Maria Jolanta

@PanOpiekun przecież on wie że demencja nie mówi prawdy więc się nie przejmuj. A że w towarzystwie Niemców nie mówi po polsku to normalne. Też nie rozmawiam przy Niemcach po polsku bo to niegrzeczne skoro nie znają tego języka. Zapytaj człowieka normalnie po co robi wywiad i dopytuje.

Zainwestuj w świnie. Jedną już masz i dużo nie jem.

Został mu gulasz ale zjemy na kolację. Teraz mam barszczyk.

Mój komin zakurzony.

Takiemu to bym dała komin przeczyścić.

@Afryka ja kupowałam w drogerii. To są małe jakby dezodoranty obok farb do włosów. Widziałam chyba tylko 3-4 odcienie ale jakimś cudem dopasowują się do koloru włosów. W De nie szukałam.

@Afryka muszę wysunąć postulat. Niech zawsze Afryka w pracy będzie bo zdecydowanie fajniejsza z niej babka w pracy niż na urlopie.

Przypomniał mi się dowcip. Na rynku zebrano mieszkańców, żeby przeprowadzić ankietę na temat seksu. Pada pierwsze pytanie: - Kto współżyje codziennie proszę podnieść rękę. Część ludzi podniosła rękę. Ankieter policzył i mówi: - Kto współżyje raz w tygodniu proszę podnieść rękę. Następnie podnieśli ręce współżyjący raz na 2 tygodnie, raz na miesiąc, itd. W końcu ankieter mówi: - Kto współżyje raz na rok, niech podniesie rękę. - To ja, to ja - woła radośnie jakiś facet. To z czego się Pan tak cieszy? - Bo to już jutro A ja mam jutro ostatni dzień.

Dopychałam bagaż kolanem, zamek rozwaliłam, agrafkami pospinałam. Normalnie będę wyglądała jakbym mienie przesiedleńcze z sobą targała. I to przedwojenne. Nigdy jeszcze nie jechałam tak obładowana. Nigdy w życiu.

Już wiem że popełniłam ogromny błąd. Wzięłam za małe szmacianki. Jak można się było tak upaść w ciuchy, pierdółki i przydasie ? Na wszelki wypadek jednak muszę naprawić swój błąd i kupić największe szmacianki jakie znajdę.

Polską jedynkę chcesz oglądać ?

No właśnie też jestem w nastroju na marudzenie tylko jeszcze nie wiem na jaki temat będę jojczyć ale coś wymyślę.

Wystarczy jedna literka i wyjdzie strajkowych. Rozumiesz już ?

Ja jestem za tym żeby na świnie było 50000 !!!!

@PanOpiekun kolejny raz kompletnie nie rozumiesz o czym piszę. Jestem normalna, nie lepsza i nie gorsza od innych i jeśli ktoś potrzebuje rady czy pomocy to pomogę i doradzę. Ale w codziennych kontaktach rozmawiamy o wszystkim i o niczym a nie metodach podnoszenia pacjentów. Mój spokojny charakter nie pozwala mi się ani narzucać ani przechwalać co to ja wiem a inni nie. A na tym forum jestem dwa lata a nie dwa dni. Mówi ci to coś?

Ku mojemu zaskoczeniu do Kasieńki dotarło że wyjeżdżam. Po raz pierwszy. I na to konto zapytała kiedy wrócę bo chcę mi coś dobrego na obiad ugotować. Pewnie już zapomniała albo zaraz zapomni ale i tak mnie zaskoczyła.

Nie zrozumiałeś. Normalnie rozmawia się na różne tematy, także dotyczące dość luźno pracy ale i sama bym nie prosiła nikogo o radę ani bym tych rad nieproszona nie udzielała. Zresztą naprawdę temat pracy jest ostatnim na jaki chętnie bym rozmawiała. Życie nie kręci się wokół pampersów. Edit. Umiem obsługiwać leżących pacjentów, na część chorób mam naprawdę dużą wiedzę a nawet papierek potwierdzający moje umiejętności jako opiekuna medycznego.

Ja też poznałam sporo opiekunek i nigdy z żadną nie rozmawiałam na temat sposobów podnoszenia osób w łóżku. I nie wkładaj nas do jednego worka ciemnych opiekunek bo sporo z nas ma wykształcenie medyczne lub pokrewne i praktykę w szpitalach.

Na FB czytałam ale byłam pewna że to jakiś żart.

Ja się mogę poskarżyć że na łyskaczach się nie znam i nie zamierzam tego pić.

Nieczęsto jestem poważna a krótko przed powrotem do domu - nigdy.

Ale ja nie mam demencji.

Jak tu nie kochać Kasieńki ? Położyłam się przed telewizorem, okryła mnie kocykiem, pogłaskała po główce, pięć razy zapytała czy jestem głodna, dziesięć razy czy chcę pić. A do tego co chwila słyszałam jaka to ja jestem kochana.

Ciasta piekę bo lubię je jeść. Okna myłam raz na jednym adresie. W ogrodzie nawet jakby mi się bardzo chciało to nie popracuję. Wysprzątałam raz garaż i na innym adresie piwnicę. Więcej grzechów nie pamiętam.