Skocz do zawartości

Ulubione dania na obiad


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, sayonara 52 napisał:

MOja PDP lubi golabki w lisciach kapusty wloskiej, jeszcze nie robilam, ale przymierze sie,

No i oczywiscie bez ryzu chce i bez sosu pomidorowego, :o

Robiłam niestety , Miałam dokładnie takie samo zamówienie . Spróbuj , może Ci przypadnie do gustu . Jak dla mnie zjadliwe , ale już nie chciałabym tego jeść . I w niczym nie przypomina naszych gołąbków

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, jolantapl. napisał:

Mój obecny podopieczny rozsławił moje gołąbki w całej okolicy :oklaski:

No to trafił Ci się Niemiec z normalnymi kubkami smakowymi :d ale zawsze mówię , że faceci są łatwiejsi w obsłudze i smakuje im wszystko :trele: Moja obecna babcia , jest kochaniutka ...ale ... Ryb nie jada , mięso tylko z drobiu i nie na kości :4_joy: Wątróbki nie ruszy i tak sobie mogę jeszcze pisać . Wszystkie zupy z Bofrosta są jej ulubionym daniem , bo tak jadała całe życie . Ja gotuję może ze 6 potraw , bo reszta by się nie przyjęła O.o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, violka napisał:

No to trafił Ci się Niemiec z normalnymi kubkami smakowymi :d ale zawsze mówię , że faceci są łatwiejsi w obsłudze i smakuje im wszystko :trele: Moja obecna babcia , jest kochaniutka ...ale ... Ryb nie jada , mięso tylko z drobiu i nie na kości :4_joy: Wątróbki nie ruszy i tak sobie mogę jeszcze pisać . Wszystkie zupy z Bofrosta są jej ulubionym daniem , bo tak jadała całe życie . Ja gotuję może ze 6 potraw , bo reszta by się nie przyjęła O.o

Hi, hi, hi....jak ja w Prenzlau :słabo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, sayonara 52 napisał:

Przepis na pyszne zeberka poprosze

Sztuka tkwi w przyprawieniu, czasie i temperaturze pieczenia. Uniwersalna przyprawa która pasuje do każdego mięsa: 2 części soli-1 część pieprzu-1 część papryki słodkiej. Jest to cymes nie przyprawa.  Ja zawsze robię więcej i trzymam w słoiku. Kto raz spróbuje już zawsze będzie używał. 

Dzien wcześniej żeberka doprawiamy mieszanką z przepisu powyżej, jeśli ktoś lubi czosnek lub grzybki suszone, proszę również posypać (preferuję czosnek suszony i grzybki stratę na pył). I do lodówki na noc. Następnego dnia wkładamy do naczynia żaroodpornego i do zimnego piekarnika. Temperatura 160-170 stopni. Generalnie na każdy kilogram mięsa potrzeba 1,5 godziny pieczenia. Ja zawsze daję zapas czasowy i wolę niższą temperaturę.  Jak nie mam naczynia szklanego to blaszka przykryta folia aluminiową. Mięsko jest soczyste,  nie spalone,  puszcza swój własny sok którym co jakiś czas polewamy mięsko. I to mój sekret :d A ten wstręciuch u którego byłam 3 lata to każde moje mięsko rozsławiał po całej wsi :d

Edytowane przez Mirelka1965
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, violka napisał:

No to trafił Ci się Niemiec z normalnymi kubkami smakowymi :d ale zawsze mówię , że faceci są łatwiejsi w obsłudze i smakuje im wszystko :trele: Moja obecna babcia , jest kochaniutka ...ale ... Ryb nie jada , mięso tylko z drobiu i nie na kości :4_joy: Wątróbki nie ruszy i tak sobie mogę jeszcze pisać . Wszystkie zupy z Bofrosta są jej ulubionym daniem , bo tak jadała całe życie . Ja gotuję może ze 6 potraw , bo reszta by się nie przyjęła O.o

:(Mi się sami Niemcy w wysublimowanymi kubkami smakowymi trafiają obojętnie czy to babcie czy dziadkowie a czasami i ktoś z rodziny :$:d Ciekawe czy @Mirelka1965 tą zupę z fenkuła ugotuje i czy będzie jej podopiecznym smakowała ;)A mój podopieczny nie za bardzo za rybami przepada dlatego muszę mu zrobić niespodziankę kiedyś na kolację albo na obiad może go do tych rybek jednak przekonam :p

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Mirelka1965 napisał:

Sztuka tkwi w przyprawieniu, czasie i temperaturze pieczenia. Uniwersalna przyprawa która pasuje do każdego mięsa: 2 części soli-1 część pieprzu-1 część papryki słodkiej. Jest to cymes nie przyprawa.  Ja zawsze robię więcej i trzymam w słoiku. Kto raz spróbuje już zawsze będzie używał. 

Dzien wcześniej żeberka doprawiamy mieszanką z przepisu powyżej, jeśli ktoś lubi czosnek lub grzybki suszone, proszę również posypać (preferuję czosnek suszony i grzybki stratę na pył). I do lodówki na noc. Następnego dnia wkładamy do naczynia żaroodpornego i do zimnego piekarnika. Temperatura 160-170 stopni. Generalnie na każdy kilogram mięsa potrzeba 1,5 godziny pieczenia. Ja zawsze daję zapas czasowy i wolę niższą temperaturę.  Jak nie mam naczynia szklanego to blaszka przykryta folia aluminiową. Mięsko jest soczyste,  nie spalone,  puszcza swój własny sok którym co jakiś czas polewamy mięsko. I to mój sekret :d A ten wstręciuch u którego byłam 3 lata to każde moje mięsko rozsławiał po całej wsi :d

Przyprawa do zrobienia koniecznie ,przepis do wykorzystania koniecznie jak tylko do domu wrócę a jak będę na zakupach to zapytam mojego dziadka czy lubi żeberka .Napisz jeszcze z czym podajesz te pyszności :serce:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, jolantapl. napisał:

Przyprawa do zrobienia koniecznie ,przepis do wykorzystania koniecznie jak tylko do domu wrócę a jak będę na zakupach to zapytam mojego dziadka czy lubi żeberka .Napisz jeszcze z czym podajesz te pyszności :serce:

Perełko z tym co każdy lubi. Ja kocham buraczki po każdą postacią, ale pasuje każde warzywo, czy surówka, czy na ciepło. Ja uwielbiam niedawno odkrytą przeze mnie quinoa (za namową pewnej trawożernej koleżanki ;)), pasuje ryż, ziemniaki,  kasza.....Wszystko wedle upodobań podniebienia i gustów smaków w rodzinie  :d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Perełko z tym co każdy lubi. Ja kocham buraczki po każdą postacią, ale pasuje każde warzywo, czy surówka, czy na ciepło. Ja uwielbiam niedawno odkrytą przeze mnie quinoa (za namową pewnej trawożernej koleżanki ;)), pasuje ryż, ziemniaki,  kasza.....Wszystko wedle upodobań podniebienia i gustów smaków w rodzinie  :d

mozesz tez zrobic...a pasuje wybornie i to bedzie niemiecki akcent przy obiedzie, salatake z konserwowanej ichniej  fasolki zoltej.

fasolke odsaczyc niech sobie na stku odpoczywa, a w kubku robisz sos: jogurt naturalny, czerwona cebula drobno pokrojona, sol ziolowa, no i czaber...wymieszac i smacznego..jest zajebista...na drugi dzien jeszcze lepsza..

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, jolantapl. napisał:

Ja dzisiaj zrobiłam rosół z makaronem a na drugie danie kopytka ,schab z kostką w sosie własnym i surówkę z kapusty pekińskiej z ogórkiem i pomidorkami sos do tego na bazie oliwy i oliwek i jogurtu naturalnego plus zioła i przyprawy .

Ło matusiu droga......:d Ale bym zjadła.....takie polskie......mniam, mniam :d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi przypadło zjeśc pół talerza kalafiora,całą dużą piers z kurczaka usmażoną z rozmarynem,,kartofelki ,,sosik jakis jasny,,ufff, mięso pycha ,,kalafior w/g mnie do śmieci,,byl mrożony i taki niedobry,,fujj,ale trochę zjadłam jego,,a na kartofelki sie już nie rzuciłam,,bo przecież już rano nie mialam brzuchola i nie chcę miec ,,,:oklaski:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Blondi napisał:

Mi przypadło zjeśc pół talerza kalafiora,całą dużą piers z kurczaka usmażoną z rozmarynem,,kartofelki ,,sosik jakis jasny,,ufff, mięso pycha ,,kalafior w/g mnie do śmieci,,byl mrożony i taki niedobry,,fujj,ale trochę zjadłam jego,,a na kartofelki sie już nie rzuciłam,,bo przecież już rano nie mialam brzuchola i nie chcę miec ,,,:oklaski:

Obiecałam sobie,że nigdy nie zjem już mrożonego kalafiora no chyba,że takiego z gotowej mrożonki a jak widzę takie świństwo w lodówce to natychmiast wyrzucam :(

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, jolantapl. napisał:

Obiecałam sobie,że nigdy nie zjem już mrożonego kalafiora no chyba,że takiego z gotowej mrożonki a jak widzę takie świństwo w lodówce to natychmiast wyrzucam :(

U mnie też nie ma kalafiora w zamrażarce,,>:( ale babcia sie pyta czy popołudniu zjem torta ,,tego twardziela co zamrozila ,,a pozamrażała po 2 kawałki,,,,a jak od razu ,,nie nie nie nie:lanie: tylko nie ten torcik,,,:płacz:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...