Skocz do zawartości

Ulubione dania na obiad


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, jolantapl. napisał:

Nie musisz wszystkich przepisów dawać od razu ale na początek o zupkę i sałatkę poproszę .:)

Zupka prosta jest jak konstrukcja cepa ;) Gotujemy bulion z warzywami,  taki klarowny i pikantny. Maleńkie ośmiorniczki dostaniesz w większości marketów. Myjemy dokładnie i gotujemy w osolonej wodzie do miękkości. Jeśli trafiły nam się większe okazy, pokroić na mniejsze cząstki. Do gotowego bulionu dodajemy nasze baby ośmiorniczki,  jeszcze chwilę pogotujmy razem, ostro doprawiamy i gotowe.  Można dodać kawałeczek łososia, trochę krewetek i mamy pikantne danie rodem ze wschodniej Azji.  

Edytowane przez Mirelka1965
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na sałatkę z krewetkami przepisu nie dam bo internet jest nimi zapchany :love: Natomiast podam szybkie danie do kolacji. Krewetki tygrysie, różowe, czyli gotowane, rozmrażania,  lekko płuczemy. W miseczce mieszamy oliwę lub olej z rozgniecionym czosnkiem,  odrobiną soku z cytryny, ociupinką soli i szczyptą suszonego koperku. Krewetki wkładamy, otaczały w zalewie i zostawiamy na godzinkę lub dwie pod folią. Bułeczka w łapkę, maczamy w sosiku, a krewetki jak rodzynki rąbiemy. Pycha :d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Moja potworna kaczka siedzi już trzy godziny w piekarniku i nadal jest twarda :( Polewam ją co 15 minut i efektu nie widać >:( Co za cholera wstrętna >:( A za pół godziny obiad :( No to będziemy jeść twardego potwora ;) 

Musi być kaczor ,,nie ugięty jak Twój PDP,,,:rozpacz: niech teraz zobaczy dziadek jaki jest twardy,ze zęby można połamać:płacz: taki wypust kaczki ,,dziwaczki:hahaha:

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja już po obiedzie,,już wszystko ogarnięte i teraz do 3 godz, luz,,potem kawka i ten torcik,,goscie,itd. :hahaha: nie musze się martwic czy dobre czy nie dobre,,czy miękkie czy nie,,z jednej strony dobrze mam,,bardzo dobrze,,wiem jak to jest  gotowac w nowym domu i dla obcych ludzi,,staramy się jak najlepiej,,pędzimy aby zdążyć,,martwimy się czy będzie smakowac,bo zadowolone jesteśmy wtedy kiedy smakuje,,a żeby zdążyć na daną godzinę,,och ach ,,nieraz jak motorek pracowalam do obiadu,,jak już było po ,to czlowiek siadał i oddychnął i tak już można było powiedziec,że dzien za mną,,bo reszta dnia to pikuś,,:hahaha: tak to jest z kuchnią,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z kolei upiekę sobie udko w tym woreczku, ryż z warzywami i ogórki konserwowe. Jeszcze jedno udko w zamrażarce pozostało i pustki:(:hahaha: ale złożę zamówienie, to przywiozą nowe , świeże produkty ze sklepu.... A dla odmiany...jutro jakaś zupka, we wtorek naleśniki..albo odwrotnie, bo może wnuki dziadka mnie jutro odwiedzą, więc zobaczymy....Jeszcze dwa tygodnie (planowo) i "nahałze":całus::hahaha:

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Łukasz napisał:

Mirelka ...ja kaczki i gąski piekę w woreczkach do pieczenia i naprawdę dużo szybciej się upiecze

@Łukaszku nie chwałę się, ale do pieczenia Geflügel mam dar po Babci mojej ukochanej :d Ale tego potwora dziadki dostały od ssaki w prezencie :cool: I taką im zrobiła przysługę niedźwiedzią, że żaden Römertopf ani woreczek nie dałby mu rady :( Przez noc stał zamacerowany, wypełniony jabłkami i prawie 4 godziny w piekarniku siedział ten potwór >:( I skurczybyk nadal był łykowaty O.o Smak rewelacyjny,  nadzienie rozpływałam się w ustach,  a potwór guma do żucia >:( Zatem nauczka na przyszłość jest: nie przyjmować drobiu w prezencie, jak nie wiesz jak było karmione i jak stare było przed zamordowaniem to coś ;);)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, violka napisał:

@Mirelka1965 melduję , że sznycel po francusku wyszedł rewelacyjnie :d Mięsko kruchutkie , soczyste , a ta zewnętrzna powłoka jajeczna , nadała smakowi nowego pazura . Dziękuje ślicznie w imieniu swoim i babci :):całus:

Jestem z Ciebie dumna jak matka z pierwszego kroku dzieciaka swego :całus:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

sznycel po francusku 

Po parysku słonko ty moje ;) Chociaż "sznycel francuski" też fajnie brzmi :d Piszemy książkę kucharską opiekunek i wzbogacimy się bez pracy ;):d Ile już nazw fajnych mamy na tym forum, i w ciastach i tutaj :d:d:d Piszemy......;)

Edytowane przez Mirelka1965
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mirelka1965 napisał:

Po parysku słonko ty moje ;) Chociaż "sznycel francuski" też fajnie brzmi :d Piszemy książkę kucharską opiekunek i wzbogacimy się bez pracy ;):d Ile już nazw fajnych mamy na tym forum, i w ciastach i tutaj :d:d:d Piszemy......;)

:love: Coś ten francuski za mną łazi O.o chyba jakieś braki mam :hahaha:  kulinarne , oczywiście :święty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, aga1 napisał:

Obiad dzisiaj pod gust podopiecznego . Wybitnie :) , Kluski,  znaczy się knedelki z kaszy manny  na rosole i parę placków ziemniaczanych.

@aga1 kiedyś na urodzinach wzięłam zupę,,rosołek z kluskami zielonymi z kaszy,,brr,,nie dla mnie,,zjadłam bo bylam glodna,,ale nigdy więcej,,jak oni lubią  takie knedelki,,wiem,,:hahaha: jeszcze rosołek z kluskami w miseczce cini mini,,to dało radę to wciągnąc,,z głodu,,tylko z głodu,,bo czekaliśmy na jedzenie 2 godz, pamiętam ten wieczór,,hahahha jest co wspominac,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Blondi napisał:

@aga1 kiedyś na urodzinach wzięłam zupę,,rosołek z kluskami zielonymi z kaszy,,brr,,nie dla mnie,,zjadłam bo bylam glodna,,ale nigdy więcej,,jak oni lubią  takie knedelki,,wiem,,:hahaha: jeszcze rosołek z kluskami w miseczce cini mini,,to dało radę to wciągnąc,,z głodu,,tylko z głodu,,bo czekaliśmy na jedzenie 2 godz, pamiętam ten wieczór,,hahahha jest co wspominac,,

Nie znam zielonych klusek w rosole. Te z kaszy manny to typowe dla Austrii i Bawarii danie. Ja też bardzo lubię. Smakują wysmienicie są ostre a delikatne jednocześnie. Mogę je jeśc pare razy w tygodniu. Gotuję zawsze trochę więcej i jemy po małej miseczce na kolację. To sztuka je zrobić, żeby były miekkie w środku. Ja nie zachowa sie odpowiednich proporcji to sa niejadalne. Pewnie o dwu innych knedelkach piszemy, bo te ktore robię sa bardzo smaczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Maria Jolanta napisał:

To wrzuć przepis i swoje uwagi. Ja jeszcze ani dobrych ani złych nie jadłam. :)

 

Ja jadłam zielone knedelki na bawari ,,bawaria pełną gębą  i brrr ,,ale tylko raz i nie jadłam innych,,to nawet nie wiem jak mogą inne smakować:płacz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworzą ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będacy uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...