PRACA W OPIECE
Margaritka
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Poradniki
Sklep
Galeria
Treść opublikowana przez Margaritka
-
Teraz myślałam o Tobie Lisko, bo dawno tu Ciebie nie widziałam. Zwabiło Cię foto Bożki i wcale się nie dziwię, bo ładna ta nasza koleżanka
-
Prawdę gada. Nawet mnie chciała nakarmić, ale się nie dałam, bo też chciałam u siebie wykazać się chociaż obiadem. Wyłapać tutaj coś do zrobienia , to nie jest łatwo , a ja bynajmniej nie jestem mocno na to pazerna . W temacie: odgrzała gulasz +specle+buraczki na ciepło
-
Na dzisiaj był zaplanowany u mnie wyjazd służbowy i jest przeniesiony na jutro . Myślę teraz, co dalej z dzisiejszym dniem i tak sobie klikuniam
-
Myślę, że ta parasolka jak najbardziej pasuje
-
Przeboleję to jakoś
-
Też nie schodzę ze ścianki, a co ?
-
Dzień dobry ., czyli spokojny, a zarazem wesoły i przyjemny niech nam będzie
-
Tabula rasa
-
Rozgrzeszenie
-
Dzień dobry już po porannych obrządkach. Nie ma tego dużo :kawa , asekuracja przy toalecie i śniadanie. Dalej równie „ leitowo”. Wszystkim życzę lekkiego , bezstresowego , milusiego dzionka ☀️
-
Ja bym zjadła, jak tu leżę
-
A też bym pewnie usmażyła , a jednocześnie byłoby to wyjaśnione z zastępującą i babcią, że moje wolne, to mnie nie ma , ani dla jednej , ani dla drugiej . Fakt też jest taki, że na moim wolnym ja nigdy nie zostawałem w domu .
-
Też tak uważam , a z tego co opisuje Basia , to zupełnie też nie moje klimaty .
-
Nie wiadomo jaki zakres obowiązków ma ta opiekunka, co przychodzi na zastępstwo. Na mojej poprzedniej Stelli przychodziła pani z Pflegedienst zastąpić mnie, na 2 godz. Ona nie miała w obowiązku podawać , ani tym bardziej przyrządzać jedzenia.
-
Jak mało kiedy rusza mnie zdjątko z jedzeniem, tak chyba nie usnę przez te jagodzianki
-
Witam jeszcze przed spaniem, po pięknym dniu - uwierzcie na słowo Poczytałam troszeczkę i stwierdzam , że wszystko w normie , ufff.i pozostajecie przy lepszym i dobrym zdrowiu Na komentarze czasu brak , ale może kiedyś będzie padało .?
-
Agencja nie wiedziała, zmienniczką zataiła. Ty chyba nie zatajałaś i agencja nie pomogła Ci byś nie głodowała ?
-
Postaram się dzielnie Tobie towarzyszyć, a tymczasem skupiajmy się na tym jak umilać sobie te dzionki
-
Witaski z Wami , trochę smutne, bo Koleżanka zachorowała . Wiem jak to jest, bo przechodziłam takie choróbsko w tym roku i to w pracy. Te syropy domowe przynosiły mi ulgę, ale swoje musiałam „ odszczekać”. Wierzę, że Afryką szybko to pokona, bo ona młoda dziołcha . Dobrego dnia życzę wszystkim
-
Też mam takie szczęście, że nie pracowałam nigdy w domu, gdzie miałam jakiekolwiek ograniczenia w ilości, a nawet w jakości jedzenia. Inna sprawa, że nie pracowałabym w takim miejscu , gdzie musiałabym dożywiać się sama, albo jedzenie miało by być wydzielane. Kropka.
-
Aniu , ja mam więcej niż 30 . Ile więcej, to sama nie wiem. Nałożyłam sobie plan na drugie półrocze : przepracować 4 miesiące. Znalazłam sobie Stellę marzeń ( ja tu pierwsza),to może ciurkiem pociągnę , jak inne okoliczności też będą sprzyjały. Nie odliczam więc, nie zazdroszczę urlopów, bo swój miałam cudowny i teraz też jest dobrze. No to teraz Ty chwal się cyferkami
-
Dołączam do tego wspaniałego grona , życzę udanego dnia , pod każdym względem i dla każdego indywidualnie wg własnych potrzeb,upodobania i zachcianek
-
A co Ty myślisz, że tu w centrum ciacha nam kelner nie poda ? No, takiego jak Twoje, to nie, ale.... Ja tam z pieczeniem to nie wychylam się, chociaż dzisiaj przy śliwkach węgierkach ,przy Rewe, Pdp rzuciła tekst, że dobre jest ciasto ze śliwkami. Ja potwierdziłam, że jest dobre. Wtedy ona zapytała , czy w Polsce też robi się ciasta ze śliwkami. Też potwierdziłam, że robi się. I tak poszłyśmy dalej , na lody dla ochłody, do Włocha. Z tym ciastem ze śliwkami, to przemyślę
-
Zaręczam jak tu siedzę, że pychotka . A tam w śodku, to jeszcze inne owoce były .Wszystkiego nie zeżarłyśmy, ale bez dokładki nie obeszło się. A ta Afryka, to taka Gospocha, że cho, cho
-
U mnie pyrka gulasz z wołowego mięska z dużą ilością dodatków i muzyka też gra
