a może związki zawodowe
Przez ponad rok nic nie pisałam może dla tego, że przepracowałam u wspaniałej rodziny dużo się działo ale o tym w następnym wpisie, ponieważ nie chcę stracić emocji, które mną targają teraz. Miałam zaplanowany trzy miesięczny urlop. Po dwóch miesiącach firma zaczęła mnie namawiać do powrotu do pracy. Nowe miejsce bardzo atrakcyjne, wysokie wynagrodzenie raptem 1700 eur dwie osoby jedna z demencją i problem z suchą skórą druga sprawna. skusiłam się przyjechałam 05 sierpnia i szok.
Dwie osoby ze skrajną demencją przy tym jedna bywa agresywna a druga pod jej wpływem też robi się agresywna, przy tym na szczęście ta agresywna jest niesprawna ruchowo natomiast ta druga jest ciągle pobudzona. a sucha skóra okazała się chorobą o nazwie pęcherzyca i znowu na szczęście o łagodnym przebiegu ( nie jest zaraźliwa) Co dziennie jest co najmniej dwie godziny prawdziwego szaleństwa przy wstawaniu myciu i to samo wieczorem przed pójściem spać nie będę opisywać szczegółów bo wszyscy wiedzą jakie są objawy skrajnej demencji napiszę tylko, że moja podopieczna chce koniecznie wejść w ścianę to była dla mnie nowa sytuacja lustro, okno, szafa to już widziałam ale ściana pierwszy raz.
Dzwonię do firmy a w firmie zdziwienie rodzina ich nie poinformowała i tyle więc mówię proszę mnie zabrać zabrać przekazliście mi nie właściwe informacje. rozmowy oczywiście podobnie jak moja firma rejestruję. Napisałam też emaila, żeby był ślad. Firma na to dobrze szukamy zastępstwa. Dzwonię do koordynatorki w Niemczech muszę porozmawiać z rodziną i dziewczynami w polsce mija tydzień i nic. Nie czuję się bez radna, nie boję się fimy, która straszy karami, jeżeli tak dalej będzie poinformuję firmę i rodzinę, że za trzy dni wyjeżdżam i basta. Z pomocą przyszły mi jedynie niemieckie koleżanki z pflegedins, które znają sytuację od roku. Powiedziały mi, ze ich szkolą" Podopieczna nie chce się myć jest agresywna to nie myć to nie zagraża jej zdrowiu" jest agresja zadzwonić po rodzinę. Zastosowałam się do obydwu wskazówek trochę pomogło. Nachodzi mnie jednak refleksja. Ten cały gruby interes kręci się tylko dla tego, że większość z nas trafia do tej pracy bo ma kłopoty. Moze czas najwyższy założyć związek zawodowy opiekunek osób starszych, ale czy wśród moich koleżanek znajdą się osoby, które oprócz narzekania chcą zrobić coś racjonalnego i tu koło się zamyka. A może nie jest tak źle i nasze pretensje są nie uzasadnione
2 komentarze
Rekomendowane komentarze