Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (3)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

11 godzin temu, Patrycja781 napisał:

@Wenusia Ja mam inne pytanie:jak mi udowodnią że komukolwiek i cokolwiek wysłałam?

 

11 godzin temu, Jurek50 napisał:

Jest to do ustalenia m. In po numerze IP, ale przy takiej po pierdulce nikt by się w to nie bawil. 

Tak jak tu @Jurek50 napisał jest to do ustalenia .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Jurek50 napisał:

Dzień dobrypodaje dla tych co wstają i co jeszcze śpią, wystarczy dla wszystkich. Miłej niedzieli. 

Aaa dzień dobry 😊

Kto to tak z rana nie może spać 😉 

Dziękuję za kawusię i również życzę miłego dnia 🍀

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry wieczór 😁

U mnie wszystko w porządku jakby ktoś się pytał, albo był ciekawy 😎

Jeszcze równo dycha mi została czyli 10 tygodni, to jest 70 dni, minut i sekund nie podaję bo nie wiem o której bus po mnie przyjedzie 😜

Trzeba, to chyba gdzieś zapisać, może w jakiejś księdze 🤔, najlepiej, to chyba kredą na tablicy 😜

Ja tyle mam siedzieć w jednym miejscu 🤔🙈

Jak ma się takie super miejsce, to i zostać dłużej można 😁

Miłego wieczoru dla Was 🍀

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HISTORIA ŻYWA, PRAWDZIWA, tylko przeze mnie w fabułę ubrana.
Miłego czytania😎

Pan Mieciu co prawda był już seniorem słusznej daty, ale duch w nim iskrzył dość młody i lubił wszystkimi rządzić i wszystkim kierować.

Kierować lubił też swoim nowym autkiem, kupionym za grubo oszczędzone pieniądze, jak tylko udało mu się jakieś "drobne" schować przed rodzoną żoną.

Żona pana Miecia była to kobieta wielkiego serca, jak też dużych potrzeb, gdyż PESEL jej był wciąż młody 😎🤣🤣

A wiadomo, że posiadanie w posagu małżeńskim takiej żony kosztuje.
I naprawdę uzbierać "parę groszy" na nową Toyotę Yaris aż z pięcioma drzwiami i klimatyzacją, nie było proste ....

Dobroduszny Miecio zabierał żonę swą wszędzie tam, gdzie ona pragnienie miała, wykorzystując fakt chwilowej wolności od jakże ukochanej żony.

I nadszedł w ich spokojnym,. szczęśliwym pożyciu małżeńskim ferelny, jak się potem okazało w skutkach, dzień gdy Mieciowa żona siostrę odwiedzić chciała i obdarować fatalaszkami ją miała, bo duże serduszko wyrosło już ze szmatek.

Pojechali zatem państwo Mieciowie do Bogucic, od ich blokowiska raptem 10km..
Przecież drogę znał idealnie, często u szwagra bywając w gościnie..

Wysadził Mieciu żonę pod siostry domem, a sam oddalił się autem do kolegi na chwilę przecież, bo tamten obiecał mu pokazać dopiero co zakupioną działkę ROD, a w niej cudo, bo śliczną, zgrabną wędzareczkę.
Wędzarnie w sensie...

Mieciowa na zachodzie Katowic,. Miecio na wschodzie, miło spędzali czas, mimo że osobno..

Czas szybko mija, Mieciowa po męża dzwoni, żeby ją odebrał od siostry..

Mieciu z żalem opuszczał ROD, bo nadal czuł smak wędzonek z wędzareczki..
Obiecawszy koledze, że nabędzie metodą kupna wieprzka klasy porządnej, i obróbką się na Rodos 😎zajmią w swoim czasie.

I nagle okazało się, że auta Mieciowego yok!! 
Arabaaaa zaginęła!! Araby yooook!!

*Tu wstawione tureckie slowa dla podkreślenia emocji czytelników😎

Mieciu za serce się łapie...
Telefonu szuka .. telefon ma pustą baterię, bo tak intensywnie żona dzwoniła, że grata rozładowała...

Chodzi ledwo żywy,obłąkany, dorobek życia zaje...y!!

Tak się tutaj właśnie ferel pojawił, że z emocji Mieciu leży na trawie..
Dobrzy ludzie po karetkę zadzwonili, do Hastany Miecia odwozili..

W tej czasoprzestrzeni Żona nadal na telefonie wisi, słysząc tylko miły automatyczny glos informujący o niemożności połączenia się z mężem..

Zdenerwowana, zapłakana wróciła do domu...prawie, bo okazało się że klucze do drzwi ogniska domowego posiada właśnie niedostępny Mieczysław!!

Tu różne inwektywy śle mężowi w myślach, a że była oczytaną kobietą to  przekrój i różnorodność przekleństw miała dość szeroki ...

Uprzejmy sąsiad zaopiekował się Mieciową, udzielił swojego telefonu i po szpitalach dzwoniąc Miecia znaleźli!!

Mieciu doznawszy szoku głębokiego, nic nie pamięta z tego wszystkiego...
Owszem, może to i moja żona, ale gdzie Toyota???

Zawiadomiwszy policję wszelkich szczebli, Mieciowa zgarnęła męża że szpitala i przy pomocy miłego taksówkarza, przywiozła do domu.

Żałoba w rodzinie, bo nawet córka mieszkająca we w górach przeżywać musi to tragicznie...

Ale policja zajęta zgarnianiem pijanych rowerzystów, i tych siedzących pod sklepami, jak też prowadzonych przez swoje rowery do domu, nie miała czasu porządnie przyjrzeć się sprawie..

Dziura w pamięci Miecia nie pozwalała ruszyć nic do przodu w sprawie śledztwa ukradzionego auta..

Żałoba trwała... trwała..i trwała..
Państwo Mieciowie nauczyli się jeździć komunikacją ogólnie nazwaną publiczną, cokolwiek to nie znaczy..

Siostra Mieciowej fatałaszki oddać musiała,.bo ze zgryzoty kobita talii osy dostała..

Mijały dni..tydni niezliczona ilość... aż miesięcy minęło 4 i telefon wyrwał Miecia z apatii..

POLICJA ZNALAZŁA Pańskie auto!!

Mietek zaś w szoku, ale tym razem to był szok radości, nie była potrzebna wizyta w śpitolu..

Auto stoi przy głównej drodze na chorzowskich Zgodach , tuż przy Zakładzie Wulkanizacyjnym, proszę szybkie przyjechać, policja zabezpiecza auto ( w sensie pilnuje)

Miecio z gór ściągnął córkę z zięciem, pojechali na KG zeznania złożyć, na miejsce zdarzenia...

A na miejscu zdarzenia w pięknym,. słonecznym, jesiennym dzionku dwa koty opalały się na masce Mieciowej Yariski... pilnując ją lepiej niż będący ma miejscu patrol policji..

Okazało się, że to ŻADNA POLICJA auto znalazła..tylko mało bystry właściciel zakładu od wymieniania kółek po ponad 4 miesiącach, zainteresował się nieznanym autem na obcego powiatu numerach..

Przez 4 miesiące pies z kulawą nogą i bez ogona, nie zainteresował się autem, nawet żaden kot nie obsikał kół...a te dwa to leniwce..
Tryliardy razy policja przejeżdżała, pierdyloard ludzi się kręciło, i nikomu do łba nie strzeliło sprawdzić do auto...

Dopiero gdy synapsy pod wulkanizatora strzechą zatrybiły, zadzwonił na policję, że dzwoni w nietypowej sprawie... 

I takim to sposobem miejscowa policja podniosła se morale i statystyki, a państwo Mieciowie znów są szczęśliwi, że...auta się na rzecz wnuczka pozbyli 😎

P.s

Między Rodos z Wędzareczką, a Zakładem wulkanizacyjnym była tylko jedna przecznica..😎

KONIEC.

 

Sedno sprawy zachowane, czyli zagubienie auta, reszta to moja fantazja 🤪😎

 

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.10.2022 o 12:45, Patrycja781 napisał:

@Wenusia Pokasowałam zaraz po powrocie do domu(czyli na początku września)Po tym piśmie to skasowałam nawet fotkę która sobie z PDP zrobiłam w dniu jej urodzin.Pierwszy raz trafiłam na rodzinę która obrobiła mi tyłek po moim wyjeździe.Jak dotąd,jak byl jakiś problem ,to rozmawiało się odrazu...

Pati ja to mam takie szczęście, że po moim wyjeździe rodziny mi tyłek obrabiają i to wspólnie ze zmienniczką 😜

Mam na to kolokwialnie mówiąc wylane, bo znam swoją wartość i bez problemu znajduję sobie inną pracę, o dziwo jeszcze lepszą od tej co miałam. Nigdy też nie pozwalam się zbytnio do siebie zbliżać (tak to można określić) Niemieckim rodzinom, ani nie wchodzę z nimi w żadne relacje, bo to fałszywce jakich mało 😜

Od pewnego czasu nie zawieram też  bliższych znajomości ze zmienniczkami. , bo to dopiero fałszywce 😜

Tutaj gdzie jestem, moja zmienniczka wie o mnie tyle co z mojego CV wyczytała i nie mam zamiaru tego zmieniać. Ma status zmienniczki i nic poza 😁

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.10.2022 o 16:40, Joker napisał:

Tak, i drzwiczki dla kota. Bez kota to nie robota.

Tak więc jak ktoś ma kota to ja chętnie pogadam bo moja lista robi się długa. Przyznawać się kto się zadaje z kotami!!!

No i zaczął temat koci i znikł bez śladu 🫢🙃🫣IMG20221022111858.thumb.jpg.a2610114dc575b97ac75083d9c5f4a78.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworzą ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będacy uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...