Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, erika napisał:

i jak to się skończyło? 

No normalnie. Rozmawiałyśmy, a koordynatorka nas słyszała, ale się nie wtrącała. Odpowiedziałam na pytania i tyle. Ale trochę mało mnie ta potencjalna zmienniczka pytała. A potem może będzie mieć pretensje, że czegoś nie powiedziałam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, wichurra napisał:

No normalnie. Rozmawiałyśmy, a koordynatorka nas słyszała, ale się nie wtrącała. Odpowiedziałam na pytania i tyle. Ale trochę mało mnie ta potencjalna zmienniczka pytała. A potem może będzie mieć pretensje, że czegoś nie powiedziałam. 

ważne,ze ty w porządku tz odpowiedziałas szczerze na pytania 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, wichurra napisał:

Wam powiem, że dzisiaj spotkała mnie nowość. Firma szuka dla mnie zmienniczki i dotychczas po prostu zgadzałam się  (albo i bez pytania to robiono) na udostępnienie mojego numeru i zmienniczka sama do mnie dzwoniła się wywiedzieć o miejsce. Dzisiaj natomiast firma zrobiła telekonferencję. Rozmawiałam ze zmienniczką, ale koordynatorka też nas słyszała. Trochę dziwne. 

Wielki brat czuwa. Ja już nie pozwalam na podawanie prywatnej komórki, kto chce to może zadzwonić na domowy. Nie mam potem problemu, ze zmienniczka z każdą drobnostką wydzwania na urlopie. Podaję tylko e mail i odpowiadam w wolnym czasie. Taka mądra się zrobiłam całkiem niedawno po serii telefonów z serii "gdzie jest kawa, sól czy inne ważne rzeczy". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Maria Jolanta, ja niestety taką miałam.

Ja lubię miec kontakt ze zmienniczką, jesli to stałe miejsce. Ot, w razie W, gdyby cos się wydarzyło.

Natomiast ta kobieta chciała miec chyba osobę do pogaduszek.

Wydzwaniała co rusz na stacjonarny do mnie do domu, żeby sobie o pierdołach pogadać. Kobieta, z którą nigdy bym się nie zakolegowała,dla mnie  po prostu zmienniczka.

Potem byłam bez telefonu, ale zadzwoniłam raz od mojego Taty, to  tam wydzwaniała. 

Dwa razy rozwaliła mnie na łopatki.

Raz, gdy po moim kilkudniowym braku raportu, zadzwoniła do sąsiadów podopiecznego, żeby podpytać, co u nas się dzieje.

Dwa, gdy wiedząc, że jestem u Taty na wielkanocnym obiedzie, zadzwoniła tam i robiła mi wyrzuty, ze nie mam czasu z nią pogadać.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Basiaim napisał:

@Maria Jolanta, ja niestety taką miałam.

Ja lubię miec kontakt ze zmienniczką, jesli to stałe miejsce. Ot, w razie W, gdyby cos się wydarzyło.

Natomiast ta kobieta chciała miec chyba osobę do pogaduszek.

Wydzwaniała co rusz na stacjonarny do mnie do domu, żeby sobie o pierdołach pogadać. Kobieta, z którą nigdy bym się nie zakolegowała,dla mnie  po prostu zmienniczka.

Potem byłam bez telefonu, ale zadzwoniłam raz od mojego Taty, to  tam wydzwaniała. 

Dwa razy rozwaliła mnie na łopatki.

Raz, gdy po moim kilkudniowym braku raportu, zadzwoniła do sąsiadów podopiecznego, żeby podpytać, co u nas się dzieje.

Dwa, gdy wiedząc, że jestem u Taty na wielkanocnym obiedzie, zadzwoniła tam i robiła mi wyrzuty, ze nie mam czasu z nią pogadać.

 

 

 

:szok::przekleństwa:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

:szok::przekleństwa:

No, niestety...

Jako zakończenie:

Pdp odszedł na mojej zmianie. Rodzina na pożegnanie dała mi m.in. kopertę z wkładką w prezencie.

Ona jakoś potem do mnie zadzwoniła, zapytała właśnie, czy coś mi dali. Odpowiedziałam, że tak...

Krótko później usunęła mnie ze znajomych na Fb, zablokowała mój numer :szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Basiaim napisał:

No, niestety...

Jako zakończenie:

Pdp odszedł na mojej zmianie. Rodzina na pożegnanie dała mi m.in. kopertę z wkładką w prezencie.

Ona jakoś potem do mnie zadzwoniła, zapytała właśnie, czy coś mi dali. Odpowiedziałam, że tak...

Krótko później usunęła mnie ze znajomych na Fb, zablokowała mój numer :szydera:

zazdrosć i jeszcze raz zazdrośc,,byłaś lepsza od niej i to ją wykończyło:oklaski: są takie charakterki,,które mogą zamęczyć żywcem,,uciekam też od takich:tak2: człowiek nie relaksuje się ,,tylko stresuje i męczy ,,a po co te męki,,:przekleństwa:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też raz miałam dziwną zmienniczkę. Właściwie to ja ją zmieniałam, ale ona nie chciała już wracać na to miejsce. Mi się tam podobało i 1,5 roku na nim zostałam. No i ta zmienniczka niby fajna, czasami do siebie pisałyśmy, raz się nawet w Polsce spotkałyśmy i wszystko było ok. Ale później ona wpadła na pomysł, że otworzymy własną agencję opiekunek, że ona ma kontakty, ja mam język, więc to ogarniemy. Powiedziałam jej od razu, że ja w to nie wchodzę, bo się do biznesu po prostu nie nadaję - to trzeba mieć smykałkę, a poza tym uważam, że to trudny biznes jest, duża konkurencja itd. Niby odpuściła, ale jednak później znowu jej się załączyło i pisała do mnie dzwoniła namawiając, az przestałam odbierać i odpisywać, bo ile można. Wtedy zaczęły się wyrzuty, że ona mi tyle pomogła, a żadnej wdzięczności z mojej strony. Ileś maili w tym tonie dostałam, ale nie odpisywałam i w końcu przestała. Ale pomogła mi tylko w tym, że mi miejsce pracy dobrze przekazała, co akurat było jej obowiązkiem. Dlatego uważam, że dziwne jej zachowanie jednak było. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Blondi napisał:

zazdrosć i jeszcze raz zazdrośc,,byłaś lepsza od niej i to ją wykończyło:oklaski: są takie charakterki,,które mogą zamęczyć żywcem,,uciekam też od takich:tak2: człowiek nie relaksuje się ,,tylko stresuje i męczy ,,a po co te męki,,:przekleństwa:

Polka Polce Polką!@!:hura::tak2:.:hura:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Blondi napisał:

zazdrosć i jeszcze raz zazdrośc,,byłaś lepsza od niej i to ją wykończyło:oklaski: są takie charakterki,,które mogą zamęczyć żywcem,,uciekam też od takich:tak2: człowiek nie relaksuje się ,,tylko stresuje i męczy ,,a po co te męki,,:przekleństwa:

Nie wiem, czy lepsza, czy po prostu akurat ja byłam tam tą ostatnią, stąd prezent....

Chociaż....kontakt z tą rodziną mam do dziś.

 

Ona tez dziwna była, ta zmienniczka.

Po sąsiedzku (dwa domy dalej) mieszkała lekarka naszego podopiecznego, a obok inna lekarka.

Jak zmienniczka potrzebowała pilnie lekarza, to nie zadzwoniła do tej "domowej", tylko pobiegła do tej drugiej, bo ona sympatyczniejsza :haha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, wichurra napisał:

Też raz miałam dziwną zmienniczkę. Właściwie to ja ją zmieniałam, ale ona nie chciała już wracać na to miejsce. Mi się tam podobało i 1,5 roku na nim zostałam. No i ta zmienniczka niby fajna, czasami do siebie pisałyśmy, raz się nawet w Polsce spotkałyśmy i wszystko było ok. Ale później ona wpadła na pomysł, że otworzymy własną agencję opiekunek, że ona ma kontakty, ja mam język, więc to ogarniemy. Powiedziałam jej od razu, że ja w to nie wchodzę, bo się do biznesu po prostu nie nadaję - to trzeba mieć smykałkę, a poza tym uważam, że to trudny biznes jest, duża konkurencja itd. Niby odpuściła, ale jednak później znowu jej się załączyło i pisała do mnie dzwoniła namawiając, az przestałam odbierać i odpisywać, bo ile można. Wtedy zaczęły się wyrzuty, że ona mi tyle pomogła, a żadnej wdzięczności z mojej strony. Ileś maili w tym tonie dostałam, ale nie odpisywałam i w końcu przestała. Ale pomogła mi tylko w tym, że mi miejsce pracy dobrze przekazała, co akurat było jej obowiązkiem. Dlatego uważam, że dziwne jej zachowanie jednak było. 

Dziwne ? Użył bym innego słowa na określenie takiego podejścia do sprawy.Fajny pomysł otwieranie agencji opiekunek jak sie nie zna dobrze języka:d i szukanie kogoś kto w tym języku wszystko ogarnie.Wszystko tj.bedzie prowadził tą agencję a zyskami,jeśli takowe będą, podzielić się 50/50.

Czekaj chwilke Wichura ogarne tylko swoje " kontakty" i otwieramy agencję :haha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, ORIM napisał:

Dziwne ? Użył bym innego słowa na określenie takiego podejścia do sprawy.Fajny pomysł otwieranie agencji opiekunek jak sie nie zna dobrze języka:d i szukanie kogoś kto w tym języku wszystko ogarnie.Wszystko tj.bedzie prowadził tą agencję a zyskami,jeśli takowe będą, podzielić się 50/50.

Czekaj chwilke Wichura ogarne tylko swoje " kontakty" i otwieramy agencję :haha:

No właśnie. A widziałam jaki to jest kawałek chleba, bo moja siostra pracowała w biurze takiej agencji. Nie było, że weekend, czy urlop. Jak coś się działo, to opiekunki do niej dzwoniły, a ona musiała na odległość reagować. Raz miała taką sytuację, że rodzina nie wpuściła opiekunki w ogóle do domu. Bo opiekunka niby za gruba była, ale jak tam było to nie wiem - może była pijana. Ale siora z nią rozmawiała i na pijaną przez telefon nie wyglądała. W każdym razie opiekunka bez kasy, rodzina jej nie wpuściła i trzeba było jakoś zadziałać. Także ja dziękuję za taki interes:) Każdy z nas wie jak to jest. Agencja chce utrzymać klienta, opiekunka chce mieć normalne miejsce pracy i pogodzić to wszystko często nie jest łatwo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
O 29.10.2017 at 11:03, Blondi napisał:

Zmienniczka a zmienniczka ,,zadrosną miałam ,,do tego stopnia ,że jak się dowiedziała ,że mam wrócić do dziadków to wszystkie terminy lekarskie  w Pl sobie zmieniła aby zostać u dziadków ,bo usłyszała ,że ja mam wrocić,,chore to wszystko,,a ja szczęsliwa ,że nie muszę na siłę tam wracać,,hahahha nie wie nawet ,że dzieki niej miałam przedłużony urlop,,jak wczesniej wydzwaniała i ploty roznosiła tak teraz cisza i niech tak zostanie ,,nie lubię takich plotuchów ,,walczą co niektóre o miejsce,,boją się ,że mogą trafić na gorsze,ale ja nie z tych,ja odważnie jadę na nowe miejsca i jestem heppi,,bo jest zawsze wspaniale,,:love:

Zgadzam się z tobą :hura:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworzą ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będacy uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...