foczka63

Podrożało wsio,szczególnie żywnośc.Niby niezauważalnie,tu 40 gr tu 20 ,ale jednak .Podrożałą i chemia i środki higieniczne,pierdy takie,typy chusteczki do nsa,ręczniki kuchenne,worki na śmieci-akurat wczoraj kupowała i wszystko droższe niż w grudniu.Pieczywo,sery twarogowe i przetwory mleczne wręcz dramatycznie,ale na zasadzie np.masło staniało a twaróg zdrożał o 50%.Co ciekawe podrożały wędliny a mięso odwrotnie,staniało.Najlepiej widac podwyżki właśnie na żarciu.Od stycznia poszła w górę woda,wywóż śmieci niesegregowanych,podatek gruntowy.Nie sa to duże podwyżki,ale razem zliczone dają odpowiednia sumkę. Wbrew deklaracjom "nierządu" podrożał oczywiście prąd,ale nie tzw. sama czysta zużyta energia,ta została bz.Natomiast opłaty tak=zmniejszono opłatę abonamentową na 99 groszy ,za to opłata handlowa prawie 5 dych. Analizuję szczegółowo każda fakturę za prąd i udało mi sie tę "subtelną" zmianę wyłapać.Zwyczajne oszustwo,jak zwykle:( Rachunek na 300zł za 2 mce z czego 110 to czysta energia-reszta to cały słupek przeróżnych opłat.....jak jedna spadłą to inna poszła w górę 2-krotnie.Kto sie w fakturę tak naprawdę wczytuje wnikliwie?Mało kto ,a tak naprawdę sam prąd nie jest bardzo drogi-drogie są te wszystkie opłaty bo zanim prąd dotrze do gniazdka całą masa podmiotów musi na nim zarobić-to tez moim zdaniem jest jedna z patologii ekonomicznych:( Ale reasumując jak ma nie być podwyżek wszystkiego ,skoro w ciągu 3 lat wprowadzono 23 nowe podatki,automatycznie drożeje wówczas wszystko co jest z danym podatkiem powiązane.Nie od razu,powoli ,sukcesywnie,czasem właśnie niezauważalnie ,ale idzie w górę.Nie widzimy tego na co dzień ,ale żeby zapełnić koszyk w sklepie do pełna na tydzień/ja tak robię zakupy,/ trzeba przy kasie coraz więcej wydać:( I będzie jeszcze drożej:(

złote

Ostatnie ślady świąteczne czyli choinka rozebrane,ale za to dopiero dziś sprawiliśmy sobie prezent świąteczny:)Trochę późno ,ale Foka się zdecydować nie mógł:)He he Już zapowiedziałam ,że od czasu do czasu wieczór melomana będzie bo miewam nakręta na muzykę poważną:)Hi hi hi.No i mam nadzieję ,że do marca rozkmini obsługę naszego nabytku:) https://www.mediaexpert.pl/radioodtwarzacze/radioodtwarzacz-sencor-spt-5280,id-1163836 A tak poza tym to bardzo ,ale to bardzo nie chce mi się wyjeżdżać ,jak zwykle:( I jeszcze akcent zabawny-Kulka przysłała mi świąteczną kartkę w której żali się na zmienniczkę.Jutro do mojej Uli zadzwonię to jej poczytam.

Poskarżyć się muszę ,żem się znów przeziębiła,szlag by to:(Do poniedziałku muszę się z tym uporać,we wtorek wyjazd.wrrr.Ledwo miesiąc jak się z poprzedniego wykurowałam.Pilnuję się,czosnek jem i doopa:(Odporność do kitu.

Gerinnungsparameter albo INR czyli po naszemu: czas KK albo czas protrombinowy.Może PDP ma problemy z krzepliwością,to się zdarza u wiekowych pacjentów.Albo siada jej śledziona:( Co by nie było biegu rzeki nie zmienisz:(Stabilizacja tabsami i tyle.

Zajmiesz się tym?Zrezygnujesz z wyjazdów,przynajmniej na początku.To nie jest taka łatwa bułka z masłem,założyć i już.Trzeba poświęcić trochę własnego czasu,może i własnej kasy na początku zanim potencjalni członkowie takiego związku zaczną płącić składki,trzeba usiaść nad statutem ,zatrudnić przynajmniej jednego prawnika ,który zna temat i to ogarnie,być na miejscu,dopilnowac wszystkiego,nie zarabiac w tym czasie ,no bo jak? I nie porównujmy się do Szwajcarii bo jesteśmy lata świetlne za nimi jeśli chodzi o związki zawodowe,miliardy lat świetlnych:(

Na usta???

starsza od węgla?

Ostatnie roladki,buraczki zasmażane i ziemniaki.

Rolady wołowe z wczoraj,makaron,resztki wczorajszej surówki/lodowa,papryka,koperek,pomidor/ i ćwikła dla chętnych ,znaczy dla mnie oraz kompot śliwkowy na popitkę z własnych węgierek mrożonych:)Orgia obżarstwa:)Hi hi hi

Witaski z Nowym Rokiem:)Imprezka plenerowa w Mielnie udana,było ciepło,sucho prawie do końca,znaczy mżawka sie uaktywniła, ale taka do wytrzymania.Dwa zespoły- Sax^Deks z wirtuozem saksofonu,coś zajefajnego i lekko już trącące myszką stare ,dobre Kombii.Ten pierwszy dużo lepszy.Potem po lampce szampana i do domu.Kaca nie ma:) Psa profilaktycznie napoilismy mlekiem z melisą ,ale niestety nic to nie dało-wracamy a brama wjazdowa prawie z zawiasów wyjęta:(Odgłosy fajerwerków niosą się po jeziore i słychać jakby pod domem strzelali:(Szczęśliwe na nasz widok psisko zawinęło sie dookoła choinki i spało wreszcie spokojnie dorana:) A ranek przywitał nas okropną wichura ,która wciąż nie ma końca,jakie 80km/h.Masakra,na spacerze łeb urywało:( Okres świateczny minął definitywnie,następna gorączka pod koniec kwietnia,he he Urlop powoli zbliża się ku końcowi,a mnie jak zawsze wcale a wcale nie chce się wyjeżdżać:( Nawet do pokoju ,w którym jest walizka staram się za często nie wchodzić ,bo od razu na mnie kłapie ta cholera:( Liczę cichutko na to,że sprawa mojej polskiej posady rozwiąże się do końca marca pozytywnie.Oby, oby. Na Nowy Rok życzę wszystkim ,żeby nie był gorszy od poprzedniego:):):)

A mnie się zdarzyło spędzić fajnego Sylwka w pracy.I to na moim pierwszym wyjeździe.Na wiosce było nas chyba ze 7 opiekunek i u jednej z nich były warunki .Każda zrobiła jakieś jedzonko.Dyspensę mąż PDP dał do 1-ej z zastrzeżeniam ,że jakbym pochlałą za dużo to on po mnie przyjedzie bo to daleko było od domu ,ale oczywiście wróciłam na własnych nogach trzeźwa jak noworodek:) Najgorszego tez miałąm ,ale nie wart ani słowa. Dzis natomiast wybieramy się ze znajomymi na plenerowa imprezke do Mielna posłuchać Kombi:)Pogoda sprzyja bo nie pada.

Z okazji Nowego Roku życze wszystkim zdrowia,cała reszta przyjdzie sama:)

Nie wiem jak Twoja banda?:)Moja banda ze mną mieszka, więc nie mam nic przeciwko spędzenia z nimi kolejnego roku:)hi hi hi

A ja znam obie ,tra la la la la:):):)

SŁOMKA?????he he he

zwłaszcza w duecie:)he he

Co racja to racja:)Teraz przed nami wielkie zadanie-do Sylwka trzeba pozjadać wszystkie świąteczne potrawy,żeby się nie zmarnowały:):):)hi hi hi A w sobotę i niedzielę upichcić menu sylwestrowe:)Potem zeżreć je do Trzech Króli ....itd itd ha ha ha

Super:):):):)

Mam i ja:)Roboty kuchenne zakończone na 90%.Jutro tylko barszczyk i rybka do przygotowania.Pogoda jesienna,leje drugi dzień:( Jutro raczej czasu nie będzie więc już dziś życzę wszystkim spokojnych świąt:)A także imieninowe dla kazdej forumowej Ewy i Adama:)

https://www.mypolacy.de/niemcy,0/s/artykuly/koniec-z-dieslami-w-2019-zakazy-w-az-7-miastach

Dobry wieczór przedświątecznie:)Przygotowania na pełnym luzie ,wszystko zgodnie z rozpiską:).Pogoda okropna,leje i wieje:(Nosa z domu nie wychylałam dziś. Gdyby zmienniczka nie chciała świętować w D od wczoraj byłabym juz w robocie..Tym bardziej cieszy mnie domowy czas:) A teraz na wesoło:) Wysłałam w jednej kopercie kartkę do Kulki i do mojej zmienniczki,w kartkę Uli włożyłam opłatek.List otworzyła Kulka i wyciepała opłatek do kosza , bo myslała,że to jakiś plastik!Na szczęście kosz był pusty,opłatek odratowany:)Dodatkowo zmienniczka dałą się z zaskoczenia wrobić w pierogi z kapustą...Ja tam zawsze mówię ,że u nas to pierogi tylko bardzo wiekowe gospodynie potrafią robić ,hi hi hi.A jak przywożę swoje, to też się do własnoręcznego lepienia nie przyznaję:) Mieliśmy w planie dziś choinkę ubierać ,ale z powodu deszczu nie dało się jej z ogrodu do domu przenieść,Jutro ma być mniej deszczowo,więc jutro. Pies codziennie w stresie, bo polowania na dziki na dobre się rozpoczęły,jak zaczną strzelać przed piąta, to koło północy cichną dopiero. Spokojnego wieczoru