Ranking
-
uwzględniając wszystkie działy
- We wszystkich działach
- Grafiki
- Komentarze do grafik
- Opinie o grafice
- Albumy
- Komentarze w albumach
- Recenzje albumów
- Poradniki
- Komentarze do poradników
- Opinie o poradniku
- Wpisy na blogu
- Komentarze w blogu
- Artykuły
- Artykuł komentarzy
- Opinie o Artykuł
- Tematy
- Odpowiedzi
- Aktualizacje statusu
- Odpowiedzi na komentarze
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
10 Maja 2015 - 5 Lipca 2025
-
Rok
5 Lipca 2024 - 5 Lipca 2025
-
Miesiąc
5 Czerwca 2025 - 5 Lipca 2025
-
Tydzień
28 Czerwca 2025 - 5 Lipca 2025
-
Dzisiaj
5 Lipca 2025
-
Wprowadź datę
26 grudzień 2017 - 26 grudzień 2017
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 26 grudzień 2017 uwzględniając wszystkie działy
-
LENA_57 gdybym nie znał Twojej historii, z pewnością współczułbym Ci...ale nie będę... Jak narzekałaś na agencję i ogrom pracy na szteli, to wiele osób Ci mówiło na forum....dziewczyno, zmień agencję albo sztelę, po co masz tak harować, jest tyle agencji, w których możesz zarobić tyle samo albo i więcej i mniejszym nakładem sił....A Ty po powrocie z urlopu znów wróciłaś na tę samą sztelę i narzekasz, że ciężko. Jak ma być inaczej, skoro oni traktują Ciebie jako gosposię, parobka, niewolnika. Czy ten ekstra Geld przesłonił Ci już resztki zdrowego rozsądku ? Ten ekstrasek może pójść na wizyty lekarskie....Geldu nie będzie, zdrowia też....pozostanie zadowolenie z dobrze spełnionego obowiązku, satysfakcja ze spełnania przeróżnych zachcianek rodziny. Nie wiem, ile razy można to było tłumaczyć w trosce i o Twoje zdrowie....Już więcej nie będę, bo to jest walka z wiatrakami. Już nie mówię o Twojej szteli sprzed półtora roku, wiesz o czym mówię, ale to w tym miejscu nieistotne. Weź się w garść, póki masz jeszcze zdrowie. Pozdrawiam Lenko4 punkty
-
Tak, tak. Nie mozna być " 2 in 1 " . Bo albo sie opiekuje, albo jestem do wszystkiego. Ale zeby zacząć od nowa i nie dac sie, ,trzeba zmienic sztele. Na starej juz poznali " miekkie p-ty" i juz nic sie nie zrobi . Każda z nas jest taka rybką . Jedna da sie złowić na kase inna na dobre słowo. Wiadomo, że jedziemy zarobić, ale nie dać sie przy tym wykoryzstać i w tym jest sęk .3 punkty
-
Jest takie powiedzenie" Nigdy nie mow Nigdy" Nigdy nie wiemy co los zgotuje za zakrętem. Tak na prawdę to My same siebie dobrze sie nie znamy i nie wiemy jak zareaguje sie na daną sytuacje życiową.Dzis wiem ze nigdy przenigdy a za rok za dwa, to co dzis jest nie możliwe , będzie jedynym rozwiązaniem2 punkty
-
@Serenity moja zmienniczka ,która przede mną była , zadzwoniła do stałej zmienniczki i wszystko przekazała. Jej odpowiedź była taka: to była moja pierwsza praca i byłam pierwszą opiekunką na tej steli. Ostatni raz tu przyjadę i zmieniam sztele. Jeśli chodzi o mnie, to chętnie bym tu wróciła , ale myślę że to niemożliwe bo wtedy musieli by zatrudnić : fryzjera, ogrodnika , osobę do odśnieżania i sprzątania wokół posesji , fußpflege, a dla mnie tylko płacić za gotowanie dla członków rodziny .2 punkty
-
Wiesz, są osoby które MUSZĄ pokazać że są lepsze, że lepiej pracują, więcej robią itp. Zawsze będą psuły miejsce ale tak naprawdę to szacunku i uznania tym nie zdobędą. Niestety inaczej nie potrafią.2 punkty
-
A może by z nią porozmawiać ? Pochwalić się, że coś się udało ? W końcu jej chyba też zależy na normalniejszych warunkach ? A jeśli faktycznie sama się podkłada i naczej nie umie to...innej pracy tu nie brak. I to lubię najbardziej w naszej pracy : zawsze jest inne miejsce i nikt nie musi wracać w stare kłopoty, bo to też się nie opłaca.2 punkty
-
Jadamy, jadamy . Ale nie poświęcam zbyt duzo czasu. W soboty i niedziele nie gotuję. Rozumiem Ciebie jeść przeciez trzeba i taką sytuację masz na szteli . Nigdy nie gotuje dla osob trzecich, nigdy . Nie lepie pierogów bo to pracochłonne a i nie wiem czy podopiecznemu by smakowały . Wszystko zależy od tego jak sobie pozwolimy i na ile. Każdy próbuje wykorzystac sytuację, jeśli może to dokłada do obowiązków . Jesli widzi, że nic nie wskóra przyjmuje to do wiadomości. Nie ma takiej umowy, ktora scisle określa nasze obowiazki, bo z czystego ludzkiego podejścia robimy zawsze cos więcej. Ale nie możemy dawać sie wykorzystywać.2 punkty
-
Święta, Święta i już po. No, prawie. W domu za chwilę zostanie stała ekipa czyli MY TSY. Plus dwa koty. Jeszcze dziś i jutro i pora będzie do pracy jechać....2 punkty
-
2 punkty
-
"Zamiast pitolić sie z obiadkiem wolę czas poswięcic mojemu podopiecznemu" To kto ten obiadek ugotuje??? @aga1 nie jadacie? U mnie PDP , już o 11:50 wchodzą do kuchni i stół musi być zastawiony. Jak czasem nie zdążę to rwetes. Babcia już od godziny 15-ej, 20 razy pyta co na kolację i czy wszystko kupione. A oni mojego towarzystwa nie potrzebują. Potrzebują pomocy przy wstawaniu, przy ubieraniu, kąpaniu. Chcą mieć ugotowane, podane, wyprasowane, zakupy zrobione, na czystość uwagę zwraca rodzina, ale nie dziadkowie. A że oni się brudzą i bałaganią, jak to przy demencji, to jest co robić. Babcia tylko wieczorem, jak dziadek zaśnie a ona nie może spać to mnie woła do towarzystwa. I nie nagorliwość tu chodzi, ani o konkurencję. Ja nie lubię, by mi ktoś palcem pokazywał, że gdzieś jest brudno.2 punkty
-
Droga Leno, czytając Twoje posty, zastanawiam się, czy sama ustawiłaś się na takiej pozycji czy też Cię tak ustawiono? Czyją jesteś opiekunką i dla kogo pomocą? Lekarz wymyślił mierzenie ciśnienia? Czy właśnie zdrowie pdp nie powinno być dla ciebie ważniejsze niż służenie dwóm zdrowym gościom? Pdp ci przeszkadza w kuchni, to dla kogo jesteś? Jesteś zmęczona i wcale się nie dziwię, bo coś nie tak u Ciebie z priorytetami w pracy. Święta,święta, a po świętach, goście odjadą .... zadowoleni. Tylko czy o to chodzi w Twojej pracy? Życzę Ci spokoju i radości z bycia tu i teraz.2 punkty
-
Myślę, że to - czyli wyjazd na Święta w nieznane miejsce - byłoby możliwe tylko wtedy gdybym została bez środków do życia - czego oczywiście nie mogę zupełnie wykluczyć znając życie, ale pomijając zupełny brak gotówki - nie pojechałabym w nowe miejsce na święta. O, na Nowy Rok to już bym mogła, ale na Święta zwyczajnie szkoda zdrowia. Żeby wyjechać na Święta to trzeba już znać daną rodzinę, bo nad wyraz nieprzyjemnie byłoby siedzeć w tak rodzinne Święta w jakimś przykrym towarzystwie.1 punkt
-
Brawo @Serenity to tak jakbyś znała moją obecną stelę od podszewki ! Wkrótce kończę pracę ale .ale , wraca stara opiekunka i wszystko to co ja wypracowałam:) pójdzie na marne.1 punkt
-
Dzisiaj nie jem obiadu , nie jem kolacji . To z obawy, ze jutro musiałabym zapłacić nadbagaż .1 punkt
-
Oby tylko dobry ząb wyrwali .pilnuj sie. Trzymaj dentyste za ..hm..... za ręce powiedzmy1 punkt
-
Na 100%. Jak klient popsuty to stara opiekunka już go nie poprawi jeśli uległa na początku, ale druga czy trzecia z rzędu ma już łatwiej.1 punkt
-
Zeby spotkać kogoś kto sie zainteresuje i z wzjaemnością drugiej osoby, to trzeba bywać. Cieżka sytuacja opiekunki, która w pracy ma ograniczone mozliwości a w domu bywa gościem i to na krótko. Ale trzymając się tematu wątku napiszę, że w kazdym wieku warto . Znam osobiście parę par, ktore poznały sie już dobrze po 50-tce i są szczęśliwe. W póżniejszych wieku innych wartości się oczekuje od partnera czy partnerki. Warto bywać, poznawać i szukać . Przecież najbardziej wypchany portfel czy konto w banku nie zastapi osoby z która mozna posiedzieć, pogadać i mozna na nia liczyć . Powodzenia .1 punkt
-
Zgadza się. Powoli Niemcy zaczynają odczuwać brak opiekunek, a wszyscy doskonale wiedzą, że już tylko zajęcie się zdziecinniałym starcem ( a co tu o dwóch mówić ) przekracza ramy normalnego dnia pracy. I jak wycisną jakąś osobę to się cieszą i śmieją z Polki, ale generalnie wiedzą, że trafiła im się złota rybka, a jak im nie pozwolić to się uspokajają .1 punkt
-
A czy według Ciebie w twoim miejscu pracy jest brudno ? Wierzę, że nie jest. I ty też sama oceniaj swoją pracę i nie dbaj o zdanie prostaczek, bo tu o twoją godność i samopoczucie chodzi. Jesteś dużo warta i wobec tych ograniczonych ludzi podnieś głowę i powiedz im wyraźnie : ja pracuję bardzo dobrze i ja to wiem. Pamiętaj, że na pochyłe drzewo wszystkie kozy skaczą.1 punkt
-
Witam, dzięki za @Łukaszpychotka jak zawsze z rana, miłego urlopu w pracy, ja też urlopuje miłego i spokojnego dnia wszystkim życzę1 punkt
-
@Heidi droga moja...ja ostatnie poltora roku bylam wpracy w swieta i moje dzieci sie zbutntowaly...powiedzialy dosyc i ja mialam dosc.. tym razem mowilam jasno i otwarcie ze na swieta wracam do domku... wtedy pojawia sie problem kto mnie zastapi ale to juz nie jest moj problem....moze to egoistyczne ale... masz racje trzeba cieszcy sie kazda cwhila jaka mozemy spedzic z tymi ktorzy dla nas as bliscy drodzy itd.. milego swietowania1 punkt
-
Żeby rozwiać Wasze wątpliwości https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-umowa-o-prace-a-umowa-smieciowa http://www.fokus.tv/news/umowy-smieciowe-czym-sa-dlaczego-sa-tak-popularne/17321 punkt
-
Witajcie ,,jeszcze też zdążę Wam życzyć Wesołych swiąt i super obżarstwa,,Inaczej spędzam święta jak dotychczas ,,ale sie cieszę ,że moje prezenty były udanymi prezentami dla moich cudownych wnuczek,,radośc się liczy i zadowolenie,, Pierwsze święta gdzie ja naprawdę nic nie przygotowywałam,,dziwnie trochę,,ale tak musiało być i jest,, Wczoraj na wigilię bylam w restauracji,,no tyle jedzenia ,ze koniem trzeba byłoby być aby to zjesć,,ale poradzilam sobie a potem tańce,,po 12 godz w nocy do domu ,,inaczej ale fajnie ,,ludzie są bardzo mili i atmosfera byla super,,Niemcy lubią się bawic ,,musze się pochwalić a co!! furorę zrobilam,,komplementów od bab usłyszalałm tyle ,ze hej,,,wszystko im sie podoba co ubiorę i co mam na sobie,,odróżniam sie od wszystkich,,damusia zjechała na Hiszpanięsukienek nabrałam to się ubieram,,słodziak zachwycony,,niech się tak dalej zachwyca,,,a dzisiaj wycieczka do fajnej miejscowosci,,nie ważne ,że daleko,,a miejscowosć zwie sie ,,Peniscola",,hahhaha nazwa super,,mówie do slodziaka ,,rozbieraj się do zdjęcia fotek mam sporo,,trochę czasu i wstawię,,też ,,za dużo mam juz super zdjęc,,bo codziennie gdzies wywozi mnie,,a to dopiero początek moich wojaży tutaj,,,buziaki ,,pozdrawiam wszystkich1 punkt
-
U nas więcej zwierząt . Kot mowił, żebym już nie jechała do pracy, bo kolana do siedzenia mu ubędą. Pies machał z aprobatą ogonem chyba przyłączył się do apelu kota. Jeszcze z nimi pogadam, może pozwolą wyjechać .1 punkt
-
Kochani. Póki mam w miarę Internet ściskam Was serdecznie w te święta jak najbliższą rodzinę. pierwszy raz i ostatni jestem w DE na Wigilii. Nigdy więcej za żadne pieniądze. Nic nie zastąpi atmosfery świat w Polsce i przy bliskich, dzielenie się opłatkiem . Pasterka i nasze wspólne kolęd śpiewanie, a nawet spacery i wylegiwanie sie na własnym tapczanie w uścisku ręki najbardziej ukochanej osoby . Tradycja to rzecz święta . Teraz to wiem na pewno . CHWILE SĄ JAK MOTYLE (nawet zimą ). Każda sekunda jest warta zapamiętania ( jak Bóg da). Życzę wszystkim ,aby czas w rodzinnej atmosferze płynął wg waszych życzeń ,czas bił na waszą korzyść i by pamięć doskonała przy Was zawsze stała . Szacunku i uwielbienia świata , bo wszystko "TO " jest bezcenne.1 punkt
-
@LENA_57 Ja jestem w Niemczech, ale nie gotuję w ogóle dla rodziny Pdp na Święta i w sumie nigdzie nie gotowałam w ogóle dla rodzin, a jedynie dla moich Pdp. Rodzina zabrała nas na Wigilię a dziś na obiad, a jutro ktoś inny zjawi się z gotowym obiadem. Ja jestem tu opiekunką, a nie kucharką dla całej rodziny. Przyznam, że nie wyobrażam sobie, żeby córka Pdp zażądała ode mnie szukania jej rzeczy - hmm...normalna kobieta na jej miejscu to by się ze wstydu powinna spalić zwłaszcza, że Ty masz pod opieką dwoje ich rodziców. Ale są różni ludzie i ludziska.1 punkt
-
Dziękuję za pamięć @violka .Z tych czterech przystojniaków żaden nie ma w sobie tego czegoś ,żebym była nim zainteresowana wybredna jestem w tej materii1 punkt
-
Obiad dzisiaj autorstwa córki mojego podopiecznego. Jak bedzie smakował ? zobaczymy miny domowników przy stole . Przed wyjadzem dostałam małą lodowkę z zawartością : pieczeń z sarniny , klopsy , czerwona kapusta. Już sie wszystko rozmraża . Komentarz był nieoceniony . weż to sobie w domu odpoczniesz, nie będziesz gotowała obiadu. Niestety, Niemcy nie znają naszych przygotowań do świąt . I nic to ugotowanie jednego obiadu w porównaniu przygotowani wigilii . Ale gest fajny .1 punkt
-
A faceci rzeczywiście niektórzy jawnie wyrachowani, ale znowu nie wszyscy. @Serenity, nie wszyscy tylko znajdz takiego? Czego ci życzę. Kiedyś bylam a sanatorium i ulokowano mnie w pokoju z pewną panią po 50. Ja wówczas byłam dużo młodsza. Ta pani była świeżo upieczoną mężatką. Była szczęśliwa. Wszem i wobec rozpowiadła, jak to po 50- tce udało jej się znaleźć fajnego faceta. Pozytywna energia emanowała od niej na kilka kilometrów. Tak, ta kobieta miała szczęście. Ale co to oznacza to szczęście mieć ? Otóż moim skromnym zdaniem, to trzeba się znależć w odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie, spotkać odpowiednich ludzi i być odpowiednio do tych ludzi nastawionym. Wtedy tego szczęścia mamy szansę dotknąć. I własnie tego wszystkim, którzy szukają, życzę by znaleźli się w odpowiednim miejscu i czasie, spotkali odpowiednich ludzi. A jak to się zdarzy, by tego nie przegapić i tej szansy nie zmarnować.1 punkt
-
Wstrząsające..... zachowanie dziadka i jeszcze bardziej "pomoc" ze strony agencji. Myślę, że powinnyśmy również założyć stronkę z wyczynami polskich agencji, żeby Opiekunki nie wyjeżdżały z takich agentur... Pozdrawiam wszystkie Panie Teresa1 punkt
-
ktoś pisał że niektóre osoby zaśmiecają temat wątku.No i jak się czyta,to jest wszystko tylko nie na temat,chyba bardzo się nudzi im w pracy lub nie rozumieją tematu.1 punkt
-
1 punkt