Przede wszystkim zmniejszyć ilość posłów w Sejmie,zlikwidować Senat.Zastrzec ustawowo ilość wiceministrów,asystentów,itp.Zlikwidować całą masę sztucznie utworzonych instytucji tylko po ,zeby krewni i znajomi mieli robotę za ciężkie pieniądze,nasze zresztą.Ustawowo zreformowaćspółki skarbu państwa,szczególnie ukrócić gigantyczne odprawy.Przywrócić konkursy na kluczowe stanowiska,nie jak dziś z nadania partyjnego w teczce.Ograniczyć do niezbędnego minimum przywileje dla wysoko postawionych urzędników.Karac bardzo surowo wszelkie przejawy nepotyzmu,korupcji,złodziejstwa,nieudolności,któa wyrządza szkody państwu i społeczeństwu.Oddzielić raz na zawsze kościół od polityki.Nie dotować z budżetu państwa KK oraz żadnej partii.Ograniczyć socjal i powoli go likwidować,zostawiając zasiłki wyłacznie dla osób ,które są chore,niepełnosprawne,wychowuja chore dzieci lub opiekują się niepełnosprawnymi rodzicami.Zlikwidować zasiłek dla bezrobotnych,dziś pracy jest tyle ,ze każdy kto może powinien pracować.Zwiększyć jednocześnie kwotę wolną od podatku.To minimum podstawowe,zeby wymienić wszystko co wymaga twardych i skutecznych reform musiałąbym cały dzien pisać.Problem w tym,że tak naprawdę nie ma jednej na tyle silnej i niezależnej od innych opcji politycznej,któradziś za to wszystko by się zabrała.Spśród wszystkich np.tylko Biedroń jasno deklaruje zniesienie Konkordatu i oddzielenie KK od państwa.Z niezrzeszonych w żadnej partii jedyna rozsądnie mówiąca to Barbara Nowacka-sama zbyt słaba by coś radykalnie zmienić.No i ewentualny Ruch 4 czerwca,króty się buduje pod przewodnictwem Tuska.Jesteśmy jako państwo na tę chwilę w tak czarnej doopie ,że naprawdę nie wiadomo jak to się zakonczy?Wenezuela czy w najlepszym wypadku Grecja?Czy PIS ,który tak grzebie w ordynacji wyborczej nie sfałszuje wyborów na swoją korzyść.Sama wielkie niewiadome i wielka obawa o losy Ojczyzny.Osamotnionej i wyszydzanej w Europie jako kraj i naród ,który w niecałe 4 lata z demokratycznego przodującego wśród rozwijających sie państw stał się kolebką faszyzmu i dyktatury jednego małego człowieka.Gdyby dziś wybuch jakis konflikt wewnętrzny czy zewnętrzy UE nie ruszy nawet palcem,żeby pomóc Polsce:(Tym bardziej USA.
Nigdy nie znaczyliśmy wiele jako państwo na mapie świata,dziś,dzięki PIS nie znaczymy już zupełnie nic:(I tylko od naszej,Polakó determinacji i mądrych wyborów zależy normalne jutro.