Skocz do zawartości

Poszarpałam podopieczną i nie wiem co dalej


Gość Bożena
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Stało się najgorsze o co nigdy bym się nie podejrzewała. Moja podopieczna ma demencję a ja jestem wykończona po 2 miesiącach pracy gdyż agencja nie widzi problemu i twierdzi, że takie są osoby z demencją. Babcia jest złośliwa, agresywna i zrobiła sobie ze mnie niewolnika. Wieczorem przy zmianie pieluch opluła mnie i uderzyła łokciem w bark ze złością i nienawiścią w oczach a ja w odruchu złości zaczęłam krzyczeć, szarpać nią i pchnęłam parę razy w nerwach na poduszkę. Do tego stopnia, że się wystraszyłam się, że jej coś zrobię i wybiegłam z płaczem. Wróciłam po 30 minutach i skończyłam przebieranie. Babcia nie odezwała się ani słowem. Siedzę i nie wiem co dalej. Czy ja się nie nadaję do tej pracy i powinnam odpuścić. To mój drugi wyjazd, ale pierwszy przypadek był bez demencji .Zdarzyło się wam to kiedyś? Chcę jutro lub pojutrze wyjechać, ale boję się kary od agencji. Co ja mam robić? Boję się, że wyląduje u psychiatry. A co będzie jak babcia powie rodzinie? Boję się.

Bożena

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bożena czytałam dwa razy to co napisałaś .Mi się jak narazie nic takiego nie zdarzyło a też przyjechałam do agresywnej babci .Agresję wypędziłam z niej swoim spokojem .Trochę czasu mi to zajęło ,pamiętam ,że tez przechodzilam trudne chwile ,ale  sobie tłumaczyłam ,że to choroba i potem już było dużo lepiej ,babcia nigdy ręki nie podniosła na mnie.

Dałam jej dużo swobody i wyszło na dobre.nic na siłę, może Twoja PDP nie chciała w tym czasie zmieniac pieluchy -trzeba było zaczekac .Jej dom i jej rządy i tego się ja trzymam.

U demencyjnych ludzi jest tak,że dzisiaj mówią i zaraz zapominają co mówią ,także Twoja PDP zapomni o tym ,nikomu nic nie będzie mówiła,Ty się uspokój i sobie też przetłumacz,że to tylko choroba,nie zmuszaj PDP do niczego ,nie chce czegos robić to nie ,spokojnie -świat się nie zawali.Usmiech i mile spokojnie nastawienie i od razu będzie lepiej.

wyjechac nie sztuka ,ale zostawisz babcię samą? dzwon do agencji i zgłoś ,że chcesz już zjechać i to jak najszybciej ,2 miesiące to jest trochę czasu i szkoda aby agencja dowaliła Ci kare pieniężną za opuszczenie miejsca pracy .

Mam jednak nadzieje ,że emocje opadną i dzisiaj będzie dobrze ,zapomnij o wczorajszym i rób tylko to co musisz a PDP niech w jednej pieluszce cały dzien sobie chodzi czy leży -kit z nią.

To są duże dzieci .

Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Opiekunkawde

Bożeno to jedynie dowód na przemęczenie i twoje zachowanie nie jest dziwne. Jedni się nie przejmują, a Ty tak. Zgłoś agencji powrót i poczekaj na zmienniczkę, a ten czas potraktuj jak zakończenie pracy z pacjentami demencyjnymi, bo do tego trzeba mieć predyspozycje. Ja sama unikam demencji i alzheimera jak ognia, bo ci pacjenci są jak wampiry energetyczne. Życzę Ci wytrwałości. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bożenko! Bożenko! Tak samo jest z matkami, które mają chwilę słabości i poszarpią dziecko. Czy są złymi matkami? Nie to normalne pod warunkiem, że to nie staje się nagminne, bo każdy z nas ma chwilę słabości a ty zostałaś uderzona przez obcą osobę. Zjeżdżaj, odpocznij i jedź na spokojniejszą ofertę i będzie dobrze. Trzymam kciuki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tu niektóre wypowiedzi budzą  we mnie konsternacje..to nie prawda ,że Ci ludzie nie wiedzą co robią -już kilka razy się o tym przekonałem i swojego stanowiska bedę bronić,dlaczego Oni w stosunku do swoich potrafią inaczej się zachować(do rodziny ,znajomych)?podam tylko jeden przykład,otóż PDP  -demencja  powiazana z Alzheimerem,pewnego razu przyszedł lekarz by mu pobrać krew,w pierwszym momencie nie zauważył PDP ,że to lekarz (-jego znajomy)podniósł rękę i chciał go uderzyć ale spojrzał się na niego i reke opuscił.Stałem i uważnie obserwowałem.To tylko jeden przykład.Ten sam PDP lekko mnie  uderzył i strzeliłem mu po rece.Powiedziałem mu ,żeby było to ostatni raz.,byłem jeszcze rok do jego śmierci i to się nie powtórzyło.Drogie Panie  ,nie można z PDP ,zadzierać ale też nie dać się z niewolić.Jeszcze raz powtarzam Ci ludzie nie są pozbawieni całkowitej orientacji w sytuacji ,tylko do osób obcych potrafią zachowywać się agresywnie.(rzecz jasna nie zawsze)Bożenko ,życzę powodzenia i nie zadreczania się.Jesteśmy wszyscy tylko ludzmi.Mususz spróbować,jezeli to będzie się powtarzać to zmień stele i powiedz rodzinie jeżeli ta PDP ma takową.Agencji tak samo-bo ta kobieta bedzie biła  inne opiekunki,może to leży w jej naturze.Nie wiadomo jaką ona była za młodości.Choroba ,chorobą ,ale pewne cechy charakteru  dopiero w tedy dają o sobie znać podwójnie .Powodzenia:)

wybaczcie za błędy,ale mature kończyłem 40l.temu a jestem już dość długo na emigracji zarobkowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wam za odpowiedzi. Dzisiaj jest tak jakoś dziwnie. Babcia złapała mnie przy toalecie mocno za nadgarstek i powiedziała, że moje dni są policzone, ale tak jakby nie chodziło chyba o wczoraj mam nadzieję. I przestało mi być już wstyd, bo chyba coś jednak to z nią jest nie tak a nie zemną. Wcześniej już zdarzało jej się ciągnąć mnie za włosy i mocno przyciskać rękę na policzku a o wyżywaniu się na mnie psychicznym nawet lepiej nie wspominać. Agencję poinformowałam, ze chcę natychmiast zjechać, bo mnie podopieczna uderzyła. O tym co się stało wczoraj nie powiedziałam. Dziś będzie rodzina i dostaję lęków, że babcia coś powie i będzie lipa. Ale se narobiłam. Do tego agencja zacznie dziś szukać zmienniczki więc to potrwa. Najchętniej bym już wyjechała i nie wiem czy tak nie zrobię. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bożenko 2 lata temu podopieczna doprowadziła mnie do takiego stanu, że chowałam noże w kuchni, bo jak na nie patrzyłam to dostawałam lęków, że w nerwach stracę rozum i jej je wbiję. Psycholog powiedział mi, że to przemęczenie i że za dużo przejmuję się pdp. Zaczęłam budować dystans i teraz traktuję problemy podopiecznych bez emocji. To nie moja rodzina. To przykre, ale trzeba się nauczyć że to nasi klienci i tak trzeba ich traktować, bo inaczej sama będziesz wrakiem. Trzymaj się i staraj nie przejmować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Gość Renata napisał:

Bożenko 2 lata temu podopieczna doprowadziła mnie do takiego stanu, że chowałam noże w kuchni, bo jak na nie patrzyłam to dostawałam lęków, że w nerwach stracę rozum i jej je wbiję. Psycholog powiedział mi, że to przemęczenie i że za dużo przejmuję się pdp. Zaczęłam budować dystans i teraz traktuję problemy podopiecznych bez emocji. To nie moja rodzina. To przykre, ale trzeba się nauczyć że to nasi klienci i tak trzeba ich traktować, bo inaczej sama będziesz wrakiem. Trzymaj się i staraj nie przejmować.

i tu masz racje  .

32 minut temu, Gość Bożena napisał:

Dziękuję wam za odpowiedzi. Dzisiaj jest tak jakoś dziwnie. Babcia złapała mnie przy toalecie mocno za nadgarstek i powiedziała, że moje dni są policzone, ale tak jakby nie chodziło chyba o wczoraj mam nadzieję. I przestało mi być już wstyd, bo chyba coś jednak to z nią jest nie tak a nie zemną. Wcześniej już zdarzało jej się ciągnąć mnie za włosy i mocno przyciskać rękę na policzku a o wyżywaniu się na mnie psychicznym nawet lepiej nie wspominać. Agencję poinformowałam, ze chcę natychmiast zjechać, bo mnie podopieczna uderzyła. O tym co się stało wczoraj nie powiedziałam. Dziś będzie rodzina i dostaję lęków, że babcia coś powie i będzie lipa. Ale se narobiłam. Do tego agencja zacznie dziś szukać zmienniczki więc to potrwa. Najchętniej bym już wyjechała i nie wiem czy tak nie zrobię. 

niczego sobie nie narobiłaś  ,jak umiesz trochę niemiecki wyjaśnij co było i tyle i powiedz ,że jesteś gotowa zjechać ,bo sobie nie pozwolisz by Cię obca osoba  biła.,a jak jest na tyle chora to lekarstwa na uspokojenie.Dużo nie dyskutuj.Powodzenia...czyli tyle co widzę to ta babcia ma to w genach  a jak było z innym opiekunkami?może Ty jej nie w padłaś   w oko..ha ha,bo i tak bywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czasem,ale tylko czasem,uda sie zbudowac cos na ksztalt wesolej  komitywy z PDP.Duzo smiechu,zartow,usmiechow,dziekuje I prosze....czytalam ze zapamietuja nastroj,atmosfere.,poczucie bezpieczenstwa.nie reaguja dobrze na nakazy I musztre,ale poddaja sie tam gdzie podchodzi sie do nich jak do dziecka z usmiechem I niech tam udawana ,ale wesoloscia I dobrym humorem.gdzie mozna trzeba odwracac ich uwage jak nie chca czegos zrobic,ale zazwyczaj niechcenie przechodzi po pierwszej ostrej fazie.,trzeba zmienic taktyke...mowic ze cos jest dla nich,tylko dla nich I specjalnie dla nich..czyli czysta koszula nocna,swieza posciel,przekaska, duzo usmiechu dla sytuacji,nie brac nic personalnie,czasem warto odpuscic czynnosci higieniczne gdy atmposfera nie sprzyja,pracuje z AL,Dem,caly czas--udawanie daje efekty,dobrze udawac I bedzie ok.Nie powie rodzinie nic bo pewnie juz nie pamieta wydarzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Gość Bożena napisał:

Witam.

Stało się najgorsze o co nigdy bym się nie podejrzewała. Moja podopieczna ma demencję a ja jestem wykończona po 2 miesiącach pracy gdyż agencja nie widzi problemu i twierdzi, że takie są osoby z demencją. Babcia jest złośliwa, agresywna i zrobiła sobie ze mnie niewolnika. Wieczorem przy zmianie pieluch opluła mnie i uderzyła łokciem w bark ze złością i nienawiścią w oczach a ja w odruchu złości zaczęłam krzyczeć, szarpać nią i pchnęłam parę razy w nerwach na poduszkę. Do tego stopnia, że się wystraszyłam się, że jej coś zrobię i wybiegłam z płaczem. Wróciłam po 30 minutach i skończyłam przebieranie. Babcia nie odezwała się ani słowem. Siedzę i nie wiem co dalej. Czy ja się nie nadaję do tej pracy i powinnam odpuścić. To mój drugi wyjazd, ale pierwszy przypadek był bez demencji .Zdarzyło się wam to kiedyś? Chcę jutro lub pojutrze wyjechać, ale boję się kary od agencji. Co ja mam robić? Boję się, że wyląduje u psychiatry. A co będzie jak babcia powie rodzinie? Boję się.

Bożena

           Droga Bozenko, bywa demencja, a bywa tez agresywny Alzheimer i NIKT totalnie NIKt sobie z pewnymi sytuacjami nie poradzi. i nie ma mocnych - to siedzi w tych ludziach  Jestes dzielna i silna  osoba, bo wytrzymalas az dwa miesiace. Podziwiam, ale teraz poznalas juz swoje granice. Moje bylyby juz tez przekroczone. Pracowalam z demencyjnymi osobami najdluzej do 8 tygodni, bo ktos mi odradzal mocno dluzsze pobyty. Nasze reakcje przy tym ciaglym przemeczeniu sa po prostu nieobliczalne. Kazdej z nas.

          Teraz musisz zawiadomic agencje, ze padasz z sil i musisz wrocic natychmiast jak to mozliwe do Polski. To jest grozna sytuacja zdrowotnie dla Ciebie.

           Rodzinie PDP  nie mow nic. Opisz tylko zachowanie Babci i ze nie masz juz sil.

Udanego i szybkiego  powrotu do kraju

 

            

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie rozumię dlaczego ma nie mówić rodzinie?  czy ma ta kobieta znów bić drugą opiekunke? dlatego zadałem pytanie Bożenie ,jak PDP zachowywała się do innych opiekunek?,bo to jest istotne.-to tyle w temacie.

jeszcze dodam nie musi zdawać dokładnej realacji ,ale wspomnieć powinna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Gość Bożena napisał:

Dziękuję wam za odpowiedzi. Dzisiaj jest tak jakoś dziwnie. Babcia złapała mnie przy toalecie mocno za nadgarstek i powiedziała, że moje dni są policzone, ale tak jakby nie chodziło chyba o wczoraj mam nadzieję. I przestało mi być już wstyd, bo chyba coś jednak to z nią jest nie tak a nie zemną. Wcześniej już zdarzało jej się ciągnąć mnie za włosy i mocno przyciskać rękę na policzku a o wyżywaniu się na mnie psychicznym nawet lepiej nie wspominać. Agencję poinformowałam, ze chcę natychmiast zjechać, bo mnie podopieczna uderzyła. O tym co się stało wczoraj nie powiedziałam. Dziś będzie rodzina i dostaję lęków, że babcia coś powie i będzie lipa. Ale se narobiłam. Do tego agencja zacznie dziś szukać zmienniczki więc to potrwa. Najchętniej bym już wyjechała i nie wiem czy tak nie zrobię. 

Witam Cie, ja na twoim miejscu bym glupa strugala przed rodzina i się do niczego nie przyznala. Babka jest chora i gada głupoty, wymysla i już,a co bylas monitorowana?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minut temu, adamos1 napisał:

nie rozumię dlaczego ma nie mówić rodzinie?  czy ma ta kobieta znów bić drugą opiekunke? dlatego zadałem pytanie Bożenie ,jak PDP zachowywała się do innych opiekunek?,bo to jest istotne.-to tyle w temacie.

jeszcze dodam nie musi zdawać dokładnej realacji ,ale wspomnieć powinna.

Piszac o niemowieniu rodzinie mialam na mysli fakt wlasnej agresji opiekunki. Nie ma sensu o tym mowic, czy przyznawac sie do czegokolwiek,

ale zachowanie Babci trzeba bardzo szczegolowo opisac i jej rodzinie i agencji - to jasne. To chcialam napisac.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To temat tabu, ale wiele z nas nie jest przygotowana do zawodu a jedynym celem są niemałe pieniądze. i tak dziewczyny trafiają w nastawieniu jakoś to przetrzymam. Podopiecznych na których frustracje wyładowują opiekunki jest pewnie sporo i dzięki chorobom dziadków nie wychodzi to na zewnątrz. Sama jestem pewna, że miałam przynajmniej jednego podopiecznego szturchanego przez opiekunkę. Agresja to nie tylko przemoc fizyczna, ale także psychiczna a to już przychodzi łatwiej. 

Tu przykłady w Niemczech:

http://www.dw.com/pl/przemoc-w-niemieckim-domu-starc%C3%B3w-czubek-g%C3%B3ry-lodowej/a-17054050

i w Polsce:

 

 

a także Anglii:

http://www.poszukiwanimagazyn.pl/wielka-brytania-opiekunowie-znecali-sie-nad-staruszka.html

 

Agresja wystepuje nie tylko wśród opiekunek osób starszych:

 

Niestety to smutna prawda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tu z Tobą też sie zgadzam ,nie do końca ,ale jednak,,,takie sytuacje mają miejsce ,gdzie opiekunowie też wyżywają się na PDP.Zaznaczam ,bez powodu ,opiekun tego nie robi chyba ,że jest psychopatą  a jeżeli PDP jest agresywny są odpowiednie srodki by temu zaradzić.Ktoś powie ,że do tego zawodu trzeba ludzi o uosobieniu anioła ,współczującego itd,ale nie do końca ,bo ten opiekun pierwszy by się znalazł w psychiatryku jak PDP.Człowiek wrażliwy ,ale i twardy w ocenie lub w zachowaniu,nie kierujacy się emocjami .Nie wszyscy mamy takie charaktery.Padło zdanie bez uczuć ,każdy z nas je ma ,ale uczucia te nie mogą rządzić nami  na niekorzyść naszego zdrowia  a dawać upust emocjom chorym ludziom..Takie sytuacje jak w tych filmach ,mają miejsce ,ale są to sytuacje drastyczne i marginalne.XXI w   nasze pokolenie jest słabsze emocjonalnie  i nie wytrzymujemy trudnych napięć.Do opieki jezdzą osoby w róznym wieku. starsze i młodsze i chyba najgorzej jest z tym młodszym pokoleniem.Problem globalny.Szeroki temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Gość Opiekunka napisał:

To temat tabu, ale wiele z nas nie jest przygotowana do zawodu a jedynym celem są niemałe pieniądze. i tak dziewczyny trafiają w nastawieniu jakoś to przetrzymam.

Jak słucham w busach tych młodych dziewczyn i ich nastawienia to mi się włosy jeżą na głowie. Połowa z nich nie powinna w tym zawodzie pracować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Gość Milena napisał:

Jak słucham w busach tych młodych dziewczyn i ich nastawienia to mi się włosy jeżą na głowie. Połowa z nich nie powinna w tym zawodzie pracować.

to jest to o czym pisałem...,wystarczy tylko wejść na inne portale społecznościowe a widać kulture Polaka do Polaka aż  włosy dęba stają a dopiero do Niemców .Po prostu żle sie dzieje.W takiej atmosferze i klimacie ta nasza cywilizacja długo nie przetrwa bo sami się zniszczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Gość Milena napisał:

Jak słucham w busach tych młodych dziewczyn i ich nastawienia to mi się włosy jeżą na głowie. Połowa z nich nie powinna w tym zawodzie pracować.

Masz rację Milena ,to samo ja odczuwam jak słyszę -są dziewczyny które nigdy w życiu nie powinny znaleśc się w opiece i są to osoby które same już potrzebują pomocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poprzednie wpisy dosc odsuwaja sie od tematu,

ktorym jest tu przerazenie sie  wlasna reakcja  opiekunki,

ktora zdecydowanie nie jest nieodpowiedzialna, nieudolna czy pozbawiona uczuc...

Mam nadzieje, ze ona szybko wyjedzie z pracy , w ktorej jest po prostu za dlugo

i byloby to za dlugo dla 95% najmadrzejszych osob pod sloncem wszelkiej narodowosci i wyksztalcenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serenity-cenię Twoje obiektywne komentarze.Masz racje ,ostatnie zdanie jest zrównoważone i tu nie ma znaczenia narodowość -to jest choroba  na którą my nie mamy wpływu,jedynie co to nasze cechy charakteru ,może są bardziej widoczne w tych chorobach  jak Alzheimer,Demencja itp.a charaktery wszyscy mamy różne ,bez wzglądu na narodowość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworzą ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będacy uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...