Znasz język niemiecki? Sprawdź się!

[@ANIA@]

Te dwie Agencje to kolo zamkniete Polska nie bedzie funkjonowac bez niemieckiej i odwrotnie .Ktos musi byc na terenie iNiemiec bo to przeciez oni musza rodzine znalezc i sprawdzic i podpisac umowe a Polska z kolei musi znalesc opiekuna Bledne kolo ktore musi sie toczyc.Mozna tez znalesc ogloszenia w gazecie niemieckiej i probowac samemu .Ja jestem juz 2 lata u PDP i gazety przegladam regularnie i juz od dwuch lat co jakis czas pojawia sie to samo ogloszenie ze mily niewidomy pan szuka opiekunki na 24h z polski obiecuje super warunki mieszkaniowe i dobra place .Mozecie sobie wyobrazic tylko co to za typ musi byc od dwoch lat szuka haahhahhah.Pewnie ,ze mozna trafic super na dobro rodzine ale tu sa tez czarne owieczki chca bez umowy a jak przychodzi koniec miesiaca to kasy nie ma i maja tysiac wymowek zeby nie zaplacic i co wtedy zrobic?????Pojsc na policje ?zglosic do Zoll i co powiedziec pracowalam na czarno i panstwo nie chce placic? dzieki ja 2 miesiace pracowalam juz za slowa pocieszenia i juz wiecej nie chce:

[Gość Barrakuda]

Ja tez czytam ogloszenia w niemieckich gazetach  tak wlasciwie od czasu , kiedy mialam po sasiedzku kolezanke , ktora pracowala na Gewerbie. W ten sposob znalazla zlecenia, pozniej te nastepne  byly juz z polecenia od tych rodzin. Oczywiscie takie ogloszenie trzeba sprawdzic, zawsze w ogloszeniu jest podany nr telefonu , wiec jaki problem zadzwonic i zapytac o jakie zatrudnienie chodzi-czy bez umowy czy chca opiekuki z dzialalnoscia.  Zreszta czesto zaznaczaja juz w ogloszeniu , ze chca privat czy z Selbstandigkeit. kolezanka zawsze jezdzila na oglad zanim podpisala umowe, w umowie zawsze miala 2-tygodniowy tzw.Probezeit oczywiscie platny, jesli jej  czy rodzinie cos nie pasowalo bez problemu zostala umowa rozwiazana. Nie bylo takiej opcji, zeby nie zaplacili. W ciagu roku miala z reguly troje Pdp, aby nie narazic sie w przypadku kontroli na posadzenie o Scheinselbstandigkeit i problemy. Juz pisalam, ze gewerba to obre dla osob, ktore pracuja dluzej w De i tam glownie przebywaja. Praca przez caly rok u jednego PDP to najlepiej na umowe o prace z niemiecka rodzina , ale to rzadko sie spotyka i wcale nie ma sie co dziwic, ze Niemcy chca bez umowy albo wybiora z dzialalnoscia czy  przez agencje . Na umowie musza oplacac opiekunce skladki , placic zaliczke na podatek, placic za urlop a nawet przez pierwsze 6 tygodni choroby. Duzo opiekunek daje ogloszenia , ze szuka privat , maja swoje powody, ze wybieraja prace na czarno i sie dogaduja , jest popyt-jest podaz, normalna transakcja. Praca na czarno to na pewno ryzyko, moga nie zaplacic , ale wlasnie dlatego  opiekunki biora tygodniowki , aby zminimalizowac to ryzyko.i to jest wlasnie chybajedynym plusem w tej pracy-cos nie pasuje, czy nie placa to zwija manele nie czekajac na koniec okresu wypowiedzenia. Nie slyszalam, zeby ktoras czekala  na kase 2 miesiace, juz po tygodniu byla w innym miejscu albo w domu , za to  nie dawno bylo glosno o pewnej agencji, ktora nie placila opiekunkom i zatrudniala nastepne naiwne, gdyby  nie fora internetowe proceder kwitlby nadal,, jeszcze inna z kolei "przypomniala ' sobie o tym, ze opiekunka zle pracowala, gdy ta po odbebnieniu  2 miesiecznego turnusu  byla juz w domu, nie chcial podobno zaplacic niemiecki klient , ktory przez 2 miesiace "nie mial" czasu  tego zglosic do agencji. Sa  tez agencje calkiem w porzadku i placa godziwie, co juz jak  niektorzy zdazyli zauwazyc widac w ogloszeniach.

[Florcia]

Na terenie Niemiec był wcześniej koordynator, który szukał dla polskiej agencji czy firmy rodziny potrzebującej opiekunki. Były firmy i są nadal, których właściciele sami szukają takich potrzebujących rodzin. Teraz jest różnie: koordynator i firma niemiecka, która ma w Polsce swoją firmę-filię i deleguje do "siebie" opiekunki, albo koordynator i firma niemiecka, założona przez Polaka, mieszkającego w Niemczech, nierzadko jest powiązana rodzinnie z firmą w Polsce.

Lub inne chciwe i bardzo opłacalne rozwiązania: niemiecki koordynator-naganiacz, albo polski busiarz-cwaniak, Polka w niemieckiej agencji "pracująca" dla polskiej agenturki, naiwna opiekunka...itd., którzy oczywiście pracują na czarno, ale dla agencji, czyli "zgodnie z prawem" . Nie wspomnę o wyłudzaniu pieniędzy na bliżej nieokreślone ubezpieczenia dla opiekunki, nie sprawdzonych "stellach", wymyślonych opisach stanu zdrowia...itp.

Na te hieny polskie i niemieckie pracuje większość opiekunek.

Jeżeli pracowałaś na czarno i rodzina nie zapłaciła Ci wynagrodzenia, to oczywiście, że należy zgłosić do Zollamt i powiedzieć, że rodzina obiecała Ci umowę,ale słowa nie dotrzymała! W tym przypadku masz do czynienia z oszustami i musisz tak postępować, bo rodzina dopuszcza się przestępstwa i zapewniam Ciebie, że po zawiadomieniu Zollamtu  rodzina zapłaci Ci w błyskawicznie!!! Ty natomiast, przyłapana na pracy "na czarno" dopuszczasz się wykroczenia.

Nie przejmowałabym się tą pracą na czarno, bo nie od dziś wiadomo, że całe to opiekuńcze bagno nie jest w pełni legalne, w Niemczech również.

Edytowane 28 Lipca 2016 przez Florcia

[Gość Barrakuda]

Dokladnie tak jest  , jak piszesz Florciu .

[Ł....z]

Znalazłem fajną stronkę,plusem jest to,że jest również wymowahttp://lingohut.com/pl/v42016/niemiecki-lekcja-urlop-co-lubię-robić