salazar

Cześć Marto, czuję się pozdrowiona . Może poszukiwani gdzieś są, ale, jak wszystko inne, zagubieni w forumowej, czatowej czasoprzestrzennej czarnej dziurze ? W dwa tygodnie się tak urobiłaś i nadwyrężyłaś? Współczuję! Długo będziesz w Pl?

Dzień dobry Opiekunkowo ! Witam w słoneczną, ciepłą niedzielę i życzę miłego, relaksującego popołudnia

Mało który lekarz potrafi na podstawie USG odczytać zmiany w trzustce, ale ok, pewnie ten sanatoryjny był specem nad spece i wcale się nie sugerował objawami . Sorry, ale ostatnio lekarze nie mają u mnie dobrych notowań, powiem więcej, mają całkiem złe. Śmiem twierdzić, że masaże i borowina nie maja nic do trzustki, no, ale przecież jestem tylko drążącym laikiem . Amylazę i lipazę robiłaś w trakcie ataku? Jeśli wyniki były w normie, to nie trzustka Cię zaatakowała, ale to pewnie sama wiesz .

Kasiu, byłaś w szpitalu z powodu tego ogona? Na jakiej podstawie postawili diagnozę? TK? Czym Cię leczyli, tylko dietą? Bloga przeczytałam i utwierdziłam się w przekonaniu, że klimaty sanatoryjne to zupełnie nie moja bajka, ale wyrażam uznanie, że chciało Ci się pisać . Życzę zdrowia !

Dzięki :)! Urodziny nie moje, przekażę życzenia :). Proszę, to dla Was, częstujcie się :D

Dzień dobry Opiekunkowo i udanego popołudnia :)! Wtorkowa, urodzinowa malinowa chmurka pożarta do ostatniego okruszka

Młodość

Dzień dobry Opiekunkowo i miłego popołudnia :)!

Heidi, ciasto doskonale nadaje się do mrożenia :).

@Berdi, masz jeszcze mój telefon? Komórka i stacjonarny takie, jak były. Jeśli masz, to czekam na kontakt lub tu napisz na priv . Na pewno będę w Murnau w tym tygodniu lub w przyszły weekend. Do zobaczenia !

Dzień dobry Opiekunkowo ! Basiu, przepis wstawiłam w części poradnikowej, pochodzi z dodatku do bawarskiego tygodnika dla rolników . Czy ktoś wie, co u Michasi? Już dawno miałam zapytać..

Mój wypiek, Zwetschgendatschi:

@Mirelka1965, kupuję tę samą, w Penny

Wiem, czym jest stewia, ale jakoś do tej pory nie dawałam jej do ciasta. Muszę kolejne zrobić z jej dodatkiem :).

@Mirelka1965, używasz 1:1, jak jest napisane na opakowaniu, czy inaczej? Ciasto nie ma gorzkiego posmaku?

Dzień dobry :). Cześć Berdi, dość często bywam w Murnau, wiesz, kiedy masz wolne? Gdzie dokładnie pracujesz?

Salamanka Taniec na m

Salsa Taniec na f.

Hawano, myślę, że koleżanka sobie z nas żartuje, ale jeśli poczułaś zew pedagogiczny, to nauczaj, nauczaj :)!

Rozumiem, że polski jest dla Ciebie językiem obcym? Uczyłaś się od zera?

Jeszcze coś dodam ;). Refundowane mogą być również napoje energetyczne, np. Fresubin, ale o to trzeba się upomnieć i mieć konkretne argumenty. W tym przypadku decyzja należy do kasy chorych, uporu rodziny pacjenta lub niego samego i determinacji tychże. Często trzeba uzbroić się w cierpliwość, mieć czas na utarczki z kasą i wykłócać się o należne rzeczy.

Sprawdzę, czy dopłata to 5 czy 10 euro, bo widzę, że mi się cyferki pomyliły ;). Pozdrawiam Opiekunkowo i życzę niestresującego, przyjemnego piątku :).

Na pewno jest tak, jeśli chodzi o wózek, łóżko, materac przeciwodleżynowy, lift do wanny i podnośnik. Wszystko dobierane jest pod kątem konkretnego pacjenta, głównie chodzi o jego rozmiary/wagę. Ogólnie sprzęty, które które można zwrócić są darmowe (+5 euro obowiązującej dopłaty) Również pewna ilość pieluch jest darmowa, dwie lub trzy dziennie ( dokładnie nie pamiętam), jeśli używa się więcej, trzeba samemu za nie płacić. Sklep medyczny, z którego bierze się "ruchome" rzeczy, musi mieć podpisaną umowę z kasą chorych, w której ubezpieczony jest pacjent. O listę odpowiednich dla konkretnej kasy chorych sklepów trzeba samemu poprosić, bo nie jest oczywiste, że dostanie się ją tak po prostu. Po śmierci pacjenta szybciej lub wolniej zgłasza się po wszystko pracownik sklepu i zabiera to z powrotem. Rzeczy są dezynfekowane, przechodzą przegląd techniczny i przekazywane kolejnej potrzebującej osobie. Moje informacje dotyczą Bawarii, osób ubezpieczonych i mających receptę lekarską na wszystko, o czym mówię. Możliwe, że w innych landach odbywa się to inaczej, ale szczerze mówiąc, wątpię, ewentualne różnice nie mogą być duże. Lift/winda na schody jest dofinansowywana, np. lift w domu mojej ostatniej pdp kosztował 13 000 euro, dofinansowanie wynosiło 2 000. Sorry, wczoraj wieczorem nie miałam czasu na wyczerpującą odpowiedź :).

Mówimy o wózku czy rampie? Czy może jeszcze o lifcie? Standardowym wózku na receptę, który dostaje się za darmo (10 euro obowiązkowej opłaty) czy wózkowym mercedesie, do którego rzeczywiście trzeba dopłacić lub go sobie samemu kupić? Możliwości jest wiele, a opiekunki nie zawsze są wprowadzane w szczegóły lub dostatecznie orientują się w zawiłościach systemu, w którym sami Niemcy też nie zawsze potrafią się poruszać. Generalnie przepisane na receptę wózki, łóżka, lifty do wanny są za darmo (jednorazowa opłata 10 euro), a za wszystkie specjalne życzenia trzeba dopłacić.