Skocz do zawartości

Problemy opiekunki z historią w Niemczech


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

12 godzin temu, NNNdanuta napisał:

Masz dużo racji i umiesz to fajnie powiedzieć :) Sprawa nie jest prosta i jak sam napisałeś widzisz ją na o wiele mniejszą skalę. We Wrocławiu z tymi na czarno na pewno jest ze 100 tys. Mieszkam teraz na dużym osiedlu wysokich bloków, gdzie pełno ich i po nocach słychać tylko ich pijackie krzyki. Pewnie jest to jakiś procent, ale Polacy z tego osiedla zaczną się ich tylko bać, a nie wyciągać rękę. Jest dużo jeszcze innych problemów, ale są też właśnie (i to mnie napawa optymizmem) ludzie, którzy postanowili  zwyczajnie lepiej  żyć. Dla Polski jest to duże wyzwanie...))))

Ja mam za sąsiada synka z Białorusi. Studiuje u nas na PŚ. Na początku wszyscy to z takim dystansem do niego podchodzili. Ja go zaprosiłem do siebie i przyszedł z flaszką :d Pierwsze lody przełamane. Potem zabrałem go dwa razy na Cichą (tam mamy stadion). Jak pojechałem do rajchu na roboty, to sam mi wysyłał zdjęcia ze stadionu. Teraz nawet na wyjazd chce jechać. A ludzie jak zobaczyli, że ja go zapraszam, to sami go zaczęli zapraszać. Nagle okazało się, że to nie jest "tyn gorol z Białorusi", a "grzeczny synek, kiery zawsze goda dzień dobry". I po naszymu już nawet trocha umie!

11 godzin temu, foczka63 napisał:

Dzisiejsza ksenofobiczna Polska nie jest absolutnie gotowa na żadnych emigrantów:(Nieważne z jakiego zakątka świata i jakiej wiary.Na żadnych.Nawet na turystów zagranicznych nie jest gotowa,no bo jesli obcokrajowiec mówiący po niemiecku w tramwaju zostaje opluty i nikt na to nie reaguje....jesli inny obcokrajowiec Hindus zostaje pobity w biały dzien w środku wielkiego miasta i nikt na to nie reaguje.....Wyzwaniem dla Polski jest zrobić wszystko,żeby takie rzeczy się nie wydarzały,ale to jeszcze długo nie.

Odniose się też do postrzegania Ukraińców w Polsce.Ja poznałąm tych ,którzy przyjeźdżają pracować w lecie do ośrodka,gdzie pracuje mąż-fantastyczni ludzie:)Pracowici,uczynni,spokojni,przyjacielscy,złego słowa nie moge powiedzieć.Znam tylko tych.Natomiast córka,która we Wro w salonie Play pracowała ma odmienne zdanie-bezczelni,roszczeniowi,wulgarni ,chamscy,oburzeni,że nikt po ukraińsku nie mówi,tylko po ang. i rosyjsku.Dw różne punkty widzenia-i z czego to może wynikac ,Danusiu?

Ludzie są różni. My jesteśmy różni. Ukraińcy są różni. Chamstwo to nie jest cecha konkretnego narodu, ino konkretnego człowieka. Ja nie jestem ksenofobem. I większość ludzi nie jest, ino boi się otworzyć na drugiego człowieka. Jak wsiedliśmy kiedyś w ubera, którym kierował Hindus, to była cisza. Jak się zagadało kierowcę, to po chwili wszyscy uczestniczyli w rozmowie i nawet go na flaszkę chcieliśmy zapraszać. Trzeba zrobić tylko ten pierwszy krok.

Są też ludzie, którzy nie chcą nikogo poznawać i nie chcą się otwierać, jak np. ci Ukraińcy z salonu Play. Mówi się trudno i żyje się dalej. Tak jak nie do każdego rodaka zapałamy sympatią, tak samo nie każdego Ukraińca musimy polubić. Ale jest różnica między "Nie lubię Olega, bo to ciul", a "Nie lubię Olega, bo to Ukrainiec". Za to pierwsze to normalne, że się kogoś nie lubi. Ale nie lubić kogoś z powodu narodowości to idiotyzm.

5 minut temu, Afryka napisał:

Danuto!? Nie wiem czy miałaś okazję zobaczyć Polaków czy raczej Grażynki i Januszków w swojej " masie" na wywczasach ,a nie daj Bobrze all inclusive ...no otoczenia ma się z pyszna i nie tylko to zagraniczne ,ale również swoje,rodzime .

Ja poznałem różnych Polaków na wywczasach. Niektórzy byli Grażynkami i Januszkami. Większość to byli mili ludzie, którzy przyjechali wypocząć. Niektórzy bardzo chcieli poznać kraj do którego przyjechali, część mniej. Ale nie wszyscy byli zachłannymi ciulami, którzy robili haję o to, że się kreple skończyły. Nie ma sensu wrzucać ludzi do jednego bojtla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, asna napisał:

Ja mam za sąsiada synka z Białorusi. Studiuje u nas na PŚ. Na początku wszyscy to z takim dystansem do niego podchodzili. Ja go zaprosiłem do siebie i przyszedł z flaszką :d Pierwsze lody przełamane. Potem zabrałem go dwa razy na Cichą (tam mamy stadion). Jak pojechałem do rajchu na roboty, to sam mi wysyłał zdjęcia ze stadionu. Teraz nawet na wyjazd chce jechać. A ludzie jak zobaczyli, że ja go zapraszam, to sami go zaczęli zapraszać. Nagle okazało się, że to nie jest "tyn gorol z Białorusi", a "grzeczny synek, kiery zawsze goda dzień dobry". I po naszymu już nawet trocha umie!

Ludzie są różni. My jesteśmy różni. Ukraińcy są różni. Chamstwo to nie jest cecha konkretnego narodu, ino konkretnego człowieka. Ja nie jestem ksenofobem. I większość ludzi nie jest, ino boi się otworzyć na drugiego człowieka. Jak wsiedliśmy kiedyś w ubera, którym kierował Hindus, to była cisza. Jak się zagadało kierowcę, to po chwili wszyscy uczestniczyli w rozmowie i nawet go na flaszkę chcieliśmy zapraszać. Trzeba zrobić tylko ten pierwszy krok.

Są też ludzie, którzy nie chcą nikogo poznawać i nie chcą się otwierać, jak np. ci Ukraińcy z salonu Play. Mówi się trudno i żyje się dalej. Tak jak nie do każdego rodaka zapałamy sympatią, tak samo nie każdego Ukraińca musimy polubić. Ale jest różnica między "Nie lubię Olega, bo to ciul", a "Nie lubię Olega, bo to Ukrainiec". Za to pierwsze to normalne, że się kogoś nie lubi. Ale nie lubić kogoś z powodu narodowości to idiotyzm.

Ja poznałem różnych Polaków na wywczasach. Niektórzy byli Grażynkami i Januszkami. Większość to byli mili ludzie, którzy przyjechali wypocząć. Niektórzy bardzo chcieli poznać kraj do którego przyjechali, część mniej. Ale nie wszyscy byli zachłannymi ciulami, którzy robili haję o to, że się kreple skończyły. Nie ma sensu wrzucać ludzi do jednego bojtla.

Absolutnie nie wrzucam wszystkich do jednego kotła ,choć pod tym kotłem nieźle diabeł hajcuje, ja tylko podałam niechlubny przykład naszych, na wskroś polskich zachowań , nie ma nacji idealnych ,a ja zawsze uważałam,że ludzie dzielą się ,bez względu na narodowość ,na mądrych i głupich ...i howg :d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, asna napisał:

Nie ma sensu wrzucać ludzi do jednego bojtla

:oklaski:Ja lubię wszystkich , nie mam żadnych uprzedzeń, chyba że ktoś na siłę nie da się polubić, wtedy się usuwam z otoczenia tejże osoby. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejsza ksenofobiczna Polska nie jest absolutnie gotowa na żadnych emigrantów:(Nieważne z jakiego zakątka świata i jakiej wiary.Na żadnych.Nawet na turystów zagranicznych nie jest gotowa,no bo jesli obcokrajowiec mówiący po niemiecku w tramwaju zostaje opluty i nikt na to nie reaguje....jesli inny obcokrajowiec Hindus zostaje pobity w biały dzien w środku wielkiego miasta i nikt na to nie reaguje.....Wyzwaniem dla Polski jest zrobić wszystko,żeby takie rzeczy się nie wydarzały,ale to jeszcze długo nie.

 

Trochę generalizujesz Kasiu. Owszem, były takie incydentalne wypadki ale nie jest to nagminne. W Polsce jest wielu emigrantów ze wschodu, przeważnie są zatrudniani w sklepach wielkopowirzchniowych ale nie tylko. Wielu studiuje w Polsce a po skończeniu studiow obejmują posady w przychodniach lekarskich, prywatnych gabinetach lub innych zawodach. Są cenionym pracownikami. W Pl zakładają rodziny, integrują się ze społeczeństwem, uczą się języka. Znam młodego chłopaka, Ukrainca, który jest dentystą. Jego dwie młodsze siostry również studiują stomatologie w Pl. Rodzice zostali na Ukrainie a młodzi przyjechali do Polski, żeby zawalczyć o siebie, o lepsze jutro....I mówią, ze im się u nas podoba :d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno oddawałam stare meble. Przyjechało małżeństwo, Ukrainki i Polaka. Dziewczyna mówiła że nie planowała zostać na stałe ale się zakochała. Kupili mieszkanie ale brakło im na razie pieniędzy na umeblowanie.

Ktoś musi pracować. Wrocław cierpi na spore bezrobocie w różnych zawodach. Płace są jakie są ale co tam. Stąd duży napływ Ukraińców. My też pracujemy za takie pieniądze i w takim zawodzie którego Niemcy nie chcą wykonywać. Nie jesteśmy lepsi ani gorsi. Ani od innych Polaków ani od innych narodowości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój syn pracuje"ramię w ramię" z Ukraińcami ,Czechami i Słowakami, kiedyś zapytałam go z ciekawości jak się dogadują oczywiście nie o" język" mi chodziło( bo wiadomo faceci jak to faceci podobno bardziej "zadziorni "):oops:Powiedział ,że super im się wszystkim pracuje żadnych konfliktów nie ma .Przypomniało mi się tylko jak po 1 meczu na MŚ w piłce nożnej syn powiedział na jutro biorę sobie wolne więc spytałam dlaczego? a on na to "Bo jak ja się w pracy pokaże koledzy będą się ze mnie śmiać bo im powiedziałem ,że "rozniesiemy Senegal w drobny mak "Mecz przegraliśmy "z kretesem " ale i tak było wesoło bo cały czas podśmiechiwaliśmy się z tego co syn powiedział :)

Edytowane przez INEZ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, foczka63 napisał:

Problem w tym,że od jakiegoś czasu tych przypadków ,jak napisałaś,jest coraz więcej:(

Kachna ...a między Bogiem a prawdą : Wrocław przepiękne miasto ...mam w samym i okolicach od groma i ciut ciut rodziny . Powojenne wędrówki ludów zagnały w te regiony wielu członków z rodziny mojej matki - z kieleckiego . Dorastali , zakładali rodziny i bardzo często z " rdzennymi Wrocławiakami ...ze Wschodu ":szydera:Rodzina mojego męża też osiadła na " ziemiach wyzyskanych :szydera:"a pochodziła nie skąd indziej jak , tylko ze Wschodu ...Jakoś w tamtych latach nikogo nie raził wschodni akcent , czy akcent typu " a cemus to tak ? ....Iiiiiii...gdzie tam ! " ...Tak tylko sobie rozmyślam ...ilu , jak dużo Wrocławian może powiedzieć : jestem tutaj z  ...pra..pra..pra ..pra ...pra ...dziada ? ... 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Zygmunt 3 Faza napisał:

Lapsus językowy. Widać byłem wczoraj pod wpływem "Ojca zadżumionych" Julka od Słowackich bądź mam klimakterium a nawet już klimatyczność jak mówi sąsiadka ma co ona to przechodzi właśnie. Sorry Dana. Taki mamy klimat...

Oj jak się cieszę, że to tylko lapsus :d Bo już myślałam, że znowu za czymś nie nadążam albo czegoś nie wiem :haha:I nie przemęczaj się tym "Ojcem zadżumionych", znam to od II kl. podstawówki gdy nam całość przeczytała wychowawczyni na lekcji wychowawczej. No... nie będę mówiła, że miałam w sobie pytań na parę ładnych lat  O.o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Afryka napisał:

Danuto!? Nie wiem czy miałaś okazję zobaczyć Polaków czy raczej Grażynki i Januszków w swojej " masie" na wywczasach ,a nie daj Bobrze all inclusive ...no otoczenia ma się z pyszna i nie tylko to zagraniczne ,ale również swoje,rodzime .

Coś w tym jest, niestety. :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Afryka napisał:

Danuto!? Nie wiem czy miałaś okazję zobaczyć Polaków czy raczej Grażynki i Januszków w swojej " masie" na wywczasach ,a nie daj Bobrze all inclusive ...no otoczenia ma się z pyszna i nie tylko to zagraniczne ,ale również swoje,rodzime .

Onegdaj byłam na takich wywczasach i muszę Ci powiedzieć droga Afryko, ze Anglicy i Niemcy zachowywali sie skandalicznie ( to byli mlodzi ludzie ), bardzo halasliwie i naokrąglo narąbani, pawie puszczali z balkonów, po prostu masakra jakaś....natomiast moi rodacy.....pełna kultura....na posiłkach nie ładowali na talerze fury jedzenia, ze do stolu nie mogli doniesc....alkohol w granicach rozsadku....zawsze grzeczni, mili i usmiechnieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, awe59 napisał:

Onegdaj byłam na takich wywczasach i muszę Ci powiedzieć droga Afryko, ze Anglicy i Niemcy zachowywali sie skandalicznie ( to byli mlodzi ludzie ), bardzo halasliwie i naokrąglo narąbani, pawie puszczali z balkonów, po prostu masakra jakaś....natomiast moi rodacy.....pełna kultura....na posiłkach nie ładowali na talerze fury jedzenia, ze do stolu nie mogli doniesc....alkohol w granicach rozsadku....zawsze grzeczni, mili i usmiechnieci.

Jeżu malusieńki ...to był tylko i wyłącznie przykład , że zachowujemy się również skandalicznie jak Rosjanie, Niemcy,Angole,Ukraińcy ,i reszta świata i nie jesteśmy narodem wybranym , jak odczytałam tu z niektórych przytoczonych wypowiedzi .Ani my tacy fajniusi ,ani kryształowi ,co nie znaczy ,że jestem Polką i się tego nie wstydzę,wstydzę się tylko zachowań moich rodaków .

Cytuj
Cytuj

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Afryka napisał:

Jeżu malusieńki ...to był tylko i wyłącznie przykład , że zachowujemy się również skandalicznie jak Rosjanie, Niemcy,Angole,Ukraińcy ,i reszta świata i nie jesteśmy narodem wybranym , jak odczytałam tu z niektórych przytoczonych wypowiedzi .Ani my tacy fajniusi ,ani kryształowi ,co nie znaczy ,że jestem Polką i się tego nie wstydzę,wstydzę się tylko zachowań moich rodaków .

 

Tak, masz racje. Są ludzie i ludziska.....wszędzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godzin temu, NNNdanuta napisał:

Ja nie wiem, czy ta masa przyjechała tu stać się Polakami, czy być Ukraińcami w Polsce, czyli nas zdominować...))))

to akurat chyba oczywiste : Ukraińcy przyjeżdżają do Polski, żeby zarobić na życie.

Tak jak my jedziemy do Niemiec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, asna napisał:

Ale jest różnica między "Nie lubię Olega, bo to ciul", a "Nie lubię Olega, bo to Ukrainiec". Za to pierwsze to normalne, że się kogoś nie lubi. Ale nie lubić kogoś z powodu narodowości to idiotyzm.

Podpisuję się pod tym całkowicie. Zawsze trzeba oceniać osobę, a nie narodowość np niemiecką, żeby już w końcu nawiązać jednak  do bieżącego tematu : problemy opiekunki z historią w Niemczech.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie problemu sygnalizowanego w tytule to :przy świątecznym stole usłyszałam pytanie czemu nie piję wina-przecież wszyscy Polacy piją! O ty w mordę-pomyślałam sobie i odpowiedziałam:popartrz jak piją Anglicy,jak Niemcy czy Rosjanie.Byłam wściekła jak aligator-co pewnie było widać.No i zapanowała cisza a potem nerwowa zmiana tematu.Ot i kolejny "historyczny"stereotyp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odczytałam z opóźnieniem niestety nowe posty w tym temacie i powtórzę co już wcześniej pisałam. 

            Uważam, że właśnie wyjeżdżając do Niemiec za chlebem warto, a może nawet należy ? poznawać przerażająca historię drugiej wojny, ale przecież nie po to, żeby znienawidzieć Niemców, ale po to, żeby zrozumieć skąd nasza bieda, ta bieda, która każe nam wybierać taką formę pracę, gdzie faktycznie nieraz patrzą na nas z - nazwijmy to - wyższością ? I to często mimo naszego wykształcenia i umiejętności życiowych grubo przerastających naszych pracodawców ?  Ja czuję, że wszelkie pogardliwe  nastawienie do mnie w Niemczech nie wynika przecież z tego, że jestem Polką, ale z tego, że  wykonuję pracę, której żadna Niemka by nie wykonywała na takich zasadach jak ja. Z tym mi nie jest łatwo. Spotykając Polaków w Niemczech, nie tylko opiekunki, i czytając fora internetowe, zauważyłam też, że wielu emigrantów czy półemigrantów jak My,  wyhodowało sobie,czy może narzucono im, duże poczucie niższości, a nawet zwyczajnie pogardy do własnego kraju, a to już uważam za truciznę dla duszy - tego każdy z nas powinien uniknąć. Ja znam historię, więc nikt mnie nie nauczy i nie zasugeruje, że Polacy to licha gospodarka czy nędzna polityka, bo o zamożności narodów czy jednostek decydują nie cechy charakteru ogółu ale przekazywane  kapitały ( te nam rabowano )  oraz wolność i  stabilna sytuacja, , a tej to już zupełnie nie było w Polsce w ostatnich stuleciach. Myślę, że polska opiekunka w Niemczech musi przede wszystkich uniknąc pogardy dla swojego kraju i poczucia własnej gorszości. Nie znając historii trudno o to. Tak myślę, więc chętnie pogłębiam tę wiedzę z pożytkiem dla siebie.

        Sporo tu pisano o Ukraincach. Oni też mają problem z historią, nawet chyba większy niiż my opiekunki w Niemczech. Współczuję im wszystkim i mam nadzieję, że nie tylko zarobią sobie u nas, ale że zapanuje u nich spokój, bo Ukraina  jest jeszcze bardziej doświadczona niż Polska, a kraj jest sam w sobie przecież bogaty, tylko ludzie biedni. Tak , jeszcze trudniej być Ukraińcem niż Polakiem.

       

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minut temu, BabaJagusia napisał:

Odnośnie problemu sygnalizowanego w tytule to :przy świątecznym stole usłyszałam pytanie czemu nie piję wina-przecież wszyscy Polacy piją! O ty w mordę-pomyślałam sobie i odpowiedziałam:popartrz jak piją Anglicy,jak Niemcy czy Rosjanie.Byłam wściekła jak aligator-co pewnie było widać.No i zapanowała cisza a potem nerwowa zmiana tematu.Ot i kolejny "historyczny"stereotyp.

No to pozwolę sobie wkleić jedną z moich ulubionych piosenek po niemiecku ( niewiele ich jest...)

z wersjami w innych językach : po rosyjsku, polsku itp

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Serenity napisał:

 Ja znam historię, więc nikt mnie nie nauczy i nie zasugeruje, że Polacy to licha gospodarka czy nędzna polityka, bo o zamożności narodów czy jednostek decydują nie cechy charakteru ogółu ale przekazywane  kapitały ( te nam rabowano )  oraz wolność i  stabilna sytuacja, , a tej to już zupełnie nie było w Polsce w ostatnich stuleciach. Myślę, że polska opiekunka w Niemczech musi przede wszystkich uniknąc pogardy dla swojego kraju i poczucia własnej gorszości. Nie znając historii trudno o to. Tak myślę, więc chętnie pogłębiam tę wiedzę z pożytkiem dla siebie.

        Sporo tu pisano o Ukraincach. Oni też mają problem z historią, nawet chyba większy niiż my opiekunki w Niemczech. Współczuję im wszystkim i mam nadzieję, że nie tylko zarobią sobie u nas, ale że zapanuje u nich spokój, bo Ukraina  jest jeszcze bardziej doświadczona niż Polska, a kraj jest sam w sobie przecież bogaty, tylko ludzie biedni. Tak , jeszcze trudniej być Ukraińcem niż Polakiem.

Po mieczu to nie znam historii bo dziadek mój zostawił moją babkę dla młodszej i tak ze dwa razy go w życiu widziałam. Ale mieszkał w Warszawie. Mama w wieku 12 lat przyjechała w wagonie bydlęcym ze wschodu na ziemie, których nikt nie chciał.  Lęk mam w sobie od wschodu bo jednak zamieszkałam na terenach, które należały do pokonanych a to tam (na wschodzie) byli zwycięzcy. Nie miej jednak żyję w czasie pokoju i uważam, że porządny człowiek sam definiuje z czym chce być, a jak ma po pradziadach brudne ręce to odcina swoje korzenie i się "przesadza". a nie ustala, że jest tam gdzie ma korzyści.., czyli trochę tam i trochę tu.

I boli mnie Oświęcim, bo tam za szybami są wciąż szczątki ludzkie, które nigdy nie zostały pochowane choć dochowaliśmy się własnego papieża ... Z historii leczy się nie tylko ciało ludzkie, ale też miejsca jakiś okropnych kaźni. My dalej pozostawiliśmy na ciele własnego kraju bliznę, a później jesteśmy oburzeni, że ktoś mówi o polskich obozach koncentracyjnych ... Polskie bo w Polsce !!! A zburzyć te mury tego obozu, zrobić park, w którego centrum postawić pomnik z drewna baraków, które tam wciąż stoją i pozwolić temu miejscu oddychać inną atmosferą, a więc się leczyć... Mówię, o drewnie bo dla mnie to taka oliwa, która na wierzch wypływa, a i jeszcze zrobi się z tego papier, na którym historię zapiszą :|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, BabaJagusia napisał:

Odnośnie problemu sygnalizowanego w tytule to :przy świątecznym stole usłyszałam pytanie czemu nie piję wina-przecież wszyscy Polacy piją! O ty w mordę-pomyślałam sobie i odpowiedziałam:popartrz jak piją Anglicy,jak Niemcy czy Rosjanie.Byłam wściekła jak aligator-co pewnie było widać.No i zapanowała cisza a potem nerwowa zmiana tematu.Ot i kolejny "historyczny"stereotyp.

Też mnie zapytała córka PDP. A w zasadzie to nie było pytanie tylko stwierdzenie: Widzę, że ty nic nie pijesz u nas. Powiedziałem jej, że nie mam z kim się napić. Na co ona mi, że codziennie pije przed snem piwo na lepsze spanie. I kto tu jest gorszym alkusem? Ja, jak się raz w miesiącu narąbię tak, że ledwo jestem w stanie do domu trafić, czy ktoś kto codziennie pije piwo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minut temu, asna napisał:

Też mnie zapytała córka PDP. A w zasadzie to nie było pytanie tylko stwierdzenie: Widzę, że ty nic nie pijesz u nas. Powiedziałem jej, że nie mam z kim się napić. Na co ona mi, że codziennie pije przed snem piwo na lepsze spanie. I kto tu jest gorszym alkusem? Ja, jak się raz w miesiącu narąbię tak, że ledwo jestem w stanie do domu trafić, czy ktoś kto codziennie pije piwo?

Obadwa  :szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...