Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (1)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Miłej niedzieli:serce::love::serce::love::serce:.Kawka już na stole, jaki aromat roznosi się po całym forum:kawa::święty::kawa:. Ranne ptaszki, widzę, że są na swoich pozycjach:hahaha:, to dobry znak, coś stałego, bo w naszej pracy stałe są tylko...zmiany :hahaha:

Wybaczcie mi, że nie odpowiadam na posty, ale wszystko czytam od deski do deski, tylko brakuje czasu, żeby odpisać:całus:.

 

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Florcia napisał:

Wybaczcie mi, że nie odpowiadam na posty, ale wszystko czytam od deski do deski, tylko brakuje czasu, żeby odpisać:całus:.

ha :) @Florcia skad ja to znam? forum musi byc przeczytane dokladniutko... dokladniutko, a ze czasu na pisanie czasem braknie... tez to znam... buziaki dla wszystkich kochanych kolezanek i kolegow z forum . ja juz po :kawa:. a wlasnie: wiecie co wczoraj rano Mućka wymyslila? zamknelam sobie drzwi na noc do pokoju, ona sie rano obudzila i jak wyszlam z pokoju otwierajac drzwi to powiedziala: to ty żyjesz? nie bylo cie slychac w pokoju i juz myslalam, ze umarlas i nie bede musiala ci placic za prace.... durna Mućka.... wczoraj znowu jakies rodzinne wycieczki zsczela robic... mowi do mnie, ze ona ma tyle dzieci, tyle wnukow, a ja nie mam wnukow, co tam dzieci wnuki sie licza, wiec jej mowie, ze jak bede w pani wieku ( 94 lata) to z pewnoscia bede miala juz wnuki, a ona na to, ale teraz nie masz... to sie wkurzylam na nia i mowie, ze jak corka ma 7 lat,  syn 10 to jak mam myslec o wnukach... a zreszta na bycie babcia jestem za mloda majac 43 lata.... a ta zeby mi dopiec mowi, ze juz niedlugo moja corka zacznie sie puszczac, jak to okreslila: rozkladac przed kazdym nogi i bede szybko babcia.... JESZCZE 2 DNI, z dzisiejszym 3.... wytrzymam... juz rozumiem dlaczego jej syn i corka jak przychodza to wolą ze mna rozmawiac i sie posmiac, niz z babsztylem zlosliwym gadac.... ile zlosliwosci jest w niektorych ludziach....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Łukasz napisał:

Blondi :love: Dyskoteka nie dla mnie,haha

@Łukaszku a czemu? wiem czemu,,,bo mnie tam nie było,,nawet nie wiesz jak może być cudownie,,dyskoteka jest super,,byśmy takie tańce odstawili ,że byś nie chcial z niej wyjśc,,,naprawdę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Betty napisał:

ha :) @Florcia skad ja to znam? forum musi byc przeczytane dokladniutko... dokladniutko, a ze czasu na pisanie czasem braknie... tez to znam... buziaki dla wszystkich kochanych kolezanek i kolegow z forum . ja juz po :kawa:. a wlasnie: wiecie co wczoraj rano Mućka wymyslila? zamknelam sobie drzwi na noc do pokoju, ona sie rano obudzila i jak wyszlam z pokoju otwierajac drzwi to powiedziala: to ty żyjesz? nie bylo cie slychac w pokoju i juz myslalam, ze umarlas i nie bede musiala ci placic za prace.... durna Mućka.... wczoraj znowu jakies rodzinne wycieczki zsczela robic... mowi do mnie, ze ona ma tyle dzieci, tyle wnukow, a ja nie mam wnukow, co tam dzieci wnuki sie licza, wiec jej mowie, ze jak bede w pani wieku ( 94 lata) to z pewnoscia bede miala juz wnuki, a ona na to, ale teraz nie masz... to sie wkurzylam na nia i mowie, ze jak corka ma 7 lat,  syn 10 to jak mam myslec o wnukach... a zreszta na bycie babcia jestem za mloda majac 43 lata.... a ta zeby mi dopiec mowi, ze juz niedlugo moja corka zacznie sie puszczac, jak to okreslila: rozkladac przed kazdym nogi i bede szybko babcia.... JESZCZE 2 DNI, z dzisiejszym 3.... wytrzymam... juz rozumiem dlaczego jej syn i corka jak przychodza to wolą ze mna rozmawiac i sie posmiac, niz z babsztylem zlosliwym gadac.... ile zlosliwosci jest w niektorych ludziach....

bardzo nieprzyjemna babka, ale byle do wtorku ;) Ale moja mama też zawsze taka była. Nigdy nie usłyszałam od niej miłego słowa. Zawsze było skupienie się na tym co nie jest do końca jej zdaniem ok ;) Tacy ludzie sami są bardzo nieszczęśliwi i uszczypliwi są dlatego, że bardzo bardzo zazdroszczą innym.

Miłej niedzieli :) i smacznej kawki. Od jutra ma być ochłodzenie, czekam z niecierpliwością ;)

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Betty napisał:

nie bylo cie slychac w pokoju i juz myslalam, ze umarlas i nie bede musiala ci placic

Zastanawiam się, kto Twoją PDP w jej życiu tak bardzo skrzywdził?!! Żeby tak rozmawiać, trzeba albo być przez całe życie nie kochanym, albo psychopatą albo mieć nie zdiagnozowaną chorobę mózgu.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Blondi ,haha, też prawda. Ale tam sama młodzież, dziewczyny z pępkami na wierzchu, obcisłe stroje itd,haha. Przy tej ich muzyce nawet nie idzie zatańczyć tanga-przytulanga,haha, bo z kim .  Nadzieja,że jak teraz wrócę do de, to nocą się urwę ze szteli,zabiorę Ciebie i @adamos1 i na disco, haha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Łukaszku jeszcze musze dołozyć 5 groszy,,,bo na disco nie idzie się z synem-tak ,tak !!! tylko z dziewczyną -hahahha ,,syn obserwuje ojca a ojciec w stresie ,,,a na disco musi być luzik -znowu się nawymądrzałam -sorry,,,, :love: buziaki ,,,lece coś porobić ,bo jakoś robota mi nie idzie -lepiej się z Wami tutaj przebywa ,,,ale zaraz znowu wpadnę ,,,:serce: z sercem i buziakami,,,,

no to na to disco czekam ,czekam czekam i juz się szykuję!!!!

pępek może zakryję ,ale reszta? 

hahahhaa

@Betty twoja Mucka potrzebuje psychiatry ,,ona wykończy każdego ,,to jest czlowiek do zycia w samotnosci i niecha sama do siebie ma pretensje ,,,chora na całej lini,,,normalnie Mucka mysli o sexie i juz zazdrości co będzie dziecko w przyszlości robiło,,,ona chyba była niezła rozkraczewska -hahahhaha

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzien dobry.    Tylko czy bedzie dobry do konca, to sie jeszcze  okaze.  Z samego rana poklocilam sie z dziadkiem i koniec sielanki nastapil haha...Moze przez ten upal, a raczej zaduch panujacy w tym domu, tu sie wietrzy 10 minut i zamyka. , moga sobie nawet odkrecic grzejnik, ale niech sobie siedza sami a niestety ja tez tu musze przebywac.Od slowa do slowa i wyszla awanturka, czasem lepiej za dobrze nie rozumiec i nie gadac po niemiecku.Francuzik lekko wsciekly, ze nie bylo pogawedki przy sniadaniu jak zwykle.Teraz chyba i ja mam "szczescie "trafic do upierdliwego dziadka. Mowi cos o kompromisie, jednak slyszac te bezsensowne pierdoly, mam co do tego powazne watpliwosci., Na pewno nie bede sie tu meczyc, co chcialam zaliczylam czyli Francja, Strassburg i moge spadac,  .Milego dnia.

Na poprawe humoru chlopaki z Sportfreunde Stiller i powtorka z niemieckiego, francuski dzis mi stanowczo nie pasuje...o nie !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, emma napisał:

Od jutra ma być ochłodzenie, czekam z niecierpliwością ;)

ochlodzenie? kurcze... w myslalch mi czytasz... ja juz nie nadazam z praniem w misce tych swoich bluzek, bo ciagle zmieniam, bo mieszkanie malenkie, skwar, jak w saunie... wiesz.... ja juz tesknie za pralka... jak dorwe, to chyba sama do niej wskocze zeby sie oplukac z tych wszytskich niedorzecznosci, ktorych tu doswiadczylam... takich zlosliwosci... ja mysle, ze to wlasnie wynika i z jej natury i z tego, ze ja jestem mloda, zycie jeszcze przede mna, a ona juz swoje przezyla... przykre... ale taka kolej losu... ale ktos taki jak ona obrazic mnie nie moze... przykre jak tego slucham, ale nie bede sie znizala do jej poziomu, tlumaczyla i przekonywala, ze nie ma racji, w mysl zasady: nie kloc sie z idiota, bo ktos patrzac z boku moglby was pomylic... podjade odreagowac do domu... jak dorwe wanny to nie wiem kiedy z niej wyjde, jak ja teeeessssknie za cywilizacja! wannna.... marzenie w 21 wieku... powinna byc oczywistoscia... 

45 minut temu, Blondi napisał:

 @Betty twoja Mucka potrzebuje psychiatry ,,ona wykończy każdego ,,to jest czlowiek do zycia w samotnosci i niecha sama do siebie ma pretensje ,,,chora na całej lini,,,normalnie Mucka mysli o sexie i juz zazdrości co będzie dziecko w przyszlości robiło,,,ona chyba była niezła rozkraczewska -hahahhaha

dokladnie... kazdy mierzy swoja miara... ona sama miala 2 mezow, ale kazde z dzieci nie jest meza tylko jakiegos innego faceta... a jej dzieci sa porozwodzone... syn ma 4 dzieci, matka kazdego jest inna kobieta, pytalam babke o jej synową, to powiedziala, ze zadna synowa tu nie ma prawa wejsc, ani obecna, ani poprzednie, bo kobiety tylko nogi potrafia rozkladac przed facetami... mialam ochote powiedziec: jak pani slucham i pani opowiesci zyciowych to rzeczywiscie w tej rodzinie tylko taki talent macie i do rozwodow tez... a zeby bylo ciekawie, to caly dzien katolicko rozancami obwieszony, taka hipokryzja.... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Barrakuda to chyba wszędzie coś jest nie tak,  a tam dziadek -podąsa się i mu przejdzie ,,moja babcia za to zazdrosna o dziadka ,,,jak słyszy jak rozmawiamy to potem jej nic nie pasue i wszystko zle-hahahhaha co my się mamy z nimi,,,smiechoty z nich równe,,więc zostawiam towarzystwo wzajemnej adoracji i znikam,,,a jak zniknę to telefon mądrala ma od sąsiada ,że jakaś blondynka chodzi koło domu i mądrala się mnie pyta czy ja wychodzilam? zobaczcie jak jestem obserwowana -hahahhaha,,,kontrol za kontrolą,,,ale ja tak zakręcę go -bo przeciez nigdzie nie wychodzę bo siedze z babcią auf die Toilette-:hahaha: 

Ja już się uodporniłam się  na dąsy i jakieś tam nie zadowolenia,,,za 2 godziny wszystko wraca do normy,,,nieraz myślę ,że zle jest wracać w to samo miejsce ,,,myślą ,że jestem już ich własnością-ale co tam ,nie jest zle ,,i kasa bardzo dobra,,,a z Wami tutaj zleci i przeleci ,,,trochę buziaków i trochę disco i trochę spacerków tu i tam i jakoś miesiąc minie,,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Barrakuda napisał:

Od slowa do slowa i wyszla awanturka, czasem lepiej za dobrze nie rozumiec i nie gadac po niemiecku.Francuzik lekko wsciekly, ze nie bylo pogawedki przy sniadaniu jak zwykle.Teraz chyba i ja mam "szczescie "trafic do upierdliwego dziadka. Mowi cos o kompromisie, jednak slyszac te bezsensowne pierdoly, mam co do tego powazne watpliwosci., Na pewno nie bede sie tu meczyc

racja, nie ma sie co meczyc z ludzmi,ktorzy maja wielkie mniemanie o sobie, a sami soba niewiele reprezentuja... jak maja pizame swoja zlozyc to nie maja sily... a jak maja morde drzec to sily witalne w nich wstepuja... czy Wam sie kiedys zdarzylo, ze pdp u ktorej/ktorego byliscie jak cos mieliscie zrobic to nie komunikowal Wam tego, tylko.... tylko rzucal cos na podloge i paluchem pokazywal? ja tak mam tutaj... nawet jak wyrywa kartke z kalendarza codziennie rano, to kaze mi isc ze soba, wyrywa, rzuca na podloge i wrzeszczy Nimm das!... prymitywna baba... skarpety, czy koszule nocna tez rzuca na podloge i to z takim rozmachem zeby pod lozko wrzucic, zebym musiala sie schylac po to az pod lozko... kiedys mialam na zastepstwo na 2 tygodnie baronową z 1 Bezirku w Wiedniu... bylam z nią u fryzjera, bo chodzila sie czesac raz na 5 dni... jak konczyli ja czesac, to napiwek fryzjerce rzucala na podloge, po 5, czy 10 eurocentow,jak tamta podniosla, to baronowa z ironicznym smiechem kolejne grosze rzucala... to upokorzenie w oczach fryzjerki, ktora kleczac na kolanach chodzila po salonie po kazdy grosz mowilo samo za siebie... inni klienci z politowaniem patrzyli na baronową od 7 bolesci...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Blondi napisał:

@Betty wyjedz już w końcu z tego wariatkowa ,ale dalas super przykład wszystkim innym opiekunom i opiekunkom jak może być ,chodzi i o warunki i o PDP, jest to jedna z bardzo ciężkich stelli,,,a Ty dajesz radę i medal dla Ciebie ,,:serce: buziaki

tez Cie kocham Blondasku!!!! :serce: buziaki dla Ciebie! :love: tez jestem z siebie dumna, ze dalam rade... bo łatwo nie bylo... dojde do siebie i... i mam nadzieje, ze kolejne miejsce bedzie lepsze, bo gorsze chyba juz nie moze byc!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Betty napisał:

racja, nie ma sie co meczyc z ludzmi,ktorzy maja wielkie mniemanie o sobie, a sami soba niewiele reprezentuja... 

Nie , on sie nie wywyzsza, po prostu jest upierdliwy , byl na poczatku spokoj a teraz wtraca sie, nie majac racji, do tego to idiotyczne siedzenie we trojke, kiedy w innym miejscu w przypadku malzenstw, zrobilam swoje i nie musialam z nimi siedziec. Pomalutku wychodza na jaw wady tego miejsca. Mialam info z agencji, ze to kobieta ma problemy ze zdrowiem, teraz widze, ze to on raczej powinien sie leczyc., potrafi podczas jednej rozmowy, powiedziec calkiem przeciwstawne poglady. Od poczatku  nie za bardzo podobal mi sie sposob w jaki traktuje Cheri, czepia sie jej bez powodu, ta potem placze. Nie rozkminiam jednak nigdy zadnych zwiazkow i ukladow, robie swoje , jednak atmosfera czasem bywa nie najlepsza. Kobiete  niech sobie traktuje jak chce, ale niech nie sie odwali ode mnie, moge przyjac czyjas krytyke, ale nie bezpodstawny, kretynski belkot, kiedy przy najlepszych checiach nie wiem o co dziadowi chodzi.  Nie pozwole sobie na to, nigdy sie do niczego nie zmuszam, najwyzej rozstaniemy sie z amantem. Ce la vie...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Barrakuda napisał:

Dzien dobry.    Tylko czy bedzie dobry do konca, to sie jeszcze  okaze.  Z samego rana poklocilam sie z dziadkiem i koniec sielanki nastapil haha...Moze przez ten upal, a raczej zaduch panujacy w tym domu, tu sie wietrzy 10 minut i zamyka. , moga sobie nawet odkrecic grzejnik, ale niech sobie siedza sami a niestety ja tez tu musze przebywac.Od slowa do slowa i wyszla awanturka, czasem lepiej za dobrze nie rozumiec i nie gadac po niemiecku.Francuzik lekko wsciekly, ze nie bylo pogawedki przy sniadaniu jak zwykle.Teraz chyba i ja mam "szczescie "trafic do upierdliwego dziadka. Mowi cos o kompromisie, jednak slyszac te bezsensowne pierdoly, mam co do tego powazne watpliwosci., Na pewno nie bede sie tu meczyc, co chcialam zaliczylam czyli Francja, Strassburg i moge spadac,  .Milego dnia.

Na poprawe humoru chlopaki z Sportfreunde Stiller i powtorka z niemieckiego, francuski dzis mi stanowczo nie pasuje...o nie !

@Barrakuda dzięki :) Tobie tez miłego dnia życzę. :love: @Barrakuda U mnie pdp ciągle też chce zamykać drzwi wyjściowe na ogród .. ale jakoś się mnie słucha :) chociaz kontakt jest ograniczony bo demencja. Przedwczoraj odwiedziła nas corka i od razu też chciała zamknąć te drzwi.. a ja : prosze nie :) ja potrzebuję powietrza świerzego.. i tak zostało jak jak powiedziałam :) Kochana mamy plusy i minusy ,trzymaj się :serce: wytrwasz :) my jesteśmy silne kobitki:) Pozdrawiam:love:

53 minut temu, Betty napisał:

racja, nie ma sie co meczyc z ludzmi,ktorzy maja wielkie mniemanie o sobie, a sami soba niewiele reprezentuja... jak maja pizame swoja zlozyc to nie maja sily... a jak maja morde drzec to sily witalne w nich wstepuja... czy Wam sie kiedys zdarzylo, ze pdp u ktorej/ktorego byliscie jak cos mieliscie zrobic to nie komunikowal Wam tego, tylko.... tylko rzucal cos na podloge i paluchem pokazywal? ja tak mam tutaj... nawet jak wyrywa kartke z kalendarza codziennie rano, to kaze mi isc ze soba, wyrywa, rzuca na podloge i wrzeszczy Nimm das!... prymitywna baba... skarpety, czy koszule nocna tez rzuca na podloge i to z takim rozmachem zeby pod lozko wrzucic, zebym musiala sie schylac po to az pod lozko... kiedys mialam na zastepstwo na 2 tygodnie baronową z 1 Bezirku w Wiedniu... bylam z nią u fryzjera, bo chodzila sie czesac raz na 5 dni... jak konczyli ja czesac, to napiwek fryzjerce rzucala na podloge, po 5, czy 10 eurocentow,jak tamta podniosla, to baronowa z ironicznym smiechem kolejne grosze rzucala... to upokorzenie w oczach fryzjerki, ktora kleczac na kolanach chodzila po salonie po kazdy grosz mowilo samo za siebie... inni klienci z politowaniem patrzyli na baronową od 7 bolesci...

@Betty wiesz a ja bym to co rzuca Twoja pdp  , kopnęła dalej!! kuźwa  niech leży nawet poł dnia ! Może pomoże a jak nie to wytrwaj do końca.Pozdrawiam. :love:

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, erika napisał:

@Barrakuda dzięki :) Tobie tez miłego dnia życzę. :love: @Barrakuda U mnie pdp ciągle też chce zamykać drzwi wyjściowe na ogród .. ale jakoś się mnie słucha :) chociaz kontakt jest ograniczony bo demencja. Przedwczoraj odwiedziła nas corka i od razu też chciała zamknąć te drzwi.. a ja : prosze nie :) ja potrzebuję powietrza świerzego.. i tak zostało jak jak powiedziałam :) Kochana mamy plusy i minusy ,trzymaj się :serce: wytrwasz :) my jesteśmy silne kobitki:) Pozdrawiam:love:

w DE to chyba jakaś zasada z tymi pozamykanymi drzwiami i oknami podczas upałów. Fakt, że ciepło nie wpada, ale ja i tak mam w kuchni i na górze otwarte okna, aby świeże powietrze docierało ;) Ona nie musi wiedzieć ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minut temu, erika napisał:

@Barrakuda dzięki :) Tobie tez miłego dnia życzę. :love: @Barrakuda U mnie pdp ciągle też chce zamykać drzwi wyjściowe na ogród .. ale jakoś się mnie słucha :) chociaz kontakt jest ograniczony bo demencja. Przedwczoraj odwiedziła nas corka i od razu też chciała zamknąć te drzwi.. a ja : prosze nie :) ja potrzebuję powietrza świerzego.. i tak zostało jak jak powiedziałam :) Kochana mamy plusy i minusy ,trzymaj się :serce: wytrwasz :) my jesteśmy silne kobitki:) Pozdrawiam:love:

@Betty wiesz a ja bym to co rzuca Twoja pdp  , kopnęła dalej!! kuźwa  niech leży nawet poł dnia ! Może pomoże a jak nie to wytrwaj do końca.Pozdrawiam. :love:

hahahhahahah @erika w akcji kopania-hahahha:hahaha:

Dziewczynki dzisiaj niedziela ,,co tak bojowo!!! hahahha

co do pozamykanych okien i drzwi i wszystkich innych luftów to ja już przeszłam ,,,i chyba nigdy więcej nie chcę takich bunkrów ,,,nigdy,,wystarczylo mi jedno lato w takich warunkach i zero wentylatora i zero ochłody,,wytrzymałam i nie chcę więcej,,,teraz mam pootwierane wszystko i nawet o dziwo u mądrali wszystko jest otwarte -tym mnie zaskoczył,ale super,,,smrodki jego poszły sobie weg za okno-hahahha

ale i u mnie chmurki nadchodzą ,,,,

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Blondi napisał:

hahahhahahah @erika w akcji kopania-hahahha:hahaha:

Dziewczynki dzisiaj niedziela ,,co tak bojowo!!! hahahha

co do pozamykanych okien i drzwi i wszystkich innych luftów to ja już przeszłam ,,,i chyba nigdy więcej nie chcę takich bunkrów ,,,nigdy,,wystarczylo mi jedno lato w takich warunkach i zero wentylatora i zero ochłody,,wytrzymałam i nie chcę więcej,,,teraz mam pootwierane wszystko i nawet o dziwo u mądrali wszystko jest otwarte -tym mnie zaskoczył,ale super,,,smrodki jego poszły sobie weg za okno-hahahha

ale i u mnie chmurki nadchodzą ,,,,

u mnie też zawsze jakieś okno musi być otwarte, aby nawet ten zapach starszych osób miał gdzie uchodzić. :) U nas od jutra zapowiadają 10 stop mniej. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minut temu, emma napisał:

w DE to chyba jakaś zasada z tymi pozamykanymi drzwiami i oknami podczas upałów. Fakt, że ciepło nie wpada, ale ja i tak mam w kuchni i na górze otwarte okna, aby świeże powietrze docierało ;) Ona nie musi wiedzieć ;)

Jeśli słońce bezpośrednio do pomieszczenia ,to tak , ale u mnie jest taki daszek czy roleta się nazywa a więc nie wpada słońce:)

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, erika napisał:

Jeśli słońce bezpośrednio do pomieszczenia ,to tak , ale u mnie jest taki daszek czy roleta się nazywa a więc nie wpada słońce:)

ja otwieram okna po stronie gdzie słońca nie ma. To prawda po tej str gdzie słońce ciężko byłoby wytrzymać przy otwartych oknach ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, emma napisał:

ja otwieram okna po stronie gdzie słońca nie ma. To prawda po tej str gdzie słońce ciężko byłoby wytrzymać przy otwartych oknach ;)

@emma @Blondi @Barrakuda a więc nie pracujemy w "inkubatorze" no i tak trzymajmy :) dbajmy o swoje zdrowie też.:cool:

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chmurki sobie poszły i smaży jak na patelni-ale ja w swoich apartamentach mam super,,,leżę sobie i myślę o niebieskich migdałach-hahahhahaha ,od czasu do czasu wiaterek lekki przeleci ,ale taki wiaterek z dworu-hahahha 

relax już się odbył i co dalej? trzeba coś wymysleć ,,,

a więc ptaszątka wszystkie do swoich domków na drzewkach i poczekamy sobie na towarzystwo ptaków,,ptaki od razu wyczują śliczne ptaszątka i przyfruną mało skrzydeł nie pogubiąc,a potem sobie pocwierkamy i się poocieramy z ptakami,,a potem utworza się parki i się grzecznie parkami rozejdziemy ,każda parka w swoje gniazdko,,, i tam się będzie działo-och  chacha!! ptaszątka żadnych okien nie mają ,bo nienawidzą okien więc świeży luft non stop,,, cienia dadzą listki bo jeszcze zielono ,,,a ptaki nie będą mieli nic do powiedzenia :hahaha:

chyba mi to słońce pada na rozum-hahahhaha  

ale na pewno ktoś sie pisze na takie harce? :hahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...