Skocz do zawartości

MisiekFfm

Usunięty
  • Postów

    877
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2
  • Żetony

    0

Treść opublikowana przez MisiekFfm

  1. Opowiem wam, jak zdobyłem nową "sprawność opiekunową" : W poniedziałek, przy okazji kąpieli, pielęgniarka zauważyła żółtawy nalot na majtkach mojej PDP. Stwierdziła, że to może być zakażenie grzybiczne i trzeba zastosować kurację Canestenem /to taki nasz Clotrimazol/. Zamówiła ten krem, żebym go stosował. Wiedziałem , o co chodzi, bo końcu człowiek wiekowy jestem i z kobiecym przypadłościami obeznany. Przedwczoraj apteka krem dostarczyła i początkowo nawet specjalnie mu się nie przyjrzałem. Dopiero wieczorem przeczytałem, że to trzydniowa kuracja z dozownikami w komplecie. Co było robić? Jako, że PDP ma założony cewnik, stwierdziłem, że ryzyko pomyłki jest małe i podjąłem przygotowania. Wszystko działo się pod okiem Pani Misiowej, która, jako siła fachowa /pflegedienst/ orzekła, że dam radę. Też tak pomyślałem. W końcu "grzebał" i "grzebie się" nadal w tych okolicach, to czemu nie spróbować. PDP, jako stara pielęgniarka podjęła współpracę i pierwsza aplikacja poszła jak z płatka. Wczoraj była druga, dzisiaj na noc trzecia. Efekty są, bo dzisiaj już tego żółtego nalotu nie było. Spodziewam się, że zaraz rozgorzeje dyskusja, a przez część was zostanę odżegnany od czci i wiary.
  2. To moja pomyłka. "Batorego" znałem, bo mój dziadek był na nim przez kilka lat marynarzem. Ciekawostką jest, że był w pierwszej załodze "Sołdka", a po babci mam nawet jej imienne zaproszenie na wodowanie pierwszego powojennego statku. Potem pływał wiele lat na handlowych w PLO. Przeważnie na długich trasach wschodnich - Chiny, Japonia. Miał mieszkanie w Gdańsku i był czas, kiedy Trójmiasto znałem lepiej, niż moje rodzinne. A jakie ja wtedy miałem zabawki... Wspomnień czar...
  3. @Tomas1965 Mądrego miło poczytać .
  4. No to uważam się za ukaranego, bo mimo trudności na początku, kontynuuję tę niewdzięczną profesję . A z Gdynią wiążą się fajne wspomnienia. 10 lutego, Świętojańska, Skwer Kościuszki, tss "Batory", wizyty w siedzibie PLO, restauracja "Polonia"... Ach! Biorę się do pracy, bo PDP czeka .
  5. I poooooszła woda na młyn . Ja uciskowe zakładałem ponad dziesięć lat temu, na mojej pierwszej szteli, kiedy jeszcze niemiecki znałem tylko z "Czterech Pancernych". Podpowiedziano mi jak to robić, założyłem gumowe rękawice do sprzątania i szło jak z płatka. Co prawda, od tej pory mi się nie zdarzyło, ale pewnie bym to zrobił w razie potrzeby.
  6. ... "bo skoro może to robić pacjent/pdp lub "przeszkolony członek rodziny"... A to znaczy, że np. przeczytał instrukcję zakładania załączoną do kupionych w sklepie. A co, kiedy, np. po jakimkolwiek zabiegu, wypisują pacjenta że szpitala i każą mu nosić jeszcze kilka dni "uciskowe". Toć to zalecenie lekarza, a zlecenia na zakładanie nie ma. Tak miał mój brat, po operacji ortopedyczne w Niemczech. Idąc tym tokiem myślenia, nie powinniśmy PDP podawać leków, bo one przez lekarza zlecone, nie smarować żadnymi maściami na receptę itd. To jest taka akademicka dyskusja na temat, który wraca na opiekunkowym forum co jakiś czas, jak tylko pamięcią sięgam. Są dwie szkoły - falenicka i otwocka - i one będą się ścierać na forum bez końca, a prawda pewnie - jak zawsze - leży gdzieś pośrodku, między tymi kolanówkami .
  7. @Baśka powtarzająca się , nie karmić trola. A swoją drogą, to ciekawe. Dwoisz się i troisz, żeby czasem jakiejś nazwy, albo nazwiska, adresu czy telefonu nie podać, a tu cyk, reklama. Czy ktoś, coś w tej sprawie???
  8. A nie mówiłem, że idiota/ka/. I do tego ortograficzny tuman.
  9. A ja mam inaczej. Dla mnie ta sztela, to taki trzeci dom. Dom pracy. Jestem tu już ponad sześć lat. Bliskość Pani Misiowej, dobra, można rzec, rodzinna atmosfera, przyjaźń z córką i zięciem PDP, pełna akceptacja ze strony tutejszej społeczności i inne okoliczności powodują, że chętnie tu wracam. Drugi dom, to dom Pani Misiowej - to dom szczęśliwości, miłości i bliskości kochanej osoby. I wreszcie dom pierwszy, ten w Polsce. Zbudowany własnymi rękami. Gdzie są wspomnienia dobrego i złego, starzy przyjaciele, znajomi i sąsiedzi, a przede wszystkim spotkania z dziećmi /niedługo też z wnuczką/, krewnymi... Tak mam...
  10. To może nie tyle sentencja, co nawet moje życiowe motto: Notorycznie utrzymuję nadwagę, ponieważ grubego trudniej porwać.
  11. Dzień dobry Robaczki . U mnie +10°C, zapowiadają do +18. PDP żyje i delektuje się śniadaniem, na dworze słonecznie, na obiad przyjeżdża Pani Misiowa... Czego tu jeszcze chcieć?
  12. Brzuch nie jest od piwa. Brzuch jest na piwo .
  13. Rowerem jedź ... ... I weź za sobą kłębek włóczki.
  14. To brązowe, walcowate nie jest ani żywe, ani nawet na baterie. Napij się zimnej wody, to ci te fantazje miną .
  15. MisiekFfm

    Poskarżyjki.

    Może on by chciał w końcu w domu. Tak w ciepłym i suchym, na tapczanie, łóżku, albo dywanie, blisko łazienki..., a nie tak ciągle w lesie. Jeszcze wilka złapiecie , albo jaką inną francę.

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...