Skocz do zawartości

 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Łukasz napisał:

Hal ... ale nie powiedziane, że tak będziesz mieć na każdej szteli :) Póki co, to trzeba się cieszyć z dobrych sztel

Witaj Łukaszku :) Wiem o tym, ale jak na razie bardzo właśnie z tego się cieszę i mam nadzieję, że będzie tak dalej dopóki będę do mojej Babci jeździła :) Rodzina, też jest w porządku i to także mnie zadawala bo inaczej więcej bym tam nie pojechała, a że jest ok. to zamierzam jeździć tak długo jak będę tam potrzebna :) Serdeczności dla Ciebie i miłego wieczoru Tobie życzę... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 30.08.2017 at 21:52, Blondi napisał:

Dlaczego nie pilnują opiekunki pauzy ---dlaczego ,,dlaczego:płacz:,,,potem odbija się na innych ,,na tych co rządają wręcz pauzy tak jak ja,, Bo opiekunki wolą pracowac i się wykazaywac a nie odpoczywac ,,a ja zawsze dobrze wychodzilam na walce o przerwę swoją i potem to było święte i koniec,,a potem chcieli aby taka walcząca o swoje wrociła do nich,,jest coś w tym ,,jest,,,,,

Opiekunki pilnują lecz w pewnych domach niestety to rodziny wymyslają w tym okresie dodatkowe prace.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, jolantapl. napisał:

ha ha tylko jak taką znależć? ha ha

To właściwie mnie znaleziono, bo ja w sumie nigdy nie planowałam z taką pracą się zmierzyć, no ale bardzo pilna potrzeba tej Rodziny przez moich znajomych odnalazła mnie i siłą rzeczy spróbowałam i teraz jestem zadowolona :) Oczywiście, była to dla mnie bardzo trudna decyzja i pełna obaw ale, że nie zostawia się ludzi w tak ważnej potrzebie jak życie, się zgodziłam i pojechałam i tak stałam sie opiekunką :) Serdeczności Joleńko :serce:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, czarnulka napisał:

Opiekunki pilnują lecz w pewnych domach niestety to rodziny wymyslają w tym okresie dodatkowe prace.

Nie wolno im tego robić!!!!!!!!!!! są pewne sytuacje ja np.miałam babcie,która korzystała z toalety i jak akurat chciała iść a ja byłam w domu to jej pomagałam bo sama by nie dała rady albo jak by się działo coś na prawdę powaznego z podopiecznym nigdy nie wykonywałabym w czasie przerwy zadnych prac wymyślonych przez podopiecznego a tymbardziej przez rodzine nawet jakbym musiała z tego powodu zjechac ze zlecenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, jolantapl. napisał:

To jak taką znajdziesz to ja na Twoją zmienniczkę chcę ha ha powodzenia

Czemu nie, ale na obecną chwilę jest moja bratowa, no ale nigdy nie wiadomo bo różnie w życiu bywa a więc, jak co to w kontakcie i miło wiedzieć, że w razie potrzeby jest ktoś z doświadczeniem w tym zawodzie :) Miłego wieczorku Wam Kochani Wszystkim :serce: Życze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, jolantapl. napisał:

Nie wolno im tego robić!!!!!!!!!!! są pewne sytuacje ja np.miałam babcie,która korzystała z toalety i jak akurat chciała iść a ja byłam w domu to jej pomagałam bo sama by nie dała rady albo jak by się działo coś na prawdę powaznego z podopiecznym nigdy nie wykonywałabym w czasie przerwy zadnych prac wymyślonych przez podopiecznego a tymbardziej przez rodzine nawet jakbym musiała z tego powodu zjechac ze zlecenia

Masz rację ale sama wiesz my tam jesteśmuy same zdane na siebie nie mamy wsparcia ,Często jesteśmy stawiane jak powiadają pod murem lecz na szczęście takie sytuacje zdarzająsię rzadko.Dziękuję i pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem teraz w miejscu gdzie co prawda nie jest źle ale podopieczna wręcz nie znosi gdy mnie przy niej nie ma, no chyba że akurat muszę iść do sklepu albo sprzątam czy piorę. Nie wolno mi w dzień posiedzieć w swoim pokoju bo potem ma pretensje. Ale moja pauza jest święta i mogę gdzieś iść albo siedzieć w swoim pokoju. Tak ją nauczyła zmienniczka i ja tą świętość szanuję. Nie ma mowy bym zepsuła pauzę bo tutaj akurat to naprawdę czas wolności. :d

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat o wyżywieniu to coś dodam,u mnie ostatnio były super zakupy ,raz moze w tygodniu:hahaha: zero mięsa,wedliny to sama sobie wybierałam,ale że jestem nie wymagająca to dużych potrzeb nie miałam i koniec zakupowania,nikogo z decydujących o zakupach nie interesowało czy na kolację jest pieczywo czy nie,bo większość jadła suche chlebki,nie jedna z opiekunek by miała zastrzeżenia i to nie jedne,czy do obiadów ich dziwacznych,czy nieraz nawet komicznych kolacji,,z jednej strony na zewnątrz patrzec to fajne miejsce,ale z drugiej strony to taka szkoła przetrwania,ja się nie obzeram to mi starczało,ale chytrosc ,chytrosc,jeszcze raz chytrosc na jedzenie straszna,,,w takie miejsca się. Nie wraca,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, czarnulka napisał:

Opiekunki pilnują lecz w pewnych domach niestety to rodziny wymyslają w tym okresie dodatkowe prace.

Rodziny zawsze wymyslali i będą wymyślać i wtedy  właśnie trzeba swoją buzke otworzyc i powiedziec,że przerwa musi być,rodziny wymyślają a opiekunka posłusznie wykonuje polecenia i wtedy właśnie jest jak jest,, jazda po opiekunce jak po niewolniku,ja nie dałam sie nigdy wykorzystac i nie dam,a jeszcze jest taki myk,,,opiekunka korzysta z przywilejów w domu np. moze zaprosic mezusia i goscic go w domu Pdp,a potem wszystko zrobi dla Pdp aby się odwdzięczyć ze przerwy nie ma nawet,zakupy robi w przerwie,tak właśnie ja spotkałam zmieniając opiekunkę,katastrofa, a ja po takiej mialam wszystko tak robic jak ona,,,a ja postawiłam się od wejscia i byla wojna domowa,którą wygrałam,,,dziewczyny walczyc i nie dac po sobie jezdzic,bo wtedy nawet nie bedziecie miały szacunku,a tak potem żadna córeczka mi nie podskoczyla,,były przemile a wiecie jakie to fałszywe jest u nich,,,:hahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Blondi napisał:

Rodziny zawsze wymyslali i będą wymyślać i wtedy  właśnie trzeba swoją buzke otworzyc i powiedziec,że przerwa musi być,rodziny wymyślają a opiekunka posłusznie wykonuje polecenia i wtedy właśnie jest jak jest,, jazda po opiekunce jak po niewolniku,ja nie dałam sie nigdy wykorzystac i nie dam,a jeszcze jest taki myk,,,opiekunka korzysta z przywilejów w domu np. moze zaprosic mezusia i goscic go w domu Pdp,a potem wszystko zrobi dla Pdp aby się odwdzięczyć ze przerwy nie ma nawet,zakupy robi w przerwie,tak właśnie ja spotkałam zmieniając opiekunkę,katastrofa, a ja po takiej mialam wszystko tak robic jak ona,,,a ja postawiłam się od wejscia i byla wojna domowa,którą wygrałam,,,dziewczyny walczyc i nie dac po sobie jezdzic,bo wtedy nawet nie bedziecie miały szacunku,a tak potem żadna córeczka mi nie podskoczyla,,były przemile a wiecie jakie to fałszywe jest u nich,,,:hahaha:

Serdecznie dziękuję pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Blondi napisał:

Temat o wyżywieniu to coś dodam,u mnie ostatnio były super zakupy ,raz moze w tygodniu:hahaha: zero mięsa,wedliny to sama sobie wybierałam,ale że jestem nie wymagająca to dużych potrzeb nie miałam i koniec zakupowania,nikogo z decydujących o zakupach nie interesowało czy na kolację jest pieczywo czy nie,bo większość jadła suche chlebki,nie jedna z opiekunek by miała zastrzeżenia i to nie jedne,czy do obiadów ich dziwacznych,czy nieraz nawet komicznych kolacji,,z jednej strony na zewnątrz patrzec to fajne miejsce,ale z drugiej strony to taka szkoła przetrwania,ja się nie obzeram to mi starczało,ale chytrosc ,chytrosc,jeszcze raz chytrosc na jedzenie straszna,,,w takie miejsca się. Nie wraca,,,

Masz rację dziękuję i pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Hal napisał:

To właściwie mnie znaleziono, bo ja w sumie nigdy nie planowałam z taką pracą się zmierzyć, no ale bardzo pilna potrzeba tej Rodziny przez moich znajomych odnalazła mnie i siłą rzeczy spróbowałam i teraz jestem zadowolona :) Oczywiście, była to dla mnie bardzo trudna decyzja i pełna obaw ale, że nie zostawia się ludzi w tak ważnej potrzebie jak życie, się zgodziłam i pojechałam i tak stałam sie opiekunką :) Serdeczności Joleńko :serce:

Gratuluję i pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Maria Jolanta napisał:

Jestem teraz w miejscu gdzie co prawda nie jest źle ale podopieczna wręcz nie znosi gdy mnie przy niej nie ma, no chyba że akurat muszę iść do sklepu albo sprzątam czy piorę. Nie wolno mi w dzień posiedzieć w swoim pokoju bo potem ma pretensje. Ale moja pauza jest święta i mogę gdzieś iść albo siedzieć w swoim pokoju. Tak ją nauczyła zmienniczka i ja tą świętość szanuję. Nie ma mowy bym zepsuła pauzę bo tutaj akurat to naprawdę czas wolności. :d

 

Powodzenia 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Blondi napisał:

Rodziny zawsze wymyslali i będą wymyślać i wtedy  właśnie trzeba swoją buzke otworzyc i powiedziec,że przerwa musi być,rodziny wymyślają a opiekunka posłusznie wykonuje polecenia i wtedy właśnie jest jak jest,, jazda po opiekunce jak po niewolniku,ja nie dałam sie nigdy wykorzystac i nie dam,a jeszcze jest taki myk,,,opiekunka korzysta z przywilejów w domu np. moze zaprosic mezusia i goscic go w domu Pdp,a potem wszystko zrobi dla Pdp aby się odwdzięczyć ze przerwy nie ma nawet,zakupy robi w przerwie,tak właśnie ja spotkałam zmieniając opiekunkę,katastrofa, a ja po takiej mialam wszystko tak robic jak ona,,,a ja postawiłam się od wejscia i byla wojna domowa,którą wygrałam,,,dziewczyny walczyc i nie dac po sobie jezdzic,bo wtedy nawet nie bedziecie miały szacunku,a tak potem żadna córeczka mi nie podskoczyla,,były przemile a wiecie jakie to fałszywe jest u nich,,,:hahaha:

Nie zawsze tak jest . Sa domy i podopieczni do ktorych nawet za przyzwoleniem zaprosic sie nikogo nie da . Ale jesli taka możliwosc jest, to nie widzę przeszkód. Zadowolona opiekunka to szczeście dla podopiecznego z ktorym przebywa. A o to powinna zadbdać rodzina jesli jej zalezy na dobrej serdecznej opiece. Cóz zdziała opiekunka z poczuciem poniżenia czy ciągłego strofowania ? Obie strony myślę , nie powinny trzymać sztywnych reguł . Jesli wynika taka koniecznośc powinno sie odstapić od sztywnych zapisów. Jedynym i sprawdzonym sposobem jest trzymanie sie ustaleń jakie mam w umowie czy też ustaleniach z rodziną . Nigdy nie poświęcać sie ponad siły , bo póżniej pozostaje niesmak i poczucie krzywdy . Własnie tak jak napisałaś  " wejście " nadaje sznyt . Jak postanowimy tak mamy . Konsekwencja i jeszcze raz konsekwencja .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Gość aga napisał:

Nie zawsze tak jest . Sa domy i podopieczni do ktorych nawet za przyzwoleniem zaprosic sie nikogo nie da . Ale jesli taka możliwosc jest, to nie widzę przeszkód. Zadowolona opiekunka to szczeście dla podopiecznego z ktorym przebywa. A o to powinna zadbdać rodzina jesli jej zalezy na dobrej serdecznej opiece. Cóz zdziała opiekunka z poczuciem poniżenia czy ciągłego strofowania ? Obie strony myślę , nie powinny trzymać sztywnych reguł . Jesli wynika taka koniecznośc powinno sie odstapić od sztywnych zapisów. Jedynym i sprawdzonym sposobem jest trzymanie sie ustaleń jakie mam w umowie czy też ustaleniach z rodziną . Nigdy nie poświęcać sie ponad siły , bo póżniej pozostaje niesmak i poczucie krzywdy . Własnie tak jak napisałaś  " wejście " nadaje sznyt . Jak postanowimy tak mamy . Konsekwencja i jeszcze raz konsekwencja .

Dokładnie, nie inaczej :) Miłego dnia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pauza to pauza czyli stopujemy z pracą.

A jeszcze o pieniądzach na wyżywienie.Należy nam się jako delegowanemu pracownikowi dieta w takiej wysokości jaka obowiązuje w danym roku.I albo dostajemy ją do ręki i same kupujemy co chcemy albo rodzina robi zakupy.Obecnie mam 100 euro/tydzień na dwie osoby.To jest akurat.Z chemii kupiłam płyn do naczyń,ściereczki do łazienki,żel pod prysznic,proszek,nabłyszczacz  i sól do zmywarki,odświeżacz powietrza,papier toaletowy.Chyba tyle.Jestem tu 6 tygodni.w pierwszym tygodniu miałam 65 euro,bo tyle zostało poprzedniczce,a ja upomniałam się (niestety muszę przypominać) za dokładnie tydzień.Ale w lodówce coś tam było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem że uświadomiłaś rodzinę o swoich prawach jako pracownik delegowany do pracy,czy masz zapis w umowie,różnie bywa w pracy, ja przestaję się stresować jak mam 70 ojro na tydzień,a miałam dziadeczka co proponował 50 na tydzień na 3 osoby i miałam też babcie z 30 na 2 osoby na tydzień,powiedziałam że wróżką nie jestem i trochę dołożyli,ale tam raczej 1x i się już nie wraca....I cieszę się że masz tak luzacko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Dorota61 napisał:

Pauza to pauza czyli stopujemy z pracą.

A jeszcze o pieniądzach na wyżywienie.Należy nam się jako delegowanemu pracownikowi dieta w takiej wysokości jaka obowiązuje w danym roku.I albo dostajemy ją do ręki i same kupujemy co chcemy albo rodzina robi zakupy.Obecnie mam 100 euro/tydzień na dwie osoby.To jest akurat.Z chemii kupiłam płyn do naczyń,ściereczki do łazienki,żel pod prysznic,proszek,nabłyszczacz  i sól do zmywarki,odświeżacz powietrza,papier toaletowy.Chyba tyle.Jestem tu 6 tygodni.w pierwszym tygodniu miałam 65 euro,bo tyle zostało poprzedniczce,a ja upomniałam się (niestety muszę przypominać) za dokładnie tydzień.Ale w lodówce coś tam było.

 Wiem jak jest z pauzą . W sytuacjach , gdy nie ma wyjścia i nie ma zastepstwa nie stwarzam problemu , takie jest życie. Nie spotkałam sie tez z przypadkiem , żeby rodzina wypłacała diete do reki jak piszesz. Juz widze "objedzone" demencyjne  staruszki :)  a opiekunki z dietą w kieszeni. Za długo pracuje w tej branzy .

Obecnie nie wiem jaka kwotą dysponuje m-cznie.  Potrzebuję to biorę z portfela na apteke , na jedzenie , na srodki czystości i na przyjemności . Taka jest miedzy nami umowa - nie oszczędzać. Oczywiście nie naduzywam tego, skladam rachunki ,ale co z nimi dalej tego nie wiem. Co rodzina to inny zwyczaj , co opiekunka to inna osobowość . Nigdy nie pisalam na temat zmienniczki to nie moj czas i nie mnie osądzać , ale po ostatniej zmianie napiszę ( chyba) bo tak sie nie godzi postepować. A napiszę dlatego , że to dotyczy mnie osobiscie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godzin temu, Maria Jolanta napisał:

Jestem teraz w miejscu gdzie co prawda nie jest źle ale podopieczna wręcz nie znosi gdy mnie przy niej nie ma, no chyba że akurat muszę iść do sklepu albo sprzątam czy piorę. Nie wolno mi w dzień posiedzieć w swoim pokoju bo potem ma pretensje. Ale moja pauza jest święta i mogę gdzieś iść albo siedzieć w swoim pokoju. Tak ją nauczyła zmienniczka i ja tą świętość szanuję. Nie ma mowy bym zepsuła pauzę bo tutaj akurat to naprawdę czas wolności. :d

 

Co robisz jak musisz przy PDP murem siedziec?_

O tak siedzicie w milczeniu pare godzin?_

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś robię, gramy w chińczyka, uczę się niemieckiego bo ona lubi mówić i chętnie mi tłumaczy niemiecki, albo szydełkuję. Spacerek trwa 20-40 minut, zależy czy kogoś spotka i pogada. Telewizja jest włączona tylko pół godziny dziennie więc tyle co nic. Właściwie nie wiem jak ten czas leci, ale leci i nie nudzę się. :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 4.09.2017 at 21:06, Maria Jolanta napisał:

Jestem teraz w miejscu gdzie co prawda nie jest źle ale podopieczna wręcz nie znosi gdy mnie przy niej nie ma, no chyba że akurat muszę iść do sklepu albo sprzątam czy piorę. Nie wolno mi w dzień posiedzieć w swoim pokoju bo potem ma pretensje. Ale moja pauza jest święta i mogę gdzieś iść albo siedzieć w swoim pokoju. Tak ją nauczyła zmienniczka i ja tą świętość szanuję. Nie ma mowy bym zepsuła pauzę bo tutaj akurat to naprawdę czas wolności. :d

 

Ja trzy lata to znosiłam :( Byłam dla niego powietrzem, damą do towarzystwa, partnerem do rozmowy...gdy nie drzemał w fotelu :cool: Ale być musiałam. Nawet niezadowolony był gdy jechałam na zakupy, czy prałam, czy byłam w ogrodzie( jedyny cudowny ratunek). Broń Boże telefon odebrać!!!! I chociaż przerwa była ŚWIĘTA to odpytywał gdzie byłam i co robiłam. I powiedziałam koniec. Wypowiedziałam umowę. Durna kobieta jestem że tak późno :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Maria Jolanta napisał:

Coś robię, gramy w chińczyka, uczę się niemieckiego bo ona lubi mówić i chętnie mi tłumaczy niemiecki, albo szydełkuję. Spacerek trwa 20-40 minut, zależy czy kogoś spotka i pogada. Telewizja jest włączona tylko pół godziny dziennie więc tyle co nic. Właściwie nie wiem jak ten czas leci, ale leci i nie nudzę się. :)

 

Ja pewnie popełniam wykroczenie , gramy na pieniądze . Wprawdzie stawka jest tylko 20 centów , ale wczoraj wygrałam 8,60 . Podopieczny  bawi sie tym i zasmiewa do łez a i ja mam rozrywkę.  Nie ja zaproponowałam ten sposob , to podopiczny chciał wiecej adrenaliny . Gra zapamietale . Dzisiaj pozwole wygrać przeciwnikowi - a co , odegra swoja kasę. Nie jestem podporzadkowana jakiemus rygorowi na szteli . Mam wolna rekę, poniewaź podopieczny jest zdrowo myślącym człowiekiem , logicznym i mało absorbującym . Dużo czyta i pisze swoje wspomnienia . Przerwę mam wg uznania . Chcę ją mieć to mam  ( musze to ustalic z podopiecznym ). Nie są to dwie godziny , bo przerwy nie są regularne . Nie mogę i nie powinnam narzekać , ponieważ sztela jest wzorcowa . Mam bardzo dużo wolnego czasu , mało obowiązków , serdeczna rodzine podopiecznego a i samego podopiecznego lubię . A to wielki plus . Wiem jak się pracuje z osobą , ktorej nie darzy sie sympatią. Moj plan dnia -

Wstaje wczesnie , bo lubię. Czytam zaległą prasę i oglądam w laptopie wszelkie informacje z kraju . Podopieczny wstaje o 8 - mej jesli słysze , że już sie goli wchodzę i podaje tabletkę , ktorą ma na czczo , moja rola sie konczy . W kuchni nakrywam stól do sniadania tzn. stawiam talerz , płatki i nalewam mleka do dzbanuszka. Ide sobie na taras czy do ogrodu ewentualnie wybieram sie na zakupy. Podopieczny po sniadaniu idzie do swojego pokoju i zajmuje sie swoimi sprawami . Ja gotuję obiad. Nie widzimy sie do czasu obiadu. Po obiedzie ja zajmuje się swoimi sprawami , podopieczny leżakuje i tak trwa do 15/tej . Potem gramy , słucham opowieści , pijemy kawę popołudniwą . O 18/tej kolacja i podopieczny zmyka do siebie .  W miedzyczasie jadę rowerkiem na cmentarz podlać kwiaty ( opiekowałam sie żona podopicznego) albo ide z kijkami z siasiadka jak mnie zaprosi na przechadzkę.To moj pierwszy podopieczny bez demencji , pampersów ,oporu ,wydziwiania , pretensji . Telewizor każdy z nas ma swoj , ale ja wole np . wejśc na stronkę z językiem niemieckim i uczyć się . A podopieczny ? namietnie oglada mecze , milionerów i programy polityczne . Wszelkie debaty , dyskusje . A , że zbiżają się wybory to ma czas zajety. Jestem bardzo zadowolona z miejsca pracy , podejrzewam , że podopieczny też. Będę obchodziła tutaj huczny jubileusz 21 wrzesnia. W tym czasie miałam kilka zmienniczek . Na wyżywienie nie narzekam a wręcz muszę sie bronić przed nadmiarem .Mnie to miejsce odpowiada z wielu powodów. Wyjezdżam , żeby zarobić . Nie uciekam z kraju z musu czy konieczności. Tak , że temat pauzy jest tematem zależącym od sytuacji i potrzeb obu stron. Miałam sztele bez pauz ale płacili mi za to . Podopieczna była skrajnie  niedołężna i leżąca. Pracowałam , bo po to jadę .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworzą ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będacy uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...