Mirelka1965

ułani też ją mają

Upssss.....myślałam, że w Centralnej Polsce nie będzie potrzebny

sentyment

Grunt, to bujna wyobraźnia

Proponuję otworzyć oddział na Pomorzu

czas

.....jak dobrze wstać skoro świt......bzdura Ale budzik zadzwonił, więc co było robić? Jestem więc, jak co rano na stanowisku siorbankowym, aczkolwiek fotelik ulubiony został w domu i muszę nadawać z innego Ale za to hoboczek jest mój ci....mój...i tylko mój I nie będę dzisiaj lofciać, koffciać, chwaluńciać i cmokciać.....bo od wczoraj mam alergię na słodkości I błagam każdego rozumnego forumkowicza...dajcie na odbój A jeśli zajdzie taka potrzeba, to znowu alergię schowam do kieszeni i polecę z mniamusianiem, mizianiem i ciumkaniem A skąd takie głębokie przemyślenia u mnie o poranku? Ano stąd, że każdą przyjemność należy umieć dozować....inaczej rzyg dla znakomitej większości i wymiociny sprzątać trzeba, a smród i tak pozostanie Zatem... i niech moc będzie z nami

Nic dodać, nic ująć

następstwo

A serduszko gdzie?!

Ależ tworzymy duecik Ty masz coś z ciałem, a ja z duchem

Już się cieszę

To ty 6 lat studiowałaś medycynę...nie ja Ja tylko pomoc domowa jestem

Wszystko, tylko nie licheńka

Nabuchonodozor

Ja też chcę do domu...na urlop

Co mogę poradzić?

A tutaj

Lofciam cię za te słowa

Tylko nie o tej porze Serce mi stanie w poprzek Teraz to na ploteczki zapraszam...dzisiaj mamy dzień serduszkowy i lowciajowy, okraszony pokładami empatii i zapełniony boską cierpliwością

I Lucynka

To prawda...jest cudowna

Może znalazła wymagającego partnera...i coś drgnęło w

Już się poprawiam....tzn...w lusterko spoglądam Ale nie omieszkam poudawać, że nadal jej współczuję

Tracheotomia