M......k

To do mnie? Nie pouczam, tylko w dyskusji niektóre osoby myliły pojęcia. Ejże, dotarcie do Pani? A nie przypadkiem odwrotnie? Ten link był dla Was, a nie dla tej Pani!

Tak na koniec prawna i praktyczna różnica w mieszkaniach socjalnych i komunalnych. Bo to jednak robi bardzo dużą różnicę. W telegraficznym skrócie: -czas najmu: socjalne: przyznawane na krótki, ściśle określony czas komunalne(kwaterunkowe): zazwyczaj przyznawane na czas nieokreślony - wykup: socjalne: bez możliwości wykupu komunalne: o ile stosowną uchwałę podjęła rada gminy kwaterunkowe: o ile taką możliwość przewidział właściciel - zamiana: socjalne: nie kwaterunkowe i komunalne: tak - najem: socjalne: nie komunalne: tak, ale za zgodą gminy/właściciela I dalej o dziedziczeniu mieszkań: http://wyborcza.pl/1,97654,20751858,kto-odziedziczy-mieszkanie.html?disableRedirects=true Może to niektórym rozjaśni temat i dlaczego potraktowano Panią tak, a nie inaczej.

Po prostu jakaś menda doniosła, i tyle.

@Serenity w każdym wieku można zbudować trwały związek! Naprawdę! Czy 50+ to coś innego? Może, bo 50+ to bagaż jakichś doświadczeń życiowych, mniej lub bardziej bolesnych, dostosowanie się do partnera, lub nie. I będę powtarzał jak mantrę. Każdy związek, w każdym wieku polega na akceptacji cudzych wad! Jak nie, to wszystko się później rozsypie. Przyzwyczajeń nie zmienisz, a tym bardziej po 50+

Robienie zdjęć to jedna sprawa, publikowanie ich (z głupim i złośliwym komentarzem) to jest podłość! Owszem robiłem zdjęcia z podopiecznymi, z jego rodziną, ale tylko dla mnie! I to za ich zgodą! Robiłem zdjęcia jak mnie zmieniał zmiennik - on z podopiecznym, potem ja. Ale to na 100% prywatnie i nie do publikacji. Nie mam konta na ryjoksiążce, ani na innym portalu społecznościowym! Zbyt bardzo cenię sobie prywatność! I tak zostanie do końca życia - tak też można żyć! Chociaż niektóre polskie agencje proszą o referencje ew zdjęcia z podopiecznymi!

Rodzina płaci maksymalnie do 5 dnia następnego miesiąca, a często wcześniej! Opiekun dostaje wypłatę 15 dnia następnego miesiąca!

W bardzo dobrym dziale to umieściłaś!

2005 rok, moja pierwsza praca. Katolicka rodzina w Badenii, Wigilii nie obchodzą, ale Polak tradycjonalista to coś trzeba zrobić. Stół zastawiony jak u Niemców i główne danie - szynka zapiekana w cieście! Smaczne było bardzo, ale nie tłumaczyłem im o naszych zwyczajach. Mieli naprawdę dobre intencje. Wielkanoce miałem 3 razy. Bez fajerwerków, z wnukami szukałem zajączkowych prezentów. Dla mnie zajączek dał w kopercie.

Dziś kilka memów...

Codziennie to nie, ale zawsze coś podrzucę.

Mówisz i masz:

Mam się czuć obrażony?

cd:

Pieniądze wypłacili, kontakt był, to super!!! A mogli nie wypłacić i zerwać kontakt? Jakie obowiązki ma agencja? Chyba zapłacić i wspomagać opiekuna...i wiele, wiele więcej

Dlatego szybko się rozłączam. Dobrej nocy wszystkim (blondynkom też) życzę.

Przepraszam wszystkich, coś mi się porąbało w edytorze i moja odpowiedź się zdublowała. Ale swojego zdania się trzymam!

Przepraszam, jesteś blondynką?

Uprzejmie przepraszam, jesteś blondynką?

A skąd wiesz, że tych ziemniaków nie obierała blondynka?

To był żart, jak niektórzy dosłownie rozumieją przepisy kulinarne. I tyle!

Witam, Niemieccy dziadkowie chcą za wszelką cenę udowodnić, że są sprawni, zwarci, gotowi do końca. Rodzina (dzieci) chcą im zapewnić opiekę (nawet wbrew ich woli) na zasadzie: niech ktoś będzie przy nich na wszelki wypadek! Potem zawsze będzie gorzej, ale dziadkowie nie zdają sobie z tego sprawy! Oczywiście dziadkowie uważają to za niepotrzebny wydatek, ale to nie świadczy o nadopieńkuńczości rodziny. Trudno w takiej sytuacji pracować, gdy na każdym kroku informują Cię że jesteś niepotrzebna! Typowe dla Niemców!