowac na obiad nie jezdzi sie na zakupy corka sama decyduje co kupuje piers z kurczaka na obiad na 3 dni w lodowce tylko jogurty dzem jajka i miod  masakra nawet pytaja sie ile babcia chlebkow na sniadanie je reszte na priv jak ktos zainteresowany  praca od7  rano do 22 babcia nie spi ani nie lezy w dzien 

Nie martrw się,ja muszę wszystko zapisywać...ile zjadła ,ile wypiła,a jadłospis układa córka ,całodzienny,jak w koncercie życzeń,Pieniądze zostawia,czasami coś dokupuje.Podopieczna straszna,czasami ani w dzień,ani w nocy nie śpi,leków nie chce przyjmować,no chyba ,że któreś z dzieci w tym czasie pilnuje.Wizyty dzieci codzienne,wszystko trzeba zamykać na klucz,bo już zalała kuchnię,trzeba za nią non stop chodzić,Rano w pokoju jakby tajfun przeszedł.całą noc buszuje.Opiekunka ma spać,tak zarządził syn,tyle ,że rano trzeba zacząć od uporządkowania sajgonu.TRAGEDIA,!!!

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Ewa Jarocka napisał:

Nie martrw się,ja muszę wszystko zapisywać...ile zjadła ,ile wypiła,a jadłospis układa córka ,całodzienny,jak w koncercie życzeń,Pieniądze zostawia,czasami coś dokupuje.Podopieczna straszna,czasami ani w dzień,ani w nocy nie śpi,leków nie chce przyjmować,no chyba ,że któreś z dzieci w tym czasie pilnuje.Wizyty dzieci codzienne,wszystko trzeba zamykać na klucz,bo już zalała kuchnię,trzeba za nią non stop chodzić,Rano w pokoju jakby tajfun przeszedł.całą noc buszuje.Opiekunka ma spać,tak zarządził syn,tyle ,że rano trzeba zacząć od uporządkowania sajgonu.TRAGEDIA,!!!

Witaj!! Czy chcesz tam wracać? czy jesteś tam pierwszy raz? czy agencja wie ? toż to praca dla rodziny,,niech rodzina się zajmie jak już tyle robi i decyduje ,i dzieci są non stop,,,uciekac stamtąd i nie odwracać się nawet w tamtą stronę,,to praca dla niewolnika,,,

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...


Opiszę wam jak można podle trafić. Ale najpierw dodam że Stella już nieaktualna (na końcu napiszę dlaczego).

Przyjeżdżam na miejsce o godz. ok 20:00 wieczorem. Czekają podopieczni (małżeństwo) oraz dwóch synów. Człowiek jedzie ok 13 godzin, głodny jest. Na stole nie ma nic do jedzenia, dostęp do lodówki zastrzeżony tylko dla podopiecznego (na chodzie aż za bardzo aktywny), samodzielnie nie mogę nic robić w kuchni bo stary jest bardzo niemiły.

Na dzień dobry pyta się synów czy tego nie można odwołać bo twierdzi że on tu nikogo nie potrzebuje tzn. czy nie można mnie odesłać z powrotem.

Przykłady niemieckiej oszczędności: wydzielanie chleba i wszelkiego innego jedzenia w ilości takiej że nawet dopychając się czekoladą w ciągu  2 miesięcy straciłam ok 7 kg. Kromki chleba tak cienkie że nigdy takich w życiu nie widziałam. Wydzielał przeważnie po 1, a jak była duża to nawet po 1/2. Codziennie oczywiście z marmoladą, jakby inaczej. Porcje jedzenia mikroskopijne. Nawet herbaty nie mogłam sama nalać musiałam jego poinformować że chcę.  Chyba dlatego że lał nie pełną szklankę a tylko 3/4. Do mycia podłogi nie mogłam używać wody (bo oczywiście trzeba oszczędzać). Miałam tylko polerować z kurzu mopem. Kurze też oczywiście na sucho tylko. Potem szmatę z mopa trzeba było przez okno wytrzepać. Krytykował wszystko, stał nade mną przy każdej czynności. Przedrzeźniał mnie jak odkurzałam bo nie podobały mu się moje ruchy odkurzaczem (twierdził że za szybko to robię). Generalnie to mnie przedrzeźniał czasem i się nabijał. Była zima, okna nieszczelne, zakręcone zawory na części kaloryferów (syn musiał odblokować bo stary zrobił to specjalnie). Jeżeli chodzi o prysznic - dozwolony raz w tygodniu. Jak siedziałam za długo jego zdaniem bo np. myłam głowę to trzaskał na drzwi. Wszystko kontrolował, nawet czy jego żonie porządnie wytarłam tyłek po oddaniu stolca w toalecie. Leciał i wrzeszczał "kontrola". Oczywiście spłuczkę z oszczędności to nie za każdym razem a jak już to tylko do połowy. Wielokrotnie odsuwał mnie od pracy, bo na przykład zabraniał mi czegoś zrobić. A potem jak nie zrobiłam bo mi zabronił i jak przyszły dzieci to mówił "ale piękny kurz znalazłem". Ale zapomniał dodać że sam zabronił go ścierać. Jego żona była po wylewie. Ciężka do dźwigania ale bardzo sympatyczna. Jakiś dzień przed moim odjazdem uderzył ją na moich oczach mocno w twarz bo dłubała w nosie (kobieta sparaliżowana i na wózku). Kiedy później mówiłam o tym synowi to chyba nie uwierzył. Kiedy opuszczałam to szacowne domostwo byłam najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. A za jakieś dwa tygodnie pisze do mnie syn, że ten podopieczny zmarł (szedł na operację do szpitala i  były jakieś komplikacje po operacji). No i syn chciał żebym się jego matką zajęła (chyba prywatnie?). A ja o tej rodzinie i miejscowości nie chcę już po prostu słyszeć. Długo by jeszcze można opisywać, ale myślę że tyle jak na razie wystarczy.

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  @Sabina1974 jak Ty wytrzymałaś,,,przecież każdy o zdrowych zmyslach by to zostawił,,nie mówię ,że jesteś chora ,,ale to nie warunki do funkcjonowania,,,ja tam po jednym dniu bym powiedziała to wielka pomylka,,można oszczędzac ale nie do takiego stopnia,,takich miejsc wogole nie powinno być,,a są,,,na nie jednym takim miejscu pracuje nie jedna opiekunka,,,myśląc ,że tak musi byc,,,co jest mylne ,,,agencja swoje powie,,,wytrzyma pani te 2 msc, ,,i na tym kończy się,,,ale mimo wszystko bardzo Ciebie podziwiam za wytrwałośc  @Sabina1974,,teraz to dasz radę wszędzie,,życzę Tobie dużo lepszych miejsc,,pisz jak trafilaś na następną stele,,,

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 15.01.2018 at 13:17, Hexa napisał:

Właśnie wróciłam z takiego miejsca, opisywałam wcześniej tę agresywną Pdp. W nocy wołała sasiadów i policję na pomoc. Wyganiałą mnie i Pflegedienst. Moja metoda była prosta...mówiłam do pdp po rosyjsku...:d

U mnie w ostatnią noc przed wyjazdem, pdp zadzwoniła po policję i powiedziała że chcę ją zabić, wspomnę że pdp ma schizofrenię i nie brała leków, więc policja uwierzyła mi i powiedziała, że oni nie mogą codziennie przyjeżdżać. Oczywiście całą noc przed wyjazdem już nie spałam bo wiadomo co w głowie pdp siedzi i co jej do głowy przyjdzie. A najlepsze jest to, że jechałam opiekować się jej siostrą, a ta niby zdrowa siostra okazała się bardziej chora od tej do której jechałam. Tak jest jak rodzina w ankiecie lub agencja nie wspomniała o schizofrenii, zresztą stan siostry ktora mialam sie opiekowac tez byl podkoloryzowany. A ta siostra ze schizofrenia miala byc zdrowa i mi pomagac w opiece nad jej siostra, a wyszlo jak wyszlo.

Edytowane przez zielonooka
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie wrocilam z  pracy uwaga 74 829 Landau kobieta 94 lata ... Nic mi nie wolno bylo ruszyc ..za wszystko wyzywala ..wszystko robilam zle ... gdy wzielam SWOJE rekawiczki do porzadkow -szorowania wyzywala ze chce to robic w rekawiczkach ... Pierwszy dzien niedziela ; wizyta syna z zona ... na obiad ja szykowalam stek , ziemniaczki i szparagi ... Uwaga bym koncowki szparagow obciela i wody po ich ugotowaniu nie wylewala .. Obiad KROLEWSKI wszystkim smakowal ..talerze puste po obiedzie ...  Poniedzialek kobieta 94 lata na tej wodzie po szparagach  sama ugotowala 5l zupy dosypujac 1opakowanie zupki szparagowej + maka i wyszla tzw Barbarucha na caly tydzien ... Chyba w piaty dzien szybko dla mnie nalala tej zupy czubaty talerz ... podeszlam do stolu i wylalam ta zupe do stojacego na stole garnka ....Alez sie zaczely krzyki i wyzwiska az sie poplakalam bo tego sie przelknac nie dalo ... i tak bylo po kilka razy dziennie ... 8 dni wytrzymalam ... i stracilam nadzieje ze bedzie lepiej ... Pomimo jej wyzwisk staralam sie byc mila i uprzejma ,... Ponoc nic nie potrafilam robic dobrze ..o segregacji smieci tlumaczyla mi co dzien po kilka razy ... szperala w smieciach ale nic nie znalazla do poprawy ...Mowilam ze mieszkam w duzym miescie i segregacja u nas tez jest ... Podbiegala wszystko mi z rak wyrywala ... na wszelki wypadek kapalam sie skoro swit -by nie bylo powodu do krzykow ..Szczesliwa jestem ze wrocilam do domu ... Sadze ze ona chciala jechac do syna w gosci ...stad takie jej zachowanie ... Poprzedniczka  twierdzila ze samemu tam mozna sobie gotowac wg wlasnego uznania ...wiec ???

 

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ...fakt trudno powiedzieć ,która firma dobra...dobre są do czasu jak nic nie chcesz od nich albo są problemyz podopieczną.Teraz jestem w firmie Masovia bylam w Active-Intercare z W-wy ...pracowałam dwa lata do czasu jak mnie posadzili na minę i były duże problemy wiec ja w szybkim tempie rozwiązałam z nimi umowę.Winni są mi jeszcze pieniądze,ale nietety nie doczekam się ich -bo nie odpowiadają na emeil czy wiadomości.A niech się najedzą.Teraz jestem na nowej szteli...jak to sie mówi d....nie urywa.Babka despotka.Myślę,że jakoś przetrzymam te dwa miechy/chociaż ciężko jest psychicznie/.Przyjechałam do roboty a nie do leżenia.Alem wytrzymała hihih i sie nie daję.A firma czy będzie dobra...to się okaże w praniu.Pozdrawiam z Berlina

  • Lubię to 3
  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie. Swoją gotowość do wyjazdu zgłosiłam na przełom lipca i sierpnia. Termin tak odległy, że nie wiem jeszcze na 100% dokąd pojadę. W każdym razie cieszę się, że jest takie miejsce z wymianą informacji o trudnych Stellach i bardzo dziękuję za przyjęcie.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Tak żeby Was trochę rozbawić (wszystko jak najbardziej prawdziwe i przeżyte na własnej skórze):

- podopieczna z Alzheimerem 87 lat, bardzo inteligentna i wykształcona kobieta, ale mająca skłonność do alkoholu,

- miała zakładane implanty (bo nie trzymała jej się szczęka) i chcieli zamocować na stałe - czuła że ma tam nić i nie wiem skąd wygrzebała starą wielką pinsetę i chciała sama sobie usunąć ten szew (całe szczęście że w porę to zauważyłam bo by była rzeźnia),

- znowu po cichu znalazła nożyczki, w ogóle to wyciągała te narzędzia z tylko sobie znajomych schowków, ja ich nie znałam, nie mam pojęcia jak znalazła - sama obcięła sobie włosy - wszędzie było pełno syfu,

- kiedyś uciekła (całe szczęście był tam ktoś inny wtedy) - wykorzystując nieuwagę opiekunki uciekła na wózku inwalidzkim bo chciała kupić sobie wino - była niedziela, wina i tak nie kupiła,

- miała sąsiada, pana który tytułował się doktorem, ale lekarzem nie był - pili równo. Ten pan jest znany różnym agencjom - ma bana na różne agencje, teraz korzysta z czeskich - molestował opiekunki. Jedna podobno wyjechała alfa romeo. Sama widziałam jak jedna paradowała tam w biustonoszu w panterkę, a inna w czerwonej krótkiej spódniczce i z wielkim dekoltem. Ciekawe ile te panie dodatkowo sobie dorobiły. Jedne uciekały, drugie zostawały. Ten pan kiedy mnie zobaczył ciągle wydzwaniał do mojej podopiecznej i mówił jej "przyjdź ze swoją atrakcyjną opiekunką na wino". A ta moja wpadała we wściekliznę bo była zazdrosna. Aż kiedyś on zadzwonił i poprosił mnie do telefonu i powiedział "Przyjdź do mnie w nocy jak ta stara zaśnie - sam był w tym samym wieku 87 lat. Ja zaraz oddałam podopiecznej telefon i powiedziałam że nie życzę sobie takich gadek. Niepotrzebnie jej to powiedziałam. Ona ponastawiała wszystkie możliwe budziki, zegary, alarmy w domu. O godzinie 3:00 w nocy wszystko zaczyna wyć... Ja lecę na dół a ona siedzi na wózku i wrzeszczy "gaz alarm". A potem okazało się że ona chciała sprawdzić czy nie poszłam do tego pana "doktora".

Edytowane przez Sabina1974
  • Lubię to 5
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...