Skocz do zawartości

Granice nocnego wstawania do podopiecznej


Gość Baśka
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, Bratek napisał:

Dowiedziałam się dzisiaj że  pop nie może  spać od 20 do 8  rano  , to zbyt długo...   Wiec   wczorajsza akcja z nocnym lataniem  była jak bardziej na miejscu.  Powiedziałam żeby sami sobie  biegali za nią w nocy , skoro   wstaje o  2  nad ranem i jest  wyspana. Rano  ma synek dzwonić do  agencji niemieckiej a ja do  polskiej  aby zrobili wymianę na kombajna.  Jestem  to  dopiero tydzień i już dwa  razy  prosiłam  koordynatora o zjazd , nie  można pracować w dzień i w nocy , tym bardziej że starsza pani  nie jest nauczona  zająć się sobą   chociażby przez chwilę. TV   nie ogląda , nic jej nie  interesuje,  jest  prawie głucha ,  ślepa i do  tego wszystkiego  trzeba  wszystko przy niej zrobić. Syn powiedział że ma w umowie zapis że musimy przez 6  h dziennie sprzątać , myć okna itd... Prawdę mówiąc  mam już dosyć  tych  agencji i ich nieludzkich zapisów , umów i cholera wie  jeszcze  czego.  Nie mam zamiaru   pracować jak niewolnik, tym bardziej że  oni myślą że sobie takiego kupują przez  agencje. Powiedziałam że mnie nie interesuje   to że on więcej  za mnie zapłacił , mam to w nosie . Jestem zła , zmęczona i niewyspana ... A tu  już  23 i  pop  zaraz zacznie się  budzić , łazić , wywalać z szaf i  dzwonić , eh . Leki nasenne  nie  będą podawane , bo nie  i pampersy na noc  również  NIE , ponieważ mamusia nie jest dzieckiem aby  w  pieluchy sikać. Zacznijmy   bronić swoich praw !

A jakie jest stanowisko agentury?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, adamos6 napisał:

@Gość Jan dokładnie,tutaj Rządzi pieniądz  a opiekun to czarna lista.Rzecz jasna nie wszyscy tak stawiają sprawe ,ale jeżeli umiemy niemiecki ,to umiemy pyskować a więc nie dajmy się.Dbajmy o swoją reputację.

Szkoda zdrowia i nerwów!!! Ja chciałem spokojnie pracować a nie służyć polskiemu i niemieckiemu panu. W *wulgaryzm* ich mam. Nic się nie zmieniło i nic się nie zmieni cały czas piszecie tutaj o tym samym. Za dużo opiekunów którzy nie grają do jednej bramki tylko grają na siebie. Nic z tego nigdy nie będzie przy takiej mentalności, ale takie środowisko i okoliczności które temu sprzyjają. Powodzenia chłopy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gość Jan  tak źle to nie jest,ale tak jak napisałem,szanujmy się, tylko w tym jest potrzebny język niemiecki,cos wiem na ten temat,nie żebym teraz umiał perfekt,ale nie dam się sprzedać i opluć,dosłownie i w przenośni.Powiem Ci to jest problem złożony .Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Gość Jan napisał:

Szkoda zdrowia i nerwów!!! Ja chciałem spokojnie pracować a nie służyć polskiemu i niemieckiemu panu. W *wulgaryzm* ich mam. Nic się nie zmieniło i nic się nie zmieni cały czas piszecie tutaj o tym samym. Za dużo opiekunów którzy nie grają do jednej bramki tylko grają na siebie. Nic z tego nigdy nie będzie przy takiej mentalności, ale takie środowisko i okoliczności które temu sprzyjają. Powodzenia chłopy.

A dlaczego Ciebie nie ma na tym forum?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech, mam za sobą 8 PDP (wyłącznie płci pięknej :d) i niestety muszę stwierdzić, że tylko 1 z moich PDP permanentnie przesypiała noce. Dwie mnie budziły, a reszta wstawała sama. Pół biedy, jeśli babuleńka zaakceptuje swoją niepełnosprawność i zgodzi się na "pipistuhl" obok łóżka. Jednak bywają takie, które przeceniają swoją sprawność fizyczną i nocą zapierdzielają do łazienki... wówczas nie przesypiałam spokojnie wszystkich nocy, bo zawsze z tyłu głowy tliła mi się obawa, że babcia się "wypierdoczy" i połamie. Problem tkwi w degeneracji mózgu, ta nieodparta potrzeba załatwiania czynności fizjologicznych lub ogólna nadaktywność w nocy to przypadłość starości. Mózg myli dzień z nocą. I uwierzcie mi, że żadne racjonalne argumenty (np. dodatkowa opłata za opiekę nocną), żadne strofowanie PDP przez rodzinę nie zostają w głowie babci na długo. Ot, do następnej nocy... Może spece od geriatrii wynajdą jakąś super-tabletkę nasenną??? Póki co, zawsze istnieje ryzyko, że trafi się PDP-nocny marek, mimo zapewnień agencji, że senior śpi w nocy jak suseł :682_sleeping_accommodation:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16  października  jest wymiana , wraca  tutaj stała opiekunka opiekaczka. Ona  jest zadowolona z  tej pracy i odpowiada jej to że musi  pracować  22h   na dobę. Rozmawiałam z nią  i  ona  twierdzi że  tak  właśnie musimy pracować!  Niech robi co chce, myślenia kombajna nie da się zmienić. NIE  wstaję już w nocy , powiedziałam synowi ze to praca niewolnicza a ja   do niewolników  się nie zaliczam i koniec. Dziwne  jest to że oni nie cieszą się  na powrót  stałej opiekunki i chcą abym została. Pdp.  stara się jak może aby mi nie dokuczać, wczoraj powiedziała  cyt. ty nie jesteś głupia.... Eh! Dostałam nawet  3h  przerwy , bo  tak  powiedziałam  firmie i syn się zgodził. Nic to i tak  tu nie  zostanę. Niech kobita wraca do raju  jaki sobie  załatwiła, ja uciekam . Może  dlatego że   mam niemiecki opanowany  na tyle że  bez problemu można się ze mną komunikować ,  oni chcą abym tu została , kto ich  wie? Może ktoś pyskaty ich urzekł  hahaha . Mało  tego  to im  zapowiedziałam ze okien nie myję i  100 letnich brudów nie czyszczę a   po ogrodzie to mogę tylko spacerować.  Wiecie , ja myślę że  wypaliłam się w  tej nędznej robocie i być może pora  w kraju coś szukać, dwa  etaty i mam te same pieniądze. Chyba  te same.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Bratek napisał:

16  października  jest wymiana , wraca  tutaj stała opiekunka opiekaczka. Ona  jest zadowolona z  tej pracy i odpowiada jej to że musi  pracować  22h   na dobę. Rozmawiałam z nią  i  ona  twierdzi że  tak  właśnie musimy pracować!  Niech robi co chce, myślenia kombajna nie da się zmienić. NIE  wstaję już w nocy , powiedziałam synowi ze to praca niewolnicza a ja   do niewolników  się nie zaliczam i koniec. Dziwne  jest to że oni nie cieszą się  na powrót  stałej opiekunki i chcą abym została. Pdp.  stara się jak może aby mi nie dokuczać, wczoraj powiedziała  cyt. ty nie jesteś głupia.... Eh! Dostałam nawet  3h  przerwy , bo  tak  powiedziałam  firmie i syn się zgodził. Nic to i tak  tu nie  zostanę. Niech kobita wraca do raju  jaki sobie  załatwiła, ja uciekam . Może  dlatego że   mam niemiecki opanowany  na tyle że  bez problemu można się ze mną komunikować ,  oni chcą abym tu została , kto ich  wie? Może ktoś pyskaty ich urzekł  hahaha . Mało  tego  to im  zapowiedziałam ze okien nie myję i  100 letnich brudów nie czyszczę a   po ogrodzie to mogę tylko spacerować.  Wiecie , ja myślę że  wypaliłam się w  tej nędznej robocie i być może pora  w kraju coś szukać, dwa  etaty i mam te same pieniądze. Chyba  te same.

Jesteśmy zdani nie tylko na podopiecznych, agencje i przypadki losowe, ale właśnie na zmienników, którzy nie myślą o innych. Co po mojej asertywności i zerojedynkowej komunikacji z agencją jak inni swoją uległością wskazują mnie jako tą gorszą. Ile to już razy słyszałam, że zmienniczka nie narzeka i mówi, że jest ok. Pozostajesz bez argumentów, nierozumiana i jako ta roszczeniowa. W pracy nie może być sentymentów i kompromisów kosztem swojego zdrowia, zasad, prawa, bo wtedy to już nie praca. Brrr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Gość Diana napisał:

Jesteśmy zdani nie tylko na podopiecznych, agencje i przypadki losowe, ale właśnie na zmienników, którzy nie myślą o innych. Co po mojej asertywności i zerojedynkowej komunikacji z agencją jak inni swoją uległością wskazują mnie jako tą gorszą. Ile to już razy słyszałam, że zmienniczka nie narzeka i mówi, że jest ok. Pozostajesz bez argumentów, nierozumiana i jako ta roszczeniowa. W pracy nie może być sentymentów i kompromisów kosztem swojego zdrowia, zasad, prawa, bo wtedy to już nie praca. Brrr.

Zgadzam się. Raczej wpadłam na  czarną listę tych  roszczeniowych, niedobrych i leniwych opiekunek. Dzwoniłam dziś  do firmy i  nie odebrali i nie oddzwonili.... Dziwne to  , mam przeczucie że się z nimi pożegnam. Jutro  jeszcze raz zadzwonię. Wydaje mi się że firmy wola zatrudniać  kobiety które nie domagają się niczego od rodzin,  śpią w piwnicach , jedzą stare jedzenie i do  tego wszystkiego za wszystko bardzo  dziękują. Jeszcze tydzień muszę tu wytrzymać , bożesz nie wiem jak to zniosę. Pokój który zajmuję ma  dyskotekowe oświetlenie i muszę  długo włącznikiem klikać  aby włączyło się  białe światło  bez mrugania i wszystkich kolorów tęczy. Babuszka nie ma  żadnych zainteresowań , nie opowiada  również o przeszłości , nie pamięta  teraźniejszości... Przez 10 h  dziennie siedzi przy mnie naburmuszona  czekając na rozrywkę , jaka mam jej zapewnić. FIRMY POWINNY ZAOPATRZYĆ NAS W KOSTIUMY  KLAUNA , BALONIKI  i może jeszcze  jakieś  piszczałki.  Przez kilka  lat nie miałam  tak ciężkiej psychicznie pracy. Kobiety które  tu pracowały nie mówią   prawie wcale po niemiecku , wydaje mi się że  jest im łatwiej bo nic z  tego nie rozumieją , a  ja mam ochotę krzyczeć lub  zwyczajnie uciec. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to jest praca? To jest ta normalność? Strzepilem tu wyjca przez dwa dni w tematach o zrzeszeniaxh i tak wpadłem na szatański plan. Jutro założę tu konto i zrobię dwie rzeczy bo ktoś musi zacząć. Mam nadzieję że tutejsi admini tego nie wywala. Zapinany pasy! Do jutra!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

*wulgaryzm* ludzie jak wam każą do siebie strzelać to też będziecie pytali czy warto? Jak mi mówią że jest wstawanie to pytam za ile ta świetna "ofertka" i na ile osobno to wstawanie jest wyliczone w umowie co kończy temat. O ile rozumiem że ktoś chce wstawać ale na Boga liczcie za to jako dodatkowa usługę coby to wprowadzić normalność. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem został tutaj poruszony,aczkolwiek można pisać tomy na temat relacji opiekun- agencja- rodzina niemiecka .Im dłużej jestem przy opiece ,zdaje sobie sprawę ,jak dobrze jest znać j.niemiecki,chociaż nie w każdej sytuacji.Dlatego tutaj uczciwa relacja z Agencją ,ma duże znaczenie.(opiekun+ Agencja)bo rodzinka tj.rodzinka,wiadomo nikt na ojca ,matkę ,złego słowa nie powie.(ale zaznaczam uczciwe określenie zastanej sytuacji) Powodzenia w pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 6.10.2021 at 20:25, Bratek napisał:

Zgadzam się. Raczej wpadłam na  czarną listę tych  roszczeniowych, niedobrych i leniwych opiekunek. Dzwoniłam dziś  do firmy i  nie odebrali i nie oddzwonili.... Dziwne to  , mam przeczucie że się z nimi pożegnam. Jutro  jeszcze raz zadzwonię. Wydaje mi się że firmy wola zatrudniać  kobiety które nie domagają się niczego od rodzin,  śpią w piwnicach , jedzą stare jedzenie i do  tego wszystkiego za wszystko bardzo  dziękują. Jeszcze tydzień muszę tu wytrzymać , bożesz nie wiem jak to zniosę. Pokój który zajmuję ma  dyskotekowe oświetlenie i muszę  długo włącznikiem klikać  aby włączyło się  białe światło  bez mrugania i wszystkich kolorów tęczy. Babuszka nie ma  żadnych zainteresowań , nie opowiada  również o przeszłości , nie pamięta  teraźniejszości... Przez 10 h  dziennie siedzi przy mnie naburmuszona  czekając na rozrywkę , jaka mam jej zapewnić. FIRMY POWINNY ZAOPATRZYĆ NAS W KOSTIUMY  KLAUNA , BALONIKI  i może jeszcze  jakieś  piszczałki.  Przez kilka  lat nie miałam  tak ciężkiej psychicznie pracy. Kobiety które  tu pracowały nie mówią   prawie wcale po niemiecku , wydaje mi się że  jest im łatwiej bo nic z  tego nie rozumieją , a  ja mam ochotę krzyczeć lub  zwyczajnie uciec. 

Bratku, drogi Bratku, nie jesteś ani roszczeniowa, ani niedobra, ani niemiła, tylko cholernie przemęczona. Rozumiem Cię doskonale. Jak pisałam wyżej, miałam dwa tego rodzaju przypadki. Pierwszy 5 lat temu, gdy wyjechałam przez firmę za 1.250 ojro. To był mój pierwszy wyjazd, firma "wsadziła mnie" jako nowicjuszkę "na mnę". Firma zakazała zmienniczce informować mnie o nockach, a babuleńka budziła mnie dzwonkiem 3 razy w nocy. Wróciłam chora, z wypadającymi włosami i bez dodatku za nocki... tragedia. Firma też nie chciała ze mną rozmawiać. Pożegnałam się z tą firmą, bo jak mówi amerykańskie przysłowie: "dwa razy nie wchodzi się w to samo gówno".

Drugi przypadek to chyba kopia Twojej obecnej sytuacji. Tyle, że tu mogłam w dzień odespać, a i budzenie w nocy nie było tak regularne, ot np. co drugą lub trzecią noc. I powiem Ci, że bardziej chyba męczyłam się za dnia, bo moja PDP też niczym się nie interesowała, ale oczekiwała cyt.: "rozrywki, jaką mam jej zapewnić". Całe szczęście pogoda była boska, więc wywoziłam ją na 3 godz. do parku, potem wystawiałam na 3 godz. do ogrodu i jakoś czas płynął. Rodzina jest OK, tłumaczą babci, że noc jest dla opiekunki do spania, że za noce płaci się dużo drożej, ale babuleńka co jakiś czas zapomina. Rano pytała mnie, czy dobrze spałam, bo ona to... spała tak głęboko, że ani razu się nie przebudziła :d. I co z taką robić? Zastrzelić? 

Bratku, Brateczku, trzymaj się. Jak rozwiążesz tę sytuację, to Twoja decyzja. Ja trzymam kciuki, aby było to korzystne rozwiązanie dla Ciebie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam  !!! Często spotykamy się z sytuacją ,że podopieczni wstają lub hałasują w nocy i budzą opiekunki . Należy zgłosić lekarzowi i powinni przyjmować lekarstwa nasenne .Jeżeli to nie pomaga ,zaopatrujemy ich w suche pieluchy i  napoje i zgłaszamy ,że dopiero pojawimy się rano. mariaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...