PRACA W OPIECE
fioletowa.mysz
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Poradniki
Sklep
Galeria
Treść opublikowana przez fioletowa.mysz
-
A wiesz, że opierdziantus na moją Kurkę też działa? Widać gołym okiem, że to ta sama pula genów
-
Ale weż jeszcze trochę się poużalaj. Nie bądź taka żyleta
-
Ja 10, ale już miewam chęci popelnienia mordu gołymi myślami
-
Aluzja albowiem ablucje atrakcyjne. A ananasy atakują awokado atomami.
-
Rozglądaj się bacznie czy nie śledzi Cię jakiś stróż aniołek. Lub inne diablątko
-
Ciiiichaj kobieto, znaczy stul ryjek Świnko! Bo się wyda i Violonczela młoteczek wyciągnie zza podwiązki
-
Ja wredna? Ja jestem jak miód! Słodka i kochana! Dzięki Tobie zresztą. Tak mi samopoczucie poprawiłaś, że aż żyć mi się chce.
-
Boję się zapytać co Ty na tym łóżku wyczyniałaś, że wzięło pierdykło i żywota swego dokonało. Czy to aby nie były jakieś bezeceństwa?
-
Lubię gdy się strachasz.
-
Moja Kurka też wigorniejsza przy obcych. Ruchów dostaje aż miło popatrzeć, bo normalnie to siły nie ma, żeby rękę wyciągnąć i po nosie się podrapać, a jak już wyciąga to trafia nią do nocha po jakiś 5 minutach. Aż nieraz brzydkie rzeczy do niej w myślach wygaduję. Dobrze, że mi w nich czytać nie umie bo awantura byłaby jak malowanie
-
Borze liściasty! Jak to dobrze poczytać, że ktos ma kijowo. Aż się rozmarzyłam, bo mnie tylko moje sadło wkurza. Dziękuję Violonczelko. Pisz do mnie dzisiaj dużo, duuużo! Wybaczam Ci nawet żeś chuda jak glista! Dobrze mi dzialasz na nerwy
-
Ja same grzybki poproszę. U mnie dzisiaj gulasz. Ale co to za gulasz...warzyw mało mam a wichura taka straszna i deszczem zacina, że nosa nie wyściubię z nory.
-
O jak to zwiewa ode mnie!
-
Dziękuję Ci. Bardzo! Posiorbię sobie z błogością. Tylko nie pozwól mi zagadać Cię na śmierć.
-
Ja wczoraj czytałam 4 różne
-
Cześć. Może zrobić mi ktoś kawę? Będę baardzo wdzięczna. Z góry dziękuję i ściskam! I nie bać się! Delikatnie to robię! Nie zaduszę. Chyba.
-
Hej koleżanko. Nie jestem z grupy tych wspanialych ale dam się lubić. Chyba. Chodź na kawę. Będzie nam bardzo miło
-
Rozwaliłaś mi tym zdaniem Windowsa
-
E tam. Ciesz się, że to kupa nie była. Wtedy byś dopiero cierpiała
-
No i na co się poskarżasz? Przecież nie Ty rzygałaś
-
Cześć Agnieszka. Zapraszamy na kawę
-
Szczerze mówiąc to nie mam pojęcia jaķa mam minę gdy boję się pająków. Nigdy nie miałam czasu gapić się w lusterko, w momencie gdy poskramiam potwora. Obstawiam, że głupią
-
Jaka Ty muzykalna jesteś Baśko
-
Ja nie przyłapuję delegatów gdyż...szczerze mówiąc guzik mnie to obchodzi gdzie kto był, skąd przybył czy inne quo vadis. Byle fajny był ten ktoś i z poczuciem humoru. No i nie uprawiał mitomanii ever
-
I to wszystko bez hepatilu. Co jak co, ale żołądki to mają ci nasi podopieczni, jak krokodyle
