Maria Jolanta

Ja też pojutrze z samego rana.

Tak sobie. Zjedzony ale bez zachwytów. Za to wszędzie Niemcom smakują nasze gołąbki.

Miałam pralko suszarkę i to dość krótko. Magik od napraw mówił że często się psują bo za dużo mają w bebechach i złej jakości. Lepiej osobno pralka i osobno suszarka. Ale ja też w sumie używałam tylko do ręczników i pościeli....

Może nie różowy ale zaczyna się dzień ze słoneczkiem. No i dobrze bo muszę pranie zrobić a na dworze wyschnie w dwie godziny. :)

Ja się pytam kto tu najbardziej marudził że za gorąco ? Hmmmmm..... Bo nie wiem kogo mam

Ostatni tydzień czas zacząć. Trzy dni i jadę do domku. I gdyby nie tęsknota za bliskimi to mogłabym tu siedzieć bez końca. Co prawda trochę kilogramów by mi przybyło bo tutaj chętnie jada się ciasta a ja chętnie piekę. Ale woda źródlana i górskie spacery jakoś trzymają mnie w kondycji.

Zapomniałam że dzisiaj też moja ostatnia niedziela.

@NNNdanuta trzeba było autko kupić.

Barszcz ukraiński. Ciekawa jestem reakcji.

No i zanikało mi internet. Burza była i albo ktoś wyłączył albo szlag go trafił. Jeszcze cztery dni to pociągnę ma swoim.

Jak tylko kupię odpowiednią wełnę, taką mocno "gryzącą"

A może jeszcze kalesony ?

Odnośnie tej kobiety przed siedemdziesiątką to powiem że poznałam opiekunkę z Łotwy właśnie 68 lat i życzę każdemu by miał tyle energii i tyle chęci do pracy co ona. Niesamowita kobieta ! Sobie też tego życzę

Są tanie sieci ( np.Fischmann ) i tam można trafić niedrogie włóczki. Ale jak mi potrzeba to kupuję włóczki Dropsa, bywają tańsze niż w Polsce. Ale trzeba je trochę znać bo nie ma jak pomacać przez internet. Jesienią bywają niedrogie włóczki w marketach ale do jesieni daleeeekoooo.

To nie rozmnażanie tylko zwykła kupa

Piąstka. Tfu, piątka

Ja też się witam. Wczoraj moja podopieczna miała rewelacyjny dzień, nawet po wertepach chodziła bez laski, tylko pod rękę ze mną. Współczuję zmienniczce bo teraz to dopiero trzeba jej pilnować żeby sobie krzywdy nie zrobiła. W grudniu pechowo upadla, złamała kość, wylądowała w szpitalu i na wózku. Jeszcze jak przyjechałam to albo wózek albo rolatorek był w użyciu. Potem laska a wczoraj nawet laski nie chciała. Z jednej strony to dobrze ale z drugiej strony demencja jednak też swoje robi i trzeba jej pilnować by sobie krzywdy nie zrobiła.

Za dużo dzisiaj się działo, czuję zmęczenie i chce mi się spać. Normalnie sama siebie nie poznaję bo lubiłam siedzieć do północy a teraz idę spać z kurami. Zupełnie jak Mirelka

Gołąbki z włoskiej kapusty. Dziadek mlaskał z zadowoleniem, babka była mniej zachwycona. Za to ja zjadłam z apetytem. Mielone zostało więc jutro spaghetti.

Witam porannie. Wczoraj robiłam za kierowcę i gościa urodzinowego. Urwałam się na lekki spacerek bo zachciało mi się ładnie wyglądać i ubrałam niewygodne sandałki. Cierp ciało jeśliś chciało. Więc zamiast łazikować objadłam się jak... jak... jak świnia oczywiście.

A ja się od razu przyznam że za skąpa jestem by dawać zarobić fachowcom. Maluję zawsze sama, ostatnio się uparłam że wymienię panele podłogowe. Stare zdarłam, nowe zaczęłam kłaść ale na szczęście pojawił się prawie zięciu i wyratował mnie z opresji.

Nie wiem co się dzieje ale chyba pierwsza dzisiaj się z wami przywitam. Zatem dzień dobry słoneczka i miłego dnia życzę.

to marka DM, czyli nie kupię w Rossmannie.

@NNNdanuta przypomnialaś mi jak koleżanka chciała koniecznie na urlopie w Bułgarii kupić sobie sukienkę. Kupiła. Polską

@foczka63 pokaż ten magnez. Może jest też w Rossmannie....