Czy warto w ogóle dyskutować?

[I..Z]

27 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Znasz stare przysłowie pszczół o tym,że jak sie uderzy w stół to nożyce sie odezwą? Na pewno znasz, przeciez nie uważasz się za wydmuszkę? Rozwinę myśl. Bez względu na to jak wielkie masz o sobie mniemanie, nie każdemu sen z powiek spędza Twa postać wirtualna.  I nie każdego życie toczy sie wokół Twojej osoby. Odrzuć trochę tego egocentryzmu, niech pozostanie zdrowy egoizm, to przestaniesz latać i siać ferment tą niezdrową podejrzliwością. 

Co do wydmuszek to musze sie uśmiechnąć. Te porządnie wydmuchane nie bywają sfrustrowane. Tym sfrustrowanym wścieklizna przez palce skapuje. Moze warto sie zaszczepić?

A teraz zegnam ozięble z domieszką ironii. Oraz bez odbioru Houston! Jakoś nie znajduje radości w biciu piany z powietrza. W przeciwieństwie do Ciebie, co widać na załączonym obrazku. Na wszelki wypadek dodam,że OBRAZEK to taka metafora.

A na zakończenie mały cytacik, autora niestety nie pamiętam.

Pusty bęben nigdy nie będzie grał pierwszych skrzypiec. 

 

 

"Odpimpkuj " się ode mnie .

 Niektórzy ludzie są jak kameleony doskonale się maskują zmieniając barwę np.z szarej na fioletową.

[fioletowa.mysz]

3 minuty temu, INEZ napisał:

"Odpimpkuj " się ode mnie .

 Niektórzy ludzie są jak kameleony doskonale się maskują zmieniając barwę np.z szarej na fioletową.

Ale mi pojechalaś po bandzie! Ale czad! Aż krew piętami mi spłynęła do piwnicy. A dodam,że mieszkam na drugim piętrze. Sorry, ale zabawna jesteś

[Maria Jolanta]

24 minut temu, Dodzisława napisał:

Warto dyskutować, pod warunkiem że ma się z kim. Niedopuszczanie argumentów partnera w dyskusji, złośliwosci i inne pierdy dyskwalifikują z marszu dyskutanta. No chyba, że chce sobie dyskutować sam ze sobą  , niech więc czyni to na zdrowie. Jest również gatunek dyskutantów, ktorzy bez względu na temat dyskusji i poglądy, wiecznie są w opozycji. Nie wiem czy to dywersja, czy głupota czy o co kamman? Szukanie słomki do oka ciągle i wciąż.....to taki sposób na popularność czy raczej objaw braku popularnosci? No ale w sumie się nie dziwię, bo ......no cóż.......:   

Dokładnie.

Ten wątek to od początku jakieś nieporozumienie. Personalnych wycieczek i uszczypliwości więcej niż gdziekolwiek indziej.

 

Usunięto kilkanaście postów. Proszę trzymać się tematu głównego. Prowokowanie kłótni, docinki i odchodzenie tematu są niezgodne z regulaminem. 

[B.... ............ ..ę]

@Michał845....no i czyż nie mają racji ...skoro po pysku już Cię nikt nie okłada ...no to o co Ci właściwie biega ? ....Sorry ...ale nie wytrzymałam