fioletowa.mysz

Chłodzę się. Z wrażenia

A trudno powiedzieć komu będzie pasował. To klasyk. Pierwsze uderzenie jest mocne jak cholera. Słodkie. Ale stopniowo się wycisza i układa na skorze, irys gdzieś umyka i wybija się goździk ( ten przyprawowy). Do tego piękne drzewne nuty...i mech. Wedle mnie to zapach dla dojrzałych kobiet. Warty docenienia. Sama noszę się z zamiarem zakupu buteleczki. No ale wiem też, że nie każdemu będzie pasował. Trochę staroświecko iskrzy i przez to może być nielubiany. Za to ma to coś, co powoduje chęć wwąchiwania się w nadgarstek. Więcej nie wiem i nie powiem. Tylko raz (parę dni temu) próbę przeprowadziłam i sama nie wiem jeszcze czy chciałabym go nosić.

Luksusowo. Od razu się wie czy leżały na górnej półce czy tej nisko

Skoro Hood to...głodował?

Dzień dobry! Ziewać już przestałam, w czym pomogły 2 kubki kawy. Całe szczęście bo dzisiaj dzień porządkowy mam...I lenia w pakiecie. Nie jestem pewna czy uda mi się go spacyfikować porządnie

11

Robin Cook

Można. To się rzuca w oczy. I w nos

Co Ty? Na pewno duuuużo nas tu zostanie.

Owszem. Ona sie cieszy naprawde ze wszystkiego

W domciu!

Mów za siebie. Ja wcale się nie umartwiam. Wręcz przeciwnie. Bardzo dbam o ducha i ciało me obfite ( co by nie schudnąć zbytnio)

Z dobrobytu w zadku się przewraca

Ja Kurce kupilam skarpetobamboszki na urodziny. Teraz niedawno miała. Kosztowały zawrotna kwotę 2.85 euro w domu mody Kik. . Nie zbankrutowalam i, mimo że jestem jej kommandem, to wszystkim opowiada jak jej w stopy teraz ciepło. Znaczy sie cieszy. To ja też

Raczej nie. Nawet gdyby mi przyszlo kupić 20 czekolad po euro to nie jest majątek ale tam inaczej to trochę wygląda. W drugą stronę też to działa. Wstydziłabym się łapy wyciągać po urodzinowy podarunek gdybym sama nie mogla się zrewanżować. Poważnie. Bo kim ja jestem, żeby tylko brać? W sumie tylko pracownik jakich wiele. Każdy robi po swojemu. Ja mam właśnie tak i się tego nie wstydzę. Bo niby czemu miałabym?

Ludzka pani znaczy Ale ja tak zawsze miałam, mam i mieć będę. Głupio bym się czuła nie dając upominku z okazji urodzin czy swiąt. Taka karma widać dziwaczna

Ja tez sie wymiguje zawsze. Potrzeby nie czuję goscic sie z rodzinka babci. Wyjątek to urodziny. Ale ja za to ptasie mleczko z PL zawsze babce targam. Bo lubi. Oraz z okazji roznych geschenka tez kupuje. No widać taka ze mnie wlazidupa i krolowa stelli jest

Zwykłą świniną

Nieeee...Mięskiem tylko

Zrozumiałam na opak

Aż się roześmiałam do Twojego posta. Do poszukiwań hiltonowskich i drogie kontra tanie szczególnie

Pierwsze słyszę o ogonach w sosie. Coś bliżej?

Fasolka po bretońsku odsłona druga

Ajlawju