Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (1)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

a ja dzis znowu z Verordnungschein ganialam do Bstaendig... kolejny raz, jutro musze znowu do Krankenkasse gonic Verordnungschein podbic, bo niewiadomo, czy podbija i czy za wszystkie Windels i Unterlagen dla mojej pdp zaplaci kasa chorych... dzis jak tam szlam rozpoczela sie burza, bylam z kolezanka, poszlysmy na pizze do lokalu zeby przeczekac ulewe i pioruny, doszlysmy pozniej jakos, ale wracajac juz takie oberwanie chmury nas zlapalo, ze bylo nam juz wszytsko jedno... najpierw chlupala woda w butach, pozniej to juz nawet w staniku, deszcz byl bardzo cieply i mam nadzieje, ze tego nie odchoruje... z moja pdp corac gorzej... lapie cos reka w powietrzu, jakies omamy ma, pozniej to niby zlapane do ust sobie daje, pozniej niby to zjada, bo az mlaska przy tym... chciala ostatnio chusteczke higien, zeby nos wytrzec... najperw szukala tego nosa, a po zniej ja patrze, a ona otworzyla usta i zaczela szybko zjadac te chusteczke, wydarlam jej kawalek, ale cos tam zjadla... patrze na nia i zastanawiam sie: co sie dzieje z czlowiekiem na starosc, ze w ciagu kilku miesiecy az tak mu sie w glowie przestawia... szkoda mi jej... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Florcia napisał:

Betty od dawna na forum pisze swoją opowieść i rzeczywiście ma lekką rękę do pisania i bardzo dobrze, że ma a jeszcze lepiej jak to wykorzysta...:)

co wy tu sugerujecie? wiecie.. zawsze z agentury zarzucaja mi jedno w pracy: ze ja jestem za emocjonalna, ze sie angazuje... ale jak swiadczy o czlowieku to, ze nie angazauje sie w swoja prace? no dla mnie to negatywnie brzmi... a mnie to wlasnie zarzucaja: das ist nicht Ihre Famiie, keine Emotionen, bitte!!! A pieprze takie gadanie... ja wiem, praca, pracą... ale to sa zywi ludzie, nie umiem robic czegos bez zaangazowania.. mam swiadomosc, ze wieksze angazowanie sie to i wieksze emocje, a pozniej przezywanie klopotow pdp, a czasem i łzy, ale ja juz taka jestem, zawsze w to co robie sie angazuje, albo po prostu tego nie robie.... taka juz jestem i... i lubie to w sobie, a innych i ich krytyke chrzanie....

 

  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ha ha nic nie sugerujemy ,stwierdzamy fakty   a to ,że każdy jest inny to oczywiste i na tym piękno polega  ,bo inaczej świat byłby monotonny,tylko problem w tym ,że nie umiemy tego piękna wyszukać  u drugiej osoby,bo nie zawsze jest ono jawne a ukryte na" dnie serca"-pozdrawiam.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiecie co mi przyszlo do glowy? hm... gadulą zawsze bylam, pisac tez lubilam i lubie, pomyslalam o stworzeniu bloga... co myslicie o tym? taki tematyczny, zwiazany tylko z wykonywanym zawodem... hm? moze to nie jest glupi pomysl... musze pozagladac, czy nie ma juz czegos podobnego, bo moze Ameryki nie odkrylam i juz ktos na to wpadl? 

a jeszcze z innej beczki: co zrobic jak agentura nie ma zadnych regulaminow? jak dowiedziec sie, co, zgodnie z przepisami nalezy do naszych obowiazkow i w jakim zakresie, a co nie, i jesli wykonujemy na zadanie, czy tez prosbe rodziny, to czy nalezy sie nam cos dodatkowo za to? kurcze... bo juz mnie kurwica bierze, codziennie jak nie do lekarza po Verordnungschein, to potem do Bstaendig, to znaowu do Hausaerztin, potem znowu, potem  do Karnkenkasse to podbic... i tam i z powrotem... czy tego nie powinna rodzina zalatwiac? i co, jak rodzina wpada raz na tydz na pol godz i naobiecuje, ze to i to zalatwi, potem sie wypnie, albo powtarza: tak tak: WIR WERDEN DAS BESORGEN.... kuzwa, na szlaka mi ten moj niemiecki, perfekcyjny, jak i  tak sie nie dogadam z kims, kto nie chce sie dogadac i robic uniki...

chcialabym miec jakis regulamin i moc na podstawie jakichs przepisoe moc sie odszczekac: to musicie zalatwic, a to znowu nie nalezy do moich obowiazkow... a i jeszcze miec cos w reku: jakis przepis, ktory mowi: nie obchodzi mnie, ze chcecie oszczedzac, oszczedzajcie na sobie, ja musze miec tyle i tylw stawki zywieniowej dziennie na siebie, tyle na pdp i wielkie G mnie obchodzi, ze chcecie oszczedzac... zaczynalam tutaj majac 200 euro w lutym na tydz... pozniej bylo 150 za miesiac... pozniej 120... teraz juz kombinuja jakby w 400 euro miesiac obskoczyc... jak tak dalej pojdzie, a piore po 5-6  razy dziennie wszytskie rzeczy pdp... bo tak cuchna po jej odchodach, ze sie nie da wytrzymac... niby rozmumieja... a potem: a po co mi tyle proszku i plynu do prania? no zeby smrod zabic... wiecie, upokarza mnie takie gadanie i tlumaczenie, czasem najchetniej wyjelabym wlasna kase i zaplacila wlasnymi pieniedzmi.... ale kuzwa w imie czego? mam dostac i tyle... podniecilam sie tak tym i nakrecilam, bo za godzine przychodzi Christine i jak mi znowu poprzynosi kupony znizkowe do sklepow spozywczych i mysli, ze robiac zakupy bede ganiac po miescie i kazda pierdole kupowac w innym sklepie to sie myli... 

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ha ha ha,no to widzę ,że Ci się nie nudzi,co stela to nowe wrażenia,oby tylko pozytywne  a nie zawsze tak jest,bo to praca z ludzmi.

 co do I wątku  ,chyba nie ma  takiego extra bloga poświęconemu   tylko tej tematyce ,chociaż są zbliżone.Zresztą tutaj też te tematy się przewijają.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, adamos1 napisał:

ha ha ha,no to widzę ,że Ci się nie nudzi,co stela to nowe wrażenia,oby tylko pozytywne  a nie zawsze tak jest,bo to praca z ludzmi.

 co do I wątku  ,chyba nie ma  takiego extra bloga poświęconemu   tylko tej tematyce ,chociaż są zbliżone.Zresztą tutaj też te tematy się przewijają.

a szkoda, bo lubię blogi, ale rzeczywiście jest to subiektywna forma przedstawienia jakiejś rzeczywistości i nie wszystko da się zmieścić w pigułce

 

5 godzin temu, Betty napisał:

wiecie co mi przyszlo do glowy? hm... gadulą zawsze bylam, pisac tez lubilam i lubie, pomyslalam o stworzeniu bloga... co myslicie o tym? taki tematyczny, zwiazany tylko z wykonywanym zawodem... hm? moze to nie jest glupi pomysl... musze pozagladac, czy nie ma juz czegos podobnego, bo moze Ameryki nie odkrylam i juz ktos na to wpadl? 

a jeszcze z innej beczki: co zrobic jak agentura nie ma zadnych regulaminow? jak dowiedziec sie, co, zgodnie z przepisami nalezy do naszych obowiazkow i w jakim zakresie, a co nie, i jesli wykonujemy na zadanie, czy tez prosbe rodziny, to czy nalezy sie nam cos dodatkowo za to? kurcze... bo juz mnie kurwica bierze, codziennie jak nie do lekarza po Verordnungschein, to potem do Bstaendig, to znaowu do Hausaerztin, potem znowu, potem  do Karnkenkasse to podbic... i tam i z powrotem... czy tego nie powinna rodzina zalatwiac? i co, jak rodzina wpada raz na tydz na pol godz i naobiecuje, ze to i to zalatwi, potem sie wypnie, albo powtarza: tak tak: WIR WERDEN DAS BESORGEN.... kuzwa, na szlaka mi ten moj niemiecki, perfekcyjny, jak i  tak sie nie dogadam z kims, kto nie chce sie dogadac i robic uniki...

chcialabym miec jakis regulamin i moc na podstawie jakichs przepisoe moc sie odszczekac: to musicie zalatwic, a to znowu nie nalezy do moich obowiazkow... a i jeszcze miec cos w reku: jakis przepis, ktory mowi: nie obchodzi mnie, ze chcecie oszczedzac, oszczedzajcie na sobie, ja musze miec tyle i tylw stawki zywieniowej dziennie na siebie, tyle na pdp i wielkie G mnie obchodzi, ze chcecie oszczedzac... zaczynalam tutaj majac 200 euro w lutym na tydz... pozniej bylo 150 za miesiac... pozniej 120... teraz juz kombinuja jakby w 400 euro miesiac obskoczyc... jak tak dalej pojdzie, a piore po 5-6  razy dziennie wszytskie rzeczy pdp... bo tak cuchna po jej odchodach, ze sie nie da wytrzymac... niby rozmumieja... a potem: a po co mi tyle proszku i plynu do prania? no zeby smrod zabic... wiecie, upokarza mnie takie gadanie i tlumaczenie, czasem najchetniej wyjelabym wlasna kase i zaplacila wlasnymi pieniedzmi.... ale kuzwa w imie czego? mam dostac i tyle... podniecilam sie tak tym i nakrecilam, bo za godzine przychodzi Christine i jak mi znowu poprzynosi kupony znizkowe do sklepow spozywczych i mysli, ze robiac zakupy bede ganiac po miescie i kazda pierdole kupowac w innym sklepie to sie myli... 

Stwarzaj tego bloga, będę ci dopingować, a poza tym sama szukam różnych informacji i tak jak ty chciałabym, aby wszystko było uregulowane zamknięte w przepisach, tak by mi nikt nie podskoczył... tak bym zawsze mgła czuć się pewnie, a nie jedynie ( w najgorszej opcji) wykorzystana... Sama bym takiego bloga stworzyła, ale jestem świeżynka... ale z pomysłem ci dopinguje!!!!

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to fakt  ,subiektywna ocena swojej pracy ,chociaż nie wiem ,jeżeli bezosobowa czy taka subiektywna,tzn. podającym tylko swojego nicka,myślę ,że rozumiesz o co mi leci,ludzie są różni.Internet jest z  tego znany,ludzie piszą co im slina na język podaje a jezeli jest to konkretna osoba z imieniem i nazwiskiem ,jest to najczęsciej uczciwa opinia ,czy komentarz ,takie mam wrażenie po pobycie  kilku letnim  na różnych forach.

Edytowane przez adamos1
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, adamos1 napisał:

ha ha nic nie sugerujemy ,stwierdzamy fakty   a to ,że każdy jest inny to oczywiste i na tym piękno polega  ,bo inaczej świat byłby monotonny,tylko problem w tym ,że nie umiemy tego piękna wyszukać  u drugiej osoby,bo nie zawsze jest ono jawne a ukryte na" dnie serca"-pozdrawiam.

mądrze powiedziane, podoba mi sie tutaj coraz bardziej <3 

4 minuty temu, adamos1 napisał:

to fakt  ,subiektywna ocena swojej pracy ,chociaż nie wiem ,jeżeli bezosobowa czy taka subiektywna,tzn. podającym tylko swojego nicka,myślę ,że rozumiesz o co mi leci,ludzie są różni.Internet jest z  tego znany,ludzie piszą co im slina na język podaje a jezeli jest to konkretna osoba z imieniem i nazwiskiem ,jest to najczęsciej uczciwa opinia ,czy komentarz ,takie mam wrażenie po pobycie już kilku letnim pobycie na różnych forach.

fajną kwestię poruszyłeś... jestem także na innym forum i tam zostawiłam swoje imię i nazwisko, choć nick ten sam... zauważyłam jednak, że większość chowa się jedynie za imieniem, bo nie tylko o Internet chodzi, ale także rodzaj pracy... będąc samemu lepiej nie podpadać

 

9 godzin temu, Betty napisał:

co wy tu sugerujecie? wiecie.. zawsze z agentury zarzucaja mi jedno w pracy: ze ja jestem za emocjonalna, ze sie angazuje... ale jak swiadczy o czlowieku to, ze nie angazauje sie w swoja prace? no dla mnie to negatywnie brzmi... a mnie to wlasnie zarzucaja: das ist nicht Ihre Famiie, keine Emotionen, bitte!!! A pieprze takie gadanie... ja wiem, praca, pracą... ale to sa zywi ludzie, nie umiem robic czegos bez zaangazowania.. mam swiadomosc, ze wieksze angazowanie sie to i wieksze emocje, a pozniej przezywanie klopotow pdp, a czasem i łzy, ale ja juz taka jestem, zawsze w to co robie sie angazuje, albo po prostu tego nie robie.... taka juz jestem i... i lubie to w sobie, a innych i ich krytyke chrzanie....

 

cóż za szczerość, ale cichcem się przyznam, że i ja taka jestem emocjonalna, bo to żywi ludzie, więc dlaczego mam być manekinem? żeby więcej zarobić? Cieszę się, że to napisałaś

Edytowane przez agryppina44
  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, agryppina44 napisał:

mądrze powiedziane, podoba mi sie tutaj coraz bardziej <3 

fajną kwestię poruszyłeś... jestem także na innym forum i tam zostawiłam swoje imię i nazwisko, choć nick ten sam... zauważyłam jednak, że większość chowa się jedynie za imieniem, bo nie tylko o Internet chodzi, ale także rodzaj pracy... będąc samemu lepiej nie podpadać

 

cóż za szczerość, ale cichcem się przyznam, że i ja taka jestem emocjonalna, bo to żywi ludzie, więc dlaczego mam być manekinem? żeby więcej zarobić? Cieszę się, że to napisałaś

@agryppina44 dziewczyno! gdzie ty sie podziewalas, jak Cie nie bylo? fajnie, ze jest ktos taki i jak Ty i do nas dołącza!!! witaj w klubie!!! co do szczerosci, to piszemy tu szczerze, bo moze mozna otwrcie, bez skrepowania, bo jestesmy pod nickami ukryci, ale... ale nie jest tak do konca, bo wiem jak wyglada Adaś, znam go z innej korespondencji spoza forum, tak samo z moja kochaną ukrywajaca sie pod nickiem Blondi... kontaktujemy sie ze soba poza tym forum, piszac anonimowo do wielu osob wiem, kim sa w rzeczywistosci... i moze lepiej niech tu wszystko bedzie pod nickami, ze wzgledu na to,ze duuuuzo osob czyta nasze posty, ale sie tu nie rejestruje, wiesz, tak na zasadzie wszedlem, poczytalem, czasem potrafi wejsc, pokrytykowac, chcac nam namieszac i jak szybko wpadl, tak i szybko wypadl... witam Cie raz jeszcze i pisz, pisz i pisz!!! a my sie bedziemy z tego cieszyc! ja mam teraz taka Stelle w Wiedniu( tak, jako jedyna z grupy nie jestem z Niemiec, tylko mam tu Gewerbe w wiedniu i pracuje przez austriacka agenture) mam teraz pdp, Hedie, ktora szykuje sie juz chyba powoli do odejscia z tego swiate, ma 92 lata, przesypia teraz 22 godz na dobe.,... kurczy sie w sobie... wazy juz chyba kolo 30-stu kilo... dzwigalam kiedys swojego syna, ktory wazy 44 kilo i nie moglam podniesc, ja przenosze jak dziecko... nie mam jak jej zwazyc, mowie na oko... ale sie rozpisalam... kurcze, gadula jestem :) ale o tym starzy bywalcy juz wiedza:)

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Barrakuda
O 12.07.2016 at 13:10, adamos1 napisał:

 

Kiedys czytalam o forum tzw. zamknietym , zeby tam "wpasc" trzeba sie bylo zarejestrowac , nie  bylo tez mozliwe czytanie postow i  ich komentowanie czy jak ktos  uwaza "namieszanie" i Ok . - taka byla formula tego forum , chyba nawet najlepiej mozna bylo tam trafic    z polecenia innego forumowicza .  Forum zalozyla osoba prywatna . Natomiast jesli regulamin forum pozwala na czytanie i komentarze bez koniecznosci rejestracji , to nikomu nic do tego. Koleczko wzajemnej adoracji moze sie kontaktowac  poza forum , a inni moga wpadac kiedy chca  i krytykowac   czy  chwalic  ,czy po prostu  tylko czytac  to  co ich interesuje .

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, adamos1 napisał:

widze po tym grillu nie możesz przyjść do siebie ,tak dziadki nabroili? ha ha

hahahhahaha kiedyś może opiszę,,co było z tym grillem,,,ale powiem ,że są dziadkowie tak mili dla mnie i już przeżywają mój wyjazd i babcia już łzy w oczach ,myslałam ,że skarżył się synkowi na mnie ale to o kims innym mówil,nie ważne ,,,ale teraz chcą abym została i abym wrócila i och i ach,,,nie wiem ,co ja mam z nimi zrobić,,,zobaczymy,,,czas pokaże,,

adamos ja doszlam do siebie a może faktycznie dochodzę do siebie ale jeszcze trochę to potrwa,,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hahaha jestes kochana Blondi...sory ale mialam troche roboty i w domu i wogole troche tam rodzinnych wiesz jak to jest....ale jestem juz :cool: jestem teraz kolo Stuttgartu...w malej miejscowosci ale fajna Stella...PDP...fajny rodzina tez ok...wybacz ze nie dawalam dlugo znac..obiecuje poprawexd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Marzena napisał:

Hahaha jestes kochana Blondi...sory ale mialam troche roboty i w domu i wogole troche tam rodzinnych wiesz jak to jest....ale jestem juz :cool: jestem teraz kolo Stuttgartu...w malej miejscowosci ale fajna Stella...PDP...fajny rodzina tez ok...wybacz ze nie dawalam dlugo znac..obiecuje poprawexd

Grzeczna dziewczynka, masz na podwieczorek:lody:,Smacznego,,,

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...