Blondi

Gabi a ja po bananach nie mogę zasnąć.Mają chyba za dużo cukru.Banany jem w ciągu dnia. Gabi owoce są syte.

Gabi miałam Jeep Wrangler -terenowy i czarny z odkrywanym dachem -wszyscy się za tym autkiem oglądali-a głośny był w środku-taki model,,, [ Data: 26-03-2015, 09:26 ] Fiesta bardzo mi się kiedyś podobała -fajne autko -tak jak piszesz Ivka -bardzo kobiece..to prawda

Gabi a co byś powiedziała o wężach? paskustwo i tyle...albo szczura sobie nosił mój sąsiad na ramieniu.Ludzie maja odchyłki i to równo!!! Z psem czy kotem sobie pogadasz -bo te zwierzaki potrafią udawać ,że bardzo słuchają -a Skorupa ? mów do niego to jak do ściany<<<<

Witam całe towarzystwo wzajemnej adoracji .Ja jestem chyba tutaj najmłodsza stażem opiekunki bo jestem 2 miesiące i to moja pierwsza oferta .Jestem w Monachium . A czuję się jakbym całe życie przepracowała jako opiekunka. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.

Dobrze wiedziec .Chodz znając mnie to chyba bym nie oddzwoniła jak bym zobaczyła taki numer,bo nie jestem ciekawska kto to dzwonił i po co!!!!naciągaczy nie brakuje to prawda,, teraz mam w komorce Vodafone.de a za pare godzin bedzie Telkom czy coś podobnego i głupawe SMS-y jedne i te same i to o godz,1 w nocy. Pchają mi się w ten telefon te sieci na chama i nikt ich nie zapraszał. Wyłączę chyba i będzie wtedy spokój,,,

Bardzo smutny temat ale wiem ,że też bym bardzo przeżywala odejscie mojej babci-ale bedzie dobrze ,bo moja babcia wszystkie babcie przeżyje.To babcia z full energią. życie toczy się dalej i wiem,że po takim przeżyciu śmierci PDP to chyba bym szybko szukała nowej oferty wyjazdu aby zając się pracą i nie myślec ,,,

Nigdy drewna do łazienki. Od razu mi się przypominają boazerie z drewna u ludzi w mieszkaniach i ten smród co wszedł w to drewno-paskudstwo-ja jestem za nowoczesnym trendem,,,

Teraz podjadam wieczorami tylko owoce -mandarynka ,kiwi, jabłuszko i jest dobrze. W ciągu dnia jak zjem duże tortowe ciastko to już wystarczy słodyczy. Ale mi się zmienia w tym DE.

Suczki tak mają -urojone ciąże-moja suczka miała zabawkę z oczami i tak jej wtedy pilnowała aby nikt nawet tej zabawki nie dotknął -to trwało jakis czas-aż warczała jak sie podchodziło do tej zabawki-schowała ją za fotel aby nikt jej nie zabrał i sama tam latała do tej zabawki i tam siedziała. Także to jest normalne i tylko czekac i samo przejdzie,,, suczki to smiesznoty ,,,,

Ja jestem tą szczęściarą co ma takie zwierzątko-mój się nazywa,,Skorupa" i wszystko się zgadza co piszesz o takim zwierzątku. Jest już u nas od dobrych paru lat,nieraz mam go dośc ale co mam z nim zrobić,wszyscy sie do niego przyzwyczaili -nawet pies go bardzo kocha, Mój żółw to nie jest malutki i nie jest duży-faktycznie chodzi po całym mieszkaniu i słoneczko bardzo lubi.Zimą zamiast spac to on penetruje wszystko co się da. Lubię zwierzęta -tylko nie lubię kiedy ze starości odchodzą,bardzo przeżywam ,nawet za chomiczkiem plakałam.

Ania i od razu ma się lepszy zapał do pracy? prawda? Wspaniale że sie cieszysz!!!

Ale mi się chce śmiać z tych głupawych wypisów no nie ,niektóre są mądrze napisane ale te modliszki ? ja jestem wierząca i sama nie wiem czy jestem bo tak mama i tata kazali-ale nie praktykująca-bo tak jak ktoś już napisał -wysłuchiwać głupoli w spódnicy ,,,też nie będę" to wszystko mnie tak śmieszy -to takie głupoty a ludziska zachwyceni...

Chyba tylko papierosy-też oddałabym dużo nieraz aby tylko zapalić -słodycze nie -owoce nie-komórka nie -internet to z nudów tutaj-bo tak to też nie, jest jeszcze przecież kawa!!!Kawa musi być rano i to nie jedna a co najmniej z 3 kubeczki-szklaneczki czyli mam zestaw poranny kawa i papierosek i to jest to co musi być.

Ja jestem palaczką i ofertę na szczęscie szybko miałam -ja się zgodziłam na ofertę i rodzina na drugi dzień mnie zaakceptowała i palę -ale tylko na zewnątrz,,,rozumiem ludzi niepalących ,,,w domu takim bym chyba nie zapaliła-za nic w swiecie,,, Nie jest regułą ,że palące mają trudniej,,,chyba że jest zaznaczone ,że opiekunka chce palić w domu podopiecznego-oooo to takiej oferty trzeba trochę poszukać aby razem z podopiecznym kopcic!!!

Rodzina mojej babci jest bardzo blisko.Odwiedzają raz w tygodniu i są bardzo krótko.Fajni ludzie ,w nic się nie wtrącają i tylko pytają czy wszystko dobrze.Ale tak z obserwacji widzę ,że nie za bardzo przepadają za swoją matką .Ale to już nie moja sprawa. Dogadywać się, dogaduje -ale najbradziej muszę dogadać się z babcią bo to ona tutaj jak widzę rządzi wszystkim i wszystkimi -swoimi dziećmi mimo ,że dorosli to też jeszcze rządzi.

Tamcia nie mogę patrzeć na te straszne oko!!! Co Ty wsadzilaś za potworka!!! Ja mam ulubione kształty i kolory samochodów .Są samochody śliczne i paskudne -nie ma co się pytac -powinnaś sama zobaczyc i powiedzieć ,,wlaśnie taki chcę mieć ,taki mi się podoba"

to było już 4 l.temu .ale wiem ,że prowadza ten interes..mam chyba nawet namiary..to długa sprawa ..ogólny koszt to 600 E. ja wpłaciłem 350 euro a drugą transe miałe wpłacić po 1 m-cu przepracowania ..nie wpłaciłem bo byłem tam tylko m-c a było to chyba zmanipulowane bo rodzina tzn..córki już tydz.wczesniej przebąkiwały ,że nie mają pieniedzy i bede tylko do 1-go. i tak sie stało ..po wyjezdzie Pani Barbara i jej mąż dzwonią ,że czekają na drugą wpłate ,napisałem co myślę itd. zaczeli mnie straszyć a ja na to - to ja Was podam..za krętactwo---i dali spokój.....to miało być na Gewerbe..Ta agencja miesci się na północy.

Ja widzę ,że moja babcia by chciała abym jak najwięcej czasu była z nią,chodż wiem ,że lubi być sama. Jest ładna pogoda to od razu mówię,że idę na rower i koniec i wychodzę i nie ma mnie 2-3 godziny a nieraz i więcej. Po zakupy mogę chodzic 3-4 razy w ciągu dnia-od razu mam spacer -obejdę sklepy -popalę sobie papieroski -posiedzę na ławeczce na słoneczku i wtedy się też relaksuję.Wszystko robię wtedy powoli i spokojnie bo nigdzie mi się nie spieszy-chyba ,ze mam ciacha kupione i brakuje tylko kawy -to wtedy z marsza idę do domu i do babci.

Mi tak brakuje mamy -że jaka by piosenka nie była o mamie to od razu ryczę z tęsknoty,,,a moja mama odeszła niedawno,,,

Ja podpisałam umowę pod koniec tamtego roku a wyjechałam dopiero początek lutego.Chyba mają tylu chętnych i w pierwszej kolejności obsadzają ludzi tych z którymi już pracują a nowi czekają .W styczniu 2 tyg.czekałam na ofertę ,aż zadzwonili i przedstawili ofertę i rodzina mnie od razu zaakceptowała i już mogłam się szykować do wyjazdu-bilet nawet szybko dostałam od nich .Także miej nadzieję ,że zadzwonią -chyba ,że Ty postawiłaś wygórowane warunki jakie mają byc a to niestety dobrze nie wpływa na dostanie szybko oferty Powodzenia i pisz jak poszło!!!

Gdzie jesteś Niecierpliwa ? Wracaj tutaj do nas i opowiadaj jak leci na pierwszej ofercie. Ja też jestem na pierwszej ofercie i też jestem tutaj trochę nowa. Ale dobrze trafiłam i nie mam na co narzekać -tylko mi smutno trochę.

Kranówka stoi u mojej babci od rana do wieczora na stole i tylko jej zmieniam non stop bo musi być kranóweczka bardzo zimna. Na sniadanie ,obiad i kolację.Butelkowa woda też musi być w domu i to stoją pełne skrzynki wody i tą wodę tylko ja piję.

Moja babcia ma podkłady ,pieluchy i jeszcze krzesełko z wiadereczkiem,aby za daleko nie chodzić do łazienki-ma pełen full wypas.Ja babci jestem w nocy niepotrzebna i mogę spac spokojnie.

Ja już z babcią piłam kilka razy kawkę przed domem-słoneczko grzało jak latem-pięknie.Nie wyobrażam sobie siedzieć teraz w bloku,,tak czytam o stelach na blokach jak jest i już mnie przeraża blok. Już czekam kiedy grilla odpalą.Sezon grillowy tuż tuż. Ogródka nie ma i prac ogrodowych też nie będzie-ale do prac ogrodowych się nie wyrywam.Lubię ogrody i lubię bardzo zapach ogrodu. Wiosna idzie do nas malutkimi kroczkami bo tam po drodze od czasu do czasu ma randkę jeszcze z zimą i dlatego jest tak róznie teraz na dworze.

Kamelia- takie wyprawy , też bardzo lubię.No i mnie zaraziłaś znowu wydawaniem kasy,ja nie mogę czytac nawet takich rzeczy bo od razu nabieram rozmachu na zakupy. Już obmyślam gdzie dzisiaj pojadę poszaleć.Ale czy poszaleję to nie wiem.Staram się trochę przyhamować z wydawaniem , ale mi to nie wychodzi.By musieli mnie zamknąc chyba w klatce jak papugę.Wtedy bym chyba spała na kasie.