Basiaim

Dzień dobry się z Wami

Żeby nie było- to nie ja.

Nie tylko z Zagłębia, my- Ślązacy tez robimy Funkcjonuje to tez jako "pieczonki". Ja akurat z buraczkiem nie lubię, wolę wersję z kapustą.... Ale mi smaka narobiłaś

U mnie też tak chodzą. A wczoraj byliśmy na stawianiu maibaum, pojedliśmy, popili

Nie no...ja pomyślałam, że ten alarm ma daleki zasięg, więc go pod pachę i na serial do kafejki.

Pisałam wcześniej- wydaje mi się, że firma potraktowała Cię jak desperatkę, która chce jak najszybciej zjechać z trudnego miejsca i "damy jej pierwsze lepsze miejsce". Zdziwiona trochę jestem, bo znam Twoją firmę (z krótkiej współpracy) i wydawała się ok. Być może sami nie byli do końca poinformowani przez rodzinę o warunkach, albo tamci ściemniali, skoro Ty pierwsza (na próbę :/ ) Nie chcę Cię buntować, ale postaw się, bo będą Cię dalej wykorzystywać. U pana-furiata wytrzymałaś, więc pewnie wychodzą z założenia, ze i tu dasz radę. Masz chodzić do kafejki...? Hmmmm...na np. wieczorne kilkugodzinne oglądanie filmów też...?

@violka wszystkiego najlepszego! Samych lekkich zleceń, a dużo kasy

Dzień dobry się za Wami. @Maria Jolanta-- szczęśliwej podróży @Teresadd-- czyżby firma byle co wcisnęła sądząc, ze po tamtym zleceniu weźmiesz co bądź..? Miłego dnia kochani @Magdzie-- Mam tak samo Góry chce się przenosić

Tak też myślałam

Włochy

Pytanie mam. Nie farbuję włosów sama,mój fryzjer jest od tego, więc nie obeznanam w temacie. Jednakże zaraz po zakończeniu zlecenia jadę tu na romantyczny wypad i nie chcę straszyć odrostami. Swego czasu pisały dziewczyny o tym sprayu. Jest tu ktoś, kto go używał ? Jak długo trzyma się na włosach?

Busiki na noc też jeżdżą

Jakbym moją "Helgę" widziała. Goście na 15:30, a ona o 9 wyszykowana, wystrojona w fotelu przy oknie czeka. Opisywałam ją nieraz, powtórzę- zdrowa na ciele i umyśle.

Miałam kiedyś taką zmienniczkę, która zostawiała pół szafy swoich ubrań, szuflady zajęte. Nic do niej nie docierało. Za którymś razem popakowałam te rzeczy w kartony i wyniosłam do schowka. Jaka była wkurzona, poskarżyła się podopiecznemu i jego rodzinie (w mojej obecności)....dostało jej się od nich za to :D

Podobają mi się takie podróże. Zastanawiałaś się już konkretnie- transport, noclegi itp?

Lubię to motto, te słowa. Często je sobie powtarzam. A co do tych wiadomości, dobrych i złych- równowaga musi być zachowana. Szkoda tylko, że czasem po dobrej wiadomości przychodzi zła i trochę tłamsi tą radość.

A ja 19-go

U mnie powoli widać światełko w tunelu... No, nie...aż tak źle nie jest Jestem tu już 2 miesiące, czyli nie aż tak długo, jednak od zeszłego lata miałam króciutkie urlopy (max 2 tygodnie) i wydaje mi się, że wciąż w Niemczech siedzę. Za 3,5 tygodnia kończę zlecenie. Oficjalnie już wiadomo, że zmienniczka nie wraca. Wczoraj rodzina dostała jedną kandydaturę- pani z Jeleniej Góry. Może jest na forum? Nie wiem, czy ona przyjedzie, czy ktoś inny. Ma być +/- 17 maja. Spędzić mamy razem trochę czasu, by bezpośrednio ode mnie poznała obowiązki. 19 maja ruszam stąd na romantyczny weekend (wciąż Niemcy) , a potem do domu na zasłużony (też intensywny) urlop.

A gdzie jesteś? Jakie rejony? Ja też mam do wszystkich daleko, więc może jesteśmy blisko Edit. Już doczytałam. Jednak daleko.

Zapisałam, bo ja też na betablokerach, które czasem nie dają rady. Choć ja muszę ostrożnie z potasem, bo u mnie górna norma.

Na co ta woda z imbirem i dodatkami? Tzn jakie ma działanie? Czy miód w obu miksturach niezbędny? Nie toleruję, więc może jakiś zastępnik?

Tak, jak napisał wyzej @ORIM- skoro WSZYSCY wiedzą, że Ty masz przerwę, to na nią idź. Poinformuj jedynie kogoś, że właśnie wychodzisz i idź. Tak, jak napisał Orim- jeśli coś się wydarzy, Ty jesteś usprawiedliwiona. Wyszłaś za ich wiedzą i zgodą. Może oni są PEWNI, że Ty robisz sobie te przerwy i stąd brak reakcji?

A patrzta co m.in. mam Córka podopiecznego zafundowała mi szaleństwo w "Smak International"

Ale ładny obiad @Barbara48. To mieszane puree, to oddzielnie ugotowane warzywa i potem zblendowane czy jak? U mnie dziś ziemniaczki pieczone w przyprawach różnistych. Do tego resztka wczorajszego kurczaka z grilla podgrzana w piekarniku i surówka z białej kapusty.

@Teresadd podziwiam Cię za spokój. Przecież w takich warunkach nie da się pracować. Pomijam już karygodne chamskie zachowanie tego pana, ale przez to atmosfera w tym domu jest nie do zniesienia. Ja bym się udusiła.