BabaJagusia

Ja już się cieszę na myśl, jakie będzie jej rozczarowanie po... Najwidoczniej baba na coś liczy.... a tu ręką w nocniku

@violka olej elokwencję, ważne że jesteś

@awe59 jeśli chodzi o karę śmierci-to mam mieszane uczucia. Dla "padalca", który zabił, większą karą jest dożywocie - takie prawdziwe, bez możliwości wyjścia. I jeszcze żeby współwięźniowie "umilali" takiej bestii życie na wszystkie możliwe sposoby! A takiego cwanego staruszka miałam w domu-tatę

A teraz wsadzę kij w mrowisko-i to aż 2 x! Ja również opiekowałam się pdp. po dwukrotnym wylewie z sondą do żołądka. I powiem tak:szkoda, że będąc w takim stanie nie można "odejść" na własne życzenie. Drugi "kij" :jestem dziwnie spokojna, że niejedna "opiekunka" chętnie wydałaby się za takiego wdowca. Nawet stojącego nad grobem. Tylko często bywa tak, że ci staruszkowie nie są "w ciemię bici". Wiecie co mam na myśli

@kris -w tym miejscu idealnie pasuje powiedzenie o szczekających psach i karawanie. A tak między nami mówiąc, to gdzie podziały się "koleżanki", co to tak o godności i honorze piszą?!

... i kolejny tydzień czas rozpocząć... Na szczęście upał zelżał to i łatwiej będzie funkcjonować. Kawcia w garści-forum odpalone. Słońca w serduchach

Już tradycją jest, że w niedzielę pdp. ma obiad z knajpy, którym raczy się wespół z famułą. Ja tam mam w... to tajskie czy inne orientalne jedzonko. Jakoś tak za szczurami i czy innymi gołębiami i nie tęsknię. Proponowali mi wegańskie żarełko z tamtejszej kuchni ale podziękowałam.Jak zobaczyłam np. bryłę surowiastego-chyba-ryżu, zielsko wybełtane z zawiesistą "breją", to grzeczniutko odmówiłam. Wolę przysłowiowe kartofle z kwaśnym mlekiem!

@Maria Jolanta na tym adresie jestem do 15. 09. Myślę, że zdążymy spotkać się i pogadać. Odnośnie przewoźnika, to jak napisałam wyżej-nie mam wyboru!!! I choćby skały s... ły

@Tomas1965 jakie widzisz rozwiązanie-mam na myśli "busiarzy"? W większości przypadków jesteśmy na nich skazani. Nie wszyscy mieszkają w miastach z lotniskami a i zlecenia często bywają na zadoopiach. Ja znalazłam przewoźnika, który nie zabiera przesyłek ale.... on nie obsługuje południowych Niemiec. Raz jedyny widziałam w busie 2 kierowców. Wyobraźcie sobie jednego, który jedzie z Rzeszowa do Luksemburga i z powrotem po 3 lub 4 godzinach snu wraca do Rzeszowa! A tak się dzieje. I to na naszych oczach. Mam nadzieję, że wreszcie ktoś zrobi porządek z przewozami ludzi. W tej chwili jest "wolnoamerykanka"! I dlatego pseudo przewoźników jest jak przysłowiowych psów,którzy za nic mają nasz życie.

@Maria Jolanta a może znowu odwiedziny? . Przyjrzyj się diecie-w sensie samopoczucie. Trzymaj się!

Witam się z Wami zarobiona po pacy:przepiórka zrobiona i powiększona, śniadanie zjedzone, prasówka zrobiona. Jeszcze tylko forum odpracuję i niedzielę czas rozpocząć. Słońca w serduchach

@violka wczoraj zobaczyłam Twoje firankowe rękodzieło i zatkało mnie. W sensie podziwu i pomysłu! O cierpliwości nie wspomnę. Chciałam napisać, że ja też i takie tam- ale nic z tego. Robótki ręczne nie są moją najmocniejszą stroną.

Czołem w deszczowy poranek. Sączę drugą kawcię i jakoś tak nie jestem przekonana do końca- czy aby dalej nie śpię. Mnie jak bolał ząb-to go wyrwałam. A tak na serio to. Słońca w serduchach, alleluja i do przodu

To widać, słychać i czuć-jak śpiewał Kuba Sienkiewicz. No i jeszcze batożek w garści

@fioletowa.mysz no ale dzięki temu nie wiesz co to nuda!

@Maria Jolanta na gwałt czy do... Ktoś kiedyś.... a to w "Seksmisji:chłopa jej trzeba..." Czy ten mityczny chłop jest lekarstwem na całe zło-jak śpiewała cudnie-Krystyna Prońko?!

@fioletowa.mysz Ty pewnie wróciłabyś z piekieł z diabłem na smyczy

No i będzie konsternacja

@Krista myślę, że dobrze porównałaś rynek opiekuńczy do morza. Tylko jest to sztormowe morze. Gęsto poprzetykane mieliznami. Jednak najczęściej słyszymy morskie opowieści o cudownej rzegludze na wypasionym jachcie. Cierpliwości. Może popytaj w kilku agencjach. Powodzenia!

Obiecałam sobie, że jak przyjadę do domu-to... upiekę tort "Pavlova". Trudno. Pójdzie w biedra.

@Afryka ja tam zołza jestem. Hi, hi, hi.

Na pierwszy obiad-krem brokułowy z groszkiem ptysiowym. Na drugi, wieczorny obiad-piersi z kurczaka zamarynowane teraz w sosie Worcester z dodatkiem nutki czosnku,posolone i popieprzone. Do tych kotleciorów smażone ziemniaki. "Raj" dla ątróbki. No ale oni takie smażeniny kochają-szczególnie na noc. Ja chlapnę se wieczorkiem maślankę i to byłoby na tyle.

@beatrix+ czy Ty aby harpia nie jesteś No ale "gdzieś" słyszałam, że "nie należy chwalić dnia przed zachodem słońca" a chłopa przed śmiercią. Czy jakoś tak.

... od dzisiaj 3 z przodu @Teresadd -przeleci.... nawet nie zauważysz kiedy...

To i ja w telegraficznym skrócie : dzień dobry Słońca w serduchach