Skocz do zawartości

Basiaim

Społeczność
  • Postów

    1569
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1
  • Żetony

    200

Treść opublikowana przez Basiaim

  1. Była tu wczoraj taka rozmowa. Raczej nie będzie kolejnego psa. Benny był lekarstwem dla pdp po śmierci żony. Tu rodzina jest na miejscu, są też i małe dzieci. Wczoraj był przeogromny smutek. Znowu, bo Benny nie był pierwszym psem tutaj. To są mądrzy, empatyczni ludzie. Ufam, że zrobią wszystko, by było dobrze. Jak ich znam, nie wykluczam zmiany decyzji, gdy zobaczą, że ojcu jest źle.
  2. MIAŁ 13 lat. Piszę w czasie przeszłym, bo już dom bez psiaka Przywieźli go wczoraj około 16 z lecznicy. Mieliśmy go obserwować. Dobrze nie było. Cały czas jakby otumaniony chodził w kółko, na chwilę nie usiadł, ślinił się. Nie pił, mimo podstawiania miski pod pyszczek, czy ręki z wodą. Nie reagował praktycznie. Przed 19 syn pdp zadzwonił do weterynarza- czy to może normalne po tych lekach, które dostał, czy co? Kazali przyjechać.... Po pół godzinie wrócił z Benusiem w prześcieradle.....Leży pochowany w kącie ogrodu... Smutno bez niego, pusto...Cały czas go szukam wzrokiem... Dziś pdp wraca ze szpitala. Mam na razie nic nie mówić, jakby co Benny jest u weterynarza...Rodzina mu to potem przekaże...Oj, ciężko będzie.....
  3. No, zmartwiłaś mnie jednak. Wieści z godziny 8:00. Psiak spokojny, we krwi wyszedł mu podwyższony cukier, jeżeli się wykaraska będzie musiał mieć 2x dziennie zastrzyki z insuliny. Jeszcze nie wstawał (godz.8). Teraz żadnych info nie mam, bo wszyscy domownicy w pracy, a wet ma ich numery telefonów. Byłam się przewietrzyć na rowerze. Smutno tak, jak weszłam do domu, a nikt mnie nie wita z radością
  4. Też mam taką nadzieję. Po pierwsze, wiadomo- szkoda psiaka. Przywiązałam się do niego, nie jest kłopotliwy,pocieszny jest, a zawsze to i pogadać z kimś można Po drugie- podopieczny bardzo z nim związany. Obaj są strasznie "za sobą". Jeśli jednego zabraknie, to drugi się załamie.
  5. Dziś kuchnia serwuje...UWAGA! Zupę szczawiową na wczorajszym rosołku
  6. Margaritko, to Ty z Majorką w tle? Zmieniłaś miejsce pracy? Nie jestem na bieżąco.
  7. Dzień dobry się z Wami. Ja to nie mogę mieć spokojnie... Pdp jest w szpitalu, wczoraj miał planowany zabieg, jutro już wraca. Pod opieką mam tylko jego pieska- Benka...no właśnie, Benka... Dziś, krótko po 4 obudził mnie jakiś hałas. Pierwsza myśl- podopieczny...Nie...przecież go nie ma. Potem, że to u góry syn szykujący się do pracy. Ale taki rumor? To dziwne, bo nigdy nic nie słyszę stamtąd. Wyszłam na korytarz i nasłuchuję...To z dołu dobiega, od nas... Myśl- włamanie...Ale Benek narobiłby rabanu, gdyby ktoś obcy wszedł. Idę ostrożnie, zapalam światło. Benek stoi na środku pokoju i się trzęsie, na podłodze narobione. Myślę sobie- przycisło go, a drzwi na zewnątrz zamknięte. Może ma jakiś "rozstrój żołądka". Otworzyłam te drzwi, wołam..Nic, kręci się w kółko. W kuchni też nabrudzone. Nagle przewraca się i zaczyna drgać, jak przy epilepsji, piana z pyska....Nic, tylko koniec. Syna z góry już nie ma, pojechał do pracy. Dzwonię do córki,też po sąsiedzku Przybiegła, burza mózgów- co robić? Gdzie dzwonić? Znalazłyśmy telefon do weterynarza, kazał z nim przyjechać. W międzyczasie atak się powtórzył. Pojechała z nim, przed chwilą wróciła. Benek został w lecznicy, dali mu jakieś środki na uspokojenie, pobrali krew. Ona podejrzewała, ze jakiś wylew, udar. Nie. Być może zjadł jakąś truciznę. Czekamy na wyniki, co będzie, czy wyjdzie z tego. Gdyby stało się najgorsze, nie wyobrażam sobie, jak pdp to przeżyje.... I takie mam wolne
  8. Dzień dobry się z Wami. Mojej wolności dzień drugi. Jak to zazwyczaj jest- postanowiłam sobie spać dziś do oporu, który to się okazał godziną 6. Nosz..kurde... trzeba wstawać, to się nie chce...Można pospać, to się nie chce. Wczoraj poszalałam wśród ludzi, czyli w większym mieście, dziś chyba wyjadę w okoliczne pola rowerem. Póki co- pościel swoją piorę, w ogrodzie wywieszę, rosołek już pyrka powoli...Tak można pracować Miłego dnia
  9. Witam słonecznie. Dziś sama od rana jestem (nie licząc pieska). Pdp w szpitalu. Planowany zabieg usunięcia stentów. Szykują mi się jakieś 2-2,5 dnia wolnego. Chociaż ostatnio też się tak nastawiłam, a z powodu szalejącej grypy odesłano nie przyjęto go na oddział. Czekam więc na powrót syna (nie marnotrawnego) bez dziadka i ruszam w miasto
  10. No właśnie! Zapomniałam o tym. Dzięki. P.S. dziękuję wszystkim za rady
  11. Dobry na wieczór. Pytanie mam do obeznanych w temacie. Jaką śmietanę do zupy w Niemczech kupujecie? Ja praktycznie nie używam śmietany, sporadycznie...a zamarzyła mi się pomidorówka. Jaką śmietanę kupić?
  12. Dzień dobry się z Wami. Wczoraj minęłam półmetek zlecenia. 6 tygodni za mną, 6 tygodni przede mną. Wróciłam po raz trzeci w to samo miejsce. Z żalem stwierdziłam, że zmienniczka (stała i do tej pory byłam zadowolona ze współpracy) nie powiedziała mi o sporej zmianie (pogorszenie) podopiecznego. Jak na razie...tfu...tfu... jest dobrze. Dowiedziałam się jednak, że ona tu nie wraca. Znów niesmak, bo dowiedziałam się tego od koordynatorki wraz z powodem, dla którego nie wraca, a ona mydli oczy. Jej sprawa, szanuję to jak najbardziej. Ale znamy sie już tyle czasu, że mogłaby powiedzieć "Sorry, nie wracam". Przecież głowy jej nie urwę, ja też jej powiedziałam jakis czas temu, że nie wiem, czy kolejny raz przyjadę, chyba że się poprawi sytuacja. Ech.... Napiję się kawy.
  13. Witaj Trzymam kciuki, by wszystko dobrze było
  14. Dzień dobry się z Wami. Mój wychodny dzień ze względu na pogodę przełożony na dziś i gut. Pogoda dziś cuuudna (tfu..tfu...) Czyli...znów...premia świąteczna i gutschein z prezentu w dłoń i miasto moje! @Helena2311 bezpiecznej podróży! Ci, co na posterunku- łapcie po kubeczku
  15. Jak tak wspominacie o zjazdach to przyznać się, kto zjeżdża około 15-20 maja?
  16. Dzień dobry się z Wami. Kawa już podana, ale tyle się tu już zeszło, że nie wiem czy wystarczy, więc zapodam jeszcze. Ludzie! Alem się dziś wyspała! Dziś mój wolno-wychodny dzień, premia świąteczna w dłoń, zapowiedź podwyżki w pamięci...Miasto moje!
  17. Szybko i smacznie pewnie. Moja córuś jeszcze pałeczki nie przejęła, za to syn- zawodowy kucharz.
  18. Superowe! I jeszcze ten widok... Dziękuję W tym roku zrobiłam w takim stylu zdjęcie nad morzem. Tyle, że moje okulary były mało różowe i co rusz mi ktoś w kadr właził :/

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...