Mirelka1965

Poszukaj w necie Ja nawet po polsku tego nie znam

Nie wiem. Przypuszczam jednak, że jest to strach przed nieznanym językiem, który w latach ponad młodzieńczych gorzej wchodzi do głowy. A poza tym, wiele osób boi się dla samego bania....ale za sosnę się nie przyzna. I dlatego w DE pracuje zaledwie 300000 opiekunów

U mnie 25 i duszno.

Wredna maupa z ciebie

To na spacerku był dzisiaj szybszy od żółwia?

Czyli Agatka zaserwowała Tuptusiowi turbodoładowanie

full

Violunia.....ja mam 9 więcej niż Basia...i temu ryczę Znaczy to, że jeszcze 30 dni odsiadki mnie czeka

A nie wyssałaś? Mnie to Allah zrzucił znajomość tej mowy z dachu...miast czekoladki A tak serio....ludzie się boją....a najlepszą formą ukrycia strachu jest kąsanie....czyli atak durnymi słowami.

Przeczytałam. I piszą o opiece 24. I prawdę piszą. ni się opiekują opiekunkami 24 godziny na dobę A tak serio. Przecież my przebywamy całą dobę u pdp. Czyli piszą prawdę. Kwestią jest, czy pracuje się u nich 24 godziny....ale to osobny temat. Świadomy opiekun nie da sobie w kaszę dmuchać. A naiwnych to nawet do Pr....24 ściągają. Cóż....życie...

Ale wypas I Tuptuś to wszystko wszamał?!

A co to ma znaczyć?

Mam 9 dni do zjazdu...więcej

Ale muzyka ci nie przeszkadza?

Jakie figowe?! Francja słynie z produkcji win....więc to na pewno listki winne, tfu...winogronowe są

Że to jest nasza "normalność" My wszyscy tak mamy

I dalej pchajmy ten wózek....oczywiście nie za darmo

Moja Diva liczy codziennie leki w boxie I nie zawsze bierze wszystkie od razu. A ja jej nie zmuszam. Nie chce brać? To nie. Ale, gdy faza się zmieni, podaję jej pudełko z informacją, że zapomniała ich wziąć. I bierze wszystkie. Informuję rodzinę o problemie, więc nawet, gdy nie weźmie tabletek nie jest to moją winą. I twoją też nie jest. Możesz nawet robić zdjęcia nieopróżnionego pojemnika. Trzeba nabrać dystansu do pewnych rzeczy. Nikt z nas nie jest Brusem Wszechmogącym. Każdy ma jakieś porażki i sukcesy. Lepiej, gdyby sukcesów było więcej, ale cóż....taka praca

Hmmmm....z tego co piszesz, to biorę 79,99 % Kiedyś byłam bardziej udzielaczem, dzisiaj bardziej czytaczem....nie stroniącym jednak od wypowiadania się w różnych topikach. Mam takie zrywy Też zawsze lubiłam swoje towarzystwo i nie zamierzam się go pozbawiać za żadne skarby świata I też lubię pooglądać "coś"...dlatego znikam często z forum. Niemniej jednak to forum i wy jesteście dla mnie zbawieniem od codziennej rutyny świstakowania. W temacie dziwaczenia też zabiorę głos. My nie dziwaczejemy. Zmienia nam się sposób postrzegania świata przez pryzmat naszej pracy...ciężkiej skądinąd. I przez telefon mniej się rozmawia nie przez dziczenie...mało kto z naszych bliskich rozumie co my tu robimy, a sama wiesz, że tłumaczenia nic nie dają. Ludzie postrzegaja nas jako osoby zarabiające godziwe pieniądze i nic innego się nie liczy. Nie interesuje ich koszt tej pracy, więc my, z automatu niejako, wycofujemy się rakiem. Jak dla mnie jest to zjawisko jak najbardziej normalne. Moja kumpela jest nauczycielką...i opowiada mi o swojej pracy, a ja kiwam głową, przytakuję...i nie bardzo wiem, o czym ona mówi I tak to działa w obie strony Ale....mamy to forum...mamy siebie...i, choćbyśmy tylko czytali, to wiemy, że nie jesteśmy sami....JEST NAS LEGION

Dzisiaj urlopik od kuchni Mamy zaproszenie do młodszej córki na obiad Ale z pustą ręką nie pójdziemy...na deser będzie polski serniczek z francuskim ganache'em I jak tu kilogramy gubić?

Chyba wolę marsze, oder piosenki heimatowe, czy szlagiery niemieckie Całe szczęście, że jeszcze nie trafiłam na wielbicieli takowych

No...toś wpadł bracie niewąsko A tak narzekają, że wszędzie kolorowe twarze widać....musi trafiłeś na jakiś zapomniany przez Boga i ludzi ( innych ras i wyznań) kącik

To detal...grunt, by muzyka w trakcie muzykowania ci nie przeszkadzała

Nie prowokuj koleżanki...jeszcze jakaś leworęczna Janis Joplin nam się narodzi

A nie powinni...wszak na ulicach leci tureckie "beczenie", tfu...muzyka na okrągło, więc w tym kraju multi-kulti powinni wykazać się zrozumieniem