Skocz do zawartości

Maria Jolanta

Usunięty
  • Postów

    10048
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    33
  • Żetony

    0

Treść opublikowana przez Maria Jolanta

  1. Witam porannie. Ten Skurcz, kiełbaski dla psa i brokuły bez brokułów to mi zapadły w pamięć już chyba na zawsze. I jeśli będzie mi coś przeszkadzało to wystarczy cieszyć się że nie muszę jeść kiełbasek dla psa.
  2. Na pierwszy wyjazd jechałam z obawą ale też z przekonaniem że dam sobie radę. I dałam, choć było to najcięższe zlecenie jakie miałam. Za to podopieczną miałam super mimo jej rozlicznych wad złapałyśmy kontakt i było sympatycznie a czasem wesoło. Nie nastawiaj się na negatywy, szukaj tego co dobre i akceptuj wady i nawyki podopiecznych. Nie pozwól by Cię nie szanowali i nie myl tego z pracą wykraczającą poza obowiązki. Raz pomogłam w ogrodzie i żałowałam tego, w innym miejscu pomagałam chętnie. Pomagałam a nie robiłam sama. A okna lubię myć. Nie wiesz co zastaniesz i jak się zaadaptujesz w nowej sytuacji, więc posłuchaj rady @Blondi. Co do niemieckich koordynatorów to raz tylko rozmawiałam przez telefon przed wyjazdem a do firmy raz dzwoniłam w sprawie umowy. Resztę spraw spokojnie załatwiałam przez mail.
  3. Począwszy od domu gdzie podopieczna była chodząca ale kuchnię oddała mi we władanie a skończywszy na domu gdzie wszystko było zabronione. Przyzwyczaiłam się do tego że nie wolno dotknąć ścian ( nawet przy sprzątaniu ) ani drzwi, że podłóg nie myje się tylko froteruje na sucho. Kulinarnie też różnie od gotowych dań tylko odgrzewanych, poprzez różne diety aż po dowolne potrawy na obiad. Teraz zostałam zaskoczona przygotowaniem kartoffelbrei z masełkiem i wodą w której gotowały się ziemniaki. Mnie najbardziej pasuje albo totalny luz i dowolność albo wręcz odwrotnie, wszystko z góry ustalone, zaplanowane co do dnia tygodnia i godziny. Trudniej mi się pracuje gdy te dwa typy zarządzania domem są wymieszane bo nie do końca znam oczekiwania.
  4. To wrzuć przepis i swoje uwagi. Ja jeszcze ani dobrych ani złych nie jadłam.
  5. Nie, no herezje wypisujesz. Bez internetu ja już nie potrafię żyć. Może być ślimak ale musi być.
  6. Moja podopieczna dzisiaj wstała wyjątkowo wcześnie i goni mnie do łóżka. Bo jest za wcześnie na wstawanie. zrobiona, a to dla Was
  7. Właśnie dlatego że jesteśmy różni mamy różne podejście do zmian i zbierania doświadczeń. Trzecia podopieczna z cukrzycą i przeżyłam szok widząc jak wysoki ma cukier. Inna podopieczna, inna cukrzyca i moje dotychczasowe doświadczenie nie przygotowało mnie jednak do tego. Za to wiem co powinna jeść, jak gotować i ja często musi jeść. Nie obawiam się zmian miejsca ale chyba zaczynam szukać czegoś stabilnego. Jeżdżę na krótko do Polski i znów do pracy więc tych zmian rocznie wypadnie mi pięć licząc pobyty 2-miesięczne, jak krócej to nawet więcej. Chyba jednak jestem typem osadnika.
  8. U mnie dzisiaj gulasz z szynki, kopytka i brokuły. Zamrażarka pełna jedzenia. Gotowego w pudełeczkach.
  9. Witam porannie i od razu ślę pozdrowienia dla @jolantapl. z okazji rocznicy. Na razie pierwszej. Wiecie, ja wiem, jestem pewna że opiekunki które nie korzystają z internetu, nie czytają forum są uboższe o pewną wiedzę. Miałam taki przykład poprzednio, dziewczyna trafiła do opieki przez firmę reklamującą się wszędzie i zarabiała grosze. Musiałam jej kilka rzeczy uświadomić. Sama jestem mądrala. Zarejestrowałam się tutaj tuż przed pierwszym wyjazdem.
  10. To dopiero początek mojej pracy w tym zawodzie a już jestem w czwartym miejscu. I powiem tak - wszystkie różne i wszystkie dobre. Jedne lepsze, inne mniej fajne ale żadnej miny. Wracać mogłabym wszędzie gdyby nie to że to początek mojej drogi i z racji lekkich sztel zarobki niezbyt satysfakcjonujące. A już mi się marzy miejsce gdzie chciałabym zostać i tylko w przerwach poskakać sobie w nowe miejsca.
  11. A ja myślałam że robiłaś w cieście francuskim.
  12. Jak dla mnie to układ z obiadami u @Mirelka1965 jest nie do przyjęcia. Jak córka taka zaganiana i rodzina ma w zwyczaju jeść wspólne obiady to może zmienić tylko miejsce ? A do córki tylko na niedzielny obiadek chodzić ? Dziadek jest samolubny, ma być tak jak on chce i nie zauważa że czas płynie i nie każdemu taki układ pasuje. Przerabiałam to tylko że tam to podopieczna była samolubna i celowo nie zauważała że mąż jest po operacji i chory. Całe życie się nią opiekował i tego nadal wymagała. Coś tam udało mi się zmienić i chronić męża ale ona była strasznie od niego uzależniona. U mnie luzik, tylko martwię się bo podopieczna po szpitalu a cukier nadal skacze bardzo wysoko. Wiem co je, nie pierwsza cukrzyca jaką się opiekuję i naprawdę nie widzę powodu dla którego cukier jest taki wysoki.
  13. No to chyba muszę kogoś swojej pdp poszukać bo jest na kim oko zawiesić. Tylko ona raczej nie jest zainteresowana.... zaparzona, częstujcie się.
  14. Może nie bajeczka ale świetne.
  15. Dłużej, dopiero zaczęła się druga połowa. Moja też ogląda. Ale mi się podopieczna trafiła. W dzień nie śpi a na dokładkę wieczorem chodzi bardzo późno spać. Chyba ma jakieś ADHD Za to ja sobie ucięłam 3-godzinną drzemkę w dzień. Normalnie zaległam i zaspałam, muszę sobie budzenie ustawić. Klepiecie klepaczki tyle stron że po kilku godzinach trzeba kolejnych kilku godzin by nadgonić to co napisaliście.
  16. Spróbujcie kaszy manny zamiast bułki, wszystko jest delikatniejsze.
  17. Na święta to może kiedyś pojadę do pracy. Tylko w wypadku gdyby córka z dziećmi z jakiegoś powodu nie przyjechała na święta. Ale to mało prawdopodobne.
  18. Ja to dopiero będę długo bo aż do samych świąt, jeszcze 6 tygodni. A wczoraj po prostu zapomniałam pouczyć się niemieckiego i przez Was mam wyrzuty sumienia. W końcu pół godzinki to nic a jednak....
  19. Witam porannie. Nie wiem czy zrobić sobie kawę czy poczekać bo do śniadania kawkę pijemy. Muszę budzić swojego "nocnego Marka" bo chyba nie wstanie na zastrzyk. Zatem dzień pora zacząć. Pobudka śpioszki !
  20. Zazdroszczę.... Moja podopieczna jeszcze nawet nie wybiera się do łóżka.
  21. @jolantapl. już wolę sporty walki niż siedzieć w ciszy bez radia i telewizji.
  22. A ja nie wiem co tu będę robiła. Podopieczna pogada ze mną, potem sama z sobą i nic nie chce. Jestem tu chyba tylko naprawdę jako pomoc domowa choć ona sama wszystko potrafi zrobić, tylko zapomina i jest bałaganiarą. Więc luzik.
  23. Hilfe ! Co na deserek po obiadku dla podopiecznej ? Do tej pory albo nie było deseru albo zwykłe ciasteczko i koniec. Tym razem oczekiwania są większe. Budyń, koktajl owocowy czy owoce to wiem, ale co jeszcze jedzą Wasi podopieczni ?
  24. To już wiem co mnie czeka. Gadatliwa podopieczna. Mówi nawet jak siedzi w kibelku, sama do siebie. Nie zwraca uwagi na to że jestem Polką i do mnie mówi tak dużo że muszę się nieźle wysilać by zrozumieć. Za to kolejna szkoła niemieckiego. A raczej od razu uniwerek.

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...