foczka63

Trzeba dyplomatycznie i sprytem ,tak myslę.Jeśli PDP nie ma demencji to można np.ustalić ,że w któryś dzien on gotuje np.danie niespodziankę.Z dementywnym tezmożna spróbować ,ale pod kontrolą,niby pomagamy,coś tam obieramy itp ale jesteśmy razem w kuchni.PDP poza tv jeśli to możliwe powinien miec też możliwość jakiejś terapii zajęciowej,np.gotowania.Wiadomo,żadna z nas za tym nie przepada,ale taki trick może się okazac zbawienny bo zadziała na pacjenta uspokajająco.Popatrzmy na problem obiektywnie czy raczej subiektywnie.Osobiście chyba bym się wkurzyła,gdyby ktoś w moim domu i mojej własnej kuchni zabronił mi gotować.Odczułabym to rzeczywiście jako krzywdę.@margarette51- postaraj się nie zaogniać sytuacji bo to może się odbić na zachowaniu PDP ,niechęci rodziny do Ciebie i całym pobycie w tym miejscu.Trzeba czasem być elastycznym.Jeśli się to nie sprawdzi wtedy gadaj z rodziną.Ja bym tak zrobiła.Moja PDP często sama robi sobie śmierdzący ser,taki z kminkiem-była nauczycielką gotowania.Ja ,nawet jakbym chciała to tego śmierdziela nie zrobię bo nie umiem:(Nie ma demencji.Pokucharzy sobie raz na jakiś czas i zadowolona:)

@BabaJagusia oooo,to niebezpieczne:(Gaz u Niemca w kuchence to rzadkość ,raz sie tylko spotkałąm.Gdaj z rodziną i z firmą.Kuchnia na klucz,klucz przy doopie.

@ewal8 Niuniuś bedzie zawiedziony:(ha ha ha

Galopująca demencja w pakiecie?:(

Podobno mam zmieniczkę,ale więcej nic nie wiem,nawet jak ma na imię.Mam ci ja swoja teorię nt temat,ale ją sobie zachowam do powrotu.Ewentualnego:)Najważniejsze ,że ktoś mnie zmieni,o ile naturalnie się nie rozmysli jak poprzednia "klepnięta".He he

ę

HURRA:):):)

Wstałąm ok 5ej ,ale poszłam dospać:)Witaski:)Mokro na tarasie czyli coś padało,niewiele ,ale zawsze:) Dzień free:) Fajnego dnia:)

Hotelowy zwyczaj,może się czują jak w hotelu,he he Jak sceny robi to ją zostaw ,niech w ciuchach śpi,widac lubi:)

Ale dla tak wiekowej pacjentki/98/ może wcale nie być taka zdrowa:( https://bakalie.com/artykul/strefa-wiedzy/wady-wody-kokosowej.html

Ake analogia do działań wobec kobiet w PL nasuwa się sama....nie aż tak,jak na filmie,ale blisko blisko:(

Ja też,ja też!!!!

@sayonara 52 Szukałam jakichś świeżych info nt temat na grupach FB ,ale cisza:(

Kolejna rozmowa JA-czy czytała pani ogłoszenie DOKŁADNIE?! DZWONIĄCA- oczywiście J-termin pani odpowiada? DZ-no tak ,do 15 sierpnia J-nie,proszę przeczytać jeszcze raz,do 15.09 ,dokładnie jest napisane! DZ-nie zakodowałam........... J- to pogadałysmy.... I tak mniej więcej wygląda co druga rozmowa z czytającymi ze zrozumieniem,ha ha ha

Powiedz jej ,ż ecałe forum za nia kciuki trzyma i niech się nie ośmieli przenosić na druga stronę!Jeszcze tego łotra synunia przeżyje:):)A już był pod płotem ,już witał się z gąską/czytaj,ze spadkiem:):) Zuch babuszka:)

@scarlett Mnie nie denerwuj!Poszedł profil do rodziny,ale nic nie wiem:(Już raz poszedł a kobieta się rozmysliła:(Gadałam dziś z jedną ,słaby niemiecki ,ale b chętna ,miała dzwonić do firmy.Zobaczymy.Wczoraj gadałam z przynajmniej 20-toma kobietami i każdej coś nieteges.Nawet nie o tę kasę biega-a to PDP za wczesnie wstaje,a to sklepów nie ma ,a to, a śmo.Rynce opadywujom:( Mam dosyć :(Jesli znów się sytuacja powtórzy nie będę nikogo szukała,niech się firma martwi:( Na razie ,ponieważ zależy mi na jesiennym terminie i BN nic nie robię ,wrócę ,ale potem mocno się zastanowię co dalej.Motywacji do powrotu od strony agencji absolutnie żadnej:(

@sayonara 52 20-ego wracasz?Może tym samym busikiem?

Praktyczny?Bo ja ,niestety po 3x oblanej teorii jakoś odpusciłam.Wciąż sobie obiecuję ,ze się za to wezmę ,ale....weny ni ma:(I włąściwie to nic już nie pamietam ani z teorii ani tym bardziej z jazdy-czysto świeżynka:(

A u mnie nadal cisza,niby poszedł jakiś profil do familii,ale już raz poszedł a kobieta się jednak rozmysliła.Ano ,zobaczymy. Poza tym tyle spraw na wczoraj domowych do załatwienia,że na dobra sprawę już powinnam być w PL.Wszystko naraz się nalęgło:(I wszystko praktycznie na mojej głowie.Wrrrrrr.Nic to ,zajadę i wezmę sprawy w swoje ręce!Jak zawsze:)

Ziemniaki,smażona kiełbasa i skorzonera w białym sosie./Schwartzewurzel/

Witaski:)Jakby się wyspałam co mnie samą dziwi,ha ha ha .Słonko ,ale 15 gradusków,chłodno.O deszczu mowy nie ma,se poszedł gdzieś w pisssssssssssssssssssssdu:(A sucho jak na Saharze:( Idę popracować nieco:) Do potem i miłego:)

@sayonara 52 Ty brutalko:)