aga1

Tylko kto do sądu sie odwołuje ? to przypadki pojedyncze. A co do podsumowania to większośc opiekunek jedzie bez laptopa, część jedzie bez kasy bo nie ma. A co najgorsze wierzy w to co w umowie jest napisane.

Takich tez potrzeba. Nie wszędzie wymagane jest prawo jazdy i nie wszędzie musisz mowić biegle. Niemcy lubia potrawy z puszki czy torebki dasz rade. Weź sie w garść i szukaj. Incjatywa wskazana. Pisz tez na forum i czytaj są sytuacje, ktorych nikt nie przewidzi . Powodzenia . W gotowaniu tu otrzymasz pomoc. Tylko pytaj, czy solić czy pieprzyć /

Nigdy nie licze na wylewne powitanie. Starsi ludzie sa zestresowani faktem, że obca osoba zamieszka z nimi na jakiś czas. Pewnie myślą, że zburzy im ich rytm i zakłóci spokój . Nie małam jakichś złych sztel ale bez wiekszych uwag mogę je zaakceptować. Tu gdzie jestem obecnie zaczełam 3-ci rok to we wrzesniu mam rocznice rozpoczęcia pracy . Przyjechałam do opieki osoby, ktora była w tym czasie w szpitalu . Przyjechałam dzień wcześnie niz jej powrót do domu . Mąż podopiecznej przywitał mnie a drzwiach a za krótka chwilkę zbiegła córka z góry i wskazała mi mój pokój w ktorym mialam zamieszkać 6 tygodni . Zaskoczka była kompletna . Na stole na tacy stały napoje, owoce i słodyczę. Z boku stał koszyczek z kapciami, ręcznikami i srodkami kosmetycznymi . ,Co najważniesze na stole leżał kalendarz a w nim wpisany klucz internetowy , numery telefonów do rodziny, lekarza, pogotowia, apteki , pani która sprząta i do sasiada gdybym potrzebowała pomocy. Pokój jak pokój przeciez mi nie dobudują nowego ale czysty , schludny z wyjściem na taras . Zegnam sie z nimi co jakiś czas, gdy jadę do domu. Z domu nigdy nie dzwonię i nie pytam o zdrowie czy pracę zmienniczki . W tym mam żelazną zasadę i jej przestrzegam . Na następny dzień wróciła podopieczna i tak rozpoczęłam pracę .

Czytaj ogłoszenia nawet tu, bez wysiłku grzebania w necie . Sa różne kwoty . Trzeba troche odwagi . Pojechałeś, bo bałeś sie podjąć ryzyko . No to cie udup...... . Zmień agencje , bierz krótkie zlecenia , jak trafisz na swoja to zostaniesz dłużej .

Robię to co do mnie należy na szteli i nie czekam na prezenty . Jednak są rodziny, ktore obdarowuję opiekunkę i dlaczego rezygnować z tych gestów. Kiedyś byłam przeciwna prezentom , było to podyktowane tym, że opiekowałam sie osobami z demencją lub chorymi psychicznie . Każdy najmniejszy nawet podarek odkładałam na bok i przy wizycie kogoś, kto sprawował opiekę prawną nad chorym oddawałam fant . Miałam różne przypadki . Było tak , że osoba chora zdejmowała z szyi gruby złoty łańcuch i ze łzami w oczach prosiła, żebym wzieła, bo nie widziała innego sposobu podziekowania za opiekę. Brałam,żeby nie robić przykrości a potem oddawałam komus z rodziny . Sama oceniam moją pracę i wiem ile warta i jakie gratyfikacje mi sie należą . Trzymam sie tego skrupulatnie . Mam świadectwa pracy z wszystkich miejsc , nie boję sie oskarżeń ani pomówień. Nie byłambym szczera gdybym nie napisała, że biorę prezenty . I nie chodzi tu o kwoty w kopertach, bo to jest rzeczą naturalną , chodzi mi o prezenty wartościowe takie, ktore przykraczaja nasze najśmielsze oczekiwania. Wdzięczność ludzka nie zna granic i nie ma ograniczeń i jesli czuję, że zasłużyłam na taki gest. to dlaczego mam odmówić ? .

Jeśli rodzina podopiecznego widzi, że agancja traktuje opiekunke źle, to jeszcze pogłębia to. Nie ma innego wyjścia jak pożegnać taką agencję i rodzinę . Ale co dalej? ta rodzina w dalszym ciągu będzie poniewierała opiekunki i co nalezy zrobić, żeby do takich rodzin nie trafiały opiekunki. Nie wszystkie wyjezdżające czytają fora i w dodatku nie ma możliwości przekazywania sobie informacji . Może by tak w jakis przemyslany sposób wymusic wręcz na agencjach kontakt wymieniających się opiekunek ? Czas najwyższy wyeliminować ze słownictwa opiekunek " a jakoś ten czas przetrzymam " . Przy takim zapotrzebowaniu i to ciągle rosnącym, nie ma co pozwalać na fanaberie. To praca jak każda inna, w jakim jeszcze zawodzie występują takie przypadki ? .

Dzień dobry - troche chłodniej dzisiaj . Może zima zawita ? dobrego, spokojnego dnia .

No to masz jeśli złozyłeś ofertę podjęcia pracy ze wskazaniem adresu to proste, że agencja wykorzystała to. Wiedzieli, że zalezy ci na tej szteli i pobrali sobie frycowe. Jest bardzo duzo agencji, a za 1100 € to znajdziesz pracę od ręki . Weź pożegnaj taką wspaniałąfirmę i szukaj innej . A rodzinie powiedz dlaczego chcesz zrezygnować . Rodzina ma wpływ, ponieważ jest płatnikiem .

Nie ma zwrotu kosztów podróży . Wiem to kilku kobiet na 100 % .

Nasłuchałam sie włąśnie, że jest szacunek dla starszych osób . Ze matka ma ostatnie słowo w rodzinie. Bardzo wiele opiekunek pracuje, bez żadnych umów tylko na słowo. I na temat zarobków, że są niskie i nie zwrotu kosztów podróży .

Nie czekaj tylko szukaj sama . My wszystkie dajemy dużo z siebie na nieraz za dużo . I nie czekamy na manne z nieba , Zobacz , poczytaj forum . Każda z nas trafia różnie, ale szukamy dalej, aż do skutku .

Dopiero do swojego kalendarza zacznę przepisywać, Kupiłam taki fikusny z przepisami i miejscem na nowe . Zebym tylko nie przypaliła. .

Dziwne da mnie . We Włoszech oddają babcie do domu opieki ? A gdzie miłość do rodzica . Słyną przecież z tego, że mamma to najważniejsza osoba w rodzinie. Napisz coś na nt. opieki we Włoszech a my Ci napiszemy coś o opiece w krajach niemiecko języcznych . Mam dużo znajomych pracujących jako opiekunki we Włoszech . Trochę się nasłuchałam .

Nie ten region Tu króluje € .

Tez tak mam, a net mam dobry . To forum muli .

Napisz coś o sobie . Gdzie chciałabys pracować ? Jakie doswiadczenie masz. To ważne . Nie można komus pomoć tylko dlatego, że pracy szuka.

Tęsknie bardzo za domem, za mężem, za kotem i za tym wszystkim co zostawiłam w Polsce. Aż boli....

Nie wiem co napisałaś , ale bardzo dżiękuję za przepis zupki . Juz widzę same plusy w dzienniczku zajęć

i sie rozmnażać .....

No i o to chodzi

Co sie dzieje ? wszycy spią ?

Napisz @Heidi jak robisz taką dobrą zupkę ?

Gość przychodzi do baru i mówi do barmanki: Proszę whiski , ale bez lodzika - i glupkowato się śmieje. Barmanka odpowiada: Podać słomkę czy z buta pan sobie wyciągnie.

Wczoraj na jedynce film oglądałem i o malo się nie posikalem Taki śmieszny był ? Nie , przerwy na reklamę nie bylo