I..Z

Nie interesuje mnie w co kto wierzy. Przeczytaj moje posty z dzisiejszego dnia to może zauważysz kto dąży do kłótni i szuka zaczepki. Wtracanie się w czyjeś życie prywatne to jest już szczyt chamstwa i bezczelność.

Zgadza się

Współczuję temu panu bardzo temu co się nieszczęśliwie zakochał oczywiście.

Do dziś nie mogę sobie darować, że to właśnie nie ie nie zaproponował wspólnej prasowki na laptopie ale cóż nawet będąc na wylocie nikt mi takich propozycji nie robi. Muszę się z tym pogodzić chociaż żal mam w sercu wielki widać nie godna byłam uwagi takiej persony Swoją drogą to chyba dobrze, że zwykła opiekunka ma możliwość z władza w jednym samolocie lecieć.

To nie byłam ja Napisałam, że zdjęcia nie zrobiłam. Jak już to moja uwaga skupiła się na mężczyźnie, który siedział obok mnie było na kogo popatrzeć więc ów Pan w spinkach nie wzbudzał aż takiego mojego zainteresowania. Ten co siedział obok nie miał spinek przy rękawach u koszuli ale za to nazwę wody toaletowe, której używa chętnie bym go zapytała Podróż samolotem ma swoje dobre i złe sttony

Ładnych kobiet są miliony i nie każdy ma takie szczęście codziennie ja w lusterku oglądać

W pewnych miejscach towarzystwa się nie wybiera. Dla mnie najważniejsze, że szczęśliwie wróciłam do Polski.

Wolę wracam do niesterylnego domu ale za to pełnego ludzi niż do sterylnych pustych czterech ścian. Nie każdy ma takie szczęście jak ja

No z tym to różnie bywa. Na szczęście trafia mi się pracować u takich co do zużycia wody nie przywiązują większej wagi i chętnie na kapiel mi pozwalają nawet codziennie i nie mają nic przeciwko, że myje naczynia pod bieżącą wodą

Potwierdzam Mit i stereotyp Mam nieraz czysciej w domu po powrocie ze zlecenia od tego co zastaje po przyjeździe na zlecenie.

Dzień dobry U mnie trochę chłodniej się zrobiło więc jest powód do radości. Może wreszcie za mycie okien się zabiorę a potem to już tylko czas na wypoczynek. Spokojnego dnia życzę.

Jak wracałam do domu to spotkałam się z panem Piotrowiczem w samolocie. Zastanawiałam się czy to on czy nie on? Zdjęcia nie zrobiłam chociaż był z kobietą i to bardzo ładna i elegancka. Pewności 100% nie mam bo o autograf nie poprosiłam ale garnitur miał z wyższej półki i spinki przy rękawach od koszuli (mało się już tego widuje). Cały czas śledził na tablecie wydarzenia polityczne w kraju jak to polityk (sędzia chyba też) Ostatnio z wydarzeniami w kraju nie jestem na bieżąco a od polityki zawsze trzymam się z daleka

Powodzenia

Dzień dobry

@aniao też uważam, że rodzina dobrze wie co należy do naszych obowiązków a co nie. Jeżeli chodzi o pauze to też wiedzą bo ja przeważnie na początku zlecenia ustalam taki ramowy plan dnia. Ostatnio jakoś zapomniałam o tym i na drugi czy trzeci dzień synowa pytała czy robię sobie pauze. Trochę mi było głupio tam to właściwie po obiedzie miałam wolne aż do kolacji i po kolacji kończyłam pracę. Oczywiście odpowiedziałam, że pamiętam o tym i moja przerwa jest po obiedzie i trwa do godziny 15. @Teresadd to jest nas 2, które umów przestrzegaja ale z powodu tego, że inne opiekunki nie przestrzegaja to efekt jest taki (przynajmniej w moim przypadku), że muszę walczyć o to, żeby rodziny to również respektowaly kosztuje mnie to trochę nerwów a po co mi to (złość ponoć piękności szkodzi), Za to moja zmienniczka to co dawno mi ją za przykład chętnie wróciła w to miejsce i to na dodatek na 3 miesiące.

Nigdy!!!!!!

Dobranoc

Nie jesteś naden Ty

Nie wiem czy dobrze zrozumiałam Twój post (sen) postanowiłam jednak odważyc się go skomentować. Oczywiście, że powinniśmy mieć nasza umowę w 2 językach bo przecież Niemcy nie potrafią mówić po polsku a co dopiero czytać. Szczególnie byłoby to przydatne osoba, które nie wszystko potrafią przetłumaczyć z polskiego na niemiecki (chociaż tak mniej więcej nie musi być dokładnie). Ja na moim przedostatnim zleceniu miałam taką sytuację, że babka poskarzyla się synowej, że poprzednia opiekunka sprzatala codziennie wszystkie pomieszczenia a ja tego nie robię Synowa spytała dlaczego tak jest? Odpowiedzialam pytaniem Czy ma jakieś zastrzeżenia do czystości w którymś z pomieszczeń? Odpowiedziała, że nie ale padl kolejny absurdalny zarzut, że ja za mało pracuje Wtedy odpowiedziałam, że ja sobie normuje i wyznaczam czas pracy. Oczywiście odwołałam się do mojej umowy podpisanej z agencją Ona zaslonila się nie umiejętnością czytania po polsku więc ja jej na to, że chętnie przetłumacze odpowiedni zapis a w razie wątpliwości czy takowy istotnie widnieje w mojej umowie może skontaktować się z moją agencja. Poskarzyla na mnie, że ja ją umowa straszylam Więcej do tematu mojej pracy nie wracała, uwag żadnych nie robiła z mojej pracy była podobno zadowolona, agencja zreszta też Pierwszy raz ze strony agencji spotkałam się z takim zrozumieniem i wsparciem w stronę tej agencji wielki (niski też) Najbardziej jednak zrobilo mi się przyjemnie jak usłyszałam od koordynatorki, że ja jestem ich pracownikiem i umowę mam podpisaną z nimi. Zaraz to sobie przetłumaczyłam, że dano mi do zrozumienia, że nie jestem sprzątaczka tylko opiekunka(pomocą domowa) i jeżeli oni mają jakieś absurdalne zapisy w swojej umowie z niemieckim pośrednikiem to ich problem(na swoją korzyść przetłumaczyłam ) Pewnych umiejętności radzenia sobie w różnych sytuacjach nie nabywa się czytając fora internetowe (czasami można się czegoś konkretnego dowiedzieć lub uzyskać jakąś mądra, rozsądna radę) ale przede wszystkim trzeba dokładnie czytać umowy, które podpisujemy. Z umów jakie dają nam agencje też można wyłapać zapisy, które mogą być nam bardzo pomocne w pewnych sytuacjach.

To na prawdę Ty???? Tak długo Cię nie było, że rozpoznać Cię trudno Witaj, witaj

I to tak z dnia na dzień zmieniło się z 90 na 31 Spakować się zdążysz tylko nie wiem czy wszystko pomiescisz

Zapiekane warzywo-mięsna sobie rodzina moja zamówiła. Ja bardzo się cieszę bo przy garnkach nie będzie musiała wystawiac.

Dzień dobry Wczoraj było tak gorąco, że lodówka zaczęła u mnie grzać zamiast chodzić tak mi się wydawało tylko. Niech ten dzień będzie udany i w pracy i na urlopie.

Jak ten czas szybko leci niedawno pisałaś o tej krwawej wymianie.

Znowu cewnik mu wymieniają?