Basiaim

Kończy się tuż nad kolanami. Krótszych u siebie nie akceptuję.

Też wolę większy dekolt, ta jest akurat na grzeczne okazje. Poprzednia, którą kupiłam (styl hiszpanka) odsłania dużo

@violka --- wczorajszy zakup

Kupiłam. Stwierdziłam, że jednak się przyda

Ale mi się dzień zaczął! Wszystko mi z rąk leciało, dosłownie. Na szczęście nic nie potłukłam, ale niewiele brakowało. Potem wyrąbałabym się o wózek pdp, w ostatniej chwili złapałam równowagę. Myślę sobie- I ja mam w taki dzień do miasta jechać? Toż utopię się po drodze w kanale, albo zginę pod kołami aut. Na szczęście od południa mi się odmieniło- przyjemne wiadomości od wielbicieli .miłe gesty tu od rodziny. Pojechałam do miasta, pochodziłam. lista zakupów w głowie, co by nie przesadzić. weszłam do H&M (nie lubię tego sklepu, ale jakoś mnie tam zaciągło).... Jakieś 2-3 tygodnie temu mierzyłam sukienkę. Idealna na mnie, ale pomyślałam, ze nie potrzebuję aż tak. Ale siedziała mi w głowie...Dziś, weszłam tam, a sukienka przeceniona na ..... 9,99€!

W "krainie meteoru" Campari płynącej... często jadłam dziczyznę. Znajomy pdp był myśliwym i często z jego łupów korzystałyśmy. Tam pierwszy raz jadłam sarninę. Pyszna... Ragoût z sarniny ze świeżymi (własnoręcznie robionymi) Spätzlami...mniammmmmm A dziś- sznycelki indycze duszone w sosie cebulowym, ziemniaki i surówka z białej kapusty.

Niedługo urodziny mam, na wyjeździe "świętować" będę. Rodzina pdp tu na miejscu, nie wiem, czy będą pamiętać, ale żeby się nie zaskoczyć, chcę na wszelki wypadek coś upiec. W głowie pustka... Nie wiem, co żeby było szybko, prosto, smacznie i w dodatku na niemieckie warunki. Podpowiecie coś?

W temacie: Rok 2014- po niemiecku umiałam jedynie się przedstawić bez doświadczenia: 1000 €.

Dzień dobry się z Wami. Jeny! Jak mi się tu wstawać nie chce, spałabym a spała....Czemu na urlopie tak nie mam?

Mogę tego słuchać na okrągło

Życzę Ci tego. Widocznie faktycznie potrzebujesz resetu

@Afryka

@Teresadd, najgorsze co może być, to porównywanie. Miałaś fajne miejsce pracy i takiego NIGDY już mieć nie będziesz. Każde kolejne będzie INNE i od Ciebie, Twojego nastawienia zależy, czy będziesz się tam dobrze czuć, czy źle. Nie mam na myśli teraz takich miejsc, jak miałaś niedawno, wykańczające psychicznie, ale w miarę normalne. Jeśli ciągle będziesz porównywać z tym dobrym miejscem, to WSZĘDZIE będzie Ci źle.

Ryba z piekarnika z chrupiącą "posypką", ziemniaki i kalafior z masłem i bułką tartą.

To mówisz, że gdzie jesteś?

Oj, tak.... Na temat męskich zapachów już kiedyś pisałyśmy. Taki facet może ze mną zrobić, co chce Nie każdy jednak...Jak widzę na mieście facetów w rozpiętych koszulach z gołym olbrzymim brzuchem na wierzchu....brrrrrr Na plaży niech sobie tak chodzą. No, sorry tak mam... Odniosę się jeszcze do tego, co dziewczyny wcześniej pisały- też lubię kolory w tym bardzo róż, też noszę "młodzieżowe" ciuchy, mam tatuaże, lubię piercing (z umiarem), ale niektórych rzeczy nie potrafię zaakceptować.

Co nie znaczy oczywiście, ze skoro ja np. jestem już babcią powinnam nosić garsonki i wiązać włosy w koczek w siatce Jednak, sorry, ale pani w wieku mocno posuniętym, odkrywająca cellulit i żylaki na nogach ledwo przysłaniającą d** mini, wystawiająca pomarszczony dekolt z obwisłym biustem (sorry, wiem ze ekstremalnie poleciałam) w np. teatrze, kościele itp jest po prostu obrzydliwa. I nie jest wytłumaczeniem to, że ona dobrze się z tym czuje. NIE piję do żadnych forumowych konkretnych koleżanek, żeby nie było. Ogólnie piszę.

Poczekajmy do niedzieli

Wątróbka duszona z jabłkiem i cebulką, ziemniaki do tego.

Zdarzają się normalni ludzie w Niemczech. Tu mam podobnie. Nawet, gdy na moim poprzednim turnusie dziadek świrował w nocy, to rodzina mnie w nocy zastępowała, chociaż to oni wcześniej zgłosili do agencji, ze nocki się pojawiły.

Ja zdecydowanie zdecydowana jestem Ze zmienniczką umówiłam się na 18 sierpnia, natomiast koordynatorka twierdzi, że zmieniamy się 20-tego. Nie chcę koleżance głowy zawracać, bo na wyjeździe urlopowym jest. Poczekam, aż wróci Co prawda, chciałabym wcześniej wiedziec, czy na weekend coś miłego planować, czy jeszcze zaliczę duszowanie pdp

32 albo 34

Będzie pani zadowolona

Podobnie u mnie- też naleśniki jako drugie. Tyle, że jako pierwsze porządny, sycący erbseneintopf z kiełbaskami. Po pierwszym daniu ja byłam już najedzona po kokardę, natomiast pdp wsunął jeszcze 3 naleśniki, a i puddingu nie odmówił.

Może nie bardzo na temat były? Nie wiem