I..Z

Nie wiem co Ty masz myśleć ale ja myślę,że jak Cię ktoś oszuka to będzie Twoja winna.Ja bym nigdy na coś takiego nie poszła bo jaką masz gwarancję,że rodzinna będzie Cię chciała zatrudniać może nie być z Ciebie zadowolona i zrezygnować np.po kilku dniach.Jeżeli jest to praca na czarno to ta opiekunka na pewno zna rodzinę i bez problemu może z nią ustalić np.że po przepracowaniu przez Ciebie miesiąca z Twojej wypłaty ona dostanie 400 euro przecież Ty i tak z rodziną nie masz żadnej umowy na piśmie a ustnie możesz im przekazać,że zgadzasz się na takie warunki.To są niestety uroki pracy na czarno.

Niech poprosi o numer tel.na policję w tej miejscowości albo Ty podaj jej numer do ambasady.Niech również poprosi tą rodzinę żeby podładowała jej telefon nie ma co panikować. Bardzo dziwne,że nikt jej nie odebrał z przystanku.Jak ona dostała się na tą wieś?

Nie było to aż tak dawno .Ciuchy, kosmetyki i inne dobra z Pewexu budziły powszechny zachwyt i niestety zazdrość bo niewielu miało możliwość robienia zakupów w tym sklepie .Na zawsze w mojej pamięci pozostanie dezodorant Fa pojemnik pokryty był taką powłoką z frotki a ten zapach, koleżanki mi go podkradały w internacie.Dostałam go pod choinkę od brata oczywiście kupiony w Pewexie za dolary od koników lub cinkciarzy taki nazywano handlujących tą walutą.

Jest to oferta pracy z zamieszkaniem i wyżywieniem ale trzeba być cały czas na miejscu tak przynajmniej przypuszczam.Oj za dobrze by było gdyby takie stawki proponowana komuś dochodzącemu.

Oferta na opiekunki24 pl za 2400zł na miesiąc plus zwrot kosztów przejazdu .Miejsce pracy Zakopane .

Teraz stawki zaczynają się od 700-900 euro.Ja jechałam pierwszy raz bez znajomości stawka była taka pośrodku tego co napisałam.Chociaż widziałam ostatnio i takie oferty za 1000euro miesięcznie ale był to czas świąteczno -noworoczny.Na taki oferty trudno się załapać i są to przeważnie oferty od zaraz więc zależy czy ktoś jest dyspozycyjny.Oferty z podstawową znajomością to wynagrodzenie nawet 1200euro więc warto się nauczyć chociaż podstaw.

Szanowna pani Paniusiu muszę odnieść się do tego co Pani napisała o czarnej liście opiekunek całkowici się zgadzam z tym co Pani napisała ,że na czarną listę trafiają opiekunki ,które piją ,zażywają niedozwolone środki ,kradną lub zaniedbują obowiązki przed takimi osobami należałoby ostrzegać inne agencje.Natomiast co do reszty powodów z których opiekunki trafiają na czarne listy całkowicie się nie zgadzam.Pozwoli Pani ,że podam parę przykładów z mojego doświadczenia.Co ma oznaczać pojęcie notorycznego odmawiania przyjęcia zleceń? jest dowolność przyjmowania zleceń przez opiekunkę ,lepiej odmówić i nie przyjąć niż mają być z tego powodu jakieś problemy na miejscu.Proszę pamiętać o tym,że rodzina ma również dowolność w wyborze opiekunki i wielokrotnie mi samej zdarzyło się aplikować na jakąś ofertę a nie zostałam wybrana przez rodzinę chociaż spełniałam wymogi przedstawione w ofercie.No i co po paru razach jak nie dostałam zlecenia mam wpisać tą agencję na czarną listę,bo to jest notoryczne odmawianie mi zleceń?Dalej próby zmienienia warunków umowy na dzień przed wyjazdem ,jeżeli dopiero na dzień przed wyjazdem mam możliwość rozmowy z opiekunką będącą na miejscu i okazuje się,że sytuacja na miejscu i zakres obowiązku jest inny niż podała mi agencja np.mam informację,że do domu przychodzi niemiecka służba medyczna żeby wykąpać podopieczną a tak nie jest więc mam prawo domagać się np.wyższego wynagrodzenia nie tylko na dzień przed wyjazdem ale nawet będąc na miejscu.Urywanie kontaktu z agencją na kilka dni przed wyjazdem ?Trochę to nie poważne zachowanie ale może same agencje są sobie winne bo wielokrotnie sama miałam sytuację,że agencja informowała mnie,że wysyła moją kandydaturę do rodziny a potem nawet nie raczyli zadzwonić,że nie otrzymam tego zlecenia.Wykorzystywanie agencji na prywatne przejazdy do Niemiec hm no cóż mam ja powiedzieć jak ja 2 razy przez bezmyślność pań z agencji przejechałam się do Niemiec,żeby pocałować przysłowiową klamkę i tylko dzięki dobrej woli rodzin mogłam zostać na miejscu do następnego dnia.W jednym z postów wspomniała Pani o opiekunce ,która domagała się wynagrodzenia za opiekę nad psem i napisała pani,że opiekunka powinna przejąć wszystkie obowiązki domowe łącznie z opieką nad zwierzętami jeżeli są w domu i ,że można uniknąć takich sytuacji zaznaczając ,że nie chce się jeżdzić do rodzin gdzie są zwierzęta.Ja nawet jakbym to zaznaczyła to nie uniknęłabym takiej sytuacji bo przed wyjazdem co najmniej 2 razy pytałam czy w domu są zwierzęta i za każdym razem otrzymywałam informację,że nie.Proszę mi odpowiedzieć jak Pani uważa co powinnam zrobić po przyjeżdzie jak zastałam na miejscu pieska podopiecznej ,który na dodatek przez lenistwo i zaniedbania poprzednich opiekunek załatwiał się w domu ?domagać się,żeby rodzina tego psa zabrała ?Nigdy bym tego nie zrobiła bo był to ukochany piesek podopiecznej i widziałam jak byli ze sobą zżyci.Przejęłam nad nim opiekę kilka razy dziennie wychodziłam z nim na spacery .Były to dodatkowe obowiązki nie przewidziane w umowie czy nie?Miałam prawo do dodatkowej zapłaty?Można uznać moją postawę za roszczeniową według Pani?Mogłabym podawać jeszcze bardzo wiele wiele przykładów nieuczciwego i nierzetelnego zachowania ze strony agencji.Zasada jest jedna jeżeli chcemy czegoś wymagać od innych wymagajmy tego najpierw od siebie.

Napisz do mnie prywatną wiadomość.

Mogę napisać jakie agencje pracy oferują najlepsze wynagrodzenie przynajmniej dla osób ze słabą znajomością języka .Jeżeli masz jeszcze wymagania co do miejsca pracy to już rzeczywiście tak jak napisał Kris można to uważać za grymaszenie co przy słabej znajomości języka słabo rokuje Z tego co wiem można zaznaczyć w profilu jakie rejony Niemiec preferujesz ale czy można to zawęzić co do konkretnego miasta to nie wiem.Przy takich wymaganiach szanse na znalezienie pracy maleją wielokrotnie.Jeżeli nie jesteś zorientowana co do wymogów agencji w zakresie znajomości języka mogę Ci napisać co jest wymagane żeby agencja uznała,że twoja znajomość języka jest na poziomie podstawowy+.

Miałam ofertę za 1400zł z zamieszkaniem i wyżywieniem niedaleko mojego miejsca zamieszkania.Miałam też za 800 zł na 6 godzin dziennie.Takie oferty są może dobre dla osób,które pobierają już jakieś świadczenia i nie zależy im np.na ubezpieczeniu zdrowotnym.Nie są one i nigdy nie będą konkurencyjne w stosunku do zarobków za granicą ale musimy się z tym niestety pogodzić .

Miałam taką sytuację,że bałam się o własne życie a był to wyjazd przez agencję.Nawet nie chcę myśleć co by było gdybym pojechała prywatnie.

Możesz narobić kłopotów sobie i rodzinie jak podpisałaś z agencją umowę ,że nie będziesz tam pracowała to tego przestrzegaj.

Znam niemieckiego koordynatora,który załatwia pracę bezpośrednio przez niemiecką agencję ,mogę podać Ci numer tel do niego napisz mi wiad

Próbujesz wybrnąć z tej niezręczności tłumacząc się jak pan Petru po swoim wyjeżdzie na Maderę.Zastanawiam się czy TY pracujesz jako opiekunka w NIEMCZECH czy na SAN ESCOBAR.

Ja też poczułam się obrażona przez tą panią bo jadem pluje tylko żmija a ja nią nie jestem Nie zauważyłam ,żeby ta pani została pouczona w tym temacie .Z jej wypowiedzi wynika,że jestem jakąś idiotką,która chce udzielać wywiadu i nie ma nic konkretnego do powiedzenia tylko chce powielać jakieś plotki zasłyszane od innych a nie mające żadnego potwierdzenia,a tak nie jest. Widzę,że moje wypowiedzi są komuś nie na rękę więc nie będę się więcej wypowiadać na tym forum.

Nie mam umiejętności plucia jadem i myślę,że nikt z osób na tym forum takich umiejętności nie posiada ale jakbym się z tobą spotkała to być może naplułabym ci w twarz bo gardzę takimi osobami jak ty ,które uważają,że same jesteśmy sobie winne,że ktoś nas wykorzystuje.W opiece nikt nie pracuje bo mu się w domu nudzi niektórzy z nas utrzymują z tej pracy nie tylko siebie ale również swoje rodziny.

Temat tabu? to jak ma się coś zmienić jak same opiekunki nie chcą o tym mówić?.Kto ma o tym mówić i się interesować?czy jak powiesz koleżance jak wygląda sytuacja na steli to ktoś cię pociąga za to do odpowiedzialności?A może masz to na piśmie ,że podopieczny jest starym ,zgryźliwym człowiekiem i że budzi cię bez powodu kilka razy w nocy? Widzę,że to forum jest jednak tylko po to ,żeby niektóre osoby mogły sobie ponarzekać a inne udzielają im rad typu: taki nasz los, nic nie zmienisz ,siedż cicho i ciesz się,że masz pracę.Nic dodać nic ująć .Głową muru nie przebijesz jak również nie zmienisz czyjegoś sposobu myślenia.A tajemnica zawodowa to może nas obowiązywać w kwestii zdrowia podopiecznego i na ten temat ja osobiście z nikim nie rozmawiam.

Szczyt bezczelności ze strony tej Pani z agencji to co ona tu napisała to cała prawda o agencyjnych naganiaczach.Ona śmie twierdzić ,że szanuje opiekunki.Osoby pracujące w tych agencjach to niejednokrotnie nieuki ,które nawet nie znają podstawowych słów w języku niemieckim a nas wielce testują i stawiają nie wiadomo jakie wymagania niech najpierw się sami nauczą chociaż podstaw niemieckiego albo któregokolwiek języka obcego.Ale brawa dla tej Pani tak właśnie strzela się gole do własnej bramki a,że na tym forum same inteligentne osoby są więc mamy pełen obraz sytuacji.Brawo.

Ale dla polskiej telewizji takiego wywiadu można by udzielić Jest taki fajny program Uwaga na TVN oni raczej nie stosują tam cenzury i nie zależy im na reklamowaniu kogokolwiek ale na rzetelnym przedstawieniu sprawy.

Ja bym udzieliła takiego wywiadu ale powiedziałabym całą prawdę a przynajmniej to co jest mi wiadomo o pracy opiekunek w Niemczech .Najlepiej jakby było to nadawane na żywo i zrobiłabym to za darmo może wreszcie coś by się ruszyło w tym temacie i może również ktoś w Polsce zainteresowałby się tematem.Ale czy ktoś jest zainteresowany żeby zaczęło się wreszcie o tym mówić ?No oprócz nas opiekunek oczywiście ,bo moim zdaniem okłamują nas wszyscy po kolei polskie firmy,niemieckie firmy i rodziny podopiecznych.Jak coś jest nie tak na zleceniu to winnego nie ma firma twierdzi,że ją rodzina okłamała, rodzina,że firma a nami nikt się nie przejmuję.

Nie masz racji zaczyna się zmieniać .Mogę podać przykład z mojego ostatniego wyjazdu poznałam wspaniałą osobę opiekunkę M,która zawsze rzetelnie przedstawia sytuację jaka panuje na miejscu.Może od tego trzeba zacząć ale jak ktoś trzęsie portkami przed paniusiami z firmy i woli narażać kogoś innego na piekło,które sam niejednokrotnie przechodzi to nic się nie zmieni bo niby co miałoby się zmienić.Niemieckie rodziny potrzebują opiekunek tak samo jak my tej pracy a może nawet bardziej.Pisałam już o tym na forum żeby mieć dokładny opis stanu zdrowia i zakres obowiązków na piśmie dotyczący konkretnego zlecenia a nie jakieś ogólniki Jak się coś nie zgadza mamy prawo rozwiązać umowę natychmiast i wrócić do Polski bez żadnych konsekwencji.Fakt ,że nic nie zarobimy ale nie będziemy musiały wykonywać pracy na,którą de facto się nie zgodziłyśmy i agencja może stracić klienta .Jeszcze jedno czego nauczyła mnie koleżanka po fachu zawsze dbajcie o to,żeby mieć wykupiony bilet powrotny tzw. open ,na który możecie wrócić w dowolnym terminie.Więc jak widzicie podróże kształcą.Opiekunowie nie poddawajmy się nie narzekajmy,że nic się nie zmienia bo jeżeli ktoś chce zmieniać świat musi zacząć najpierw od siebie.

Jestem chętna .Udzielę wywiadu to może się niemieckim rodziną oczy otworzą jak polskie agencje robią je w balona jak również wszyscy się dowiedzą co niemieckie rodziny wyrabiają z opiekunkami z polski.

Nie ma żadnej czarnej listy opiekunek!!! Sama się o tym przekonałam.Pewna pani z pewnej agencji wykrzyczała mi do telefonu,że trafiam na czarną listę ,przyznam,że wcale się tym nie przejęłam dostałam zlecenie z innej agencji i po świętach jadę do Niemiec.Agencja co najwyżej może sobie utworzyć własną czarną listę a nigdy agencje między sobą nie przekazują takich informacji i straszenie,że wpiszą was na czarną listę to tak jakby ktoś nas straszył baba jagą.Napiszę więcej jak będę na miejscu.Chętnie podałabym nazwę tej agencji ale tu nie można.

Może poniosły ją emocje bo mnie wtedy spotkała bardzo niemiła przygoda i jej to opowiadałam.Ale to tak już jest w tej naszej pracyJest ryzyko jest zabawa jak to się mówi i na dodatek są jeszcze z tego całkiem dobre pieniądze.

Ja nikogo nie straszę sama też się nie przestraszyłam tylko są to sprawy o których większość z nas nie wie napisałam to tylko po to ,żeby wszyscy wiedzieli do czego posuwają się agencje i że nie nikt nie ma nad tym żadnej kontroli.Sama dałaś przykład koleżanki,która miała donosić komuś alkohol .Czy uważasz,że alkoholik to nie wariat?