hawana

Nie, bo osmarka. Zwykle " hau du ju du" wystarczy

Jaki landryn? Daltonista z Ciebie, to z to sraczkowaty branżowy kolorek Ale szanować muss, ale dopiero jak się przywita

@AnkaS witamy

Jestem szczęśliwie rozwiedziona

Tfu Tfu Tfu przez lewe ramię

A ja mam nadzieje ze ten wirus do lata pagibnie smiercia naturalną i ufam się na Bałkany. A jak nie, to w końcu na Kubę

@Teresadd dobrze zrobiłaś, że mnie przystopowalas, niech sobie ludek będzie między nami, ale opierdalantus czasem muss zrobić

@marcinkowski nawet już obrońców masz Tutaj też bywają osoby pracujące w UK, albo z angielskim w NL

@marcinkowski osoba czytająca i pisząca na forum wie, kto i jak pracuje, bo to wynika z postów. Masz szczęście że Ci w ogóle odpowiadamy, bo osoby, które zamieszczają tu jeden post nawet się nie witając są zwykle ignorowane.

No pacz, już wieczór, nawet nie wiem kiedy nadszedl

Dzień dobry po kawie

Rękawiczek mam zapas, bo...zmienniczka nie używała.Makaronow jemy mało, kupiłam sery, bułki mrożone dla babci, chleb.

Veni, vidi... Ludzi było full, czyli kolejka przy kasie dluga( mam market po sasiedzku) ale makarony były. Reszta też. Może z półek ubyło, ale na weekend ludzie kupują więcej . Trudno ocenić czy na wypadek wirusa. Hm... Porozgladalam się, coś tam kupiłam, ale o artykule pierwszej potrzeby zapomniałam. Do jutra chyba nie wykupią, to się nie psuje

@sayonara 52 tym wpisem zmuszasz mnie do tego, żebym ruszyła tyłek z fotela i poszła do sklepu, a tak mi się nie chce...

Pi.es , trochę sklamalam, jeszcze kawa, kolacja i wieczorna toaleta babci, ale to pikus

Dzień dobry po obiedzie i po robocie

Bardzo mi przykro, że za moje pieniądze słuchalas tych bzdur. Niestety place abonament.

Zapomniałaś o kasie. To ich kręci

Dzień dobry. Niemiec walczący o życie jeszcze żyje, jednak wykryto koronawirusa u jego żony i przyjaciół. I jeszcze się znajdą, bo ten pacjent zero bawił się w poniedziałek na paradzie karnawalowej razem z 300.osobami

Kartofle były tylko.dla dziadka, kluchy dla mnie i babci. Reszta dla wszystkich, chociaż buraczki dziadek je mniej chętnie. I odpukać, zeby tfu, rewolucji nie było. Króliczki trochę wypaslamAle nie szkodzi

Przede wszystkim żywię siebie Lubię warzywa, mogę gotować, pod warunkiem że pdp jedzą. Poprzednia pdp, gąska Balbinka była idealna, lykala wszystko, smakowało jej i wymiatala do ostatniego okruszka. Tutaj generalnie babcia je więcej ( to znaczy bardziej urozmaicone menu i nie ma diety), dziadek niestety nie, do tego cukrzyk, więc muszę mieć to na uwadze( klusek nie jadl, resztę już tak i nie je śniadań slodkich). I oszczędna jestem po niemiecku , czyli resztek nie wyrzucam.

@ella29 umowę już podpisalas? To umowa i zapisy w niej są najważniejsze. Opinie mogą być tendencyjne.

@foczka63 czyżby praca w Pl? Trzymam.

@sayonara 52 , te przypadki w NRW były już wcześniej potwierdzone. Smutne, że jedna osoba , 47- latek walczy o życie. Też jestem w NRW.

Bezmięsne, ale żadnego postu, bo zdrowie zależy od tego co się je. Howgh! A w temacie: rybka pieczona w ziołach, Bratkartofle, buraczki ochrzanione, mizeria, gnochi z kapustą i cebulą, podsmazone. Po prostu wymiatam