fioletowa.mysz

I pomyśleć, że bez szkół, grałam w Chińczyka od przedszkola...O spiewach to nawet nie pomnę

Wałęsa

Areszt

Suka

Robak

Hahaha....Zapewniam Cię, że Twoje mniemanie mija się z prawdą. Fioletowe myszy nie podchodzą emocjonalnie do zabawy. Ma to swoje plusy. Nie muszą zmieniać płci aby przetrwać i dlatego zawsze są sobą. Pozdrawiam. Wesoło

Abażur

A ja myślałam, że to bardziej elfów dotyczy.

Ja już obrosłam fioletową sierścią. Piórka mi nie pasują

No bo to miłe. Ja też się zawsze cieszę słysząc takie teksty. Tylko, że ja po niemieckiemu to tak bardziej średnio daję radę, więc w moim przypadku pochwały, to czysta kurtuazja

To do 15. Wtedy knebel jej spadnie

A co ja zrobię, że jestem romantyczna i romansować uwielbiam?

Do kawy jak znalazł taka seta

Nie można. Dopisek jest pod spodem. Zablokowany dostęp. Kropka. Setkę poproszę.

Supeł

I goowno prawda

O tej porze? To już tylko księżyc najwyżej.

Może jest zniżka dla rencistów czy coś na podrób?

A gdzie są te szkoły? W Narnii czy Hogwardzie? Bo moze papiery złozę?

Ledwo ją oduczyłam chusteczki zwijać. Bo od wielogodzinnego motania aż ją na bok przechylało. Niech ona już lepiej nic nie zawija.

Jak ja Ci zazdroszczę! Ja się nawet schować nie mogę bo nikt by mnie nie szukał

A ja popełniłam gar gołąbków.

A jaka to obopólna korzyść? Z ciekawości pytam...Może jak czyjąs pasją jest gra w Chińczyka (niestety nie należę do tej grupy szczęśliwców), to ma powód do radości. Mnie osobiście to nudzi. To już wolę pdp coś poczytać. Spacery? Hmm....pchanie cięzkiego wózka nie jest przyjemne. A dreptanie przy rolatorze, gdzie przejście 15 m trwa około 20 minut też mnie nie rajcuje. Żadnej satysfakcji z tego nie czerpię. Podopieczni też nie. Męczą się. Dziwny ten Twoj post. No i slowa w nim nie ma o tych interesujących zajęciach dla seniorów. Moja podopieczna wyśmialaby każdy z tych oklepanych pomysłów.

@violka @Maria Jolanta . Ale z was maupy.

Kurczę. To oznacza, że jestem baaardzo pracowita!