Muszę doprecyzować bo to był tylko szkic a jego dyscyplinuja pewne ramy, co innego epopeja
Dziewczyny @violka, @Baśka powtarzająca się, @INEZ nie ze wszystkim co napisalyscie mogę się zgodzic bo i tak spostrzeżenia jednych nie muszą być tożsame z prawdą innych. Żeby uporzadkowac:
1 niedospanie to w większości moja wina bo jestem tzw nocnym Markiem i moja biologia dopiero ten sen nad ranem sprawia mi słodki. Upośledzeniu jeszcze uległa po śmierci mojego męża, kiedy zagłuszając myśli rzuciłam się w wir nocnego czytania. Pół roku spałam po 2-3 godziny nad ranem albo w dzień.
Pdp zasypia wcześnie, do łazienki wstaje gdy ja i tak jeszcze nie śpię a gdy ja słodko śpię to ona wyspana czyli rano przed 7-mą
Córka pyta albo ten ogrodnik- przyjaciel domu czy potrzebuje jakiegoś wsparcia, są pomocni
2 mówiąc, że caly dzień jestem z pdp mówiłam, że mam na nią oko, nie glaszcze, nie przytulam, nie szepcze słodkich słów, uspokajam że nie ma potrzeby się bać, że jest w domu bezpieczna, że ma opiekę u.s.w. nie siedzę jak z wyrokiem
3 to porównanie do dzieci to nie wiem czy mit czy prawda. Inne procesy zachodzą w głowach. U dzieci ciekawość, rozwój, chłonięcie świata u.s.w a u starszych wygaszanie tych procesów, inne postrzeganie, inne wrażenia, inny odbiór rzeczywistosci, mózg jak ser szwajcarski. Powiedzenie o dziecinnieniu starszych ma jakieś chyba inne podłoże, że trzeba nieraz pieluchowac, karmić u.s.w. i ma to podłoże neurologiczne ale nie myślowe, emocjonalne bo inne zasoby mózgu. Nie wymadrzam się, nie wiem, dywaguje, mogę się mylić
4 każdy wie, że ta praca to nie sanatorium z basenem, komorą solną, bilardem i drinkami. Każdy ma swoje przypadki, każdego chyba wypala i choćby szukał przez teleskop dla kosmosu może trafić nie tu, nie tak. Dlatego napisałam, że poza tym niezle bo pdp je wszystko nie marudzac, myje się sama a ja tylko pokazuję gdzie jeszcze, ubiera się sama a ja stoję, żeby się nie potknela u.s.w
Jest też a raczej była hmmmm damą ale chyba nie próżna bo skromna. Figurę 84 letniej osoby chciałaby mieć niejedna 40-tka, jest tak zgrabna, dostojna. Tylko ta głowa.
Jak głowa zdrowa to albo nerki albo wątroba albo serce albo połamanie u.s.w
Jak ciało fit, zdrowe, organy wytrzymałe to mózg mowi veto
No, pdp śpi a ja odłożyłam książkę, tu zajrzałam a teraz czekam na rano , znów i znów i znów.
Teraz wyszła epopeja, a pisarze po nocach się szlajajai ja już tyyyyle lat tak funkcjonuje. Będę wiedzieć, że i kiedy czas w domu zalegac a nie po euro wyskakiwac z narażeniem zdrowia. Jak do tej pory żyję bez leków, złamań, zwyrodnien i albo padnę sofort albo pociągnę swój mózg na dno, to dno.
Przepraszam za ten elaborat.