Podstawiona zmienniczka?

[Gość Grazyna]

To jest mój 6 wyjazd tym razem z nową agencją. Jak zwykle poprosiłam o rozmowę ze zmienniczką,, bo to jeden z tych warunków bez którego nie wyjeżdżam. Pani Karolina potwierdziła że wszystko jest ok, pan spokojny, stella w skrócie jak marzenia ale ona musi wracać ze względu na stan zdrowia. Tyle że tu na miejscu nic się nie zgadza ani z tym co mówiła agencja ani pani Karolina. Mam podejrzenie że nie rozmawiałam ze zmienniczką ale kimś z agencji podszywającym się pod zmienniczkę. Oczywiście imię się zgadza ale nie wiem jak to sprawdzić. Agencja mówi że przesadzam, bo przecież rozmawiałam ze zmienniczką i oni też i wszystko było ok. A pan jest bardzo agresywny i niemiły a rodzina bezczelna. Czuję się jak na pracach przymusowych. Chce mi się płakać i chcę wracać, ale agencja straszy mnie karą. Jeżeli nie rozmawiałam ze zmienniczką to by oznaczało  że zostałam bezczelnie oszukana ale jak to sprawdzić? Nie mam telefonu do zmienniczki bo byłam połączona przez agencję a rodzina twierdzi, że nie mają jej prywatnego numeru. Agencja twierdzi że pan być może zareagował tak na nową opiekunkę lub we mnie coś jest nie tak ale nie daje mi spokoju że zmienniczka wyjechała kilka dni przedemną a przecież tak się nie robi...  Pomóżcie.

Grażyna.

[Gość Erika]

Podaj namiary Agencji ..bo jak inaczej można pomóc ?

 

[pawlos]

Byłaś połączona przez agencję, to mi śmierdzi oszustwem. Jak mogli połączyć z opiekunką??? Chyba tylko jak by przyłożyli słuchawkę do innej słuchawki :) według mnie ściema.

[Gość Agrafka]

4 minuty temu, pawlos napisał:

Byłaś połączona przez agencję, to mi śmierdzi oszustwem. Jak mogli połączyć z opiekunką??? Chyba tylko jak by przyłożyli słuchawkę do innej słuchawki :) według mnie ściema.

Telekonferencja załatwia sprawę i tak często się robi ale to co opisuje tu Grażyna to jawne oszustwo bo nie zdarzyło mi się jeszcze nie widzieć swojej zmienniczki bo chodzi o ciągłość opieki.

[Gość Anka]

Witaj. Zachowanie podopiecznego przy nowej opiekunce może takie być, gdy pdp nie zgadza się na zmianę i z poprzednią opiekunką było mu dobrze. To normalne. Jak z dzieckiem. Zabierz mu matkę i zobacz jak uchylasz mu nieba ale dziecko płacze. Tyle że ta dziura między zmienniczkami świadczy albo o bardzo pilnym wyjeździe zmienniczki do pl albo jej zwolnienie. Być może nie mogła wytrzymać i zwiała.Pozdrowienia z de. Anka

[pawlos]

9 minut temu, Gość Agrafka napisał:

Telekonferencja załatwia sprawę i tak często się robi ale to co opisuje tu Grażyna to jawne oszustwo bo nie zdarzyło mi się jeszcze nie widzieć swojej zmienniczki bo chodzi o ciągłość opieki.

jeżeli chodzi o telekonferencje to taka usługa na telefonach stacjonarnych ( a z takich często firmy korzystają ) jest rzadkością ale jestem w stanie to jakoś sobie wytłumaczyć. Natomiast wpis

 

8 minut temu, Gość Anka napisał:

Witaj. Zachowanie podopiecznego przy nowej opiekunce może takie być, gdy pdp nie zgadza się na zmianę i z poprzednią opiekunką było mu dobrze. To normalne. Jak z dzieckiem. Zabierz mu matkę i zobacz jak uchylasz mu nieba ale dziecko płacze. Tyle że ta dziura między zmienniczkami świadczy albo o bardzo pilnym wyjeździe zmienniczki do pl albo jej zwolnienie. Być może nie mogła wytrzymać i zwiała.Pozdrowienia z de. Anka

Dał mi do myślenia, jeżeli poprzedniczka została zwolniona albo sama zrezygnowała np. z powodów które Grażyna opisuje (problematyczny PDP) to nie sądzę że by chcieli łączyć z poprzedniczka chyba jasne dlaczego. :)

[Gość gosc]

Mialam podobna sytuacje, z tym ze mi agencja Promedica wcisnela kit pid tytulem "dobre warunki, pan sympatyczny".. 

Gdy zajechalam pod dom nikt mnie nie wital. Opiekunki nie bylo! 

Zwiala dwa dni wczesniej wsiadla w pociag i tyle ja widzieli! Nawet ciuchow swoich nie zabrala.

Zostawila mi kartke z instrukcja co mam robic! I jak jest na tej steli. 

Myslalam na piczatku, ze jakas wariatka ale w ten sam dzien okazalo sie, ze pisala prawde.. 

Glod, wydzielanie jedzenia i wrzaski. Wyzywanie od polskich k.. , zydowek i innych.

Minus 15 na zewnatrz ( zima) a w domu +5.. Dziadek tylko mial w pokoju + 25.

Nie moglam do niego do pokoju wchodzic chyba, ze z jedzeniem.

Telewizir w moim pokoju zepsuty, radio tez.

Zakupy robil syn.. Np. mieso mielone 500g na tydzien na obiady

1 chleb, 1 pasztet w sloiku, 5 jajek, paczka ziemniakow! Ot. Wszystko!

Pan mowil po polsku a koordynatorka mnie przy nim pyta o co mi chodzi? Co jest nie tak. A pan siedzi i nasluch prowadzi. 

Wytrzymalam tam tylko i az miesiac. Wymyslilam , ze musze do Pl wracac bo mam dziecko b. chore. Zalatwili mi powrot w 24h.

To bylbmoj ostatni wyjazd z ta oszukancza firma! Ivjeszcze zrobilam kuku pani kordynator z wrocka bo napisalam na nia skarge do warszawy (wyleciala z hukiem)

 

[Gość]

Witaj. Na jakiej podtawie miałaś informację do yjazdu. Cxzy w dokumentach wyjazdowych miałaś opis zlecenia. Jesli zapisany w kontrakcie opis nie jest zgodny z faktycznym masz prawo i obowiazek przerać zlecenie i wrócić do domu. Tyle od strony prawnej. Wszystko zależy tersaz od relacji Toich z rodziną podopiecznego czyli płatnikiem i czy masz koordynatorkę w rejonie. 

Jeśli nie masz koordynatorki to informujesz rodzine o wyjeździe i pieniadzach na powrót. Albo wykupieniu biletu powrotnego przez rodzinę. Jeśli jest koordynatorka to ona powinna to zrobić. Piszesz oświadczenie do firmy o rezygnacji z niespełnionych warunkó, albo informujesz ich o nieprawidłowościach. Majac takie pismo zawsze możesz sie wybronić. Mimo wszystko proponuję zaczać od rodziny. Jesli sa awanturni to dzwoń na policję albo do szpitala ze podopieczny jest agresyny i prosisz o pomoc. Niemcy boją sie szpitala. Ponadto powinnaś iedzieć jaka niemiecka agencja tam działa i jeszcze ewentualnie z nimi, ale to juz raczej małao pradopodobne, ze ugrasz coś dobrego.