Skocz do zawartości

Serenity

Społeczność
  • Postów

    3025
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    87
  • Żetony

    200

Treść opublikowana przez Serenity

  1. Makabryczne, bo praktycznie nie ma już twarzy, ale pacjentów z poważnymi ranami już miałam, ale to na piersiach, pośladkach, rękach, nogach... Tak, życie potrafi być przerażające. Też bałabym się takiej pacjentki. Oczywiście, jak to pisze nasz @Motylek ta osoba też potrzebuje pomocy, ale nie wyobrażam sobie, żeby opiekunka była w stanie świadczyć tę pomoc przez miesiąc. Szczerze, to ja bym chyba zwariowała. Tu potrzeba jak to pisze @marii opieki w hospicjum, gdzie pracownicy się zmieniają i wracają do swoich domów. dobrze, że choć - powiedzmy - zrekompensowali, bo niesprawdzone oferty mają wszyscy - to zwykłaq loteria, ale uczciwie zamknąć sprawę umieją tylko niektórzy. Ogromnie współczuję przypadku.
  2. @Moderator mam też nadzieję, że ten wątek zostanie wyodrębniony ? a znana "polska "firma z takimi stawkami jest tylko jedna na P potem 24, a należy do grupy niemieckich lekarzy z tytułami. To wyłącznie zachodni ciężki kapitał, a wszystkim nam robią wstyd i zatrudniają osoby na prawdę nieprzygotowane, bo mają plecy. Może ich w końcu klienci wykończą pozwami ? Mają z czego płacić, oj mają !
  3. Tak, @Blondi jak napisałaś: lubi nie lubi, dynda nie dynda.... ale podstawa to na prawdę systematyczność, a konkretną metodę każdy musi sobie dobrać, a jak nie działa znaczy , że metoda niedobra. Ostatnio to czuję, że z gramatyką chwyciłam wiatr w żagle, a już od dwóch lat zastój miałam kompletny. Pomaga mi ta ranna nauka i dawkowanie sobie małych porcyjek tej cennej wiedzy.
  4. @kris @Blondi dziękuję za pochwały, ale na prawdę lubię się uczyć słownictwa i jakoś to dobrze idzie. Rozumiem bardzo dużo i dalej się uczę. Za to z gramatyką mam problem. I chyba faktycznie książka to jednak nie całkiem to i lepiej poszperać w Internecie, bo tam od razu system sprawdza odpowiedzi, ale zadania i testy niektóre rzeczywiście absurdalne. W każdym razie ostatnio uczę się nawet gramatyki. Odkryłam, że rano mam jeszcze na to ochotę. Te 20 minut ciągnę i oby mi tej systematyczności starczyło to będzie dobrze. Wszystkim też życzę wytrwałości i dobrych pomysłów jak to wszystko ugryżć, bo lekko to nie jest.
  5. @Blondi ten zdrowy to 90latek ! długo to nie potrwa to zdrowie i może podwyżkę dadzą ? No i domek malutki : 85 m2 ?
  6. Nic się nie obrażam, Kris, zadałeś rozsądne pytanie. Słownik ma 916 stron, czyli 450 kartek, a więc przerobienie go zajmuje z przerwami rok : 225 dni. Codziennie zajmuje to około 10 do 20 minut. Mój słownik przerabiam już po raz kolejny od początku do końca i mam konkretny system. Słownik jest przeciętny i w dwie strony: niemiecko-polski i polsko-niemiecki. A więc przerabiam ( obecnie ) po kartce z każdej części. Jak to robię ? czytam wszystkie hasła i staram się je zrozumieć , skreślam te, które rozumiem od razu, koloruję istotniejsze. Niektóre słowa zapisuje na małych haftnotizach i wklejam parę stron dalej w słowniku ; do powtórzenia za tydzień, czy 2 tygodnie. Z polskiej części staram się przetłumaczyć możliwie najwięcej słów z danej kartki i też doklejam na póżniej karteczki. Poza tym wklejam też malutkie obrazki z gazet do słownika i różne cytaty. Dopisuje różne rzeczy. Można powiedzieć, że nawet lubię uczyć się słownictwa, a jedyny problem, że słownik jest ciężki.
  7. Podobnie jak @Blondi i @kris odradzam kurs z agencji, bo wiązać za mocno z jakąkolwiek agencją nie należy, a już szczególnie na początek. Zbyt intensywny kurs może też zniechęcić słuchaczy. Byłam na takim kursie angielskiego i większość osób rezygnowała, albo siedzieli jak na tureckim kazaniu - ci z bezrobocia. Język lepiej przyswajać sobie w mniejszych dawkach, żeby się nie zbrzydł. Rok nauki na pewno nie jest tu też konieczny, o co zapytuje Gość w temacie. Jakiś 3 miesięczny kurs na własny koszt byłby może godny polecenia, albo dobry korepetytor ? Ja sama przerobiłam na pocxzątek starannie przesłuchując Niemiecki w 30 dni i uznano w agencji, że znam język w stopniu podstawowym. Ale...wcześniej uczyłam się angielskiego. Na początek podstawa to dobre rozumienie ze słuchu, a nie zawracanie sobie głowy ćwiczenia gramatycznymi.
  8. Być może to dobra metoda i mobilizująća. Jednak ja sama wolę mój słownik, zeszyciki i książkę do gramatyki, bo nie chcę za dużo siedzieć przed kompem. Lubię te moje notatki i mieć coś rzeczowego w ręku.
  9. @Blondi Dana niemiecka gmina byłaby zobowiązana dostarczyć wodę w cysternie. Ale gratuluję ci pomysłowości. Zresztą, kto wie co nasz jeszcze czeka ?
  10. Po dzieciach czasem od razu nie widać. gdy mój syn był jeszcze mały sporo pracowałam, i skutki niestety pojawiły się później. Ciężko nadrobić później pewne sprawy.
  11. @ex_opiekunka nie rozpoczynam żadnej dyskusji, ale dałaś tytuł ABC Opiekunki/Opiekuna w Austrii a proponujesz dużo węższą zawartość : a ABC opiekunki to praktycznie wszystko: pranie, gotowanie, demencja itp itd.
  12. @Amanda siedzę w tym od dawna i po uszy i nie znam sprawdzonych agencji, a już zupełnie nie słyszałam o sprawdzonych sztelach. Wszystko jak się trafi. Niemniej agencje można trochę prześwietlić, a na sztelę zadzwonić.
  13. Też witam wszystkich ! i pozdrawiam.
  14. @ex_opiekunka Myśl dobra, zagadnienie nieomalże konieczne - prawo a opieka domowa w Austrii czy w Niemczech, ale temat może tu zbyt szeroko nazwany ?
  15. @ex_opiekunka dobry post. Opiekunka łatwo może paść ofiarą nieznajomości przepisów zwłaszcza w przypadku umów z zagranicznymi agencjami opartymi o tę niby-działalność. Trudno oczekiwać, żeby Polka znała biegle przepisy niemieckie czy w innym zachodnim kraju. I w Polsce nie jest to takie proste, ale przynajmniej można to łatwiej ogarnąć. Ogólnie ten system jest nieuczciwy i oparty na wyzysku i biedzie i niewiedzy na Wschodzie Europy i ja nie boję się tak to nazwać, bo tak jest i będzie dopóty nasza praca będzie płacona za miesiące, a nie za godziny jak to powinno być - nawet jeśli zawieramy umowę na podstawie własnej działalności. Niestety nie mamy wsparcia w związkach zawodowych, nie ma nawet jeszcze stowarzyszeń opiekunek, ale sporo można zrobić: dokształcać się językowo i otwierać własne działalności oparte o normalniejsze zasady i bez bata jakiejkolwiek agencji nad nami, ale...to kosztuje sporo pracy, sił i trochę szczęścia i mało kto z nas jest na to gotowy.
  16. @Motylek Jesteś dzielną, otwartą i mądrą osobą i życzę Ci samych dobrych i dobrze płatnych projektów w Polsce. I jeśli już to zawsze spokojnych zleceń w Niemczech ! Tak, rozłąka z mniejszymi dziećmi to absolutnie najtrudniejsze w naszej pracy. A nasi dorośli bliscy - jak pisze @Blondi- to już mogą poczekać.
  17. Tak, są też osoby młode i bardzo opiekuńcze. Sama mam kuzynkę, która pracuje w Polsce w domu dziennej pomocy dla niepełnosprawnych i po prostu żyje tą pracą i okazuje wiele serca. Ale...do opieki domowej takiej jak my wykonujemy to też by się nie nadawała, bo by tu uschła. Młodych gna do życia, kochania, zakładania rodziny i to jest normalne i tak powinno być. Ewentualnie praca opiekunki dla młodej dziewczyny mogłaby być dodatkiem wakacyjnym albo jakimś tam wyrywkiem w innej karierze, ale nie kierunkiem już właściwym. Inaczej rodzi się frustracja. Zaryzykuję, że dopiero po 40tce zaczyna się dojrzewać do tego zajęcia, a i to nie zawsze. Chyba im ktoś starszy to lepiej się czuje w tej roli , póki sił starcza, oczywiście.
  18. tak, rzeczywiście, to są ważne informacje, a szczególnie przy demencji i wątek ubrania opiekunki też istotny.
  19. @Blondi wyniki tej ankiety są bardzo interesujące, bo pokazują jasno, że większość z nas : obecnie 11 na 14 które wypełniły ankietę odrzuciłoby nawet ofertę zarobku o 40% !!! wyższego w zamian za spokojne miejsce. Piszą tu oczywiście osoby doświadczone. W praktyce jednak agencje nie starają się właściwie wyszacować miejsc ani ich zorganizować od początku : rządzi przypadek, niestety.
  20. @Blondi @Motylek schizofrenia jest zasadniczo fazową chorobą. Brzmi grożnie, ale znałam młodego mężczyznę z tą chorobą, o i jedną 50latkę - jakoś z tym żyli, ale czasem dawali czadu !!! W ostrej formie tylko hospitalizacja, a na co dzień tylko taka nieobecność duchem. Cóż...taką mamy pracę
  21. Tak , Martyno, życzę Ci rozwiązania twoich problemów i więcej czasu na twoje własne sprawy, bo na pewno nasza praca może być niekiedy ucieczką od spraw w Polsce, a oczywiście to nie ma sensu. Mądry wpis dałaś.
  22. @A.NN.A Oj, byłoby fajnie sobie razem piwko wypić i pogadać na żywo. Wszędzie powinny być kluby opiekunek co 50 km !
  23. @jolantapl. Każde nowe miejsce jest dla każdego niezbadane. I tak najchętniej jadę jako pierwsza, bo najłatwiej ustalić minimum pewnych standardów pracy, ale ... bywają to miejsca po innych agencjach i opiekunkach na czarno...brrr.. A agencja która narzuca 3 miesięczne zlecenia albo i dwumiesięczne wyłącznie niewarta w ogóle rozmowy. A klient może tego oczekiwać w swojej ofercie, ale musi na to zasłużyć i powinien to wiedzieć na dzień dobry.
  24. @Betty szczęśliwej drogi ! I udanego odpoczynku w kraju !
  25. @jolantapl. Jest tak jak piszę. A na klientach też robi to lepsze wrażenie. W sumie to powinnyśmy mieć wszędzie okresy próbne, ale miesiąc to już i tak dużo jak na pierwsze niezbadane miejsce.

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...