Mirelka1965

Palce ze złości?

tasiemiec

Bo to do picia, a nie do gryzienia

Wiem, że capi Ale luzik...przetestuję

Bleeee

tabula rasa ( oba tematy)

Ale fajne Dzisiaj wypróbuję Raz zastosowałam skarpetki...i nigdy więcej Myślałam, że do kości oblezę A tu...prościzna i tanizna Mój mąż od dawna moczy stopy w occie, a ja patrzyłam się na niego jak na raroga....ale już przestanę Dzięki za pomysł

sztuczna inteligencja

Wywalasz na miseczkę i tak podajesz To jest gotowiec ichni Niemcy jadaja gotowaną fasolkę szparagową nataki kwaśno słony sposób i jeszcze posypują specjalnymi ziołami z cząbrem (Bohnenkaut).

Ja jestem z tych od pierdzenia w stołek Czasy wykazywania się, czyli słabej komunikacji werbalnej i niewerbalnej, minęły bezpowrotnie Nauka płynie z tego taka...uczcie się ludzie języka, to popierdzicie w stołek i będziecie asertywni w obcej mowie

Veni...vidi z domowych pieleszy te strony do przeczytania i mnie zatkało Ale dzielna byłam...i vici...czyli przeczytałam wszystko Teraz mogę się przywitać i życzyć wszystkim dobrego dnia Utrudzonam po podróży stawiam się na wezwanie forumowe jak co dzień, aczkolwiek z lekkim, bo zaledwie parogodzinnym opóźnieniem Tak sobie jechałam transitem załadowanym po dach dobrem przesiedleńczym z Belgii i spać jak nie było Ale po 10-cio godzinnej podróży ujrzałam w świetle latarni dom swój ukochany i sen poszedł się teges I odespać należało Aleć kawusię na stanowisku siorbankowym, w fotelu ulubionym wysiorbałam i już jest lepiej Przyodziana jestem jeszcze w strój wieczorowy i nie zamierzam się go pozbyć...do jutra Czyli dzień pidżamowy w toku Pozostało mi jeszcze życzyć wszystkim i zniknąć w czeluściach fotela z drugą kawusią w dłoniach

Jak już się tak zachłysnę tymi "życzeniami", to kto za mnie ogród wypieli?

Patrz...a ja myślałam, że bez picia

Jeszcze dwie godziny i spadam stąd Serce wali mi jak przed pierwszą randką Też tak macie?

Każdy musi frycowe zapłacić Ja lubię gotować i jeśli mam czas i możliwości finansowe robię to chętnie..nawet dla "dodatków" Ale nie na co dzień Piekę też...bo lubię jeść to co upiekę Raz miałam adres, gdzie dla całej rodziny gotowałam, ale tam nie miałam nic innego do roboty Czasem człowiek "musi" się poświęcić, żeby z nudów nie umrzeć No i forum, jakiekolwiek opiekunkowe, służy nam pomocą w podwyższaniu świadomości i ćwiczeniu asertywności Amen

Pokiwaj Seetower ode mnie Ja zrobię to dopiero jutro

Mnie się zdarzało nie raz i nie dwa gotować. I rączek mi nie urwało. Jeśli byłoby to nagminne, to zupełnie inna para kaloszy, ale sporadycznie? Nie dajmy się zwariować.

Nie miej sobie nic do zarzucenia. Starzy ludzie się przewracają i robią różne dziwne rzeczy. Ty nie jesteś w stanie pilnować jej 24 godziny na dobę. Jeśli synek tego nie rozumie, to jest debilem. I tyle. A ten czerwony guzik jest po to właśnie, żeby z niego korzystać. I dobrze zrobiłaś, że sama jej nie podnosiłaś. Amen. Dzielna dziewczynka z ciebie

Ta szynka to jedyne co kupuję dla siebie do konsumpcji

Jesteś strasznie rozwydrzona